Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
rattkin pisze:Moim zdaniem bogowie są dużo ciekawszym dodatkiem (większy wpływ na grę), a mistycy dużo słabszym (znikomy, a potencjalnie wręcz zerowy wpływ na grę).
No tak, czytając zasady z dodatków rozumiem Twój punkt widzenia i trudno się z nim nie zgodzić. Czyli będę musiał sobie przemyśleć sprawę jeszcze raz.
rattkin pisze:Obydwa dodatki są natomiast z kategorii "jak dają to bierz, ale samemu kupuj tylko jak musisz". Gra na 4 osoby nie różni się jakoś szczególnie od gry na 5. Dochodzi parę kart, gra trwa trochę dłużej, ale poziom przewidywalności/chaosu pozostaje bez zmian.
Czyli jak rozumiem Twój ranking dodatków wyglądałby jak poniżej?
1. Bogowie Asgardu,
2. dodatek dla 5. gracza,
3. Mistycy z Midgardu.
Dodatek z 5 graczem nie powinien być w takiej liście - to stricte funkcjonalny zestaw komponentow obsługujących kolejnego gracza. Decyzja o jego zakupie jest zerojedynkowa - gram na 5 osob - 1, nie gram - 0.
rattkin pisze:Dodatek z 5 graczem nie powinien być w takiej liście - to stricte funkcjonalny zestaw komponentow obsługujących kolejnego gracza. Decyzja o jego zakupie jest zerojedynkowa - gram na 5 osob - 1, nie gram - 0.
Tyż prawda. Jednak dobrze jak chłodna głowa wytłumaczy temat gorącej głowie. Teraz inaczej spojrzę na te dodatki.
Cała mechanika Bogów wygląda tak. To są dwa, lub trzy zdania położone na dwóch prowincjach i zmieniające w nich zasady walki.
Mistycy to dodatkowa jednostka w grze, której najciekawszą cechą może być najeżdżanie zajętej (przez innego mistyka, albo przez wojownika) wioski. Akurat tej opcji nie da ci nikt inny.
Ja mam oba dodatki. Ale jakbym mógł kupić tylko jeden, to zauważyłbym, że Bogów bardzo łatwo zproxować.
Ja mam, ale drewniany firmy Geekmod i moge polecic, w pudle mieszcza sie dodatki i promo z kickstartera, a figurki maja swoje miejsce wiec nawe pomalowane powinny byc chronione.
Ten z gabki z tego co widze nie miesci sie w pudle i nie ma miejsca na dodatki wiec nie wiem. Geekmoda polecam
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
sigmarpriest pisze:Czy nie uważacie że umiejętność Odyna jest ciut za mocna? W ostatniej rozgrywce udało mi się splądrować 3 prowincje i zdobyć po dwa punkty z każdej statystyki. Pozwoliło mi to do końca 2 rundy zdobyć prawie wszystkie statystyki nie zagrywając ani jednej wyprawy(brakowało mi jeden czerwonej i czarnej), raz zagrałem kartę pozwalającą dodać jedną statystykę po wygranej bitwie.
Oczywiście znajdą się Ci co zapytają "co robili przeciwnicy?", zostali taktycznie ograni, a Odyn tylko zwiększył efekt kuli śnieżnej.
A ja tracąc okręt dostawałem za to 12 punktów, a najeżdżałem nim za 1 punkt szału z valhalli. A udało się mi go stracić 6 razy. Mocne nie.
Tak samo mocne jak 3 punkty za figurki powracające z valhalli. Wystarczy wszystkich stracić. Potwory i szamanów i też masz wynik ze ho ho. Tak samo jak podwoje punkty za wyprawy. I takich tam przesadzonych kombosow jest w bloodrage pełno. Najwięcej punktów się kosi nie za wygrane bitwy jednak. Póki co nie widzę jakoś jednej strategii która byłaby nie do zatrzymania.
sigmarpriest pisze:Czy nie uważacie że umiejętność Odyna jest ciut za mocna? W ostatniej rozgrywce udało mi się splądrować 3 prowincje i zdobyć po dwa punkty z każdej statystyki. Pozwoliło mi to do końca 2 rundy zdobyć prawie wszystkie statystyki nie zagrywając ani jednej wyprawy(brakowało mi jeden czerwonej i czarnej), raz zagrałem kartę pozwalającą dodać jedną statystykę po wygranej bitwie.
Oczywiście znajdą się Ci co zapytają "co robili przeciwnicy?", zostali taktycznie ograni, a Odyn tylko zwiększył efekt kuli śnieżnej.
A ja tracąc okręt dostawałem za to 12 punktów, a najeżdżałem nim za 1 punkt szału z valhalli. A udało się mi go stracić 6 razy. Mocne nie.
Tak samo mocne jak 3 punkty za figurki powracające z valhalli. Wystarczy wszystkich stracić. Potwory i szamanów i też masz wynik ze ho ho. Tak samo jak podwoje punkty za wyprawy. I takich tam przesadzonych kombosow jest w bloodrage pełno. Najwięcej punktów się kosi nie za wygrane bitwy jednak. Póki co nie widzę jakoś jednej strategii która byłaby nie do zatrzymania.
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Popieram. Ta gra to jedna wielka sałatka kombosów. Ja na przykład strasznie lubię podwójne punkty za ragnarok, ale wszystko w tej grze jest mocno sytuacyjne i zależne od draftu. Także kula śnieżna to jedynie efekt dobrych zagrań jednego gracza, albo wyjątkowo mizernych reszty. Ale i ta kula bywa zdradziecka, bo w III erze potrafi wszystko odwrócić się do góry nogami.
Panowie, ja nie mam provlemu z tym że ktoś wykręci 60-80 pkt z jednej karty, bo mam świadomość, że w tej grze chodzi o stworzenie lepszego połączenia kart. Problem dla mnie jest taki, że Odyn pozwala mirć w 2 erze 12pkt szału, kiedy przeciwnicy mają 7-8.
Oj nie, często nawet 9 jest optymalne i wystarcza, przynajmniej mi się parę razy zdarzyło, że miałem 12 i już pod koniec nie miałem nawet na co wydawać.
Stwierdzenie "szał nie wygrywa gry" jest tak samo trafne jak "pieniądze szczęścia nie dają". 4-5pkt szału więcej to taki fire giant gratis. Jak przeciwnik ma szansę się odegrać w 2 i 3 erze? Podbierając mi karty na które go nie stać osłabia własną rękę, a nawet jeśli popełnię jakiś błąd to mam dużą szansę się odegrać, bo stać mnie na drogie akcje, które mają duży impakt na sytuację na planszy.
I co po tym gigancie, loki power i sie podkladac wystarczy walczac i punkty. Jest duzo strategii i kontr, osobiscie nie dostrzeglem znaczaco wygrywajacej taktyki, to wlasnie dlatego gra jest bardzo dobra. Jest wiele sposob na dominacje i rownie wiele by z nia konkurowac.
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Co do szału, to mam podobne wrażenia - maxowanie ma sens głównie do bonusu pod koniec gry za rozwinięte statystyki. Sam w sobie często się marnuje w trzeciej erze, gdzie plansza jest znacznie mniejsza, zapchana figurkami i najzwyczajniej w świecie nie ma już zazwyczaj czasu / możliwości wykorzystania całej dostępnej puli szału.
Wystarczy, że ktoś zachowa sobie kartę lokiego do walki z pierwszej ery i będzie Ci ten szał wybierał garściami zanim się zorientujesz. I do tego mielił punkty za pokonane jednostki.
sigmarpriest pisze:Stwierdzenie "szał nie wygrywa gry" jest tak samo trafne jak "pieniądze szczęścia nie dają".
Popatrz na to nie jak na pieniądze teraz a jak na pieniądze za komuny jak wszystko było na kartki i w sklepach prawie nic nie było.
Co z tego, że zostało Ci 8 szału jak na ręce masz questa, 2 karty do walki, upgrade klanu za 3, Twoj gigant przeżył poprzednią erę i na planszy zostało tylko tyle miejsca, że max wstawisz jedną jednostkę zadnim zapełni się kompletnie do Twojego następnego ruchu?
Jeżeli weźmiesz w 3 erze same drogie karty to i tak masz szansę przegrać z kimś kto wziął bardzo mocne karty do walki i questy a te nie kosztują nic szału.
Karta Heimdala niszczy wspomnianą kartę Lokiego w 2 i/lub 3 erze, w 3 erze karty thora pozwalają anulować ten efekt.
Zagrywając ulepszenie Lokiego za 3 szału i drakara za 2, zostawiam sobie 4 (jeśli nie 3) co mogę wykorzystać na postawienie 4-5 figurek. Daje to 6*3+12=33 punkty, przy pomyślnym drafcie. Ja wygrywam co najmniej 3 (mi się udało 5) bitwy po 8 pkt co daje 24(dla mnie 40pkt) + punkty z umiejętności specjalnych kart. Mając dużo szału mogę jednocześnie blokować prowincję z ragnarokiem jak i skutecznie walczyć na całej mapie. Dodatkowo, jeśli wygrywam wszystkie bitwy to niemalże tylko moje jednostki zostają na planszy na koniec gry, co za tym idzie blokuję/zdobywam punkty z wypraw. Nie wspominając że bonus ze statystyk ciężko jest osiągnąć, kiedy nie możesz plądrować ani wykonywać wielu wypraw, a ja już mam +60.
A co ma szal do wygrywania bitew? Tu licza sie karty walk i figurki juz na planszy. Wiekszosc rzeczy o ktorych tu piszesz ma maly zwiazek z Odynem i liczba szalu w 3 erze tylko z draftem i sytuacja na planszy na koniec 2 ery.
Wygranie 5 walk oznacza 5 wyrzuconych kart z reki (nie zawsze oczywiscie). W miedzyczasie 2 questy za valhalle i tron Odyna albo punty za powrot z valhalli to przeciwnik zuzywa mniej kart malym kosztem szalu za tyle samo punktow. Jezeli w 3 walkach z 5 odpalila by sie kradziez 3 zwyciestwa to nagle zamiast 40 Ty masz 31pkt a przeciwnik wyciaga spokojnie 2x tyle co Ty. Jakby jeszcze przeciwnik mial drakkara chcby za 8 pkt. (jezeli Tobie sie udalo dorwac 12) i nie daj Thorze wraca nim z valhalli to roznica jest jeszcze wieksza.
Z Twojego opisu wynika ze wygrywales prawie wszystkie walki a to wyjatkowo nietypowa sytuacja (przynajmniej w mojej grupie)
U nas działało to tak samo. Gracz który kradł wszystkim szał jednocześnie nabijał masę punktów przeciwnikom. A w szczególności tym którzy rozwinęli "toporki". Jako poszczególna karta - bardzo dobra. Budowanie całej strategii na tym zabiegu - raczej średnio.
BR nie jest grą idealną, ale akurat balans jest bardzo dobry. Widziałem zwycięstwa na tak wiele sposobów, że aż można się zdziwić.
Czy jeśli robię rozwinięcie drakkara (to, ktore daje 4pkt po zniszczeniu) to jeśli zrobię kolejne rozwinięcie drakkara (to co daje 8pkt po zniszczeniu) to pierszą kartę wyrzucam czy mam teraz obie i dostaję razem 12pkt po zniszczeniu?
dissident pisze:Orientujecie się czy egzemplarze BloodRage będące obecnie w sprzedaży w sklepach internetowych to dodruki z poprawionymi kartami? Napisałem do kilku, ale nie mogę się doczekać odpowiedzi, a zamówić trzeba naprędce
Nowe wydanie ma nowe logo CMON:
Spoiler:
Tutaj pudełko pierwszego wydania ze starym logo:
Spoiler:
Czy rozróżnienie loga dotyczy wersji angielskiej czy również polskiej? Czy na wydaniu PL nie ma tylko loga Portalu?
Początkujący planszówkowicz prosi o wyrozumiałość :)
mat_eyo pisze:Czy ktoś może mi szybko napisać, albo podesłać jakiś link, jak wyglądać powinny poprawione karty? Bo właśnie rozpakowałem swój egzemplarz BloodRage.
Nowe wydanie? Jak już sprawdzasz, to sprawdź, czy poprawili literówkę na planszach klanów przy drakkarach ("Może Najeżdżać tyko Fiordy"). I może zerknij też na kartę wyprawy "Chwalebna śmierć!" z trzeciej epoki (czy jest tam teraz zwrot "4 figurki w Walhalli", czy nadal "4 figurki na planszce Walhalli"). Będzie wiadomo czy wymienili tylko kilka kart, czy coś więcej.
pioma10 pisze:Mam jednak w związku z tym pytanie. Czy to wszystkie poprawione karty? Bo z tego co pamiętam zastrzeżenia były do większej ich ilości.
Te karty były ewidentnie błędne. Problemem innych był raczej brak precyzji. Swoją drogą, ciekawe czy jednak przeredagowano treść innych kart.
wlasnie. czy ktos sie orientuje czy tylko te 6 kart poprawiono czy jednak wieksza ilosc? moze warto czekac na kolejna (trzecia??) edycje?
Czyli będę musiał sobie przemyśleć sprawę jeszcze raz.
Polecam dodatek ;D
