Legendary Encounters: Firefly
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- 13thcaesar
- Posty: 607
- Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 29 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Akurat samego Predatora slabo oceniam, jedynie w polaczeniu z Alienem dla mnie zyskuje (I to z home rules). Dwie misje to zdecydowanie za malo (mimo ze potrafia byc wymagajace). Tryb PvP jest fajny ale na krotka mete.
Firefly napewno ma wieksza regrywalnosc (14 epizodów, w sumie cos jak 5 misji). Jednak proponuje przed zakupem obejrzec serial i zobaczyc czy ci sie spodoba klimat, bo gra dla kogos kto nie mial z nim stycznosci moze sie wydac dziwna (jak to juz ktos wspomnial tance, bydlo jako enemy I inne dziwy ).
Firefly napewno ma wieksza regrywalnosc (14 epizodów, w sumie cos jak 5 misji). Jednak proponuje przed zakupem obejrzec serial i zobaczyc czy ci sie spodoba klimat, bo gra dla kogos kto nie mial z nim stycznosci moze sie wydac dziwna (jak to juz ktos wspomnial tance, bydlo jako enemy I inne dziwy ).
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
-
- Posty: 280
- Rejestracja: 21 lip 2015, 14:45
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Has thanked: 4 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Widziałem zarówno serial, jak i film i zdecydowanie wciągnąłem się w te uniwersum13thcaesar pisze:Akurat samego Predatora slabo oceniam, jedynie w polaczeniu z Alienem dla mnie zyskuje (I to z home rules). Dwie misje to zdecydowanie za malo (mimo ze potrafia byc wymagajace). Tryb PvP jest fajny ale na krotka mete.
Firefly napewno ma wieksza regrywalnosc (14 epizodów, w sumie cos jak 5 misji). Jednak proponuje przed zakupem obejrzec serial i zobaczyc czy ci sie spodoba klimat, bo gra dla kogos kto nie mial z nim stycznosci moze sie wydac dziwna (jak to juz ktos wspomnial tance, bydlo jako enemy I inne dziwy ).
- 13thcaesar
- Posty: 607
- Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 29 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
W takim razie Firefly powinno ci sie spodobac. Ponizej kilka + w porownaniu do Predatora:Ascalogan pisze:Widziałem zarówno serial, jak i film i zdecydowanie wciągnąłem się w te uniwersum13thcaesar pisze:Akurat samego Predatora slabo oceniam, jedynie w polaczeniu z Alienem dla mnie zyskuje (I to z home rules). Dwie misje to zdecydowanie za malo (mimo ze potrafia byc wymagajace). Tryb PvP jest fajny ale na krotka mete.
Firefly napewno ma wieksza regrywalnosc (14 epizodów, w sumie cos jak 5 misji). Jednak proponuje przed zakupem obejrzec serial i zobaczyc czy ci sie spodoba klimat, bo gra dla kogos kto nie mial z nim stycznosci moze sie wydac dziwna (jak to juz ktos wspomnial tance, bydlo jako enemy I inne dziwy ).
+ Wcielasz sie w konkretna postac a nie "role".
+ Talenty sa lepszym rozwiazaniem niz zdolnosci z kart ról z Predatora. Nie dosc ze latwiej odpalic (nie musisz czekac az ktos zagra na ciebie koordynacje) to jeszcze czesciej zagrasz (mozesz zdobyc i zagrac wiecej Talentow niz jeden).
+ Kazda postac posiada tez Wadę ktora balansuje Talenty (dziala podobnie jak Talenty, tyle ze musisz ja zagrac i rowniez mozesz "zdobyc" kilka).
+ Ship Strike - teraz nie tylko musisz dbac o "zdrowie" postaci ale rowniez o statek, który moze zostac zniszczony (co konczy gre).
+ Smierc twojej postaci nie oznacza ze bedziesz siedzial do konca rozgrywki ogladajac z boku jak reszta gra, nawet jesli zostaniesz pokonany to pozostali gracze nadal moga Cie leczyc i wracasz do gry jak wylecza Strike'I z powrotem ponizej twojego zdrowia.
+ 14 epizodów (5 gier). Kazdy epizod jest w pewnym sensie osobna gra (nie tak jak w Predatorze kolejnym etapem scenariusza) wiec latwiej je mixowac co przedluza regrywalnosc.
+ Kazdy epizod ma inny poziom trudnosci w zaleznosci jakie postacie wybierzesz na Main Character.
+ Tryb kampanii daje poczucie ciagłosci, grasz caly sezon, ta sama grupa Main Characters, zachowujac wszelkie Upgrades Serenity, Ship Strikes, I Crew Strikes. Tak jak wspomnialem wyzej niektore epizody beda latwiejsze dla danej grupy Main Characters podczas gdy dla innej beda ciezka przeprawa I vice versa.
+ Kazdy supporting character (odpowiednik barracks z Predatora, w skład ktorego wchodza 4 talie niewybranych postaci - wybierasz 5 Main Characters) ma jedna karte dzialajaca z inna postacia (np. Gdy Kaylee jest Main Character to jedna z kart Washa pozwala mu zrobic "Szalonego Ivana" - odrzucic ta karte, anulowac Ship Strike'a, i w zamian dobrac nastepna - I to w turze kazdego gracza.).
+ Side Job - odpowiednik Young Blood z Predatora, tyle ze nie sa to po prostu kolejni enemy do rozwalenia tylko male odpowiedniki Objectives za wykonanie ktorych mozemy dostać w nagrode Kredyty lub karty Talentow. Ale gdy ich nie wykonamy do konca tury w ktorej weszly do Combat Zone to je oblewamy i za kare mozemy dostać karte Wady.
+ Upgrades - za wykonanie Objectives danego epizodu lub Side Job mozemy zdobyc Kredyty za które kupujemy ulepszenia do Serenity pomiedzy epizodami (za Kredyty mozemy tez naprawiac statek, leczyc postacie, czy zaczac nastepny epizod z dodatkowymi kartami na rece).
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
-
- Posty: 280
- Rejestracja: 21 lip 2015, 14:45
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Has thanked: 4 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Całkowicie mnie przekonałeś, wielkie dzięki!13thcaesar pisze:W takim razie Firefly powinno ci sie spodobac. Ponizej kilka + w porownaniu do Predatora:Ascalogan pisze:Widziałem zarówno serial, jak i film i zdecydowanie wciągnąłem się w te uniwersum13thcaesar pisze:Akurat samego Predatora slabo oceniam, jedynie w polaczeniu z Alienem dla mnie zyskuje (I to z home rules). Dwie misje to zdecydowanie za malo (mimo ze potrafia byc wymagajace). Tryb PvP jest fajny ale na krotka mete.
Firefly napewno ma wieksza regrywalnosc (14 epizodów, w sumie cos jak 5 misji). Jednak proponuje przed zakupem obejrzec serial i zobaczyc czy ci sie spodoba klimat, bo gra dla kogos kto nie mial z nim stycznosci moze sie wydac dziwna (jak to juz ktos wspomnial tance, bydlo jako enemy I inne dziwy ).
+ Wcielasz sie w konkretna postac a nie "role".
+ Talenty sa lepszym rozwiazaniem niz zdolnosci z kart ról z Predatora. Nie dosc ze latwiej odpalic (nie musisz czekac az ktos zagra na ciebie koordynacje) to jeszcze czesciej zagrasz (mozesz zdobyc i zagrac wiecej Talentow niz jeden).
+ Kazda postac posiada tez Wadę ktora balansuje Talenty (dziala podobnie jak Talenty, tyle ze musisz ja zagrac i rowniez mozesz "zdobyc" kilka).
+ Ship Strike - teraz nie tylko musisz dbac o "zdrowie" postaci ale rowniez o statek, który moze zostac zniszczony (co konczy gre).
+ Smierc twojej postaci nie oznacza ze bedziesz siedzial do konca rozgrywki ogladajac z boku jak reszta gra, nawet jesli zostaniesz pokonany to pozostali gracze nadal moga Cie leczyc i wracasz do gry jak wylecza Strike'I z powrotem ponizej twojego zdrowia.
+ 14 epizodów (5 gier). Kazdy epizod jest w pewnym sensie osobna gra (nie tak jak w Predatorze kolejnym etapem scenariusza) wiec latwiej je mixowac co przedluza regrywalnosc.
+ Kazdy epizod ma inny poziom trudnosci w zaleznosci jakie postacie wybierzesz na Main Character.
+ Tryb kampanii daje poczucie ciagłosci, grasz caly sezon, ta sama grupa Main Characters, zachowujac wszelkie Upgrades Serenity, Ship Strikes, I Crew Strikes. Tak jak wspomnialem wyzej niektore epizody beda latwiejsze dla danej grupy Main Characters podczas gdy dla innej beda ciezka przeprawa I vice versa.
+ Kazdy supporting character (odpowiednik barracks z Predatora, w skład ktorego wchodza 4 talie niewybranych postaci - wybierasz 5 Main Characters) ma jedna karte dzialajaca z inna postacia (np. Gdy Kaylee jest Main Character to jedna z kart Washa pozwala mu zrobic "Szalonego Ivana" - odrzucic ta karte, anulowac Ship Strike'a, i w zamian dobrac nastepna - I to w turze kazdego gracza.).
+ Side Job - odpowiednik Young Blood z Predatora, tyle ze nie sa to po prostu kolejni enemy do rozwalenia tylko male odpowiedniki Objectives za wykonanie ktorych mozemy dostać w nagrode Kredyty lub karty Talentow. Ale gdy ich nie wykonamy do konca tury w ktorej weszly do Combat Zone to je oblewamy i za kare mozemy dostać karte Wady.
+ Upgrades - za wykonanie Objectives danego epizodu lub Side Job mozemy zdobyc Kredyty za które kupujemy ulepszenia do Serenity pomiedzy epizodami (za Kredyty mozemy tez naprawiac statek, leczyc postacie, czy zaczac nastepny epizod z dodatkowymi kartami na rece).
- 13thcaesar
- Posty: 607
- Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 29 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Rzeczywiscie, z tym jednym Ulepszeniem przesadzili. Wczoraj rozegralem partie na dwa Avatary (Inara, Simon) , w Crew Decku miałem Mala, Jayne'a, River I Kaylee.odmu pisze:
Po paru partiach mój największy zarzut do gry to właśnie usprawnienia do statku. Jeśli kiedyś uda się kupić usprawnienia z najwyższej półki to poziom trudności spada naprawdę solidnie. Mój znajomy (fan Marvela i Aliena) po partii stwierdził "2 na 10", bo w losowym układzie po etapie A trafiliśmy na usprawnienie poprawiające karty coordinate. Grając w cztery osoby wtedy gra już poszła do końca bez najmniejszych problemów.
Gralem trzy ostatnie epizody (The Message, Heart Of Gold, Objects In Space). Po pierwszym epizodzie zakupilem Advanced Intercom System podwajajace karte koordynacji, jako ze trójka Supporting Characters posiada karty koordynacji (Mal, Jayne, River) wystarczylo skupic sie na rekrutowaniu tych kart, aby gra poszla jak po masle.
Jednak nie jest az tak zle, po każdym epizodzie losujesz trzy wierzchnie karty z Upgrades Decku, i musisz trafic akurat na ten Upgrade, gdy Cie na niego stac (5 Kredytow), bo niezakupione Upgrades laduja na spodzie talii (I musialbys przewinac caly deck, zeby miec mozliwosc znowu go zakupic, lub zakupic rarkę Kaylee ). Mialem sytuacje gdy pojawil mi sie po pierwszym epizodzie (za który zdobylem 3 Kredyty), I nie bylo mnie na niego stac.
Zawsze tez mozna po prostu zbanowac ten Upgrade i usunac go z gry.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
- 13thcaesar
- Posty: 607
- Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 29 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
I zalezy tez kogo masz w Crew Decku, tylko 4 supporting characters ma karty z koordynacja (Mal, Jayne, River I Simon), wiec jesli w Decku masz postacie z pozostalej piatki to tylko punkty recruit's podwoisz z Browncoats.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
- kaimada
- Posty: 1130
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 126 times
- 13thcaesar
- Posty: 607
- Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 29 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Musze przyznac ze Firefly potrafi byc wymagajacy. Niby po rozegraniu kilka razy tego samego epizodu wiadomo czego sie spodziewac i na co uwazac, ale nawet grajac tym samym teamem mozna wtopic nawet na pierwszym epizodzie, w zaleznosci w jakiej kolejnosci wejda karty do Verse. Moze nie jest az tak trudno jak w pierwszej misji z Predatora, ale napewno trudniej niz w Alienie.
A zwlaszcza w kampanii, jako ze gramy jednym i tym samym teamem caly sezon, a zawsze znajdzie sie jakis epizod w ktorym jeden z naszych Main Characters spowoduje jakis negatywny efekt.
A zwlaszcza w kampanii, jako ze gramy jednym i tym samym teamem caly sezon, a zawsze znajdzie sie jakis epizod w ktorym jeden z naszych Main Characters spowoduje jakis negatywny efekt.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
- 13thcaesar
- Posty: 607
- Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 29 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Zakonczylem moja pierwsza kampanie, wynik niezbyt zadowalajacy bo zdobylem tylko 66 punktow.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
- 13thcaesar
- Posty: 607
- Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 29 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Udało sie komus zdobyc 100 punktow w kampanii?
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
-
- Posty: 280
- Rejestracja: 21 lip 2015, 14:45
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Has thanked: 4 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Jestem po pierwszych dwóch partiach (standardowe z instrukcji epizod 1-3) i obydwie były zupełnie różne.
W pierwszej pierwszy epizod bez problemów, w drugim mój Mal poległ.
W drugiej partii szybko pojawił się ten Ship z 10 życia w Combat Zone i było ciężko, przetrwałem, drugi epizod dość znośnie, poległem w trzecim
W pierwszej pierwszy epizod bez problemów, w drugim mój Mal poległ.
W drugiej partii szybko pojawił się ten Ship z 10 życia w Combat Zone i było ciężko, przetrwałem, drugi epizod dość znośnie, poległem w trzecim
- 13thcaesar
- Posty: 607
- Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 47 times
- Been thanked: 29 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Ale jak ogolnie wrazenia w stosunku do Predatora, chyba nie zalujesz zakupu ; ) ?Ascalogan pisze:Jestem po pierwszych dwóch partiach (standardowe z instrukcji epizod 1-3) i obydwie były zupełnie różne.
W pierwszej pierwszy epizod bez problemów, w drugim mój Mal poległ.
W drugiej partii szybko pojawił się ten Ship z 10 życia w Combat Zone i było ciężko, przetrwałem, drugi epizod dość znośnie, poległem w trzecim
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/us ... dgame&ff=1
-
- Posty: 280
- Rejestracja: 21 lip 2015, 14:45
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Has thanked: 4 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Zdecydowanie jestem zadowolony z zakupu Chociaż klimat w predatorze był według mnie bardziej wyczuwalny, to możliwość wcielenia się w konkretną osobę + inne zmiany mechaniczne sprawiają, że do firefly będę częściej siadał13thcaesar pisze:Ale jak ogolnie wrazenia w stosunku do Predatora, chyba nie zalujesz zakupu ; ) ?Ascalogan pisze:Jestem po pierwszych dwóch partiach (standardowe z instrukcji epizod 1-3) i obydwie były zupełnie różne.
W pierwszej pierwszy epizod bez problemów, w drugim mój Mal poległ.
W drugiej partii szybko pojawił się ten Ship z 10 życia w Combat Zone i było ciężko, przetrwałem, drugi epizod dość znośnie, poległem w trzecim
Dzięki wielkie za przekonanie mnie do tej pozycji
- Gambit
- Posty: 5231
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 1833 times
- Kontakt:
- kaimada
- Posty: 1130
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 126 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Po krótkiej przerwie wracam z unboxingiem Legendary Encounters: A Firefly Deck Building Game! Sami się przekonajcie, czy grafiki są naprawdę tak straszne jak je tutaj niektórzy opisują.
- Gromb
- Posty: 2819
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 840 times
- Been thanked: 363 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Daj spokój. Po twoim tekście rozpakowałem i przeliczyłem. Na szczęście mam komplet kart. Przy okazji obejrzałem karty. Większość trzyma poziom, ale najgorzej wypadły flaw i stike dla załogi. Nie wiem, jak mogła przejść taka grafika. Kojarzy się z firefly shiny dice.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
- Gambit
- Posty: 5231
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 1833 times
- Kontakt:
- kaimada
- Posty: 1130
- Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 126 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Owszem jest kapitalna.Gambit pisze:Grafika niszczy oczy, ale sama gra jest kapitalna.
Ja podtrzymuję opinie, że grafika ogółem zła nie jest, ale te strike'i ciągną ogólną ocenę grafiki baaaaaardzo w dół jak betonowe buty.
-
- Posty: 419
- Rejestracja: 13 sty 2016, 08:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 15 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Po skosztowaniu Aliena jestem głodny gier z serii Legendary, więc jednym ze styczniowych postanowień musi być rozegrana partia w Firefly właśnie. Mam też nadzieję, że naczelny "Legendarowiec" kraju, Gambit, szykuje także jakąś ciekawą recenzję
- Gambit
- Posty: 5231
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 524 times
- Been thanked: 1833 times
- Kontakt:
Re: Legendary Encounters: Firefly
Będzie, ale dopiero w styczniu. Zarobiony jestemCarmash pisze:Po skosztowaniu Aliena jestem głodny gier z serii Legendary, więc jednym ze styczniowych postanowień musi być rozegrana partia w Firefly właśnie. Mam też nadzieję, że naczelny "Legendarowiec" kraju, Gambit, szykuje także jakąś ciekawą recenzję
- mamtonawinylu
- Posty: 284
- Rejestracja: 08 gru 2014, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 7 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Kupiłem, zacząłem grać.
Niektóre grafiki są z czarnobylskiej edycji Firefly. Że grałem tylko w Predatora wcześniej, to dla mnie na większości stylistyka kart jest podobna.
Póki co gram solo, ale nie mogę się oderwać, to jakby oglądać po raz kolejny serial. Jak przejdę kampanię to napiszę jak po bliższym poznaniu.
Mam jedną wątpliwość odnoście Athertona - wrzuciłem w wątku z pytaniami do zasad:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 64#p902564
Niektóre grafiki są z czarnobylskiej edycji Firefly. Że grałem tylko w Predatora wcześniej, to dla mnie na większości stylistyka kart jest podobna.
Póki co gram solo, ale nie mogę się oderwać, to jakby oglądać po raz kolejny serial. Jak przejdę kampanię to napiszę jak po bliższym poznaniu.
Mam jedną wątpliwość odnoście Athertona - wrzuciłem w wątku z pytaniami do zasad:
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 64#p902564
- Breżniew
- Posty: 824
- Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 51 times
- Been thanked: 122 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Damn You, Upper Deck! Coraz bardziej mnie kusi ten Firefly. Mata i karty wyglądają wspaniale, ale wiem, że część kart tworzył jakiś inny grafik i podobno efekt jest przerażający. Podobno problem dotyczy talii Strikes, ale czy tylko tej? Serio rozważam kupno tej gry, ale widziałem dosłownie 2-3 brzydkie karty i mój zapał nieco ostygł Przy okazji, jak wyglądają nowe mechaniki względem Alien (to jedyny LE w jaki grałem)? Jest ponoć możliwość uszkodzenia statku, a co za tym idzie zachodzi konieczność jego naprawy. I jak wygląda śmierć gracza? Finito i przygląda się jak grają pozostali, czy faktycznie można go wyleczyć (tak przynajmniej słyszałem)?
- Muad'Dib
- Posty: 1557
- Rejestracja: 01 paź 2013, 20:53
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 60 times
- Been thanked: 104 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Moje doświadczenie jest znikome bo wczoraj rozegrałem tylko pierwszy epizod. Potem życie mi brutalnie przerwało
Graficznie jest niestety bardzo nierówne. Karty Strikes są faktycznie (lekko mówiąc) słabe. Epizody trzymają poziom, avatary również. Jeśli chodzi o karty do decku to mało na razie widziałem ale z przewagą przynajmniej przyzwoitych. Najbardziej ubolewam nad Inarą, na widok której Galaktyka powinna się ślinić, a tutaj co najwyżej to się przydarzy krasnoludowi i to odrzuconemu
Jeszcze odnośnie Strikes to masz dwa rodzaje - targetujące postacie lub statek. To co ciągniesz, zależy od typu przeciwnika.
W przypadku śmierci gracza, jeśli pozostali żyją, to mogą go uleczyć.
Jak wypada na tle innych Legendary nie powiem gdyż to mój pierwszy tytuł od Upper Deck.
Graficznie jest niestety bardzo nierówne. Karty Strikes są faktycznie (lekko mówiąc) słabe. Epizody trzymają poziom, avatary również. Jeśli chodzi o karty do decku to mało na razie widziałem ale z przewagą przynajmniej przyzwoitych. Najbardziej ubolewam nad Inarą, na widok której Galaktyka powinna się ślinić, a tutaj co najwyżej to się przydarzy krasnoludowi i to odrzuconemu
Jeszcze odnośnie Strikes to masz dwa rodzaje - targetujące postacie lub statek. To co ciągniesz, zależy od typu przeciwnika.
W przypadku śmierci gracza, jeśli pozostali żyją, to mogą go uleczyć.
Jak wypada na tle innych Legendary nie powiem gdyż to mój pierwszy tytuł od Upper Deck.
IMustNotFear.FearIsTheMind-Killer.FearIsTheLittle-death ThatBringsTotalObliteration.IWillFaceMyFear.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.
IWillPermitItToPassOverMeAndThroughMe.
AndWhenItHasGonePast,IWillTurnTheInnerEyeToSeeItsPath.
WhereTheFearHasGoneThereWillBeNothing. OnlyIWillRemain.
- mamtonawinylu
- Posty: 284
- Rejestracja: 08 gru 2014, 11:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 7 times
Re: Legendary Encounters: Firefly
Co do grafik:
Inara, Kaylee, River - awatary wyglądają kiepsko. Pozostałe mogą być, tylko Simon ma olbrzymią głowę. Zoe chyba wygląda najlepiej.
Parę baboli w taliach poszczególnych bohaterów.
Crew strike - nie demonizowałbym. Wyglądają źle, ale są ze sobą spójne.
Shiny - Dramat
Misbehave - kiepsko.
Flaw/Talent - moim zdanie najgorsze grafiki w grze. Brzydkie, że hej.
Talie odcinków i cele wypadają chyba najlepiej.
Nie ma problemów przy ulepszeniach i obrażeniach statku - bo grafiki są takie same w ramach danego typu.
No i karty nieuniknionego mogą być.
To chyba wszystko.
Inara, Kaylee, River - awatary wyglądają kiepsko. Pozostałe mogą być, tylko Simon ma olbrzymią głowę. Zoe chyba wygląda najlepiej.
Parę baboli w taliach poszczególnych bohaterów.
Crew strike - nie demonizowałbym. Wyglądają źle, ale są ze sobą spójne.
Shiny - Dramat
Misbehave - kiepsko.
Flaw/Talent - moim zdanie najgorsze grafiki w grze. Brzydkie, że hej.
Talie odcinków i cele wypadają chyba najlepiej.
Nie ma problemów przy ulepszeniach i obrażeniach statku - bo grafiki są takie same w ramach danego typu.
No i karty nieuniknionego mogą być.
To chyba wszystko.