Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1737
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Leser »

rattkin pisze: Cóż. To się może dziać tylko wtedy, gdy ktoś jest niedojrzały/biedny i wydanie pieniędzy to dla niego duży dylemat.
Najmocniej przepraszam, ale w tej chwili to już opowiadasz banialuki. To o czym piszą koledzy to normalny mechanizm psychologiczny, którego większość konsumentów pewnie nawet nie jest świadoma, a jeśli nawet, to sama świadomość jeszcze nie zapewnia na niego "odporności".

Gdy dziś czytam niektóre swoje stare "recenzje" na stronach sklepów, to łapię się za głowę. Nie jest to kwestia zmiany gustów. Gdy sięgam pamięcią do tych tytułów, to uświadamiam sobie, że nigdy nie chwyciły mnie za serca - po prostu chciałem, żeby tak było i potrzebowałem czasu, żeby się sam przed sobą do tego przyznać. To nie jest nawet kwestia wydanych pieniędzy, lecz oczekiwań, hypu itp. - nikt nie lubi się rozczarowywać.

Nawet teraz przy otwieraniu nowych, zakupionych gier towarzyszy mi inne uczucie niż w względem gier, które ktoś przyniósł, pożyczył, udostępnił do recenzji. W pierwszym przypadku naprawdę mam nadzieję, że to będzie dobry tytuł i nawet rozczarowany staram się szukać plusów. W drugim po prostu chcę poznać i ocenić grę.

Może nigdy Cię taki problem nie dotyczył, ale to jeszcze nie znaczy, że zjawisko nie istnieje, albo jest związane li tylko z niedojrzałością/biedotą.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Fegat
Posty: 837
Rejestracja: 23 lut 2015, 08:22
Lokalizacja: Zabrze
Been thanked: 1 time

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Fegat »

Leser pisze:
rattkin pisze: Nawet teraz przy otwieraniu nowych, zakupionych gier towarzyszy mi inne uczucie niż w względem gier, które ktoś przyniósł, pożyczył, udostępnił do recenzji. W pierwszym przypadku naprawdę mam nadzieję, że to będzie dobry tytuł i nawet rozczarowany staram się szukać plusów. W drugim po prostu chcę poznać i ocenić grę.
Ogólnie podpisuje się "rencami i nogami">

Talisman MiM to było takie cudo :o
www.przystole.org <<=== Ameri, ameri i więcej ameri! :D
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4129
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: tomb »

Leser pisze: Gdy sięgam pamięcią do tych tytułów, to uświadamiam sobie, że nigdy nie chwyciły mnie za serca - po prostu chciałem, żeby tak było i potrzebowałem czasu, żeby się sam przed sobą do tego przyznać. To nie jest nawet kwestia wydanych pieniędzy, lecz oczekiwań, hypu itp. - nikt nie lubi się rozczarowywać.
Ja mogę dodać, że czasami z premedytacją się oszukuję - posiadam gry, które mogę gnębić i pastwić się nad nimi, ale też posiadam gry, które zgnębić bym mógł, ale tego nie robię. Bo nie chcę.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Bary »

rattkin pisze:
raj pisze:To się nazywa racjonalizacja i jest znanym efektem psychologicznym - ludzie chcą wierzyć, że ich zakupy były dobre.
Hipotermia też jest znaną przypadłością medyczną, ale to nie znaczy od razu, że każdy ją przejawia. Wszystko więc się sprowadza do pytania - jacy/którzy ludzie? Kim jest, jaką osobą jest "nasz recenzent"? Działa to w dwie strony, dlatego rozumiem dlaczego Gambit zżyma się na to nieszczęsne "wszyscy".
Tyle, że racjonalizacja nie jest przypadłością medyczną tylko mechanizmem obronnym występującym u każdego człowieka, choć w różnym natężeniu.
Oczywistym jest jednak, że nie należy generalizować i oceniać wszystkich na podstawie jednej zmiennej. Jest cały szereg czynników, które mogą wpłynąć na recenzję, począwszy od sposobu pozyskania gry, poprzez zamiłowanie do konkretnego gatunku/typu planszówki, skończywszy na nastroju danego dnia. Sztuką tworzenia recenzji jest natomiast zdystansowanie się od elementów zaburzających rzetelność i stworzenie maksymalnie wartościowego merytorycznie materiału. Pamiętajmy jednak, że recenzja jest czysto subiektywną formą postrzegania produktu i koniec końców jej integralną częścią zawsze będzie sam recenzent i jego odczucia (choć oczywiście można poszukiwać obiektywnych recenzji, garńców złota na końcu tęczy itd.).
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rattkin »

Wracając do tytułu wątku - czy ktos wie co się stało z Markiem Bigneyem z All The Games You Like Are Bad? Od kilku miesięcy cisza na jego kanale, nad czym bardzo boleję.
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 457
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 16 times
Been thanked: 85 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Zaan84 »

Zazwyczaj nie oglądam recenzji Łukasza, bo ni nie zawsze pasuje jego styl, jednak "przeprosinowy" filmik był bardzo dobry. Nie bardzo rozumiem jak ktokolwiek mógłby się poczuć urażony rzucaniem torebką po miplach. Na necie jest tyle negatywnej treści, tyle hejtu w innych zdecydowanie bardziej istotnych sprawach, że wydaje mi się że pośród tego wszystkiego przejmowanie się tym co ktoś robi z opakowanie do swojej własnej gry jest słabe.
Ostatnio zmieniony 23 cze 2017, 13:34 przez Zaan84, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 782 times
Been thanked: 1225 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: mat_eyo »

rattkin pisze:Wracając do tytułu wątku - czy ktos wie co się stało z Markiem Bigneyem z All The Games You Like Are Bad? Od kilku miesięcy cisza na jego kanale, nad czym bardzo boleję.
Pewnie ktoś mu w komentarzach napisał, że nie szanuje widzów, bo jeździ po grach :D
kali
Posty: 489
Rejestracja: 01 mar 2011, 13:18
Lokalizacja: Łódź

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kali »

Znalazłem!
https://youtu.be/jUpo8zQnDas?t=378

A odnośnie zapłaty za recenzję w formie gry...
Jestem w trakcie sporych stresów i wpadłem na pomysł, że może wyślę recenzentom gry, tak aby powiedzieli o mnie trochę dobrych słów. W sumie nawet nie muszą ogrywać i robić recenzji gry, przygotowanie takiego wpisu/filmu to jakieś 10 minut roboty, więc może nawet wystarczyłoby domino czy pchełki. Koszt niewielki, a ich zysk za robociznę i tak większy niż w przypadku 90% gier.
Poważnie? Gry jako zapłata? No po prostu śmiechłem i padłem.
Czy naprawdę ktokolwiek uważa, że za prezent (nawet niech będzie wart 300 zł) wart jest wyparcia swojego zdania? Przecież to się zemści w perspektywie czasu...
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4129
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: tomb »

rattkin pisze:Wracając do tytułu wątku - czy ktos wie co się stało z Markiem Bigneyem z All The Games You Like Are Bad? Od kilku miesięcy cisza na jego kanale, nad czym bardzo boleję.
https://www.reddit.com/r/boardgames/com ... e_are_bad/
W skrócie - nie lubi, gdy hobby staje się robotą. Coś czuję, że miałbym tak samo. Choćby dlatego, że lubię grać w starocie i lubię grać wiele razy w ulubione tytuły.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5171
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 869 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: raj »

Mam pewną teorię...

Sądząc po sobie i osobach, które znam, recenzenci (w każdym razie ci, którzy robią to już przez jakiś czas) tworzą recenzje bo mają taką wewnętrzną potrzebę. Taka odmiana wolontariatu czy innego uzewnętrzniania się.

Natomiast pewnym odbiorcom wydaje się, że recenzenci piszą recenzje żeby za darmo dostawać gry. Co wynika z tego, że oni sami chcieliby takie gry za darmo dostawać. I odczuwają wewnętrzne (starannie skrywane, zapewne również przed samym sobą) oburzenie, że recenzenci te gry dostają, a oni nie. Oczywiście czas i zaangażowanie jaki trzeba włożyć w to zajęcie ZANIM dostanie się choćby pierwszą grę jest ignorowany.

Tymczasem prawda jest taka, że my (recenzenci) dostajemy gry bo tworzymy recenzje a nie na odwrót.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 782 times
Been thanked: 1225 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: mat_eyo »

raj pisze:Mam pewną teorię...

Sądząc po sobie i osobach, które znam, recenzenci (w każdym razie ci, którzy robią to już przez jakiś czas) tworzą recenzje bo mają taką wewnętrzną potrzebę. Taka odmiana wolontariatu czy innego uzewnętrzniania się.

Natomiast pewnym odbiorcom wydaje się, że recenzenci piszą recenzje żeby za darmo dostawać gry. Co wynika z tego, że oni sami chcieliby takie gry za darmo dostawać. I odczuwają wewnętrzne (starannie skrywane, zapewne również przed samym sobą) oburzenie, że recenzenci te gry dostają, a oni nie. Oczywiście czas i zaangażowanie jaki trzeba włożyć w to zajęcie ZANIM dostanie się choćby pierwszą grę jest ignorowany.

Tymczasem prawda jest taka, że my (recenzenci) dostajemy gry bo tworzymy recenzje a nie na odwrót.
Trochę to przerażające, że siedzisz mi w głowie, ale skoro już napisałeś wszystko to, co sam chciałem, to pozostaje mi tylko podpisać się pod powyższym. Zwłaszcza ostatnie zdanie.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3357
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: seki »

raj pisze:Mam pewną teorię...

Sądząc po sobie i osobach, które znam, recenzenci (w każdym razie ci, którzy robią to już przez jakiś czas) tworzą recenzje bo mają taką wewnętrzną potrzebę. Taka odmiana wolontariatu czy innego uzewnętrzniania się.

Natomiast pewnym odbiorcom wydaje się, że recenzenci piszą recenzje żeby za darmo dostawać gry. Co wynika z tego, że oni sami chcieliby takie gry za darmo dostawać. I odczuwają wewnętrzne (starannie skrywane, zapewne również przed samym sobą) oburzenie, że recenzenci te gry dostają, a oni nie. Oczywiście czas i zaangażowanie jaki trzeba włożyć w to zajęcie ZANIM dostanie się choćby pierwszą grę jest ignorowany.

Tymczasem prawda jest taka, że my (recenzenci) dostajemy gry bo tworzymy recenzje a nie na odwrót.
Gdybyś przeczytał wcześniejszą dyskusję to wiedziałbyś, że nie masz racji. Ja nie ufam w opinie recenzentów ale zgadzam się z tym aby dostawali gry za swoją ciężką pracę. Nie, nie chce być na ich miejscu bo nie mam na to czasu, ochoty ani zdolności.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5171
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 869 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: raj »

seki pisze:Gdybyś przeczytał wcześniejszą dyskusję to wiedziałbyś, że nie masz racji. Ja nie ufam w opinie recenzentów ale zgadzam się z tym aby dostawali gry za swoją ciężką pracę. Nie, nie chce być na ich miejscu bo nie mam na to czasu, ochoty ani zdolności.
Ciekawe, że "Natomiast pewnym odbiorcom" odniosłeś do siebie. I nic nie pisałem o tym, że ci odbiorcy chcieliby być na miejscu recenzentów, nic z tych rzeczy. Oni tylko chcieliby dostawać gry. Ale skoro Ciebie ten problem nie dotyczy to wszystko ok, nie ma potrzeby żebyś się rozpisywał i bronił, nieprawdaż?
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3357
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: seki »

raj pisze:
seki pisze:Gdybyś przeczytał wcześniejszą dyskusję to wiedziałbyś, że nie masz racji. Ja nie ufam w opinie recenzentów ale zgadzam się z tym aby dostawali gry za swoją ciężką pracę. Nie, nie chce być na ich miejscu bo nie mam na to czasu, ochoty ani zdolności.
Ciekawe, że "Natomiast pewnym odbiorcom" odniosłeś do siebie. I nic nie pisałem o tym, że ci odbiorcy chcieliby być na miejscu recenzentów, nic z tych rzeczy. Oni tylko chcieliby dostawać gry. Ale skoro Ciebie ten problem nie dotyczy to wszystko ok, nie ma potrzeby żebyś się rozpisywał i bronił, nieprawdaż?
Ok. Masz rację. Nie wychwyciłem kluczowego słowa. Nadal jednak nie wiem czy Twoja słowa są słuszne ale spierać się nie będę.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5229
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 524 times
Been thanked: 1826 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gambit »

seki pisze:Ja nie ufam w opinie recenzentów ale zgadzam się z tym aby dostawali gry za swoją ciężką pracę.
Nie ufasz w opinie recenzentów, bo dostają gry za to co robią. Ale zgadzasz się, żeby dostawali gry za to co robią. Dobrze rozumiem?
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3357
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: seki »

Gambit pisze:
seki pisze:Ja nie ufam w opinie recenzentów ale zgadzam się z tym aby dostawali gry za swoją ciężką pracę.
Nie ufasz w opinie recenzentów, bo dostają gry za to co robią. Ale zgadzasz się, żeby dostawali gry za to co robią. Dobrze rozumiem?
Dobrze. Idealny system byłby dla mnie taki, w którym recenzent nie dostawał by gier od wydawnictwa tylko czerpał zyski od subskrybentów lub reklamodawców i samodzielnie przeznaczył je na zakup gier do recenzji. Wtedy nie miał bym problemu z zaufaniem. Ale takiej sytuacji w polsce niestety nie mamy a że nie wyobrażam sobie aby ktoś poświęcał swój czas i środki za free więc akceptuje to, że recenzent otrzymuje gry.
Bo ja jestem daleki od krytyki recenzentów za to że biorą gry. Ale ich opinia w tej sytuacji nie budzi mojego zaufania.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1836
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Olgierdd »

seki pisze:
Gambit pisze:
seki pisze:Ja nie ufam w opinie recenzentów ale zgadzam się z tym aby dostawali gry za swoją ciężką pracę.
Nie ufasz w opinie recenzentów, bo dostają gry za to co robią. Ale zgadzasz się, żeby dostawali gry za to co robią. Dobrze rozumiem?
Dobrze. Idealny system byłby dla mnie taki, w którym recenzent nie dostawał by gier od wydawnictwa tylko czerpał zyski od subskrybentów lub reklamodawców i samodzielnie przeznaczył je na zakup gier do recenzji. Wtedy nie miał bym problemu z zaufaniem. Ale takiej sytuacji w polsce niestety nie mamy a że nie wyobrażam sobie aby ktoś poświęcał swój czas i środki za free więc akceptuje to, że recenzent otrzymuje gry.
Bo ja jestem daleki od krytyki recenzentów za to że biorą gry. Ale ich opinia w tej sytuacji nie budzi mojego zaufania.
Tak idealny, że negatywne recenzje będą się pojawiać wcale albo przez przypadek. Przecież żaden recenzent świadomie nie sięgnie na sklepową półkę po byle dziadostwo.
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Rocy7 »

Olgierdd pisze:
Tak idealny, że negatywne recenzje będą się pojawiać wcale albo przez przypadek. Przecież żaden recenzent świadomie nie sięgnie na sklepową półkę po byle dziadostwo.
dokładnie.
raj pisze:Co wynika z tego, że oni sami chcieliby takie gry za darmo dostawać. I odczuwają wewnętrzne (starannie skrywane, zapewne również przed samym sobą) oburzenie, że recenzenci te gry dostają, a oni nie.
Masz racje.

Ja jednak dalej wolę grać w to co chce i kiedy chcę nawet widzać, ze ktoś dostaje wersje recenzencka Lods of Hellas;) na którą sam musze wybulić sporą cześć wypłaty.

Mniej znana prawda jest taka, ze to darmo wcale tak "darmo" nie wychodzi. Piszę wlasnie felieton w tej kwestii.

Tylko to kwestia mojego wyboru tego na ile sam "wyceniam" swój wolny czas i możliwość grania w to co chcę kiedy chce;)
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1803
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 77 times
Been thanked: 334 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: hipcio_stg »

Widzę, że Łukaszowi udało się wbić kij w mrowisko. Z tej całej dyskusji o recenzentach, ich zarobkach, pseudo-układach itd. Rynek gier planszowych IMO jest trudny do recenzowania. To nie są obiektywy optyczne, którym można wytyczyć szereg badań i każdego przepuścić przez litanię ostrość, jasność, winietowanie, koma, BF/FF itd. Strzelić zdjęcia ołtarzyka do oceny własnej odbiorcy. Z grami planszowymi się tak po prostu nie da. Żeby ktoś mógł recenzować gry to powinien mieć ogromną wiedzę w temacie planszówkowym. Jeżeli ktoś już ma takowe doświadczenie to i ma swoje preferencje. Jeżeli ktoś ma preferencje to nie będzie tworzył stuprocentowych "czystych" recenzji. Jeżeli ktoś lubi kąpać się w klimacie i dostanie przywoływanego Odyna to nie stworzy recenzji ociekającej miodem. Jeżeli kogoś interesuje tylko i wyłącznie suche obliczanie najbardziej ekonomicznych ruchów w danym momencie to wali go czy karta ma flavour czy go nie ma. Ja jestem eurosucharzystą i nie widzę żadnej przyjemności z grania w ameri. Po jednej rozgrywce w Chaos byłem tak wykończony, że już nie miałem ochoty na granie w cokolwiek tego dnia. Nic nie pomogło, że gra miała piękną planszę, jak przyjemności nie miałem. Wniosek jest taki, że nie byłbym rzetelnym recenzentem i myślę, że nikt do końca nim nie jest.

Innym aspektem jest recenzowanie podobnych gier (a jest ich cała masa). Ciężko powiedzieć, że gra jest bardzo dobra, ale zagrajcie w X bo jest od niej jeszcze lepsza. To kolejny przykład na brak możliwości przesiania gier przez "zestaw sit" uniwersalny dla każdej z nich. Jaki byłby sens recenzowania gry dla dzieci? Żaden geek nie chce przecież tracić czasu nawet na czytanie instrukcji.

Argument, że recenzenci robią swoje filmy dla gier od wydawców wkładam w zakładkę amatorzy. Amator martwi się o gry do recenzji, zawodowiec o subskrypcje i sprzęt, a gracz o przyjemność z grania.

Prawda jest też taka, że każda gra jest dobra. Kto by chciał wydawać słabe gry? Wszyscy chcą zarabiać i jeżeli jakaś gra trafia do druku to znaczy, że jest dobra i się będzie sprzedawać w celowanej grupie odbiorców.

Wideorecenzje oglądam tylko dla prezentacji samej gry. Tego co jest w środku, o co chodzi w grze, jakie mechaniki sa użyte i głównie na podstawie takiej prezentacji jestem w stanie określić czy gra zaskoczy w mojej kolekcji czy nie. Opinię/oceny zawsze traktuję z przymrużonym okiem. Czasami nawet nie czekam na ocenę.
sidmeier
Posty: 307
Rejestracja: 28 mar 2015, 20:55

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: sidmeier »

Wookie jest przede wszystkim słabym recenzentem. Porównywać go z Gambitem czy autorem kanału Granie w Chmurach, to jak porównać zamek z piasku do zamków nad Loarą. Jego "opisy" gier to w zasadzie funkcja rozrywkowa i tu na plus, ale żeby pozarozrywkowo coś przekazał, to miernie w tym względzie.

A co do zaufania do recenzentów, nic nie stoi na przeszkodzie, by udać się do Shaolin, pobrać nauki, przejść kursy talentu i wejść w rynek. To jak z komentatorami sportowymi - dobry zawsze się przebije. Ja nie mam problemu z tym, że ktoś dostaje drogie czy tańsze gry, poświęca sporo czasu, by przekazać wartościowe informacje, także merytoryczne.

Gorzej z rzekomą nieobiektywnością. Tu fakt, ryzyko jest większe, za mało w recenzjach "słabiutka ta gra", więcej lania wody, byle podnieść ocenę. Z drugiej strony, może faktycznie, totalne słabizny nie wchodzą na salony wydawnicze i odsiew powoduje, że recenzenci są obiektywniejsi z marszu.
Awatar użytkownika
kaimada
Posty: 1130
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: kaimada »

Nie ma czegoś takiego jak obiektyw a recenzja.
Z założenia jest ona przedstawieniem subiektywnej opinii autora.
To o czym mówicie to nie jest brak obiektywizmu, a ewentualny brak uczciwości recenzenta.

W mojej opinii, obserwując ten rynek od dziewięciu lat, nierzetelnych recenzentów, nastawionych na zysk i subskrypcje jest naprawdę marginalna część.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rattkin »

tomb pisze:
rattkin pisze:Wracając do tytułu wątku - czy ktos wie co się stało z Markiem Bigneyem z All The Games You Like Are Bad? Od kilku miesięcy cisza na jego kanale, nad czym bardzo boleję.
https://www.reddit.com/r/boardgames/com ... e_are_bad/
W skrócie - nie lubi, gdy hobby staje się robotą. Coś czuję, że miałbym tak samo. Choćby dlatego, że lubię grać w starocie i lubię grać wiele razy w ulubione tytuły.
Dziękuję. Tak przypuszczałem. I też czuję, że miałbym tak samo.
koczkodan
Posty: 232
Rejestracja: 21 cze 2017, 12:38
Has thanked: 3 times
Been thanked: 3 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: koczkodan »

ariser pisze:
playerator pisze:@koczkodan - spojrzałem w twoje posty, lecisz na rekord, czy masz tu na forum coś do załatwienia?
Proszę nie karmić trolli.
wybacz, tym razem tego trolla nakarmie.

@playerator
prosze nie offtopowac. to raz.
po drugie - tak. mialem tu cos do zalatwienia. kilka pytan i watpliwosci ale zyczliwi uzytkownicy pomogli i dzieki nim uzyskalem odpowiedzi za co im serdecznie dziekuje. tobie natomiast polecam zajac sie czyms bardziej pozytecznym niz czepiac sie osob ktore szukaja pomocy i zadaja konkretne pytania.
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: playerator »

koczkodan pisze:@playerator
prosze nie offtopowac. to raz.
po drugie - tak. mialem tu cos do zalatwienia. kilka pytan i watpliwosci ale zyczliwi uzytkownicy pomogli i dzieki nim uzyskalem odpowiedzi za co im serdecznie dziekuje. tobie natomiast polecam zajac sie czyms bardziej pozytecznym niz czepiac sie osob ktore szukaja pomocy i zadaja konkretne pytania.
@koczkodan - musisz mi wybaczyć, że znowu to robię w twoim ulubionym wątku. To raz.
Po drugie - sprytnie ominąłeś swoje posty, które cytowałem. Ale co tam, proszę:
koczkodan pisze:ogladam wokiego a raczej jego panne hehe
koczkodan pisze:bo wokie to duze niedojrzale i wciaz tyjace dziecko ktore niewyraznie mowi. rzucanie komponentami to buractwo tylko to od zawsze byl kanal dla osob w wieku przedszkolnym. ale odcinki z ta panienka sa dobre!
Pisząc powyższe - szukałeś pomocy, czy raczej zadawałeś konkretne pytania?
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2504
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Pan_K »

playerator pisze:
koczkodan pisze:@playerator
prosze nie offtopowac. to raz.
po drugie - tak. mialem tu cos do zalatwienia. kilka pytan i watpliwosci ale zyczliwi uzytkownicy pomogli i dzieki nim uzyskalem odpowiedzi za co im serdecznie dziekuje. tobie natomiast polecam zajac sie czyms bardziej pozytecznym niz czepiac sie osob ktore szukaja pomocy i zadaja konkretne pytania.
@koczkodan - musisz mi wybaczyć, że znowu to robię w twoim ulubionym wątku. To raz.
Po drugie - sprytnie ominąłeś swoje posty, które cytowałem. Ale co tam, proszę:
koczkodan pisze:ogladam wokiego a raczej jego panne hehe
koczkodan pisze:bo wokie to duze niedojrzale i wciaz tyjace dziecko ktore niewyraznie mowi. rzucanie komponentami to buractwo tylko to od zawsze byl kanal dla osob w wieku przedszkolnym. ale odcinki z ta panienka sa dobre!
Pisząc powyższe - szukałeś pomocy, czy raczej zadawałeś konkretne pytania?
To ewidentnie krzyk rozpaczy 8)
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
ODPOWIEDZ