Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

[marcin8509]

Wystarczy na początek nie rzucać się na głęboką wodę. Poziom trudności na standardowy albo łatwy łatwiej zagrywać karty i bez problemów ustawiać sobie możliwie najlepsze zagrania pod żetony chaosu.

Później po nieco dogłębszym ograniu, możesz pozwolić sobie na zwiększenie trudności . Kwestia czy grasz dla przyjemności, czy jesteś masochistą (wiadomo o co chodzi ).

[Skid_theDrifter]

Miesiąc temu popełniłem na forum małą listę kart, które miałem nadzieję zobaczyć w niedalekiej przyszłości w ramach cyklu, wśród nich - pewien dość konkretny przykład:

Szczerze mówiąc wcale bym się nie obraził, gdyby mistycy otrzymali event zadający obrażenia, możliwie za maksymalnie 2 punkty doświadczenia - bo w ten sposób Sefina stałaby się kompletną bestią, a tak się składa, że jej bardzo dobrze życzę.

Spoiler:

Jakże to cieszy mi się gęba teraz, gdy podcast Drawn to the Flame poświęcony AH LCG opublikował dziś za świętym przyzwoleniem FFG takie cudeńko z kolejnej paczki:
https://4.bp.blogspot.com/-hj89PyHXQnE/ ... /clean.png

Oczywiście nie przypisuję sobie zdolności do zaglądania za cienką zasłonę rzeczywistości... Tak tylko o tym wspominam.

Żarty na bok, karta wygląda konkretnie i wydaje mi się że przeważa szalę dość, by pozwolić Sefinie znaleźć się na samym szczycie rankingów. Jest to nasze drugie po dynamicie AoE, które może być też użyte na pojedyncze sztuki średniego kalibru. Jeszcze jeden dobry event w jej barwach, a wszędzie zaczną wykwitać wątki o tym jak ją ograniczać, tak jak było z Rexem. Po dość średnich kartach z pierwszej paczki mitów cyklu Carcosy, o ile druga paczka utrzyma się na poziomie spoilera, może w niej być wiele kart definiujących styl talii - na co mam nieskrywaną nadzieję.

[Munchhausen]

Galakta zaatakowała niespodziewanie zapowiedzią "Labiryntów obłędu". Dodatek ma się ukazać jeszcze tej zimy! Niestety o przekładzie dwóch wcześniejszych pojedynczych scenariuszy dalej nic nie wiadomo.

[mythil]

W tym artykule jest wzmianka odnośnie wcześniejszych scenariuszach:
"W przeciwieństwie do innych scenariuszy, które pojawią się w kolejnej fali zamówień Druku na Żądanie, "

Niestety bez konkretnych dat.

[Skid_theDrifter]

Początek miesiąca, więc można się spodziewać jakiejś informacji, nawet jeśli ta informacja to "wciąż czekamy na x".

Zapowiedź Labiryntów to miła niespodzianka, choć zaskakująca. Tym bardziej nawet, że wyprzedza inne PoD: czy to znaczy, że Lairynty były drukowane w Chinach, co przełoży się na lepszą jakość niż zwykłe PoD? Z tego co pamiętam już po Genconie ludzie mówili, że jakość Labiryntów jest lepsza niż poprzednich standalone.

Ale może to też mówić coś więcej o tym, jak się ma AH LCG w Polsce tak w ogóle, choć tą perspektywę chcę nakreślać bardzo ostrożnie. Generalnie, poprzednie scenariusze standalone utknęły w Limbo PoD gdy Galakta nie była pewna, czy chce je mieć w swojej ofercie. To, że Labirynty wychodzą równo z general release oznacza zapewne, że Galakta rozpoznaje potencjalny zysk, zna już odpowiedź rynku na produkt i widzi wartość w ich wydaniu. Gdyby było inaczej mogliby zawsze utrzymywać, że jeszcze będzie czas, że póki co czekamy na poprzednie, itp itd - dla chcącego kit się znajdzie. Ale nie, jednak zdecydowali się to wydać. Czy to coś znaczy, nic nie znaczy, czy wróżę z fusów czy ptasich wnętrzności...? Nie wiadomo, ale spekulacja jest jak wiara w Świętego Mikołaja: budzi wyobraźnię i zmusza do szukania śladów i dowodów jego obecności. Inna sprawa, że Świętego Mikołaja nie ma.

Po zastanowieniu, mogłem wybrać lepsze porównanie.

[Negreanu1]

Witam, pytanie do osób bardziej ogranych z tytułem, czy AH card game to gra w pewnym sensie na raz? Chodzi mi o to czy jest w jakims stopniu regrywalna po przejsciu scenariusza czy jest nastawiona na duzo dodatkowych scenariuszy i ciągłą inwestycje w gre aby bylo regrywalna.
Pozdrawiam

[Zorak]

Witam, pytanie do osób bardziej ogranych z tytułem, czy AH card game to gra w pewnym sensie na raz? Chodzi mi o to czy jest w jakims stopniu regrywalna po przejsciu scenariusza czy jest nastawiona na duzo dodatkowych scenariuszy i ciągłą inwestycje w gre aby bylo regrywalna.
Pozdrawiam

Temat rzeka
Dla części osób " oo raz przeszedłem scenariusz wiem jak sie kończy nuda" po czym 10ty raz grają w Robinsona
Imo jest sporo regrywalności, z zmiennych czynników w ramach scenariusza i kampanii masz:

Często kilka możliwych zakończeń
Losowe karty spotkań (w ramach z góry ustalonych zestawów aby wszystko pasowało klimatycznie do fabuły).
Często rozstawienie scenariusza zależy od tego co zrobiliśmy wcześniej (w trybie kampanii)
Każdym badaczem gra się zupełnie inaczej (inne umiejętności ,możliwe do wyboru karty itp)
Każdego badacza można budować na kilka sposobów (w podstawce ciężko to widać ale wraz z kupnem dodatków już jest super)

I liczbowo: mając podstawkę masz 5 badaczy i 3 scenariusze wiec masz smiało 15 rożnych wariantów.
Dukupując cykl dunwich masz już 10 badaczy i 11 scenariuszy więc 110 możliwych wariantów
W carcosie masz kolejnych 6 badaczy i będzie tez 8 scenariuszy więc posiadając całość jest trochę do ogrania
ofc te liczby to duże uproszczenie bo często lubie jeden scenariusz "męczyć" tym samym badaczem ale próbując innych kart, zakończenia itp

[rattkin]

Raczej to drugie. Oczywiście, można dany scenariusz przechodzić różnymi taliami, różnie skonstruowanymi, itd. - stąd jest część regrywalności. Ale przechodzenie tego samego scenariusza (które w AH są dość niewielkie objętościowo) po raz n-ty raczej może znudzić. Szczególnie, że są one ułożone w większe historie, które powinny być grane w zestawach "po 7" (duży dodatek + 6 packów).

[Skid_theDrifter]

Wszystko zależy od podejścia i objętości materiału, że tak to ujmę. Wszelkie twisty fabularne masz szansę przeżyć tylko raz, choć niekoniecznie podczas tylko jednej rozgrywki (różnorakie rozwidlenia i modyfikacje scenariuszy). Jeśli nigdy nie przeczytałeś tej samej książki dwa lub więcej razy, albo nie widziałeś żadnego filmu dwa lub więcej razy, to pewnie nie ma tu nic dla Ciebie.

Tak jak napisał Zorak, duża część regrywalności opiera się na zmiennym setupie scenariuszy, wyborach graczy i dopracowywaniu talii oraz próbowaniu gry różnymi badaczami - myśl o tej grze jak karcianym RPG. Prawda jest jednak taka, że tak jak napisał Rattkin: jak masz 3 scenariusze z podstawowego pudła, to nawet jak jesteś zapalonym graczem zacznie Ci uwierać powtarzalność (opinia z doświadczenia). Im jednak więcej scenariuszy, tym większa różnorodność i co za tym idzie, ciężej się znudzić (raczej w postępie geometrycznym). Rzecz polega na tym, że jeśli gra ci się spodoba to warto w nią zainwestować. LCG są dla wytrwałych, nie zmierzysz ich miarką innych karcianek, a już na pewno nie miarką innych planszówek, bo stosunek kosztów nigdy Ci się nie skalkuluje.

O czym warto wiedzieć i wspominać przy okazji rozważania zakupu, to że istnieje wiele fanowskich scenariuszy, więc możliwości PnP są dość duże, nie wspominając ju nawet o tym, że dla chcącego jest program Strange Eons - zrób sobie sam swoje scenariusze, badaczy, a nawet karty gracza. Choć gra jest solidna dla jednego gracza, rozwija skrzydła przy większej ich liczbie, szczególnie z lekkimi elementami role-play (choćby na poziomie nie mówienia innym wprost jakie się ma karty w ręku), bo w każdej niedoli lepiej mieć towarzysza (lub towarzyszkę), a gra wtedy nabiera innego charakteru.

Jesteśmy teraz w trakcie drugiego cyklu, po jego zakończeniu gdzieś wiosną przyszłego roku będziemy mieli:
- 3 kampanie (kolejno 3, 8 i 8 scenariuszy, w sumie 19);
- 1-3 scenariusze standalone (zależnie od wersji językowej i tego, jak Galakta da radę z PoD);
- 16 różnych badaczy, każdy z innymi zasadami budowania talii, oraz w cholerę kart do budowy owych talii.

Taka przyjemność kosztować będzie 1000 - 1200 PLN. Jak cię wciągnie, dołóż koszt koszulek, binderów, pudełek... Brzmi jak ogromna kwota gdy się na nią patrzy na raz, ale w skali roku, a w tym wypadku nawet 1.5 roku od wydania...? Nie tak strasznie, tym bardziej jak pomyślę o rocznych kosztach eksploatacji samochodu.

Największą frajdą w tym wszystkim jest pewna perspektywa, którą taka gra daje: otwierasz pudło ze scenariuszami jak bombonierkę strachu i zastanawiasz się, jaki koszmar chcesz dziś przeżyć - a pomimo swojej wybredności, masz z czego wybierać. Ponadto każdy z tych scenariuszy można przemnożyć przez liczbę badaczy, a każdego badacza przez liczę archetypów talii... Co próbuję powiedzieć, to że jeśli Ci się ta gra spodoba po tym jak się w nią zanurzysz, istnieje ogromna szansa, że zapewni Tobie i Twoim bliskim masę frajdy na lata, ale ta frajda nie wypłynie tak ot z posiadania podstawowego pudła.

-------------------------------------------------------------------------

Z innych wieści, FFG opublikowało dziś zapowiedź piątej paczki cyklu:
https://www.fantasyflightgames.com/en/n ... tars-rise/
Co tu dużo mówić, jakość zaprezentowanych kart gracza jest powalająca (może poza ulepszeniem Arcane Initiate), bardzo mi się podoba to, że one są dobre, ale nie każdemu będą pasować: ot design mający w pamięci różnorakie style i cele. Nawet Skids robi się wyjątkowo odporny na ciosy wraz z rosnącą sugestywnością, nie wspominając już o małym spoilerze mechanicznym dla scenariusza - zawsze znajdą jakiś twist, który mnie zaintryguje. Cała piąta paczka już teraz wygląda dobrze, najgorsze tylko czekanie - najpewniej do marca...

[Negreanu1]

To na co liczyłem przeczytałem i udało mi się znaleźć podstawkę i szlak do carcossy bo byla dosc w atrakcyjnej cenie i teraz pytanie, czy po ograniu podstawki mogę najpierw zacząć od carcossy czy muszę zainwestować w dunwich aby byla odpowiednia kolejnosc?

[Sarseth]

To na co liczyłem przeczytałem i udało mi się znaleźć podstawkę i szlak do carcossy bo byla dosc w atrakcyjnej cenie i teraz pytanie, czy po ograniu podstawki mogę najpierw zacząć od carcossy czy muszę zainwestować w dunwich aby byla odpowiednia kolejnosc?

Nope, możesz zacząć od Carcossy, cały myk tych LCGów polega na tym, by cykle były od siebie niezależne

[kozz84]

Ktoś wie, kiedy u nas będą dostępne Echa Przeszłości?

[Munchhausen]

Ktoś wie, kiedy u nas będą dostępne Echa Przeszłości?

Dziś na grupie przedstawiciel Galakty pisał, że spodziewają się otrzymać transport w przyszłym tygodniu, a kolejne paczki z tego cyklu nie będą opóźnione.

[Valarus]

Ktoś wie, kiedy u nas będą dostępne Echa Przeszłości?

Dziś na grupie przedstawiciel Galakty pisał, że spodziewają się otrzymać transport w przyszłym tygodniu, a kolejne paczki z tego cyklu nie będą opóźnione.

Czy to oznacza, że tym samym transportem przybędzie Nieopisywalna Przysięga? Bo powinna być w listopadzie wypuszczona.

[kozz84]

Ktoś wie, kiedy u nas będą dostępne Echa Przeszłości?

Dziś na grupie przedstawiciel Galakty pisał, że spodziewają się otrzymać transport w przyszłym tygodniu, a kolejne paczki z tego cyklu nie będą opóźnione.

Dziękuję. Czyli powinny wyrobić się na koniec listopada.

[Munchhausen]

Ktoś wie, kiedy u nas będą dostępne Echa Przeszłości?

Dziś na grupie przedstawiciel Galakty pisał, że spodziewają się otrzymać transport w przyszłym tygodniu, a kolejne paczki z tego cyklu nie będą opóźnione.

Czy to oznacza, że tym samym transportem przybędzie Nieopisywalna Przysięga? Bo powinna być w listopadzie wypuszczona.

Dokładnie tak.

[Arius]

Na FB dali info, że w przyszłym tygodniu dojdzie transport.
A ponieważ na 24 jest zaanonsowany drugi myhtos pack, więc jest szansa, że dostaniemy oba w jednym terminie już niedługo.

[Trolliszcze]

Ktoś wie, kiedy u nas będą dostępne Echa Przeszłości?

Dziś na grupie przedstawiciel Galakty pisał, że spodziewają się otrzymać transport w przyszłym tygodniu, a kolejne paczki z tego cyklu nie będą opóźnione.

Czy to oznacza, że tym samym transportem przybędzie Nieopisywalna Przysięga? Bo powinna być w listopadzie wypuszczona.

Do Galakty zawsze przychodzi cały cykl jednocześnie. To dlatego tylko pierwsza paczka danego cyklu miewa opóźnienia - potem wszystko wychodzi jak w zegarku, bo Galakta już w dniu premiery pierwszej paczki ma na magazynie także te ostatnie.

[13thcaesar]

Przyszedł mi mythos pack The Echoes of the Past i...czwarty Core Set - rozegrałem też pierwszą partię w ten nowy scenariusz (startowe talie Rolanda i Rexa)...strasznie łatwy ten scenariusz, przeszedłem go bez najmniejszych problemów.

[Skid_theDrifter]

Przyszedł mi mythos pack The Echoes of the Past i...czwarty Core Set - rozegrałem też pierwszą partię w ten nowy scenariusz (startowe talie Rolanda i Rexa)...strasznie łatwy ten scenariusz, przeszedłem go bez najmniejszych problemów.

Czwarty core...? Jeśli dobrze pamiętam to grasz głównie solo, szalejesz! Rozumiem sentyment, choć sam nie podzielam. Generalnie jak się chce mieć pełen zestaw kart do grania na dwie ręce to zawsze to będzie 2x zestaw (2x core i 1x każdy dodatek), tak żeby mieć niczym nie limitowany cardpool dla dwójki badaczy. Do tego w Carcosie dochodzi Lola, która mniej lub bardziej celowo jest tak zaprojektowana, że granie z nią w duecie na jednym zestawie jest wcale nie takie piękne, a przynajmniej wymaga sztuki kompromisu.

Podobno ten ostatni scenariusz jest łatwy, ale to samo ludzie mówili o Essex County Express. Może tak jak i tamten, Echa mają bardziej rozchwiany poziom trudności, a może po prostu mają być wytchnieniem po trudniejszym niż w Dunwich początku cyklu. Się nie wypowiem, bom go jeszcze na oczy nie widział.

W piątek 24 listopada ma się rzekomo pojawić kolejny pack cyklu. Nie w czwartek 23, bo w Stanach wypada Święto Dziękczynienia jeśli się nie mylę, a mamy niby premiery równorzędne, więc i nam tutaj pewnie przyjdzie "czynić dzięki". Możemy mieć tylko nadzieję że drugi pack już u nas spolonizowany wyjdzie terminowo, bo rzekomo już w przyszłym tygodniu Galakta ma mieć swoje opóźnione towary, a w nich najpewniej cały cykl Carcosy. Zobaczymy jak to będzie.

[Trolliszcze]

Pierwszym dodatkiem do Dunwich było muzeum i tam też przeważały opinie, że to prosty scenariusz, a czasu na wykonanie zadania aż zanadto. I rzeczywiście, w porównaniu do późniejszych scenariuszy wydaje się łatwiejszy, choć wielokrotne rozgrywki pokazują, że może pokazać zęby (przy pechowym układzie Hunting Horror wyjdzie 4-5 razy i nagle robi się z niego przerażające monstrum). Wydaje mi się, że jest to zamierzone rozwiązanie - chodzi o to, żeby nie zniszczyć gracza zbyt wcześnie. Będzie na to później jeszcze wiele okazji

[Sarseth]

Generalnie jak się chce mieć pełen zestaw kart do grania na dwie ręce to zawsze to będzie 2x zestaw (2x core i 1x każdy dodatek), tak żeby mieć niczym nie limitowany cardpool dla dwójki badaczy.

2x każdy dodatek. Co mi z dwóch kart neutralnych, jakbym chciał akurat dla dwójki badaczy po dwie załączyć? Albo nawet jakbym chciał zagrać dwoma Seekerami, to już potrzeba 4 corów. No i nadal po 2x każdy dodatek.
Ale zgadzam się, jeśli gramy solo, to nielimitowane mamy przy 2CSie + 1x dodatki. Przy duo też to wystarcza w 99%. Takie 1% rozgrywki zostawiam sobie na Tabletop simulator, gdzie mam nieograniczoną pulę kart, a w rzeczywistości grać będę tak jak mi pozwala liczba CSów i dodatków

[Gosterq]

Generalnie jak się chce mieć pełen zestaw kart do grania na dwie ręce to zawsze to będzie 2x zestaw (2x core i 1x każdy dodatek), tak żeby mieć niczym nie limitowany cardpool dla dwójki badaczy.

Taki zestaw to żeby móc stworzyć dowolny build jednego badacza, jeśli chce się mieć całkowitą dowolność dla dwóch to 4x Core i 2x każdy dodatek bo kto powiedział, że dwóch badaczy nie może mieć w sumie np. 4x maczety?

Edit : pisanie na telefonie takie powolne...

[Arius]

Pierwszym dodatkiem do Dunwich było muzeum i tam też przeważały opinie, że to prosty scenariusz, a czasu na wykonanie zadania aż zanadto. I rzeczywiście, w porównaniu do późniejszych scenariuszy wydaje się łatwiejszy, choć wielokrotne rozgrywki pokazują, że może pokazać zęby (przy pechowym układzie Hunting Horror wyjdzie 4-5 razy i nagle robi się z niego przerażające monstrum). Wydaje mi się, że jest to zamierzone rozwiązanie - chodzi o to, żeby nie zniszczyć gracza zbyt wcześnie. Będzie na to później jeszcze wiele okazji

Muzeum to tak nie do końca hop siup.
Jeśli horror pojawi się na samym końcu to tak słabo.
Ale nie ukrywam, że miałem scenariusze gdy na dzień dobry losowałem żeton, który przy uwalonym teście ściągał horror i było: dzień dobry.
Tak jak wspomniałeś: to czy pojawi się 2 razy czy 4 ma znaczenie spore.
Po drugie sala może być 4 a może być 6 (a mi raczej 6 się losuje niż 4), że trzeba więcej badać, więcej czasu poświęcić i dobrać więcej kart, które nam szkodzą.
I tak, na hardzie zdarzył się scenariusz, gdzie po prostu 1 gracz padł a 2 musiało zrezygnować (czas się kończył).
Słowem jest to scenariusz po prostu z dużym rozrzutem: 4 sala i ani razu horror (poza wymuszonymi) albo 6 sala i 2-3 pojawienia się horroru poza wymuszonymi to spora różnica.

[Skid_theDrifter]

2x każdy dodatek. Co mi z dwóch kart neutralnych, jakbym chciał akurat dla dwójki badaczy po dwie załączyć? Albo nawet jakbym chciał zagrać dwoma Seekerami, to już potrzeba 4 corów. No i nadal po 2x każdy dodatek.

Taki zestaw to żeby móc stworzyć dowolny build jednego badacza, jeśli chce się mieć całkowitą dowolność dla dwóch to 4x Core i 2x każdy dodatek bo kto powiedział, że dwóch badaczy nie może mieć w sumie np. 4x maczety?

Cytujecie ten sam fragment, w którym, wydawało mi się, piszę dość wyraźnie: "2x zestaw (2x core i 1x każdy dodatek)"

albo 2xZ, gdzie Z=(2xC + 1xD)

czyli dokładnie to samo co Wy napisaliście. Może to jednak było mało czytelne jako wypowiedź, choć zasady logiczne języka niby zachowałem.

_______________________

Ciekawi mnie to co mówicie o Muzeum, bo z własnego doświadczenia i zassanych z różnych grup dyskusyjnych opinii to Essex County Express był bardziej "swingy", z rozrzutem. Chociaż prawdą jest, że jeśli w grupie jest nastawiony na wskazówki seeker (*cough*Rex*cough*), to Muzeum staje się dużo lżejsze. Pamiętam dość dobrze moje pierwsze podejście w duo jako Zoey i Pete: mocno się napociliśmy, a do tego już w pierwszej fazie mitów napotkaliśmy nietypowo ruchliwy eksponat, tak więc zbyt pięknie nie było.

_______________________

Jak ktoś lubi spoilery, to mamy zdjęcie nowych kart gracza z drugiej paczki:
https://i.imgur.com/bb00aEE.jpg

Spoiler:

Niespodziewany zwrot w niektórych kartach, chyba pierwszy przypadek zdegradowanej w xp karty (Book of Shadows dostępne dla Daisy? Tak, poproszę.) oraz ciekawe ulepszenie dla Backstab. Choć znów nie tego się spodziewałem, to jednak miłe zaskoczenia. Wszystkie karty wyglądają razem dość obłędnie, event seekerów i nowe wygnania dla Yoricka, szkoda tylko, że granie nim wiązać się będzie z ciągłym dokupywaniem flar i kapeluszy, ale taki już chyba jego czerwony los. Ciągłe dokupywanie wygnanych kart zmniejsza trochę odczucie progresji czerwonych postaci, ale tak już zostali zaplanowani i nie mogę odmówić im tego, że to dość oryginalne względem innych klas.

Ciekami mnie jeszcze "Ambush" (w przeciwieństwie do tego noża - co za koszmarny potworek, a to przecież nie talia spotkań) - bo to taka dość sprytna atrapa Guardiana, którą można z kimś gdzieś zostawić, efektywnie będąc w dwóch miejscach na raz w przypadku słabszych wrogów dochodzących w fazie mitów. Na ile to będzie przydatne nie wiem, ale choć wiele się po tym nie spodziewam, to podoba mi się sam koncept.
Generalnie druga paczka wygląda dość poważnie, tak więc jeśli ufać zapowiedziom, już za tydzień czeka nas prawdziwa uczta.