Od momentu ukończenia Wieży (czyli nawet w tej samej turze), możesz budować inne budynki wkładając pod nie gruz, zamiast określonego typu materiału. Bardzo przydaje się to zwłaszcza w odniesieniu do najdroższych, czyli marmurowych i kamiennych budynków, bo te karty przeważnie są wiele warte :) Przy...

Mam pytanie o kartę Wieża. Rozpoczęcie budowy na odległym placu za jedną akcję rozumiem, że trwa od momentu wybudowania do końca gry. Natomiast kiedy mogę dodawać gruz do dowolnego budynku? Czy mogę to zrobić w każdej turze? Mam kilka budynków "na gruz", w każdej turze mogę po jednym gruzi...

No i po kolejnym Planszograniu jesteśmy. Chyba była największa ilość ludzi od początku Planszogrania (wyjątkowo nie liczyłem), ale na pewno największa ilość partii i różnych tytułów (chociaż nie było tym razem grania w cięższe gry). Grano w: Dziedzictwo, K2, Kolejka, Samuraj, Listy miłosne, Dixit, 6...

Rety, jak ja bym dał żonie planszówkę na urodziny to bym tuż za pudłem leciał z balkonu...

Od razu mi się to kojarzy http://mistrzowie.org/553749/Prezent-na-rocznice-slubu

Z tych co podajesz to mamy Świat bez końca i Dominiona. Obie żona bardzo lubi. Obie są zupełnie inne. Świat jest dłuższy, więcej przygotowywania, ale naprawdę warto. Bardzo fajnei wykonana, moim zdaniem dość prosta do tłumaczenia, ale pod tym względem Dominion wygląda trochę lepiej. Łatwiejsze zasad...

To ja Ci też polecę Zimną Wojnę - jestem kobietą a na dodatek nie lubię klimatów strategiczno-politycznych najnowszej historii, a mimo to w Zimnej Wojnie zakochałam się po uszy

Super to może się uda, ale chyba poczekam na 3ed.

E, argument z gatunku "nie kupię mu książki, bo już ma" ;) Agri, LH i OeL są na tyle różne, że można mieć wszystkie 3. Ok, ale jest tyle gier, które mam w planach (bliższych lub dalszych) kupić, dla mnie jest bez sensu kupić wszystkie 3 tytuły (zresztą mam możliwość wypróbowania/pożyczeni...

Jako reprezentantka pci podobnej żonie, która dodatkowoż grywa z kobietami, w dwuosobówki też, to stwierdzam, że do tej pory z cięższych sprawdziło się: - 51 Stan - Zimna Wojna - Le Havre (OeL zostało uznane za nudne na tle LH) - Trajan - Terra Mystica (klimatu fantasy się prawie nie czuje) - Eufra...

Sugerujesz możliwość znalezienia kochanki do gry? A potem będzie "Znalazłam w szafie ameritrasha, wiesz że nie lubię AT, z kim w to grasz!?"

Zamiast kochanki wolałbym znaleźć wariant solo

Jest wariant dwuosobowy, przez wiele osób uważany zresztą za najlepszy

O widzisz to dobra informacja trzeba będzie porozglądać się. Dzięki wielkie za informacje.

Tu masz wątek o Dziedzictwie i dużo opinii http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=24442
Interakcji jest troszkę więcej niż pisał falard (ale nie ma jej bardzo dużo).

Nie znasz swojej żony? Dlaczego po prostu jej nie spytasz? Jak ja nie cierpię tego typu wypowiedzi i insynuacji ;-) Znam swoją żonę bardzo dobrze, nie chodzi jednak o to czy jej się spodoba w teorii, bo w teorii miał się jej spodobać P-a-P (sama zresztą ją kupiła, bo była nakręcona na ten tytuł), a...

Będę marudą Moja ż. nie przepada też za klimatami fantasy itp. Dodatkowo, to 200zl to w tej chwili zbyt wiele, raczej celuje w tańsze gry w tej chwili

Le Havre chyba troche bez sensu bo mamy OeL. W roku smoka napewno przetestujemy. Ciągnie mnie natomiast do tej Zimnej Wojny tylko właś
nie nie wiem jak tam kobietom podchodzi (chociaż kobieta kobiecie nierówna )

Tzolkin przetestowany, niestety nie podszedł żonie

Jak nie będę miał z kim zagrać, a nie będzie mi się chciało po raz kolejny SH:DA czy S.51 rozkładać to dam szansę zwykłej solo w Dziedzictwo. Po Testamencie byłem zniechęcony, ale się odważe. Może okaże się lepsza

Mam ochotę na coś cięższego. Głównie na dwóch (więc nie musi mieć wariantu na większą ilość osób, ale jak będzie miała to nic się nie stanie). Problem jest taki, że musi się spodobać żonie. Lubi grać w Wysokie Napięcie, Ora et Labora, Dominiona, City Tycoon czy ostatnio lekkie Dziedzictwo. Natomiast...

Ja się niestety nie mogę tym razem skusić, kolejka gier, które chcę, się zbyt wydłużyła, a zasoby na koncie zupełnie na odwrót. No i jest kilka gier, które bym z chęcią wyciągnął z szafy, odkurzył i pograł w nie, a nowe zakupy ciągle odsuwają to w czasie, niestety. Życie

Oj tam oj tam w kilka gier solo grałem, też zdarzało się w gry, które nie były typowymi solo, ale miały takie warianty i powiem szczerze pod tym względem Dziedzictwo wygląda wyjątkowo nudno.

A jakie macie wrażenia z partii solo Testament? Ja wczoraj wypróbowałem i mnie nie zachwyciło. Myślałem, że będzie ciekawiej. Dość łątwo poszło mi wypełnienie wszystkich kart i na końcu w sumie nie miałem pomysłu co robić, ot takie nabijanie punktów dla nabijania.

Nauczka jest taka, że teraz każdą kartę trzeba w instrukcji sprawdzić (czy jest, a jak jest to jak to jest z nią dokładnie) co jest trochę upierdliwe.

No nie no aż tak źle nie jest. Będę się upierał, że jest intuicyjnie jeśli się czyta karty

E tam :) trafiałem jedną komplikację za drugą, w tej samej generacji i druga się nie liczy, poza tym komplikacja się przydaje czasem, matkę ubijasz, dziecko zostawiasz, żenisz się z kolejną, za którą masz dodatkową kasę i bonusy :) same plusy hehe. Po prostu dostosowujesz się w tej grze do tego co C...

Co do losowości to po pierwszej rozgrywce byłem tego samego zdania. Grałem 2 os. nie było kart przyjaciół, które się przydawały, brakowało takich, które były konieczne do bunusów itp. wtedy stwierdziłem, że przy większej ilości graczy będzie pod tym względem pewnie lepiej, bo szybciej będą się przew...

Ludzie przepraszam, że mnie poniesie, ale czy Wy czytacie instrukcję? Przecież tam jest chyba wszystko napisane czarno na białym, gdyby każda była tak napisana to świat byłby piękniejsze :) Koniec marudzenia Czy efekt specjalny karty przy akcji małżeństwa trzeba wypełnić? Kumpel wczoraj miał taką sy...

Dokładnie miałem to samo wczoraj z nim. Całą gre przegrywałem, no i na koniec dzięki niemu wygrałem, właściwie był remis, ale więcej kart na ręce miałem. Ale ale, skoro druga osoba miała cały czas więcej punktów (a przegrała tylko dlatego, że nie zwracała tak bardzo uwagi na swojego patrona) tzn., ż...