Jestem wolny jako ten ptak, kolokwia na po świętach ułożyłem, zadania domowe też gotowe, więc postaram się zjawić nawet koło 12. Nawet jak nikogo nie będzie to sobie gry dostępne pooglądam . GoT i Hannibal w plecaku. Macherzy mają ten minus, że mają dużo zasad, o których wciąż się zapomina.

Bardzo ciekawa praca, może nie na szaleńczo wysokim poziomie, ale przynajmniej jest w niej coś autorskiego, no i można ją przeczytać "jednym tchem". Dedykacje wymiatają, przypisy też. Polecam.

Ja pewnie tak, jeśli nieznajomość zasad nie przeszkadza. W każdym razie jest duch w narodzie, jeśli chodzi o wielkokalibrowe strategie, więc biorę w czwartek GoT z dodatkami i do tego Hannibala lub Macherów i liczę na przyniesienie TI, a na miejscu już zdecydujemy, w co chcemy grać. Dla mnie argumen...

Na http://www.boardgamegeek.com/game/25142 , jakoś pośrodku strony znajdziesz do ściągnięcia instrukcje do Tibetu w wersji hiszpańskiej, angielskiej i francuskiej. Mam nadzieję, że wystarczy.

Ja jestem na tak. Spróbuję kogoś ściągnąć jeszcze.

To ja chętnie zajrzę w czwartek i może kogoś przyniosę. Jakoś mam słabość do testowania nowych gier (zwłaszcza jak ktoś inny reguły tłumaczy), więc w O : D zagram, zwłaszcza jeśli nie trwa toto za długo. Przy czym miałbym chęć na jakąś wielkokalibrową strategię na 27.12, a co więcej, mogę takowe prz...

Też nie do końca mi się podoba to podejście. Popełnienie samobójstwa na złość sąsiadowi jest wg. mnie zupełnie nieudaną zemstą. A tak w GoT należy interpretować nieprzeszkadzanie komuś w zdobyciu ostatniego miasta. Poza tym, dla mnie każda partia w dowolną grę jest "oddzielnym światem" i g...

Złośliwie mi znienacka zajęto wtorki. Dopiero w styczniu się zjawię.

Ja mam niestety turniej szachowy o mistrzostwo wydziału, ale za tydzień postaram się być.

Tak, są karty w skryptorium, które pozwalają Ci zadać tajne pytanie szeptem.

I właśnie tak ma być - w tej grze chodzi o to, by zadawać pytania, które przynoszą jak najwięcej wiedzy Tobie, a jak najmniej - przeciwnikom.

Też uważam, że zasady GoT są bardzo proste - zwłaszcza jeśli tłumaczy się je przykładową pierwszą turą, a nie czytając instrukcję, która może się wydawać zawikłana. Natomiast mam poważnie inne zdanie co do losowości. Wydarzenia losowe dotyczą jednakowo wszystkich - dlatego de facto nie wpływają znac...

Trudno się wypowiadać miarodajnie o grze, której sednem są karty, oraz losowane misje, nie znając tych kart. Natomiast mogę powiedzieć, co sądzę o ogólnej tendencji. Mi też się wydaje, że pomysł stworzenia dość skomplikowanej gry przygodowej, w zasadzie dla graczy RPG, którzy chwilowo nie mają czasu...

Ciężka sprawa. Jak mówię - GoT stanowczo nie jest grą dla każdego i nie ma sensu męczyć siebie i innych wciąganiem ich na siłę. Ja po prostu mówię otwarcie jaki jest styl gry. Opowiadam o rankingu, o tym, że sojusze są niezbędne, ale krótkotrwałe, o słynnych zdradliwych zagrywkach. Objaśniam, że dow...

Odradziłbym Puerto, gdyż jest słabo przystosowane do gier na 2 osoby. Jeśli chcą jakąś mózgożerną grę ekonomiczną, dobrze się skalującą i dającą możliwość "dokopania" sobie, w cenie ok. 120 zeta, to znacznie lepszym wyborem będzie Caylus.

E, tam. Skoro rzuca się kostką i wynik rzutu może powalić subtelnie przemyślany plan, to nie jest to eurogra, tylko bitewniak, względnie gra wojenna ;P

PS Notka ta ma charakter żartobliwy - mam nadzieję, że notka powyżej również

E, przepraszam, rozpędziłem się. Oczywiście, można palić rozkazy w porcie z morza. Nie wiem, o czym myślałem pisząc poprzedniego posta

faktycznie, większość tu się wypowiadających opowiada o jojczeniu jak o bez mała strategii wygrywającej. E, to raczej takie żarciki GoT-owskie. Samym jojczeniem GoTa nikt nie wygrał. Natomiast jojczenie się niezmiennie pojawia w jednej sytuacji: Generalnie chodzi o to, by odwrócić uwagę od swoich s...

Jako jeden z kultystów GoTa, z doświadczeniem chyba grubo ponad 50 partii ukończonych (nie licząc tłumaczeń i gier urwanych po godzinie z różnych powodów) się wypowiem: Owszem, GoT jest jak gorszy chyba niż szachy ;) - jeśli przeciwnicy nie zrobią błędów, to żadna wirtuozeria nie pozwoli Ci wygrać p...

Szukam osoby która wbije mi do głowy na czym polega Claim over Westeros (przesuwanie jakiś żetonów itp itd) ....ja tego nie łapię :))) HELP! Nie wiem, czy pytanie jeszcze aktualne, bo późno znalazłem, ale spróbuję odpowiedzieć. Claims over Westeros w wersji GoT:SoS to punkty zwycięstwa, które decyd...

Spostrzeżenie dotyczy czasu gry. Graliśmy w 5 osób, i niestety obie partie musieliśmy skończyć w 5 turze, po jakiś 3 godzinach gry. (...) Czy u Was też rozgrywka tak się przeciąga? Z jednej strony tak - gdy grają nowicjusze, GoT jest faktycznie długą grą. Tym bardziej, że wystarczy, że jedna osoba ...

Ja pewnie również wpadnę się rozejrzeć. Co do wtorku: Godne zakończenie Planshowów. Postanowiłem pokazać na zakończenie wyższość matematycznej metody grania (to znaczy jak zwykle niczego nie analizowałem, ale tym razem starałem się robić inteligentne miny) i częściowo się udało. Palazzo - mówiłem ju...

No, ja bym się pojawiał, ale raczej nie w czwartki . W sumie wtorki dla mnie najlepsze. No, ale jeśli większości przypasują czwartki to raz na czas też wpadnę.

Ja kiedyś się zdradziłem 3 razy z rzędu w Dyplomacji i od tej pory nie gram ze sobą.

1 Ja parowałem wszystkie, nigdzie nie pisze że nie można parować krytyków, a na karcie pisze 'sparuj 3 pierwsze uderzenia', też bez wdawania się w podziały. Zauważ że czasami karty piszą 'chyba że jest to 10', a w tej sytuacji takiego zapisu nie ma. Olewając rozkoszny duecik, próbujący zalać sensow...

Kolejna kontrowersja: 1) Konkretna sytuacja: lekka piechota Rzymu przeciw wodzom Kartaginy. Dwaj wodzowie kartagińscy parujący obrażenia. Lekka piechota wyrzuca 9,9 i 10 (farciarze...celowali oszczepami po oczach pewnie). Czy wodzowie mogą wyparować dziesiątkę? 2) W instrukcji napisano, że na począt...