GRY-PLANSZOWE.pl

Opis polskiego wydawcy FFG właśnie zapowiedziało nową grę w świecie WK40k <3 . https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... den-stars/

BIORĘ!

Ehh przeczytałem, że "nowa gra w świecie WH40k", napaliłem się jak przysłowiowy szczerbaty na suchary...otwieram link a tutaj rozczarowanie. Meh, jak dla mnie za dużo skala konfliktu .

Może zaspokoi lukę po Starcrafcie... na pierwszy rzut oka wygląda na pomieszanie Chaosu z GoT'em

Pierwsze skojarzenie - reprint Starcrafta ze zmienioną licencją.

Czekam na relacje, jak działa na dwie osoby, bo tylko taka konfiguracja mnie interesuje w grach konfrontacyjnych.

A ja zobaczyłam cenę i usiadłam. Ale, że Mąż WH40k kocha, mnie też w ten świat wciągnął, pewnie i tak ta gra pod choinką wyląduje

wolalbym, zeby to bylo cos blizszego starcraft'owi - bo GoT'a nie cierpie
cena z kosmosu doslownie - a zadko na ten parametr utyskuje. Chyba za ilosc zetonow - bo plastiku w tej grze za grosz...
podstawki takie jak w Onwards to Venus, takze wytrzymale... Na kartach grafiki na 4/5 strony i tylko jedno zdanie

Kostki sa - spoko jest - tylko jak to modyfikowac?

ok - ponazekalem - do gameplay'a pewnie trzeba poczekac do wakacji (gencon) ewentualnie zaprezentuja prototyp na GAMA show.

Pudlo wyglada jak to od BL2 niz od IA. Takze spoko. Nie wyglada to na produkcje z zalewem dodatkow...

Ale szczerze mowiac - plastikowo to wyglada dosc ubogo, zeby nie powiedziec miernie. FFG przerzucilo sie z pieknych gier na piekne grafiki?

MRSP 100$ to maja gry z wywrotka plastiku... czy naprawde az tak droga jest licencja?

Na pierwszy rzut oka mechanika faktycznie przypomina Starcraft, ale biednie z figurkami. Choć pewnie dodatki szybko to zmienią.

To nie jest reprint Starcrafta w żaden sposób (a szkoda), inne nazwiska autorów - a konkretniej brak Peteresena. Czyżby FFG w końcu wydało jakąś grę AAA nie będącą reprintem/wersją 2.0 (ok, jest X-Com, ale to i tak trochę mało)?

Mogliby wreszcie wydać coś naprawdę porządnego i kompletnego a nie okrojoną z dodatków grę, która nie zawiera miniaturek, które były takim ich znakiem rozpoznawczym... Na pierwszy rzut oka wykastrowany Starcraft choć obym się mylił bo SC mi absolutnie nie podszedł.
Może narzekam, ale niedawno jeszcze wg mnie najlepsze wydawnictwo przestało wydawać porządne amerykańskie gry .
No, ale jest rocznica 10 TI3 to jeszcze mają szansę na naprawę błędów .

Zet pisze:Pierwsze skojarzenie - reprint Starcrafta ze zmienioną licencją.

Dokładnie takie same odczucie miałem, jak zobaczyłem sposób rozkładania rozkazów . Ja się jaram!

Biorę bez zastanowienia, chyba że te 100 dolarów przeliczą w Polsce po obecnym kursie. Za 300 zł biorę. Pomieszaniu Chaosu w Starym Świecie z Grą o Tron w świecie Warhammera 40k - czego chcieć więcej? W przyszłości pewnie dodatkowe rasy/figurki.

Może jeszcze do wydania coś zmienią - dodadzą troche plastiku
Jak gra będzie miała dobrą cene to pewnie kupie. Swoją drogą faktycznie przypomina troche StarCrafta

Wygląda jak następca Starcrafta z podobnymi mechanizmami ale za to z kostkami. Ja jestem zainteresowany

Podobna mechanika kart oraz innych z większą dozą losowości zapewne.

No i musicie tak hajpować przez was też stwierdziłem, że w sumie można by kupić fajną strategie w świecie warmłotka 40000

Oglądaliście filmik promujący gre? Tam widać dosyć sporo figurek, więc nie powinno być tak źle w tej kwestii.

aryann pisze:Biorę bez zastanowienia, chyba że te 100 dolarów przeliczą w Polsce po obecnym kursie.

A po jakim kursie mają policzyć, tym sprzed roku? No chyba że liczysz, że kurs spadnie z powrotem do okolic 3. Do ceny dojdzie jeszcze VAT - 23%, więc gra będzie w Polsce kosztowała zapewne bliżej 350 zł ;]. Oczywiście to nie jest prosty rachunek 100 * 4 * 1,23, bo cena hurtowa to nie 100 dolców, ale sami zresztą widzicie, jak się kształtują ceny Star Wars Armada, która ma MSRP $100, w Polsce kosztuje ok. 350 zł. Arcadia Quest podobnie, bo kosztuje 330 zł. Po rabatach da się zejść do 300 zł. Jednakże wydaje mi się, że będzie drożej z FS, bo dolar poszedł od tego czasu w górę.

No i obejrzałem filmik. Chce już

BartP pisze: A po jakim kursie mają policzyć, tym sprzed roku?

Liczę, że się dogadają i przedstawią sprawę jasno:
"Słuchajcie, możemy wziąć od was Forbidden Stars, ale nie ma szans żebyśmy sprzedawali ten tytuł w Polsce za cztery stówki. Więc deal jest taki, że jak sprzedacie nam grę -25% to bierzemy i my i wy zarobicie. Jak nie zejdziecie to niestety nie bierzemy bo nikt tego nie kupi, i ani my, ani wy nie zarobicie. Chcemy wersje polską, więc nie ma mowy żebyśmy robili wam konkurencje na innych rynkach."
Świeżutki przykładzik z lutego z polskiego rynku gier komputerowych:
Gra Grey Goo dostępna w dystrybucji elektronicznej na Steam za 46 euro, czyli 190 zł - nowa marka nie do sprzedania za tyle w Polsce na rynku PC. Efekt? Podpisania umowy na wyłączną dystrybucje w Polsce przez Techland i sprzedawana w Polsce za... 75 zł! Czyli 18 euro. Można? Można. Jak Galakta nie wystosuje oferty albo FFG będzie uparte - trudno. Ja chce zagrać, ale nie za wszelką cenę.

Twory cyfrowe to nie to samo co fizyczne towary. Natomiast jeśli Galakta wyda polską wersję, to będzie zapewne trochę tańsza niż jej angielski odpowiednik.

Tak, to prawda, nie mniej ciekaw jestem ile tak na prawdę kosztuje wyprodukowanie jednego pudełka FS w chińskiej fabryce. Pewnie jest tak jak z iPhonem. Oficjalny koszt produkcji 200 dolarów (pewnie rzeczywisty niższy) a sprzedają po 650-950. W przypadku planszówki podejrzewam, że rozpiętość jest jeszcze większa. Papier i plastik nie należą do najdroższych materiałów produkcyjnych. Na pewno FFG nie straciłoby na podanym przeze mnie wyżej dealu.

Ale wiesz to stwarza precedens negocjacyjny dla innych, a to już godzi w strategię firmy i w słupki. Niemniej liczę na sensowniejszą cenę niż 400 zł.

Imperial Assault wart też 100 $, w Polsce kosztuje 330-340 zł. Z tym, że kurs dolara jest obecnie 10% wyższy, niz w chwili wydania IA

aryann pisze:Tak, to prawda, nie mniej ciekaw jestem ile tak na prawdę kosztuje wyprodukowanie jednego pudełka FS w chińskiej fabryce. Pewnie jest tak jak z iPhonem. Oficjalny koszt produkcji 200 dolarów (pewnie rzeczywisty niższy) a sprzedają po 650-950. W przypadku planszówki podejrzewam, że rozpiętość jest jeszcze większa. Papier i plastik nie należą do najdroższych materiałów produkcyjnych. Na pewno FFG nie straciłoby na podanym przeze mnie wyżej dealu.

Słaba logika niestety. Taka różnica na kosztach produkcji "w fabryce" jest praktycznie na wszystkim. Ale dodaj pensje osób, które to wymyślały i testowały, koszty transportu, koszty przechowywania, koszty marketingu i pamiętaj jeszcze, że zarówno wydawca jak i lokalny dystrybutor muszą na tym zarobić. Tak, niektórzy narzucają sobie większą marżę, niektórzy mniejszą, ale to nie jest tak, że te ceny są całkowicie z kosmosu i można nimi dowolnie manipulować. Polska wersja będzie trochę tańsza, bo ma mniejszą wartość na rynkach zagranicznych. Ale tylko trochę, bo gdyby opłacało się ją sprowadzać tylko dla figurek, to już karty by sobie ludzie wydrukowali w ramach oszczędności.

Na filmiku widać dużą ilość nieźle wyrzeźbionych figurek. Fajnie że dla każdej rasy są inne wzory figsów. Dla latających wzorów zastosowano podstawki(patyczki ), oby nie tak delikatne jak w Starcrafcie

Czas zacząć odkładać $