Jak wytłumaczyć zasady gry??
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 03 gru 2008, 14:59
Jak wytłumaczyć zasady gry??
Jak tłumaczycie zasady jakiejś gry? Tak żeby znajomego zachęcić do tej gry? A może wcale nie tłumaczycie tylko dajecie instrukcję do przeczytania?
- janekbossko
- Posty: 2614
- Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 27 times
Re: Jak wytłumaczyć zasady gry??
jak nikt nie zna to wtedy siadamy razem w towarzystwie, jedna osoba czyta i reszta omawia dluuugo to potrafi trwac...
a jesli ja znam zasady a inni nie to sam tlumacze - zalezy od tego ile mi zostanie cierpliwości
na ogol szybko sie denerwuje ze ktos nie czai kiedy to "takie proste"
a jesli ja znam zasady a inni nie to sam tlumacze - zalezy od tego ile mi zostanie cierpliwości
na ogol szybko sie denerwuje ze ktos nie czai kiedy to "takie proste"
- maluman
- Posty: 445
- Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Jak wytłumaczyć zasady gry??
Aby znajomego nie-planszówkowego zachęcić do grania, należy przygotować grę, która nie wymaga długiego tłumaczenia zasad. Jeśli połknie bakcyla, w drugim rzucie zaproponować coś trudniejszego. Raczej należy tłumaczyć zasady, przegryzanie się przez instrukcje należy zostawić planszówkowiczom z zamiłowania.
Jedno z twierdzeń znanych przez wszystkich w Poznaniu, to "każdą grę da się wytłumaczyć do 15 min" (bo jest taka co to potrafi). Mój rekord to 1,5h przy Struggle of Empires.
Jednak teraz idę w kierunku wypróbowania takiej techniki: najpierw wszystko co niezbędne do rozpoczęcia gry, cała reszta w trakcie pierwszej, próbnej rozgrywki, bo i tak widzę, że nawet po półtoragodzinnym tłumaczeniu zasad do Struggle of Empires pierwsza rozgrywka mocno kuleje, więc po co tak długo tłumaczyć...
Jedno z twierdzeń znanych przez wszystkich w Poznaniu, to "każdą grę da się wytłumaczyć do 15 min" (bo jest taka co to potrafi). Mój rekord to 1,5h przy Struggle of Empires.
Jednak teraz idę w kierunku wypróbowania takiej techniki: najpierw wszystko co niezbędne do rozpoczęcia gry, cała reszta w trakcie pierwszej, próbnej rozgrywki, bo i tak widzę, że nawet po półtoragodzinnym tłumaczeniu zasad do Struggle of Empires pierwsza rozgrywka mocno kuleje, więc po co tak długo tłumaczyć...
Jesteś z Poznania? Wstąp do NAS.
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
Gildia Poznańskich Graczy spotykających się w Alibi: www.gramajda.pl
- Van
- Posty: 1062
- Rejestracja: 24 sie 2006, 19:10
- Lokalizacja: Rybnik
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 16 times
Re: Jak wytłumaczyć zasady gry??
Było już omawiane. wiem, bo sam wątek zakładałem http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=4604&
Van_Hoover
#Lista gier
#Lista gier
Re: Jak wytłumaczyć zasady gry??
Najlepiej jeśli gra kilku planszowych weteranów i jedna zielona osoba- widzi, że można się przy czymś takim dobrze bawić. Wiem, bo sam stosuj taką taktykę zaciągając kogo można do ŚKFu
No i jak w licealnej świetlicy rozkładaliśmy z kumplami Warcrafta czy Age of Mitology to zainteresowanie było tak duże, że musieliśmy zamykać drzwi po tygodniu
No i jak w licealnej świetlicy rozkładaliśmy z kumplami Warcrafta czy Age of Mitology to zainteresowanie było tak duże, że musieliśmy zamykać drzwi po tygodniu
"Uwielbiam kiedy jazdy zwał
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Po chamskich karkach leci w cwał
Spod kopyt pryska taki syn
Dalej ich prać i lać i w dym!"
http://tubylem.blog.onet.pl/ - moje podróże małe i duże :)
Re: Jak wytłumaczyć zasady gry??
taa. tłumaczenie zasad moze być grą i rozrywką samą w sobie
poprzedni wątek w sumie wyczerpał temat i nie ma co się powtarzać....
ale jest okazja do przypomnienia fajnego artykułu z niestety już wstrzymanego site'u The Games Journal
http://thegamesjournal.com/articles/TeachingRules.shtml - The Finer Points of Teaching Rules
Tytuł mówi wszystko .. ( a i inne artykuły polecam ... dla drążycieli tematu gier Thegamesjournal uważam za jazdę obowiązkową)
Od siebie podkreślę chyba motyw - kondensowania zasad do jednego-kilku wyraźnych zdań typu:
"to banalne: W TTR zdobywamy punkty za budowanie odcinków i realizowanie ticketów - budowanie tras i realizowanie ticketów! A ruch to tylko 3 mozliwosci - dobierz karty, uzyj kart, lub dobierz tickety! Jak nie wiesz co robic - dobierz karty!"
i patrząc w oczy od razu rozumiemy czy delikwent kuma, czy nadal ma "spiralki w oczach".. wtedy łagodnym tonem mówimy... "dobierasz karty - to w zasadzie wszystko"
I nie ma mowy o "wspólnym czytaniu zasad", wdg mnie zapomnijmy o rzucaniu w kogokolwiek, nawet ogranego, jakimiś zadrukowanymi kartkami. Zasady trzeba znać przed grą, jedna osoba ma wykute na blachę, najlepiej przetestowane choćby na sucho i musi czuć się w nich niemal jako guru
Najlepiej, gdy gracze reprezentują podobny poziom znajomości zasad, bo gdy jeden zielony wśród weteranów... to... po łebkach, po łebkach, "a potem zobaczysz w trakcie" - nie lubię podejścia, zacznimy i zobaczymy w trakcie... wolę powiedziec do końca (chyba ze zapomnę ) nawet jesli czuję, że nie zostało zapamiętane i przyswojone, ale gdzieś to tam w podświadomości się osadza.
Zgadzam się że warto zobaczyc choc jeden odcinek video-recenzji Scotta - chłop daje radę i z reguły idzie od ogółu do szczegółu... "Jest połowa XIXwieku w USA, jesteśmy przedsiębiorcami, którzy obserwują działania pięciu przedsiębiorstw kolejowych i odpowiednio inwestując w ich akcje i wpływając na ich rozwój i działania, starają się zarobić jak najwięcej kasy" ... bardzo często brak mi takiego wprowadzenia i tłumaczący od razu zaczyna od drobnych detali mechaniki...
ok .. nevermind .. rozpisałem się... a koncentrację graczy mamy tylko na ok 12 minut tłumaczenia max
poprzedni wątek w sumie wyczerpał temat i nie ma co się powtarzać....
ale jest okazja do przypomnienia fajnego artykułu z niestety już wstrzymanego site'u The Games Journal
http://thegamesjournal.com/articles/TeachingRules.shtml - The Finer Points of Teaching Rules
Tytuł mówi wszystko .. ( a i inne artykuły polecam ... dla drążycieli tematu gier Thegamesjournal uważam za jazdę obowiązkową)
Od siebie podkreślę chyba motyw - kondensowania zasad do jednego-kilku wyraźnych zdań typu:
"to banalne: W TTR zdobywamy punkty za budowanie odcinków i realizowanie ticketów - budowanie tras i realizowanie ticketów! A ruch to tylko 3 mozliwosci - dobierz karty, uzyj kart, lub dobierz tickety! Jak nie wiesz co robic - dobierz karty!"
i patrząc w oczy od razu rozumiemy czy delikwent kuma, czy nadal ma "spiralki w oczach".. wtedy łagodnym tonem mówimy... "dobierasz karty - to w zasadzie wszystko"
I nie ma mowy o "wspólnym czytaniu zasad", wdg mnie zapomnijmy o rzucaniu w kogokolwiek, nawet ogranego, jakimiś zadrukowanymi kartkami. Zasady trzeba znać przed grą, jedna osoba ma wykute na blachę, najlepiej przetestowane choćby na sucho i musi czuć się w nich niemal jako guru
Najlepiej, gdy gracze reprezentują podobny poziom znajomości zasad, bo gdy jeden zielony wśród weteranów... to... po łebkach, po łebkach, "a potem zobaczysz w trakcie" - nie lubię podejścia, zacznimy i zobaczymy w trakcie... wolę powiedziec do końca (chyba ze zapomnę ) nawet jesli czuję, że nie zostało zapamiętane i przyswojone, ale gdzieś to tam w podświadomości się osadza.
Zgadzam się że warto zobaczyc choc jeden odcinek video-recenzji Scotta - chłop daje radę i z reguły idzie od ogółu do szczegółu... "Jest połowa XIXwieku w USA, jesteśmy przedsiębiorcami, którzy obserwują działania pięciu przedsiębiorstw kolejowych i odpowiednio inwestując w ich akcje i wpływając na ich rozwój i działania, starają się zarobić jak najwięcej kasy" ... bardzo często brak mi takiego wprowadzenia i tłumaczący od razu zaczyna od drobnych detali mechaniki...
ok .. nevermind .. rozpisałem się... a koncentrację graczy mamy tylko na ok 12 minut tłumaczenia max
- BloodyBaron
- Posty: 1308
- Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
- Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
- Been thanked: 1 time
Re: Jak wytłumaczyć zasady gry??
Dla mnie wprowadzenie w temat gry to podstawa - zresztą lubię fabularyzować nawet gry o mechanice słabiej powiązanej z tematem - co tu dużo gadać Planszówki zastąpiły mi RPGa w pewnym momencie, a i towarzystwo wokół RPGom niechętne złapało bakcyla planszówkowego bardzo mocnego.
Więc tłumacząc TuT mówię: w trakcie gry budujemy sieć placówek pocztowych - a nie układamy łańcuszki z kart.
Tłumacząc PR czy Agricolę mówię: rozbudowujemy tu biznes/działalność gospodarczą. Wszystko ma swoje miejsce w logicznym łańcuchu - moim współgraczom dużo łatwiej zapamiętać powiązania oparte na logice=porównaniu do rzeczywistego świata, który gra symuluje niż same zmienne suche symulatora i zależności między nimi.
Więc tłumacząc TuT mówię: w trakcie gry budujemy sieć placówek pocztowych - a nie układamy łańcuszki z kart.
Tłumacząc PR czy Agricolę mówię: rozbudowujemy tu biznes/działalność gospodarczą. Wszystko ma swoje miejsce w logicznym łańcuchu - moim współgraczom dużo łatwiej zapamiętać powiązania oparte na logice=porównaniu do rzeczywistego świata, który gra symuluje niż same zmienne suche symulatora i zależności między nimi.
_________
Moje gry
Moje gry