To ja mam kilka refleksji po wczorajszych testach Scrappersów. Gra od wczoraj jakoś tam mi siedzi z tyłu głowy - to chyba oznacza, że pomimo mojego początkowego braku entuzjazmu coś w niej jest:) Zgrzytało mi ciągle wykorzystanie symboli na żetonach - zwłaszcza jak mi już powiedzieliście, żeby "...

Mnie nie było, ale dowiedziałem się z pierwszej ręki, że w obiegu była gra o filmach. Autorowi polecam przyjrzenie się grze Sandwich: http://boardgamegeek.com/images/boardga ... 3/sandwich. To chyba podobny pomysł, a Kanapka swego czasu dała mi trochę zabawy .

Grałem kilka razy - bardzo przyjemna rozrywka (chociaż dopiero z recenzji dowiedziałem się o "stopniach wtajemniczenia" - grałem tylko w punktowanie kafli). Oczywiście, pierwszą grę zawsze się gra na zasadzie "podokładamy a potem się zobaczy" ale tak gdzieś w połowie już widać, o...

a nie pamiętam, jak mi się to wtedy udawało - chyba gryzłem coś trującego.

i jeśli za każdym razem zostajesz na koniec tury z 1 zwierzakiem, ciężko jest dogonić lidera, który zawsze dostanie więcej kart. Na to jest metoda - "zabić" sobie to ostatnie zwierzę i dobrać od nowa 6 kart. Raz udał mi się skuteczny pościg lidera pomimo dwukrotnego "restartu". ...

Ja nie planuję się zjawić z przeziębieniem, ech.

Jako że spełniam kryteria, ośmielę się polecić: Vampire Empire. Fajny system zarządzania talią.

Nas tym razem nie będzie.

Krótka relacja z dzisiejszego (wtorek) Solca: spotkaliśmy się w trójkę, Janek, Sipio i ja. Na pierwszy ogień poszedł Janosik. Ciągle mam wrażenie że ta gra nie umie się zdecydować, czym chce być. Jest bardzo dużo różnych mechanizmów, z których trudno jest zbudować działający silniczek. Uprościć, upr...

To ja będę koło 18tej. wcześniej nie dam rady.

Może ja dzisiaj dołączę do Was w Solcu:). O której się zbieracie?

Ja i Agata będziemy jakoś po 18tej

Do Monopoly jest sens siadać od 6-7 osób. Żeby zredukować nużącą pierwszą fazę można rozdać losowo parcelę, i przystąpić do negocjacji.
Po negocjacjach właściwie widać kto wygra, więc bez rzucania kostką można zagrać następną. ew krótka faza pt. kto pierwszy wdepnie w hotel.

Ja wpadałbym od czasu do czasu (zwłaszcza do Solca!) we wtorki, czwartki odpadają. Agata być może w czwartki - wtorki odpadają:P.

Ja tym razem odpadam.

Nas nie będzie - gramy w Famiglię.

My będziemy jakoś chwilę po 18tej. Chętnie posłucham plotek po Essen:).

Nas dzisiaj niestety nie będzie

Dzisiaj spotkanie w Solcu? Wpadniemy:)

Dodałbym: strategia nastawiona na zwycięstwo - strategia nastawiona na inny cel (maksymalny "fun" z gry, wyprzedzenie gracza X itp)

Żeby osłodzić moją nieobecność, znalazłem recenzję gry "o minach" - dls sipio:
http://www.gamesfanatic.pl/2011/09/02/g ... wykla-gra/

Nas tym razem też nie będzie.

Zasady są idealnie dobrane i 10 pkt jest w sam raz. Ja nie siadam do Osadników, jeżeli nie gram na minimum 12 punktów. Dopiero wtedy ta przestaje być wesołym wyścigiem i pokazuje smaczek, widać konsekwencje decyzji podjętych na samym początku itd. Dlatego radziłbym autorowi wątku spróbować zten war...

Nas tym razem nie będzie.

stalker pisze:Nie jest to takie pewne: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dinozaury# ... 5.9B.C4.87

O, dzięki, jednak dzięki grom można się czegoś nowego dowiedzieć. Na moje usprawiedliwienie dodam, że użyłem czasu teraźniejszego:)