Kurcze, przeoczyłem, że w tym wątku taki ruch się zrobił
Vcrproszek niestety nie miałem styczności z HwA, aczkolwiek może spróbuję gdzieś dorwać instrukcję i znaleźć te analogie, o których wspominasz. Tłumaczenie robiłem na sucho i zarazem na czuja, nie mając nigdy styczności z Pandemonium (nie licząc kilku filmików na KS), poza tym nigdy nawet nie miałem w ręce instrukcji do HwA, więc nie można powiedzieć, że się nią jakoś podpierałem/inspirowałem. Jeśli więc odnosisz wrażenie, że tytuł The Game Forger Ci Horror przypomina, to może rzeczywiście oni właśnie czerpali z niego pełnymi garściami pomysły.
Niemniej jednak trzeba powiedzieć, że klimat - choć w obydwu tytułach będący klimatem grozy szeroko pojętej - zapowiada się zupełnie inny.
Co do PS 2, to wydaje mi się, że akurat ten temat swego czasu poruszałem w wiadomości do TGF i zdaje się, że kość daje 50% szansy (3 puste, 3 trafione). Aczkolwiek ręki sobie nie dam uciąć.
Odnośnie ataku bronią, to już niedokładnie pamiętam - tłumaczenie robiłem niemało czasu temu - ale wydaje mi się, że tak właśnie było. To znaczy jeśli uda się wyrzucić ilość sukcesów potrzebną do wykonania ataku (jedna z cyferek podanych na karcie broni) - lub bardziej klimatycznie jeśli uda się nam trafić, broń się nie zatnie, łopata nie okaże się zbyt tępa itp. - to kreatura dostaje tyle ran, ile wynosi siła ataku tej broni. To wcale nie musi być tak dużo biorąc pod uwagę, że broń może mieć, powiedzmy, 8 punktów obrażeń podczas gdy monstrum ma 14 punktów energii, a przypominam, że jeśli potwora nie uda się zabić w walce, to znaczniki ran na nim nie zostają, a życie mu się odnawia. O samej mechanice walki teraz nie będę pisał, bo już nie pamiętam szczerze powiedziawszy, poza tym trzeba powiedzieć, że była to instrukcja dość uboga, pokazująca ogólny opis, a nie szczegóły rozgrywki, ze sporą ilością niedomówień. Poczekamy na wersję ostateczną i wtedy będziemy się zastanawiać nad rozumieniem zasad.
Jeszcze w sprawie długości rozgrywki, to również obstawiałbym, że gra się nie zamknie w 90 minutach, aczkolwiek to wszystko zależy od graczy, bo ograniczenie czasowe jest dość spore - mamy tylko jedną dobę, czyli bodaj 8-10 tur, już nie pamiętam, a patrząc na tempo rozgrywki, to wcale nie tak dużo.
Porchpeople i hamanu - nie będę pisał w wątku dotyczącym zbiórki, skoro nie tego dotyczy moja wypowiedź. Nie mam pojęcia, czy rzeczywiście trwają jakieś oficjalne rozmowy z jakimkolwiek polskim wydawcą. Mogę jedynie potwierdzić, że gdy tylko dostanę materiały, to podejmę się tłumaczenia kart i wszelkich tekstów. Efekt może nie będzie piorunujący - nie jest humanistą, profesjonalnym tłumaczem, a jedynie zwykłym graczem - ale będę się starał to zrobić możliwie najlepiej. Natomiast jeśli rzeczywiście kiedyś będą trwały prace nad polskim wydaniem, to chętnie bym w nich uczestniczył, jeśli tylko taka by była wola naszego rodzimego wydawnictwa, póki co bliżej nieokreślonego.
By the way, też zagłosowałem na Kruka
