Star Wars: Rebelia / Rebellion (Corey Konieczka)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
bugatti
Posty: 52
Rejestracja: 14 sie 2014, 18:21
Been thanked: 1 time

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: bugatti »

Mam pytanie czy ktoś grał z zakrytymi kartami i liderami w czasie przydziału i do momentu ich aktywowania. Czy jest w ogóle sens w taki sposób grać?
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4035
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 22 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: AkitaInu »

bugatti pisze:Mam pytanie czy ktoś grał z zakrytymi kartami i liderami w czasie przydziału i do momentu ich aktywowania. Czy jest w ogóle sens w taki sposób grać?
Z zakrytym kartami gram zawsze, tak jak to mówi instrukcja. Ale z zakrytymi liderami ... to by było dość ciężkie do zrobienia :) Plus jednak gra chyba by była bardziej losowa bo jacy liderzy przeciwnika są przypisani do misji ma dla mnie znaczenie ;)
bugatti
Posty: 52
Rejestracja: 14 sie 2014, 18:21
Been thanked: 1 time

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: bugatti »

Źle napisałem. Chodziło mi tylko o liderów żeby nie było widać jacy zostali przydzieleni do misji. Zauważyłem, że można za dużo wywnioskować po tym jacy liderzy zostali przydzieleni. Rebelia pierwsza wykłada liderów do misji i imperium dużo wie i może super plan pod to ułożyć ale potem jak rebelia zobaczy liderów imperium, którzy są przydzieleni to wystarczy , że spasuje i cały plan imperium o d... roztrzaskać i runda stracona.

Wtrącę jeszcze pytanie o zasady chodź to nie miejsce. Jak rebelia uzyska poparcie w układzie ,który popiera imperium gdzie są jednostki naziemne imperium to wtedy ten układ staje się zniewolony czy neutralny?
Królik
Posty: 376
Rejestracja: 17 sie 2008, 13:16
Lokalizacja: Bemowo
Been thanked: 1 time

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Królik »

Lojalność nie ma wpływu na zniewolenie. Czyli jeśli chodzi o lojalność to jest neutralny i oczywiście jest zniewolony, nawet gdyby lojalność zmieniła się na rebeliancką.
Tony23
Posty: 421
Rejestracja: 03 paź 2014, 18:43
Been thanked: 5 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Tony23 »

jak my nie ogarniamy tej gry... na 5 partii Rebelia wygrała 4, z czego jedyna wygrana Imperium to brak wiedzy na temat istnienia (sposobu dzialania) karty niszczącą planetę za pomocą gwiazdy śmierci.
a z tego co pamietam to istnieje nawet "wygrywajaca taktyka imperium", której nawet nie czytam by nie zepsuć sobie gry
Awatar użytkownika
Perf
Posty: 189
Rejestracja: 28 sty 2011, 01:48
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 47 times
Been thanked: 37 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Perf »

Tony23 pisze:a z tego co pamietam to istnieje nawet "wygrywajaca taktyka imperium", której nawet nie czytam by nie zepsuć sobie gry
Nie przejmowałbym się tym zanadto: na forum BGG spośród kilkudziesięciu tysięcy postów dotyczących Rebelii znalazło się raptem ok. 5 (słownie: pięciu) osób spoza Polski, które upierały się przy stwierdzeniu, że jest to strategia wygrywająca... :P
Awatar użytkownika
Swawolny_Pionek
Posty: 286
Rejestracja: 29 cze 2016, 10:43
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 83 times
Been thanked: 8 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Swawolny_Pionek »

Pytanie techniczne: czy normą jest, że po około pięciu grach kości zaczynają się kruszyć czy mogę z czystym sumieniem reklamować?
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4035
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 22 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: AkitaInu »

Wedlug mnie powinienes reklamowac.

Wysłane z telefonu
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5171
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 869 times
Kontakt:

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: raj »

Tony23 pisze:jak my nie ogarniamy tej gry... na 5 partii Rebelia wygrała 4, z czego jedyna wygrana Imperium to brak wiedzy na temat istnienia (sposobu dzialania) karty niszczącą planetę za pomocą gwiazdy śmierci.
a z tego co pamietam to istnieje nawet "wygrywajaca taktyka imperium", której nawet nie czytam by nie zepsuć sobie gry
Znaczy to tylko, że źle (zbyt biernie) gracie Imperium.
Wielu graczy ma tendencję do grania metodą "najpierw zbuduję siłę a później wszystko rozwalę".
W przypadku Imperium polega to na ciągłym "jeszcze ta karta mnie wzmocni".
Jeżeli Imperium jest już tak potężne że wszystko rozwali, to znaczy, że przegrało.
Bo SWR to gra na czas. Imperium musi sobie radzić z syndromem krótkiej kołdry i od samego początku grać bardzo aktywnie flotą a to oznacza rezygnację z zagrywania wielu kart tudzież kontrowania ich u Rebelii.
Imperium musi pogodzić kilka przeciwstawnych celów. Musi doprowadzić do tego, że najpóźniej w okolicach 7 etapu znajdzie bazę Rebelii i będzie miało w w jej okolicy odpowiednie siły by ją zniszczyć.
Rebelia ma prostsze zadanie - musi po prostu grać na czas.
Rebelię stać na to, żeby się stale wzmacniać i działać aktywnie tylko wtedy gdy pojawi się okazja. To jest naturalny sposób grania dla wielu graczy.
Dlatego dla wielu graczy granie Imperium jest kłopotliwe.
Wtedy właśnie pojawia się nabijanie "haha podobno jest strategia wygrywająca dla Imperium haha a u nas zawsze wygrywa Rebelia haha co prawda nikt z nas nigdy nie zagrał tą strategią haha ale to na pewno bujda na resorach haha"

Taktyka dominująca Imperium w czystej postaci jest o tyle nienaturalna, że jest bardzo mechaniczna i odbiera SWR bardzo istotny element związany z zagrywaniem wydarzeń i budowaniem klimatu. Dlatego np. ja z niej nie korzystam, bo to klimat daje mi wielką frajdę z tej gry.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Nanking
Posty: 73
Rejestracja: 20 mar 2015, 14:27

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Nanking »

RAJ - genialnie to ująłeś.
Wygrywa się Imperium nie korzystając z większości mechanizmów naturalnych dla SW Rebellion.
Jest bardzo ciężko przełamać się by na początku nie korzystać z Misji, zlewać zagrania Rebelii.
A tylko 3 flotami przemieszczać się naprzód i jedną misją kontrować Sabotaż.
Nikt zazwyczaj tego nie wytrzymuje.
A taka mechaniczna, jak to świetnie ująłeś gra, powoduje, że Imperium coś tam buduje, a Rebelia prawie nic.
I potem już tylko znalezienie Bazy Rebelii.
Opisy nie tylko polskich graczy, ale także zachodnie filmy na YT pokazują, że gracze w ogóle nie czują Imperium i nie umieją nim grać.

Dla mnie znamienne jest gdy zagrał przy mnie kolega, który usiadł do planszy, nic o grze nie wiedział, grał jak mu kazałem przeciw dwóm doświadczonym graczom.
I wygrał.

I to jest dobry temat do dyskusji. Czy dobrze się bawić, czy na pewniaka wygrać. :shock:
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: clown »

jedną misją kontrować Sabotaż
I tu już mamy błąd logiczny, wynikający z niedokładnej znajomości kart. Sabotażu nie zdejmiemy z systemów, które mają tylko Subjugation. Czyli najpierw trzeba zdobyć lojalność, a następnie zdejmować sabotaż. A to są dwie misje.
O reszcie "mechanicznych" wynurzeń wypowiadał się nie będę. Wygrywałem Rebelią przeciwko "mechanikom". Przychodziło mi to łatwiej i gra kończyła się szybciej wygraną Rebelii..
No ale co kto lubi.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5171
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 869 times
Kontakt:

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: raj »

I tu wychodzi twoja nieznajomość tematu i błąd logiczny, kluczowe jest zdejmowanie sabotażu z lojalnych planet bo tylko te budują ISD i ATAT.
Więc jedna misja.
Upsik.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Nanking
Posty: 73
Rejestracja: 20 mar 2015, 14:27

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Nanking »

RAJ - clown jak zwykle poza merytoryką. Najważniejsze, że wygrywa Rebelią. Tylko po to wpis by się chwalić?
Ale znowu kula w płot, bo nikt nie twierdzi, że się nie da tylko, że jest trudniej.
I najważniejsze to co pisał RAJ - gracz imperialny musi odejść od schematu misji.
Dzięki właściwej grze Imperium w 5 Etapie siły Rebelii praktycznie nie istnieją i zaczyna się wyścig z czasem.
Nie ma to nic wspólnego z mechaniczną grą Imperium. Po prostu jest to droga dla gracza Imperium w odróżnieniu od gracza Rebelii, który musi finezyjnie wykorzystywać wszystkie mechanizmy gry.
Mechaniczność Imperium nie powinno być zarzutem, ale tak jak to opisał RAJ - stwierdzeniem faktu.
Tylko potrzeba dobrej woli i logicznego myślenia. :D
Awatar użytkownika
Perf
Posty: 189
Rejestracja: 28 sty 2011, 01:48
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 47 times
Been thanked: 37 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Perf »

Załóżmy, że chciałbym zagrać w ten sposób jako Imperium.
raj pisze:kluczowe jest zdejmowanie sabotażu z lojalnych planet bo tylko te budują ISD i ATAT.
Jest 6 takich układów, na starcie Imperium ma takich układów co najwyżej 3 (Mygeeto, Sullust, Corellia) i to niekoniecznie lojalne. Jak postępuję w nich jeśli idzie o lojalność? Jeśli w którymś nie mam lojalności, to odpuszczam czy rządzę strachem gdzie się tylko da we wszystkich sześciu?

A jeśli Rebelia uprze się i będzie takie układy sabotować + zdobywać w nich poparcie? Odpuszczam takie układy czy nie?
Nanking pisze:Dzięki właściwej grze Imperium w 5 Etapie siły Rebelii praktycznie nie istnieją
A jeśli Rebelia będzie unikać walki innej niż na zasadzie "uderzenie i odwrót w 1-2 rundzie"? Tutaj przyda się karta Pietta, która uniemożliwa odwrót (więc gdy już dorwę jakieś rebelianckie zgrupowanie, rozbiję je doszczętnie), ale coś jeszcze? Dodatkowo w czwartej rundzie gry Rebelia z reguły dostaje wzmocnienie w postaci 1-2 krążowników Mon Calamari, które - jako że nie przeciwdziałam zdobywaniu przez nią lojalności - mogą sobie rozmieścić w dość dogodnym miejscu, zwłaszcza jeśli...
Nanking pisze:A tylko 3 flotami przemieszczać się naprzód
Chodzi tutaj dosłownie o trzy posunięcia na rundę? Chyba że raczej "trzy posunięcia w pierwszej rundzie (plus zdjęcie żetonu sabotażu), cztery posunięcia w drugiej rundzie itd."?


Kolejna sprawa:

Nie przeciwdziałam w żaden sposób Infiltracji i kartom celów? W takim przypadku oddaję bez walki co najmniej 5 punktów reputacji z I i II stage'a (Cut Supply Lines, Regional Support, Popular Support, Liberation, Leave No One Behind), nie mówiąc już nawet o Sercu Imperium i Planach Gwiazdy Śmierci. Skoro już o tym mowa, jak wiele oddziałów bunkruję w Coruscant?
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: clown »

Raj - widać właśnie jak znasz mechanikę gry. Grałeś pewnie tylko z Nankingiem, który jest słabym graczem i nie umie wycisnąć z mechaniki gry wszystkiego, co daje. Jeśli nie wiesz po co kłaść sabotaż w systemach z Subjugation, albo nawet w pustych systemach (bez subjugation czy lojalności), to nie ma sensu dyskutować merytorycznie o strategii.
Perf - nie przekonasz ich - zafiksowali się, poczytali na BGG i teraz głoszą wszem i wobec swoje "mądrości".
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5171
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 869 times
Kontakt:

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: raj »

Clown, czytanie ze zrozumieniem się kłania, bo nic nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi. Perf ją zrozumiał, więc to nie jest wina przekazu.

Perf, nie mam teraz czasu się rozpisywać, więc albo Nanking Ci odpowie albo ja spróbuję wieczorem.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Perf
Posty: 189
Rejestracja: 28 sty 2011, 01:48
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 47 times
Been thanked: 37 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Perf »

clown pisze:Perf - nie przekonasz ich - zafiksowali się, poczytali na BGG i teraz głoszą wszem i wobec swoje "mądrości".
Nie chodzi mi tu o przekonywanie, jestem po prostu szczerze ciekaw każdej perspektywy na strategię w tej grze - i tyle. :)
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5171
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 869 times
Kontakt:

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: raj »

Perf pisze:1) Jest 6 takich układów, na starcie Imperium ma takich układów co najwyżej 3 (Mygeeto, Sullust, Corellia) i to niekoniecznie lojalne. Jak postępuję w nich jeśli idzie o lojalność? Jeśli w którymś nie mam lojalności, to odpuszczam czy rządzę strachem gdzie się tylko da we wszystkich sześciu?
2) A jeśli Rebelia uprze się i będzie takie układy sabotować + zdobywać w nich poparcie? Odpuszczam takie układy czy nie?
3) A jeśli Rebelia będzie unikać walki innej niż na zasadzie "uderzenie i odwrót w 1-2 rundzie"? Tutaj przyda się karta Pietta, która uniemożliwa odwrót (więc gdy już dorwę jakieś rebelianckie zgrupowanie, rozbiję je doszczętnie), ale coś jeszcze? Dodatkowo w czwartej rundzie gry Rebelia z reguły dostaje wzmocnienie w postaci 1-2 krążowników Mon Calamari, które - jako że nie przeciwdziałam zdobywaniu przez nią lojalności - mogą sobie rozmieścić w dość dogodnym miejscu, zwłaszcza jeśli...
4) Chodzi tutaj dosłownie o trzy posunięcia na rundę? Chyba że raczej "trzy posunięcia w pierwszej rundzie (plus zdjęcie żetonu sabotażu), cztery posunięcia w drugiej rundzie itd."?
5) Nie przeciwdziałam w żaden sposób Infiltracji i kartom celów? W takim przypadku oddaję bez walki co najmniej 5 punktów reputacji z I i II stage'a (Cut Supply Lines, Regional Support, Popular Support, Liberation, Leave No One Behind), nie mówiąc już nawet o Sercu Imperium i Planach Gwiazdy Śmierci. Skoro już o tym mowa, jak wiele oddziałów bunkruję w Coruscant?
1) To zależy od sytuacji na planszy. Jeżeli twoja produkcja pozwala na zdominowanie Rebelii to możesz spokojnie odpuścić. Jeżeli Rebelii udało się zbytnio rozbudować (np. widzisz, że w 4 etapie będzie 1 Kalamar z karty + 1 z normalnej produkcji ) to wtedy trzeba trochę zawalczyć o odpowiednie planety.
2) Tak jak wyżej - zależy od siły militarnej i produkcji Rebelii. Samo zdobywanie lojalności tych planet żeby tylko mieć jak największa produkcję nie jest do niczego potrzebne. Co ważne - warto zaplanować sobie produkcję tak, żeby w od 6-7 etapu co etap też wchodziły ciężkie okręty (można się posiłkować SSD) - w ten sposób od ręki można będzie wzmocnić ugrupowanie, które znajdzie Bazę Rebelii.
3) Dysponujesz standardowo co najmniej 4 silnymi grupami bojowymi, 2 z nich użyte z przeciwnych kierunków wystarczą aby osaczyć główne zgrupowanie kosmiczne Rebelii. Jeżeli flota rebeliancka będzie rozproszona i będzie działać małymi oddziałkami, to i tak je po trochu powybijasz ale przede wszystkim Rebeliant będzie tracił dużo akcji na jej poruszanie. Najważniejszym jednak celem aktywności floty Imperium jest porozrzucanie wszędzie garnizonów. To spowoduje, że produkcja Rebelii będzie bardzo ograniczona, bo co z tego że planeta lojalna skoro pod okupacją. Oczywiście Rebelia ma kilka misji, które pozwolą na odzyskanie takich planet ale Ty najwyżej tam wrócisz. Jeżlei masz problem z wystarczająca ilością sił naziemnych to dobrym sposobem na blokowanie planety z silnym rebelianckim garnizonem naziemnym jest zostawienie w układzie jednego Tie. Na planecie nie można nic budować, nie uczestniczy w produkcji i czeka grzecznie na przybycie grupy szturmowej (oczywiście, jest misja, która... i co z tego? w końcu i tak przylecisz).
Najważniejszym powodem zostawiania tych wszystkich garnizonów jest jednak ograniczenie możliwości przeniesienia bazy Rebelii. Dlatego jeżeli zastanawiasz się, która z dwóch podobnych planet jest ważniejsza do obsadzenia, to wybierasz tę, której karty probe droida jeszcze nie masz.
Docelowo starasz się doprowadzić do sytuacji, gdy ewentualne przeniesienie bazy się nie uda bo na każdym z wylosowanych systemów będzie twoja jednostka.
4) Zasadniczo chodzi o "jak najwięcej na rundę" - oczywiście w miarę sensownie w zależności od sytuacji. Jak już masz 8 liderów to oczywiste jest, że 2-3 spokojnie może wykonać istotne misje (jak dodatkowe przewijanie talii probe droidów, dobudowanie SSD, czy pojmanie MonMothmy).
5) Nie rozumiem dlaczego Serce Imperium i Plany Gwiazdy Śmierci masz oddawać? Na Coruscant zawsze powinien być garnizon a GŚ powinna latać z silnym, najlepiej pełnym, kontyngentem myśliwców. Poza tym, zakładaj, że do 8 tury musisz znaleźć i zniszczyć bazę. Co oznacza, że nie będzie tragedii jeżeli rebelia zdobędzie nawet 5 punktów z operacji.


Warto pamiętać o jednej rzeczy - zawsze może się zdarzyć, że jakieś kluczowe błędy lub wyjątkowo korzystny układ kart czy kości pozwoli Rebelii na wygraną. Tego nie przeskoczysz.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Perf
Posty: 189
Rejestracja: 28 sty 2011, 01:48
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 47 times
Been thanked: 37 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Perf »

Dzięki za odpowiedzi! :)

Muszę powiedzieć, że wyłania mi się nieco inny obraz tego wszystkiego niż do tej pory. Przedtem miałem w głowie "totalną ekspansję, prawie zero misji" (zresztą tak chyba zazwyczaj było to przedstawiane), teraz odnoszę wrażenie, że to raczej "mieszana strategia z dużym naciskiem na sporo ruchów flotą, zwłaszcza na początku gry" - co nie wydaje mi specjalnie różne od consensusu na BGG, dość ciężko znaleźć tam osobę, która twierdziłaby, że Imperium można regularnie wygrywać bez solidnego rozpełznięcia się po galaktyce...

Dodatkowo chyba nie do końca zrozumiałem przedtem tę "mechaniczność" gry Imperium - sądziłem, że chodzi o granie prostym schematem, łatwym do opisania i odtworzenia, a tu sporo odpowiedzi typu "to zależy", zwłaszcza w odpowiedziach 1, 2 i 4. Chodziło o mechaniczność pod względem nastroju gry, czyli "mało grania misji, zero kontrowania misji Rebelii"? Chyba że są jednak jakieś misje Rebelii, które powinienem kontrować?
raj pisze:4) Zasadniczo chodzi o "jak najwięcej na rundę" - oczywiście w miarę sensownie w zależności od sytuacji. Jak już masz 8 liderów to oczywiste jest, że 2-3 spokojnie może wykonać istotne misje (jak dodatkowe przewijanie talii probe droidów, dobudowanie SSD, czy pojmanie MonMothmy).
Te konkretne misje trochę mnie zaskoczyły - wiadomo, że SSD się przyda, żeby wytłuc siły Rebelii. Ale talia sond? Za wyjątkiem przypadku, gdy przeciwnik zabunkruje się mocno w swojej bazie, z takiej misji dostaję tylko jedną sondę, która może pochodzić z układu, który już mam zbadany. Nie lepiej tego samego lidera wykorzystać do aktywacji układu, którego dotychczas nie zbadałem?
Jakiekolwiek chwytanie liderów też rzadko kiedy jest wymieniane w kontekście tej strategii - jest jakiś konkretny powód, dla którego Mon Monthma czy to pierwszy z brzegu przykład?
raj pisze:5) Nie rozumiem dlaczego Serce Imperium i Plany Gwiazdy Śmierci masz oddawać? Na Coruscant zawsze powinien być garnizon a GŚ powinna latać z silnym, najlepiej pełnym, kontyngentem myśliwców. Poza tym, zakładaj, że do 8 tury musisz znaleźć i zniszczyć bazę. Co oznacza, że nie będzie tragedii jeżeli rebelia zdobędzie nawet 5 punktów z operacji.
Tu rzeczywiście źle się wyraziłem. Chodziło mi raczej o to, że skoro raczej nie przeciwdziałam temu, by Rebelia zdobyła wyżej wymienionych 5 punktów, to tym bardziej powinienem skupić na przeciwdziałaniu Sercu Imperium i Planom Gwiazdy Śmierci, bo przez nie mogę polec z kretesem. Wymagać to jednak będzie ode mnie zgromadzenia dość sporych sił, które mogłyby się przydać gdzieś indziej.

A właśnie: Gwiazdę Śmierci buduję jeśli wpadnie mi w ręce odpowiedni projekt czy raczej nie?
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5171
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 869 times
Kontakt:

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: raj »

Perf pisze:Muszę powiedzieć, że wyłania mi się nieco inny obraz tego wszystkiego niż do tej pory. Przedtem miałem w głowie "totalną ekspansję, prawie zero misji" (zresztą tak chyba zazwyczaj było to przedstawiane), teraz odnoszę wrażenie, że to raczej "mieszana strategia z dużym naciskiem na sporo ruchów flotą, zwłaszcza na początku gry"
To nie tak. Po prostu większość misji zupełnie olewasz, więc często nawet nie masz na ręku misji które opłacałoby się zagrać. Stąd to co napisałem o 2-3 misjach to raczej ekstremum.
Perf pisze:Dodatkowo chyba nie do końca zrozumiałem przedtem tę "mechaniczność" gry Imperium - sądziłem, że chodzi o granie prostym schematem, łatwym do opisania i odtworzenia, a tu sporo odpowiedzi typu "to zależy", zwłaszcza w odpowiedziach 1, 2 i 4. Chodziło o mechaniczność pod względem nastroju gry, czyli "mało grania misji, zero kontrowania misji Rebelii"? Chyba że są jednak jakieś misje Rebelii, które powinienem kontrować?
"To zależy" pochodzi ode mnie. W najprostszej postaci ignorujesz znakomitą większość aktywności Rebelii. To jest bardziej patrzenie czy gdzieś nie "kipi mleko", żeby zareagować, żeby jeszcze bardziej zmniejszyć szanse Rebelii na wygraną. Jeżeli Rebelia zbiera gdzieś wielkie siły to głupotą byłoby nie zwrócić na to uwagi.
Perf pisze:Te konkretne misje trochę mnie zaskoczyły - wiadomo, że SSD się przyda, żeby wytłuc siły Rebelii. Ale talia sond? Za wyjątkiem przypadku, gdy przeciwnik zabunkruje się mocno w swojej bazie, z takiej misji dostaję tylko jedną sondę, która może pochodzić z układu, który już mam zbadany. Nie lepiej tego samego lidera wykorzystać do aktywacji układu, którego dotychczas nie zbadałem?
Jakiekolwiek chwytanie liderów też rzadko kiedy jest wymieniane w kontekście tej strategii - jest jakiś konkretny powód, dla którego Mon Monthma czy to pierwszy z brzegu przykład?
SSD wcale nie ma służyć do wytłuczenia Rebelii. :) Budujesz go tak, żeby wystawić go na planszę do uderzenia na Bazę, gdy już zostanie zlokalizowana. W ten sposób masz z głowy ewentualną koncentrację sił. :)
Jeżeli chodzi o sondy to myślałem o misjach, które przewijają więcej niż jedną. Tak więc tej bazowej nie wykorzystujesz, chyba, że zdejmie 2 karty albo naprawdę nie masz co robić z liderami.
Łapanie liderów to mój osobistych dodatek. Osobiście uważam, że łapanie jest bardzo dobre taktycznie - w najgorszym razie poświęcasz jednego lidera a na jedną turę przeciwnik traci dwóch (musi wykonać misję na uwolnienie). Jeżeli nie ma jak uwolnić, to jest lidera w plecy na dłużej. Jeżeli masz na ręku konwersję to obowiązkowo łapiesz kogoś i przeciągasz. Dlaczego MonMothma? Bo tak naprawdę jest najgroźniejsza, a w dodatku Rebelii ciężko ją kimś zastąpić. Szczególnie jak Rebeliant zaczyna politycznie przejmować twoje główne planety produkcyjne - wtedy jest łatwiej ją złapać i utrzymać bo z definicji masz tam wojsko. A jak ją przeciągniesz, to swobodnie możesz zacząć wykonywać misje politycznego zdobywania lojalności. :)
Karbonizacja też jest fajna. :)
Perf pisze:Tu rzeczywiście źle się wyraziłem. Chodziło mi raczej o to, że skoro raczej nie przeciwdziałam temu, by Rebelia zdobyła wyżej wymienionych 5 punktów, to tym bardziej powinienem skupić na przeciwdziałaniu Sercu Imperium i Planom Gwiazdy Śmierci, bo przez nie mogę polec z kretesem. Wymagać to jednak będzie ode mnie zgromadzenia dość sporych sił, które mogłyby się przydać gdzieś indziej.
To jest zasadniczo proste - na Coruscant trzymasz garnizon bazujący na jednym ATAT + trochę drobiazgu. Jedyna możliwość zaatakowania Coruscant to misja, którą Rebel może przesunąć 4 jednostki. Za mało na ATAT. GŚ powinna mieć pełen kontyngent myśliwców, piechotę wozisz na dodatkowym transportowcu. Jak widzisz podejrzaną akcję Rebela to możesz jeszcze wzmocnić tę ochronę.
Perf pisze:A właśnie: Gwiazdę Śmierci buduję jeśli wpadnie mi w ręce odpowiedni projekt czy raczej nie?
W żadnym razie. :)
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Nanking
Posty: 73
Rejestracja: 20 mar 2015, 14:27

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Nanking »

Bo też trzeba zwrócić uwagę na trzy rzeczy:
1. W pewnym momencie nawet jak pchamy trzy floty do przodu to Imperium ma więcej postaci niż te początkowe 4. Można więc robić misje.
2. Imperium nastawiające się na misje i walkę kartami raczej przegra. Inaczej. Wygra przez przypadek i dobry układ kart i zdarzeń.
3. Rebelia dalej ma szansę tylko się trzeba napocić.

Poza tym powtarzać należy i powtarzać: mimo wszelkich taktyk, strategii i pomysłów, zwycięstw i klęsk - gra się niesamowicie i klimat filmu jest ciągle obecny. Genialne.
buhaj
Posty: 1044
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 857 times
Been thanked: 512 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: buhaj »

Gra czekała w szafie około 3 miesięcy. Nie miałem sił (w nawale pracy) zabrać się za instrukcję. Dzisiaj wreszcie rozkminiłem zasady i zagraliśmy: nieporadnie i czasami patrząc w instrukcje ale epicko. Gra niesamowicie trzyma klimat. Jest mega interesująca. Nic tylko grać. Polecam
Kajak
Posty: 177
Rejestracja: 11 lut 2006, 00:11
Lokalizacja: Niedaleko Nowej Huty
Has thanked: 103 times
Been thanked: 34 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: Kajak »

Oj tak, zdecydowanie.
Porobiłem dziś zdjęcia elementom gry z gry, zamieniłem kartonowe postacie ( zresztą bardzo ładne) na figurki i pomalowałem te co były w zestawie.
Spoiler:
Spoiler:
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5171
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 869 times
Kontakt:

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: raj »

Ładne malowanie. Kręgi z czego robiłeś?
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
AkitaInu
Posty: 4035
Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 6 times
Been thanked: 22 times

Re: STAR WARS: Rebellion/Star Wars: Rebelia

Post autor: AkitaInu »

I skad wziales figurki :)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
ODPOWIEDZ