Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Dwntn »

Pathfinder Adventure Card Game: Mummy's Mask – Base Set

W ubiegłym tygodniu miała premiere najnowsza, czwarta już część przygodowej gry karcianej Pathfinder: Mumy’s Mask. Dla osób, które dopiero poznają tą grę, Pathfinder Adventure Card Game, jak wskazuje tytuł to karciana gra przygodowa która wykorzystując mechanikę deckbudingu pozwala przeżyć przygodę w świecie Golarion – settingu stworzonego w oparciu o system Pathfinder RPG. Każda z przygód, zwanych Adventure Path opowiada inną historię rozłożoną na prolog i sześć aktów, z których każdy zawiera pięć scenariuszy. Ogromną zaletą Pathfinder ACG jest połączenie dwóch światów, gdyż jest to co prawda gra karciana, jednakże dzięki konstrukcji fabularnej, gracze mogą stworzyć drużynę postaci i przeżyć przygodę, która czerpie sporo elementów z systemu RPG. Immersja w świat gry jest dodatkowo pogłębiana dzięki wykorzystaniu Adventure Guide – zbioru historii, które uzupełniają fabułę i są dostępne do pobrania dla każdej z odsłon serii z zasobów BGG.

Najnowsza przygoda przenosi nas do krainy Osirion – regionu przepełnionego pustyniami, piramidami oraz starożytnymi kryptami. Przygoda rozpoczyna się gdy nasza drużyna dociera do miasta Wati, skuszona dekretem Rubinowego Księcia (;) ), który otwarł dostęp do krypt, grobowców i innych starożytnych lokacji dla odwiedzających, uczonych oraz wszelkiej maści zawadiaków, chcących się wzbogacić na bogactwach czekających na nowych odkrywców. Nikt jednak nie wie, że pośród piasków, w jednym z licznych grobowców spoczywa pradawne zło – dusza faraona, który raz przebudzony, spróbuje przejąć władzę nad światem z pomocą swej armii nieumarłych.

Tak mniej więcej przedstawia się historia najnowszej odsłony Pathfindera. Gra w dużej mierze bazuje na tej samej mechanice co pozostałe części tego systemu, z drobnymi wyjątkami, które opiszę poniżej. Warto jednak wspomnieć iż zestaw Mummy’s Mask jest pierwszym zestawem, który zawiera tzw. Quick-start guide – przewodnik po pierwszym scenariuszu oraz specjalnie przygotowaną talię kart, w której znajdziemy gotowe postacie, potwory oraz Bossa, z którym zmierzymy się w pierwszym scenariuszu. Ułatwia to bardzo wejście do gry nowym graczom, bowiem nie muszą oni już sortować kart w pudełku jak to miało miejsce dotychczas. Zamiast tego, otwierają talię oznaczoną „open me first” i są natychmiast gotowi do rozpoczęcia przygody, korzystając z gotowych postaci. Quick-Start Guide posiada także listę kart, które są potrzebne do odtworzenia tutoriala w przyszłości, dzięki czemu możemy w łatwy sposób wciągnąć w grę nowych graczy w dowolnym momencie.

Na przestrzeni ostatnich lat, każdy z zestawów Pathfindera bazował na tej samej mechanice, oferując drobne różnice – smaczki - które sprawiały że poszczególne zestawy różniły się od siebie. Niektóre pomysły były mniej trafione, inne bardziej. Także w Mummy’s Mask nie brakuje nowych rozwiązań, które odróżniają ten zestaw od pozostałych i sprawiają że rozgrywka staje się unikalna dla tej przygody. Na pierwszy rzut oka widać także, że po poprzedniej przygodzie – Wrath of the Righteous, w której poprzeczka poziomu trudności była ustawiona bardzo wysoko, wydawca zdecydował się zmniejszyć poziom trudności testów wrogów, przenosząc tym samym część „uprzykrzania” życia graczom na nowe mechaniki:

1. Trigger (Wyzwalacz/spust ?) – to nowy keyword pojawiający się na kartach, będący efektem, który uruchamia się jeśli podglądamy daną kartę lokacji na której to słowo występuje. Najczęściej oznacza to kłopoty, gdyż możemy zostać zmuszeni do napotkania jakiegoś potwora ze zwiększoną trudnością lub do przyjęcia na siebie zarazy. Oznacza to więc że choć ogólny poziom trudności tego base seta został obniżony w stosunku do poprzedniej odsłony (Wrath of the Righteous), jest większa szansa iż będziemy penalizowani za przeszukiwanie talii lokacji za pomocą czarów tj. Augury, Acute Senses czy przedmiotów tj. Lornetka.

2. Scourge (Zaraza) –nowy typ kart pomocniczych, które można zdobyć na wiele różnych sposobów – najczęściej w wyniku uruchomienia się efektu trigger innej karty albo przy spotkaniu z potworem. Karty te uprzykrzają życie naszej postaci, najczęściej zmniejszając limit kart jakie możemy mieć na ręce lub mogą sprawić iż nie będziemy w stanie obronić się przed przyjęciem na siebie obrażeń po przegranej walce. W najgorszych wypadkach nakazują pogrzebać karty z discardu, co może przyczynić się do szybszej śmierci naszej postaci. Efekty zarazy można usunąć za pomocą innych kart występujących w grze. Sam pomysł kart zarazy jest ewidentnie mocno wzorowany na kartach choroby/plagi z Thunderstone i jest to kolejny element, który ma utrudnić graczom rozgrywkę przy jednoczesnym obniżeniu ogólnego poziomu trudności samej gry.

3. Traders (handlarze). Nowy typ kart, które pozwalają na większą utylizację sprzętów i przedmiotów znalezionych przez graczy w trakcie swej przygoy. Po zakończeniu bowiem danego scenariusza, mamy możliwość wymienić karty sprzętu które posiadamy w zamian za karty sprzętów/przedmiotów etc. oferowane przez handlarzy. Ciekawostką tutaj jest sposób w jaki rozwiązano zasady regulujące wymianę. Handlarz oferuje zawsze o jeden przedmiot więcej niż ilość postaci, które go odwiedzą. Jednocześnie dany handlarz ma do zaoferowania karty określonego typu (np. broń), których poziom jest zgodny z aktualnym poziomem naszej przygody lub niższy o jeden (czyli przy adventure deck 3 będą dostępne przedmioty z adventure deck 2 i 1). Handlarze dodatkowo sporo sobie liczą za swe usługi, gdyż za każdy przedmiot handlarza przyjdzie nam zapłacić dwoma przedmiotami z własnej puli. Jest to wciąż opłacalne, gdyż jak wspominałem wcześniej, handlarza odwiedzamy zawsze pomiędzy scenariuszami, czyli w chwili gdy dysponujemy na ogół sporą ilością kart, które gracze odrzucili ze swych talii komponując nowe talie na kolejne scenariusze. Tym sposobem niechciane przedmioty można wymienić na potencjalnie silną kartę, jeśli jakaś się trafi w dociągu kart dla handlarza.

4. Bazaar – nowa karta pomocnicza, na której oznaczamy, jakich handlarzy napotkamy na końcu danego scenariusza. Każda z postaci może odwiedzić dowolnego handlarza, w tym kilka postaci może odwiedzić tego samego.

5. Defensive Stance – Niektóre karty scenariuszy nakazują wyłożyć na stół tą kartę, której treść wpływa na graczy przez cały scenariusz.

6. Kohorty oraz postaci z innych zestawów – Zestaw Mummy’s Mask co prawda nie posiada żadnych postaci, które korzystałyby z kohort, jednakże przewiduje i zezwala na użycie postaci z Wrath of the Righteous oraz coraz liczniejszych Class Decków, w których coraz częściej wykorzystywany jest ten typ towarzyszy. O tyle o ile Class Decki były przystosowane do wykorzystania z dowolnym zestawem Pathfindera, wydawca dotychczas zalecał aby nie grać postaciami z innych zestawów. Tym bardziej warto nadmienić iż instrukcja Mummy's Mask wskazuje na to że wykorzystanie postaci z Wrath of the Righteous jest mile widziane, co daje nadzieję na to że poziom trudności jednak nie będzie tak niski jak można by sądzić po stworach jakie napotkamy w pierwszych przygodach ;)

W chwili obecnej na polskim rynku dostępny jest Base Bet oraz Character Add-on set, czyli przygoda podstawowa, składająca się z prologu (tutaj warto wspomnieć iż znów jest to 5 scenariuszy jak w przypadku WotR) oraz Adventure Deck 1. W pudełku znajdziemy więc ponad 600 kart, zestaw kości, karty pomocnicze, instrukcję i wszystko inne, co jest potrzebne do rozpoczęcia swojej pierwszej przygody. Wspomniany wcześniej Character Add-on set to kolejne 110 kart, na które składa się zestaw 4 dodatkowych postaci i kart rozszerzający rozgrywkę do 6 osób oraz oferujący bardziej szeroką możliwość dywersyfikacji naszej drużyny w tej przygodzie.

Dzięki Planszomanii, która jest chyba jedynym jak na razie sklepem posiadającym na stanie najnowszego Pathfindera, gra dotarła do mnie wczoraj po południu. Nie miałem jeszcze okazji zagrać, więc nie jestem w stanie opisać pierwszych wrażeń z samej rozgrywki. Biorąc jednak pod uwagę listę licznych zmian oraz tematykę mumii egipskich, jestem pewien że gra dostarczy sporo wrażeń, które opiszę po weekendzie ;)

- K.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1210
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 356 times
Been thanked: 250 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Deem »

Dzięki, że chciało Ci się to wszystko spisać. Czaję się na tego Pathfindera, natomiast zastanawia mnie jak bardzo potrzebuję pozostałych dodatków (pomijając kolejne części kampanii, bo oto jest raczej oczywiste), żeby mieć jak najpełniejsze doświadczenie z rozgrywki. Czy te klasy/bohaterowie, którzy są w podstawce to pełnowartościowe postacie, czy żeby mieć silniejszych/fajniejszych bohaterów niezbędne są character add-ony?
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1835
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Olgierdd »

Brzmi fantastycznie. Właśnie przez karty przeszukiwania talii gra bywała zbyt łatwa, teraz to się zmieni. Handel na koniec scenariusza też był długo zabiegany przez graczy PF.
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Dwntn »

Deem pisze:Dzięki, że chciało Ci się to wszystko spisać. Czaję się na tego Pathfindera, natomiast zastanawia mnie jak bardzo potrzebuję pozostałych dodatków (pomijając kolejne części kampanii, bo oto jest raczej oczywiste), żeby mieć jak najpełniejsze doświadczenie z rozgrywki. Czy te klasy/bohaterowie, którzy są w podstawce to pełnowartościowe postacie, czy żeby mieć silniejszych/fajniejszych bohaterów niezbędne są character add-ony?

Zakup Class Decków jest więc całkowicie opcjonalny i może być podyktowany np. tym że chciałbyś zagrać jakąś swoją ulubioną postacią której nie uświadczysz w danym Base Secie. Class Decki zawierają bowiem postacie z pozostałych części Pathfindera, których skille zostały zbalansowane tak, aby można nimi było grać w dowolną część gry. Ja osobiście nigdy nie skusiłem się na to aby dokupywać te talie, nawet dla dodatkowych kart sprzętów jakie w sobie zawierają, choć dwa nowsze class decki, zatytułowane odpowiednio Goblins Fight i Goblins Burn zapowiadają się ciekawie, gdyż dają możliwość gry Goblinami wraz z wykorzystaniem całego arsenału goblińskich broni i sprzętów. Być może kiedyś zainwestuje w te dwa class decki, ale raczej jako kuriozum.

Co do pozostałych kampanii, każda przygoda Pathfindera to szczelnie zakmnięta opowieść w której w większości wypadków występują unikalne postaci, a już z całą pewnością przygody odbywają się w innych krainach, w zupełnie innym settingu (np. klasyczne fantasy w Rise of the Runelords, bycie piratem w Skulls & Schakles czy bycie łowcą demonów w Wrath of the Righteous). Znajomość poprzednich części nie jest obowiązkowa, a samo Mummy's Mask posiada chyba same nowe (poza jedną) postacie. Dodatkowym atutem, przemawiającym za tym aby zacząć właśnie od Mummy's Mask jest fakt iż ta część posiada gotowy tutorial, który można rozegrać zaraz po otwarciu pudełka bez konieczności sortowania kart - masz tu do dyspozycji w pełni gotowe postaci jak i przygotowany cały scenariusz do rozgrywki.

- K.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5207
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 519 times
Been thanked: 1793 times
Kontakt:

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Gambit »

I skąd tu brać kasę?
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Dwntn »

Gambit pisze:I skąd tu brać kasę?
Pathfinder staje się coraz bardziej popularny; widać go na konwentach, w MDK-ach czy mówi się o nim częściej na FB i tu na forum. Pewnie część tego Buzzu to twoja zasługa, gdyż tak często wychwalasz Pathfindera w swych recenzjach ;) Tomku, może udałoby Ci się przekonać któregoś z rodzimych wydawców aby zainteresowali się podjęciem licencji i wypuszczeniem gry przez Wspieram.to. Crowdfunding pozwoliłby sprawdzić popyt rynku i zagrawantowałby że gra ukazałaby się w niewielkim nakładzie, ale być może dałoby to podwaliny pod wydanie kolejnych części, kto wie ?

- K.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1210
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 356 times
Been thanked: 250 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Deem »

Gambit pisze:I skąd tu brać kasę?
Sprzedać słabe gry z pułki jak Cry Havoc :twisted:

<zły troll, zły>
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5207
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 519 times
Been thanked: 1793 times
Kontakt:

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Gambit »

Deem pisze:
Gambit pisze:I skąd tu brać kasę?
Sprzedać słabe gry z pułki jak Cry Havoc :twisted:

<zły troll, zły>
To jest dobry pomysł. Szkoda, że nie mam też Battlestar Galactica, też bym sprzedał :)
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6121
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 630 times
Been thanked: 505 times
Kontakt:

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: pan_satyros »

Kurcze zawsze chciałem to sprawdzić ...
Acz ilość kart i tekstu trochę przeraża :D Plus że nie trzeba znać poprzednich.
A jak wasze opinie, które z poprzednich cykli najlepsze? I najważniejsze trzeba znać uniwersum RPGa? Bo jest mi zupełnie obce, znam tylko nazwę.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5207
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 519 times
Been thanked: 1793 times
Kontakt:

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Gambit »

pan_satyros pisze:Kurcze zawsze chciałem to sprawdzić ...
Acz ilość kart i tekstu trochę przeraża :D Plus że nie trzeba znać poprzednich.
A jak wasze opinie, które z poprzednich cykli najlepsze? I najważniejsze trzeba znać uniwersum RPGa? Bo jest mi zupełnie obce, znam tylko nazwę.
Universum to w zasadzie generic heroic fantasy. Najlepsze z poprzednich jest chyba Skull and Shackles. Ma bardzo fajny i wyczuwalny piracki klimat.
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Dwntn »

pan_satyros pisze:Kurcze zawsze chciałem to sprawdzić ...
Acz ilość kart i tekstu trochę przeraża :D Plus że nie trzeba znać poprzednich.
A jak wasze opinie, które z poprzednich cykli najlepsze? I najważniejsze trzeba znać uniwersum RPGa? Bo jest mi zupełnie obce, znam tylko nazwę.
Adam, mieszkamy tak blisko siebie, że to nie problem umówić się kiedyś choćby na mały tutorial. Może któryś weekend ew. na którymś z lokalnych spotkań, może w Bastionie na Pudlerskiej przy najbliższej okazji ?

A co do opinii o poprzednich cyklach:

1. Rise of the Runelords - Jak dotąd jedyna przygoda, którą udało mi się ukończyć w całości kilka razy. Jako pierwsza odsłona serii, mamy tu podstawowe zasady bez zmian jakie zachodziły w późniejszych odsłonach. Jej mocną stroną jest jednak klasyczny setting fantasy (smoki, gobliny, giganci, nieumarli etc) oraz klimat tajemnicy, którą nasi bohaterowie odkrywają krok po kroku z każdym kolejnym aktem.

2. Skulls & Shackles - Tematyka piracka. Nie grałem i nie planuję, biorąc pod uwagę bardzo słabe opinie graczy oraz udziwnienie mechaniki statków pirackich, którymi nasze postaci podróżują pomiędzy lokacjami.

3. Wrath of the Righteous - W trzeciej części wcielamy się w członków patrolu armii terytorialnej, której celem jest zamknięcie wrót do piekieł, które otwarły się w jakiejś wiosce. Fabuła przypomina tutaj grę Diablo. Kierujemy bowiem drużyną wojowników, których zadaniem jest tępienie demonów. Ta część cyklu wprowadziła najwięcej zmian jak dotąd, jednocześnie zasłynęła za najwyższy poziom trudności senariuszy, przez co zdecydowanie nie poleciłbym jej komuś nowemu w świecie Pathfindera. Z drugiej strony IMO ta część posiada najładniejsze grafiki kart, nowe mechaniki, które dają możliwość większego rozwoju i personalizacji postaci (mythic paths, mythic charges etc.) oraz jak dotąd sporą różnorodność scenariuszy. Ciekawostką jest także mechanika która wprowadza Armie zarówno po stronie dobrych jak i po stronie demonów, gdyż stajemy na czele krucjaty, która ma za zadanie wytępić zło i zamknąć wrota piekieł.

4. Mummy's Mask - opis przygody brzmi trochę wtórnie, bo podobnie jak przy Rise of the Runelords, mamy do czynienia z pradawnym złem, które się przebudziło i mamy za zadanie je powstrzymać zanim w pełni się odrodzi i zawładnie światem. Mam jednak nadzieję że opis fabularny to jedyne podobieńtwo oraz że Paizo postara się na tyle aby stworzyć unikalną przygodę. Pierwsza rozgrywka już w ten weekend, wtedy będę wiec w stanie opowiedzieć coś więcej.
Gambit pisze: Universum to w zasadzie generic heroic fantasy. Najlepsze z poprzednich jest chyba Skull and Shackles. Ma bardzo fajny i wyczuwalny piracki klimat.
Ilu graczy tyle opinii, jak widać. Ja kierowałem się ogólnym konsensusem opinii na BGG, wedle których S&S nie warto w ogóle rozważać pod zakup. Opis fabuły, który miałem przyjemność czytać także nie zachęca. Jest ona zdecydowanie bardziej spłycona w porównaniu do Rise of the Runelords. Przeskoczyłem od razu do WotR i nie żałuję, choć ogółem nie robi to różnicy, w którą z gier zagra się najpierw, gdyż jak pisałem wcześniej - każda z nich to hermetycznie zamknięta przygoda i poszczególne zestawy nie są ze sobą powiązane.

- K.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2016, 15:04 przez Dwntn, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6121
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 630 times
Been thanked: 505 times
Kontakt:

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: pan_satyros »

Dwntn pisze:
pan_satyros pisze:Kurcze zawsze chciałem to sprawdzić ...
Acz ilość kart i tekstu trochę przeraża :D Plus że nie trzeba znać poprzednich.
A jak wasze opinie, które z poprzednich cykli najlepsze? I najważniejsze trzeba znać uniwersum RPGa? Bo jest mi zupełnie obce, znam tylko nazwę.
Adam, mieszkamy tak blisko siebie, że to nie problem umówić się kiedyś choćby na mały tutorial. Może któryś weekend ew. na którymś z lokalnych spotkań, może w Bastionie na Pudlerskiej przy najbliższej okazji ?
jasne, chętnie. bastion założył kumpel, z którym 3 lata do LO chodziłem więc ... :D
zuberro
Posty: 54
Rejestracja: 28 lip 2015, 10:53

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: zuberro »

Mysle ze ilości kart i tekstu nie ma sie co bać bo w jednej rozgrywce używamy tylko niewielkiej ich części tak?

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Dwntn »

zuberro pisze:Mysle ze ilości kart i tekstu nie ma sie co bać bo w jednej rozgrywce używamy tylko niewielkiej ich części tak?

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
W kazdym scenariuszu wykorzystujemy tylko część kart a przechodząc grę, po jakimś czasie część kart przestaje być potrzebna, co pozwala sprzedać starsze adventure decki w celu np. sfinansowania zakupu nowszych (chyba że ktoś planuje przejść całą grę kilka razy ;) ).
Awatar użytkownika
Toudi
Posty: 1089
Rejestracja: 02 lis 2009, 10:21
Has thanked: 3 times
Been thanked: 2 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Toudi »

A na ile.osob najbardziej polecacie ta gre? Spotkalem sie z opiniami ze wbrew pozorom najlepsza jest solo?
Awatar użytkownika
zioombel
Posty: 1148
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:19
Lokalizacja: Wołomin
Has thanked: 198 times
Been thanked: 98 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: zioombel »

Toudi pisze:A na ile.osob najbardziej polecacie ta gre? Spotkalem sie z opiniami ze wbrew pozorom najlepsza jest solo?
Ja solo grałem raz i nie kręci mnie to. Wolę wspólne okładanie potworów. Gramy w 4 osoby i moim zdaniem to optymalny skład. Za mną pierwsza kampania. Teraz gramy 3. Druga z tymi statkami i pirackim tematem jakoś tematycznie nam nie podchodzi. Za to Mummy na pewno kupię.
Dzięki za opis zmian w mechanice. Wyglądają ciekawie.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5207
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 519 times
Been thanked: 1793 times
Kontakt:

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Gambit »

Dwntn pisze:
zuberro pisze:Mysle ze ilości kart i tekstu nie ma sie co bać bo w jednej rozgrywce używamy tylko niewielkiej ich części tak?

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka
W kazdym scenariuszu wykorzystujemy tylko część kart a przechodząc grę, po jakimś czasie część kart przestaje być potrzebna, co pozwala sprzedać starsze adventure decki w celu np. sfinansowania zakupu nowszych (chyba że ktoś planuje przejść całą grę kilka razy ;) ).
What? Nigdy nie usuwasz wszystkich kart ze starszego Adventure Packa z gry. Usuwasz tylko karty z odpowiednim słowem kluczem, a i to nie z automatu, tylko jeśli na nie trafisz w trakcie scenariusza.
Awatar użytkownika
Moniczka.s
Posty: 549
Rejestracja: 18 lut 2010, 20:06
Lokalizacja: Ostrowiec Św.\Warszawa
Has thanked: 3 times
Been thanked: 2 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Moniczka.s »

Dwntn pisze: 3. Wrath of the Righteous (...) Z drugiej strony IMO ta część posiada najładniejsze grafiki kart...
Czy Ty widziałeś KONIA? :shock:
Mam rabat 10% w Planszomanii i chętnie pomogę w zakupach.
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Dwntn »

Moniczka.s pisze:
Dwntn pisze: 3. Wrath of the Righteous (...) Z drugiej strony IMO ta część posiada najładniejsze grafiki kart...
Czy Ty widziałeś KONIA? :shock:
Widziałem i wciąż podtrzymuję. W Mummy's Mask jest niestety tona kart z grafiką, która nie powinna była przejść przez QC :(

- K.
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Dwntn »

Miałem dziś okazję zagrać pierwszy scenariusz. Przy tej okazji popełniłem nieco przydługi tekst z relacją z rozgrywki, który znajdziecie tutaj.

- K.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1210
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 356 times
Been thanked: 250 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Deem »

Jak wygląda kwestia dołączenia jednego gracza w trakcie kampanii (np. gramy pierwszy scenariusz we 3, a na następne dołącza czwarty gracz)?
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5207
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 519 times
Been thanked: 1793 times
Kontakt:

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Gambit »

Deem pisze:Jak wygląda kwestia dołączenia jednego gracza w trakcie kampanii (np. gramy pierwszy scenariusz we 3, a na następne dołącza czwarty gracz)?
Bardzo prosto. Robicie z nim swoimi postaciami pierwszy scenariusz, a potem lecicie razem dalej. Ewentualnie on sam robi pierwszy i dalej lecicie razem.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1210
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 356 times
Been thanked: 250 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Deem »

Czyli tak, czy siak będzie musiał zagrać scenariusz lub scenariusze, które go ominęły, zanim dołączy do gry.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5207
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 519 times
Been thanked: 1793 times
Kontakt:

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Gambit »

Deem pisze:Czyli tak, czy siak będzie musiał zagrać scenariusz lub scenariusze, które go ominęły, zanim dołączy do gry.
Możecie uznać, że nie musi i po prostu przyznajecie mu nagrody za scenariusze, które ominął.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1210
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 356 times
Been thanked: 250 times

Re: Pathfinder ACG: Mummy's Mask

Post autor: Deem »

Dzięki, chodziło mi właśnie o to, czy istnieje taki mechanizm.
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
ODPOWIEDZ