Ten różnorodny poziom trudności zależny od kompozycji drużyny daje jednak niesamowitą frajdę podczas rozgrywania map ponownie. Dla mnie z jednej strony to oznaka bardzo dobrej regrywalności gry, ale równocześnie mamy tak dużą pulę możliwych składów drużyny, że każda ekipa będzie każdy scenariusz oceniać inaczej. I nie dlatego, że jakieś postacie są słabsze/silniejsze i zmienia się poziom trudności tylko bardziej z powodu różnorodności ich umiejętności, które raz będą błyszczeć a raz nie.
Przy okazji co emerytur. Po 16 wygranych scenariuszach (17 partiach) w składzie 4-osobowym, mamy gracza, który już raz się emerytował a teraz jest w 5/6 kolejnego celu. Myślę, że w ciągu dwóch scenariuszy powinien już skończyć swój cel.