Jeśli komukolwiek brakuje umiejętności do rozdzielenia kart, to zaleca się takiej osobie trzymanie z dala od jakichkolwiek planszówek. To co mówisz jest okej, gdyby cena zmniejszyła się o 1/3, a nie o głupie 20 złotych.margielm pisze:Ty odłożyłeś karty, ale najpierw musiałeś poświęcić swój czas na znalezienie informacji które karty usunąć, a które zostawić. inni może nie mają tego czasu, umiejętności i zaparcia i zostają z lekko "zepsutą" grą (tak, wiem - słowo trochę na wyrost). Także można spojrzeć na to przebranie kart jako zaleta i zysk a nie stratę.
Jest konflikt interesów. Bo nie mówimy tylko o Agricoli, tylko o tym, że takie zabiegi są coraz popularniejsze. Dla mnie osobiście, dokupowanie dodatku, by zagrać w pełnej grupie, to już ciężka patologia. Czekam aż ktoś wpadnie na pomysł, by wydawać planszówkę w formie tygodnika - gazetka + 3 drewienka z gry, po roku masz grę solo, po dwóch już dwuosobówkę