Space Alert (Vlaada Chvatil)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2612
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Space Alert (Vlaada Chvatil)

Post autor: janekbossko »

Kurcze jakos nie moge znaleźć tematu o tej grze a caly czas wydaje mi sie ze gdzieś on był. No nic ostatnio jest wysyp gier kooperacyjnych :)
kilka opinii mignęło misie przed oczami i okazuje sie ze gra jest mila i przyjemna, ale nic konkretnego nie znalazłem :)
Moze by tak uściślić informacje? Mamy BSG ktore zeruje na znanym serialu i obok Space Alert gra gdzie nie ma (chyba) zdrajcy.
Wiec jak? chetnie wysłuchałbym opinii grających oba tytuy ale może chociaz nieliczny grali w Space Alert?


edit:
Mea Culpa ;)
Ostatnio zmieniony 11 sty 2009, 16:00 przez janekbossko, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6443
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 570 times
Been thanked: 932 times

Re: Space Alert

Post autor: Odi »

Janek, zwykle nie bawię się w uwagi tego rodzaju, ale strasznie niechlujnie to napisałeś. Co chwila jakieś: jakso, cal yzcas, jestwysyp, opinni mignęo misie itp.

Przymknąłbym oko, gdybyś opublikował jeden post - ale jesteś już forumowiczem od długiego czasu, więc powinieneś się przykładać do utrzymania językowego poziomu tego forum 8)

A co do Space Alert - sporo się swego czasu pisało o nim na Games Fanatic. Ja ściągnąłem instrukcję i.... nie chciało mi się jej czytać. Długaśna jakaś. I pstrokata. I o grze zapomniałem 8)
Ostatnio zmieniony 11 sty 2009, 15:49 przez Odi, łącznie zmieniany 1 raz.
adam.lakomy
Posty: 239
Rejestracja: 31 paź 2007, 18:30
Lokalizacja: Gliwice

Re: Space Alert

Post autor: adam.lakomy »

Ja gralem jeszcze w wersje prototypowa i nie wiem czy rozni sie ona od wersji wydanej. Na pewno nie ma tu zdrajcy. Wszyscy graja przeciw grze. Gra polega na dobrym zgraniu sie grupy, przedewszystkim dlatego ze kazda runda jest ograniczona czasowo i trzeba bardzo wiele ustalic. Na poczatku gra moze sie wydawac trudna i ja zakwalifikowalbym ja jako gamers game. Daje kupe radosci i smiechu co czasem moze przeszkodzic w wygraniu ;) Ogolnie kazdy powinien przynajmniej zagrac bo gra wydaje mi sie bardzo nowatorska i swieza.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Space Alert

Post autor: Geko »

A mnie SA rozczarował. Cała zabawa polega na tym, żeby liczyć co się w której rundzie pojawi i odpowiednio do tego programować wspólnie akcje graczy, które zasadniczo dzielą się na ruszanie po statku i wciskanie przycisków A, B, C (strzelanie laserami, transfer energii, itp.) A wszystko pod presją czasu - w efekcie coś zawsze wyjdzie chaotycznie albo błędnie. Choć z drugiej strony gdyby usunąć czas, to gra byłaby jeszcze słabsza, bo w niej nie ma jakichś wielkich strategii czy pomysłów co teraz robić, a chodzi tylko o dobre zaplanowanie kto gdzie idzie w danej rundzie i co wciska. I za bardzo nie mam ochoty się podszkolić przy kolejnych rozgrywkach (żeby było mniej chaotycznie i lepiej planować akcje), bo ta mechanika zupełnie mnie nie ciągnie.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
adam.lakomy
Posty: 239
Rejestracja: 31 paź 2007, 18:30
Lokalizacja: Gliwice

Re: Space Alert

Post autor: adam.lakomy »

Sa gusta i gusciki :) Wazne jest ze gra napewno nie pozostawi obojetna... Wladca Pierscieni ma tyle samo przeciwnikow co i zwolennikow. Tu jest mysle podobnie.

Geko, wydaje mi sie, ze poprostu nie starales sie wczuc w klimat skoro sprowadzasz gre tylko do liczenia ruchow ;) ale zgadzam sie, ze wielkiej taktyki ta gra nie posiada (co chyba z reszta bylo zamierzeniem tworcow).
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Space Alert

Post autor: zephyr »

To może zaczniemy od ogólnego opisu, bo np pytanie o zdrajcę w tej grze średnio ma sens.

W Space alert gracze stają się załogą badawczego statku kosmicznego Sitting Duck wysłanego w niezbadany sektor galaktyki w celu przeprowadzenia 10minutowego rekonesansu. Zwykle loty przebiegają spokojnie, ale czasem trafia się w mniej gościnny region kosmosu. Gra przedstawia jedną z tych ciekawszych wypraw - zadaniem graczy jest stawienie czoła agresywnym tubylcom i przetrwanie 10 minut, których statek potrzebuje do zakończenia skanowania i ucieczki w nadprzestrzeń.

Mechanicznie w czasie (realnych) 10 minut gracze muszą zaprogramować kartami działania swojego astronauty. Sam statek jest stosunkowo prosty w obsłudze 6 komnat po 3 przyciski+roboty, ale gracze muszą współdziałać, żeby sprawnie z niego korzystać (główne działa zużywają energią z generatorów na niższych pokładach, główny generator zasila się spalając paliwo, boczne generatory czerpią z głównego). W czasie tych 10 minut (czasu gry) astronauta jest w stanie wykonać 12 akcji, więc nie bardzo jest jak zdążyć z bieganiem wszędzie i trzeba podzielić się zadaniami.

Rozgrywka trwa dokładnie 10 minut (czasu rzeczywistego) w czasie których wykonujemy (planujemy) 12 akcji podzielonych na 3 etapy po odpowiednio 3,4 i 5 akcji. Czas odmierzają specjalne nagrania - informują one o czasie pozostałym do zakończenia etapu i specjalnych wydarzeniach w tym atakach na nasz statek. Kluczowymi informacjami potrzebnymi do działania są informacje o zagrożeniach, a te pojawiają się dopiero po odkryciu karty w momencie określonym przez nagranie.

Współdziałanie jest na tyle istotne, że zdrajca rozwaliłby grę. Nawet mały błąd jednego z członków załogi może łatwo popsuć wszystkim szyki. W grze nie ma miejsca na rozbudowane strategie, generalnie wiadomo co trzeba zrobić, chodzi raczej o synchronizację 4 osobowego zespołu pod presja czasu. Przeciwnicy wymagają podjęcia dość różnych działań, więc kluczowe jest przeczytanie ich opisów, szybkie ustalenie planu działania i rozdzilenie istotnych cznności na poszczególnych graczy, a zegar tyka... Dodatkowo przy realizacji strategii trzeba uwzględnić indywidualne różnice - gracze dostają pulę kart, które umożliwiają im podjęcie działań, przy ogólnym chaosie trzeba ustalić kto w ogóle jest w stanie wykonać potrzebne zadania.

Gdy nagranie dobiegnie końca liczą się tylko karty ułożone przez graczy. Na tym etapie sprawdzamy co naprawdę się stało (wcześniej gracze planowali działania, ale mogli nie uwzględnić jakichś ważnych czynników, np że w czasie 3 akcji nie ma już energii do oddania strzału, bo wcześniej zużyliśmy ją na aktywację tarcz energetycznych) Jeżeli po wykonaniu tych akcji statek jeszcze leci (nie dostał 7 uszkodzeń w żadną sekcję) gracze wygrywają. Przewidziano też system punktacji, który pozwala na porównywanie wyników.

Nagrania nie są kluczowe. Regrywalnosć zapewniają karty - przy każdym odtworzeniu nagrania losuje się nowych przeciwników, co skutkuje inną partią.

edit: zarzutów co do instrukcji nie rozumiem, jest to najlepsze wyjaśnienie zasad z jakim się dotąd spotkałem. W pudełku dostajemy 2 książeczki - grubszą ze szczegółowym opisem instruującym jak grać w grę stylizowanym na wykład dla kadetów, z dużą ilością przykładów i zakończoną wypunktowaną listą przepisów ułatwiającą tłumaczenie zasad nowym graczom. Druga książka przeznaczona jest dla osób znających zasady jako dokumentacja przepisów, jest dużo cieńsza i zawiera wszystkie potrzebne informacje w skompresowanej i uporządkowanej formie. Ja chcę więcej takich instrukcji!
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Space Alert

Post autor: Geko »

adam.lakomy pisze: Geko, wydaje mi sie, ze poprostu nie starales sie wczuc w klimat skoro sprowadzasz gre tylko do liczenia ruchow ;) ale zgadzam sie, ze wielkiej taktyki ta gra nie posiada (co chyba z reszta bylo zamierzeniem tworcow).
Klimat tam nawet trochę był (zasługa oprawy graficznej i elementów), a instrukcja zasługuje na brawa za solidność i humor. Tylko po prostu mechanicznie mnie to zupełnie nie porwało. Dostajemy karty, mamy presję czasu, komputer co jakiś czas informuje o zagrożeniach. Trzeba się szybko zgrać kto co robi i kiedy, ewentualnie wymienić kartami (przez chwilę można) i zaprogramować jak najoptymalniej kto co robi w danej turze (gdzie idzie/który guzik wciska). Dlatego nie bardzo widzę tu pole do większego wczuwania się w klimat. Nie mamy tu problemów typu: jaką przyjąć strategię, czy jak teraz zagrać. Mamy tu jeden duży problem - zaplanowanie kto gdzie idzie i co robi, bo w danej turze będzie takie a takie zagrożenie. W sumie SA to takie ćwiczenie na podzielenie ról i przypisanie skoordynowanych akcji różnym graczom w poszczególnych turach (np. jeden przesyła energię, drugi używa jej do strzału) pod presją czasu. Zupełnie nie tego się spodziewałem po tych szumnych zapowiedziach.
Ale wielu graczom gra się podoba, dlatego najlepiej samemu zagrać, zanim się kupi.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6443
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 570 times
Been thanked: 932 times

Re: Space Alert

Post autor: Odi »

Jeśli instrukcja spełnia swoją funkcję (czyli w przystępny sposób tłumaczy zasady gry) to chwała jej za to. Ja wówczas nie miałem czasu przedzierać się przez manual wyglądem przypominający faktycznie instrukcję użytkowania F-16. Trzy spojrzenia wystarczyły,żebym wiedział, że moi znajomi (ze wszystkich trzech grających grup) nigdy w to ze mną nie zagrają

Troszkę z żalem, ale musiałem o Space Alert zapomnieć. A poza tym po Pandemicu średnio ciągną mnie gry kooperacyjne, w których nie ma zdrajcy.

Powyższe naturalnie nie oznacza, że SA jest jakimś gniotem etc. Nic z tych rzeczy. Nie jest to po prostu gra, która trafia w moje zainteresowania lub zainteresowania grupy. Jestem przekonany, że odpowiednia ekipa będzie się wyśmienicie przy tej grze bawić. Bo faktycznie wygląda na taką kooperacyjną gamer's game
Awatar użytkownika
Zet
Posty: 1352
Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 159 times
Been thanked: 158 times

Re: Space Alert

Post autor: Zet »

Ze swoimi znajomymi grałem jeszcze mało, bo jak do tej pory tylko 3 pierwsze misje treningowe (czasem parę razy).
Z tych doświadczeń mogę powiedzieć - początkowe wyzwania na pewno nie są gamer's game :)
Jak wygląda to później, mam nadzieję, że niebawem będę miał okazję sprawdzić.

Moja ocena gry - patrząc obiektywnie i ponad otoczkę fabularną, to wieloosobowa, logiczna układanka na czas. To nie jest wada, to po prostu cecha gry i jednym się to spodoba (mnie nawet bardzo), a innych to odrzuci. Jeśli teraz dodamy do tego klimat, atmosferę zagrożenia, nerwowe bieganie po statku, to gra może zauroczyć.
Początkowo nie byłem zainteresowany tą pozycją, bo ogólnie nie przepadam za co-operativami, ale swój egzemplarz kupiłem po pierwszych 3 misjach na Pionku (wszystkie przegrane :D ) i nie żałuję.

Z drobnych poprawek - misje nie zawsze trwają 10min, treningi są znacznie krótsze. Potem to już różnie bywa.
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Re: Space Alert

Post autor: draco »

Czy ktoś tu ma 50 rozgrywek w Space Alert za sobą :?: :roll:

Grałem już w każdy możliwy wariant i gra nadal mnie zaskakuje. Zupełnie inaczej gra sie samemu, zupełnie inaczej w dwie osoby, zupełnie inaczej w cztery czy pięć. Taktyki jest sporo, zwłaszcza w pełnej misji. Każda misja wymaga innego rozwiązania. Raz użyjemy rakiety, innym razem pulsar, raz roboty okażą sie konieczne, a innym razem niepotrzebne. W jednej misji dozbrajanie osłon pozwoli nam przetrwać, a innym razem zabierze energie potrzebną gdzie indziej, itd. Trzeba bez specjalnego zastanawiania znaleźć lek na nasze zło, podzielić się zadaniami i ufać sobie nawzajem.

Dla mnie to coś więcej niż gra. Moja ocena na bgg 9,5.
Awatar użytkownika
Don Simon
Moderator
Posty: 5623
Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
Been thanked: 1 time

Re: Space Alert

Post autor: Don Simon »

draco pisze:Czy ktoś tu ma 50 rozgrywek w Space Alert za sobą :?: :roll:
A to jak ktos ma mniej to nie moze powiedziec, ze mu sie gra nie podoba?
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Space Alert

Post autor: zephyr »

Odi pisze:Jeśli instrukcja spełnia swoją funkcję (czyli w przystępny sposób tłumaczy zasady gry) to chwała jej za to. Ja wówczas nie miałem czasu przedzierać się przez manual wyglądem przypominający faktycznie instrukcję użytkowania F-16. Trzy spojrzenia wystarczyły,żebym wiedział, że moi znajomi (ze wszystkich trzech grających grup) nigdy w to ze mną nie zagrają
To lepiej znaleźć kogoś kto ma grę?

Wbrew pozorom (długości instrukcji) zasady nie są jakieś specjalnie skomplikowane, a instrukcja jest taka gruba, bo ma masę ilustracji, przykładów i klimatycznego (acz nic nie wnoszącego do mechaniki) opowiadania.
Bardziej kompaktowy dokument o nazwie handbook ma 8 stron - to nie jest, aż tak dużo, zwłaszcza biorąc pod uwagę ilość grafik i wypunktowanie większości (wszystkich?) szczegółów. Dodatkowo przewidziano misje treningowe, które pozwalają stopniowo dodawać nowe reguły, co ułatwia uczenie gry (na razie jestem na etapie misji treningowych).
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
Sztefan
Posty: 1690
Rejestracja: 01 wrz 2006, 17:18
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3 times

Re: Space Alert

Post autor: Sztefan »

draco pisze: Dla mnie to coś więcej niż gra. Moja ocena na bgg 9,5.
To w takim razie dlaczego nie 10?
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Space Alert

Post autor: ja_n »

Pewne oceny trzeba przecież zarezerwować dla gier, które draco sam wymyśli :lol:
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Re: Space Alert

Post autor: draco »

Sztefan pisze:
draco pisze: Dla mnie to coś więcej niż gra. Moja ocena na bgg 9,5.
To w takim razie dlaczego nie 10?
10 oznacza, że zawsze będę chciał grać i nigdy się to zmieni. Nie spieszy mi się na tamten świat, więc nie mogę zapewniać, że coś mi się jeszcze w życiu nie przestawi. Swoich gier nie zamierzam oceniać.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Space Alert

Post autor: Geko »

draco pisze: 10 oznacza, że zawsze będę chciał grać i nigdy się to zmieni. Nie spieszy mi się na tamten świat, więc nie mogę zapewniać, że coś mi się jeszcze w życiu nie przestawi.
Z takim podejściem to żadnej grze nigdy nie można dać 10. Ja oceniam zawsze na obecną chwilę. Jak gra wydaje mi się rewelacyjna i nie widzę szans (na ten moment), żeby gra przestała mi się podobać, to daję 10. Jak za rok mi się zmieni pogląd na grę, to zmienię ocenę. Więc nie rozumiem, jak mając pow. 50 rozgrywek w SA nie dajesz 10, bo może za 5 lat jednak nie będziesz tej gry już tak bardzo lubił.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
draco
Posty: 2096
Rejestracja: 05 sty 2006, 23:15
Lokalizacja: Warszawa, żona też

Re: Space Alert

Post autor: draco »

Geko pisze:
draco pisze: 10 oznacza, że zawsze będę chciał grać i nigdy się to zmieni. Nie spieszy mi się na tamten świat, więc nie mogę zapewniać, że coś mi się jeszcze w życiu nie przestawi.
Z takim podejściem to żadnej grze nigdy nie można dać 10. Ja oceniam zawsze na obecną chwilę. Jak gra wydaje mi się rewelacyjna i nie widzę szans (na ten moment), żeby gra przestała mi się podobać, to daję 10. Jak za rok mi się zmieni pogląd na grę, to zmienię ocenę. Więc nie rozumiem, jak mając pow. 50 rozgrywek w SA nie dajesz 10, bo może za 5 lat jednak nie będziesz tej gry już tak bardzo lubił.
Można. Jak się dowiem, że mam raka mózgu i trzy miesiące życia, to podwyższę oceny wielu gier. Poza tym zostawiam sobie otwartą furtkę na grę, która jeszcze bardziej mnie wciągnie i na dodatek do Space Alert.
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Space Alert

Post autor: Geko »

draco pisze:Jak się dowiem, że mam raka mózgu i trzy miesiące życia, to podwyższę oceny wielu gier. Poza tym zostawiam sobie otwartą furtkę na grę, która jeszcze bardziej mnie wciągnie i na dodatek do Space Alert.
Jak się dowiesz, że masz raka mózgu, to może się okazać, że w żadną grę nie będziesz miał ochoty grać (a już na pewno w pośmiertnej perspektywie kilku lat), więc trzeba będzie obniżyć oceny.
A dodatki przecież są osobno na BGG i ocenia się je osobno (w znaczeniu razem z podstawką). Poza tym, nie ocenia się podstawki na podstawie dodatku do niej.
Ale oczywiście, robisz jak chcesz. Ja się tylko nie zgadzam z Twoim podejściem do oceniania, bo wydaje mi się nielogiczne. Równie dobrze nie powinieneś oceniać gier nisko (a wiele tak oceniasz), zwłaszcza jak rozegrałeś jedną partię. Bo może zagrasz jeszcze kilka razy i ocena wzrośnie, czyli w przyszłości będziesz chciał grać w grę, choć z Twojej obecnej oceny wynika, że nie.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
waffel
Posty: 2600
Rejestracja: 26 lip 2007, 14:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 8 times

Re: Space Alert

Post autor: waffel »

Niech jakiś moderator rozdzieli swoich kolegów po fachu bo aż szkoda czytać.

"Jak będę miał raka to dam SA 10." "A może właśnie przestanie Ci się podobać?"

O_o
Awatar użytkownika
Geko
Posty: 6491
Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Space Alert

Post autor: Geko »

waffel pisze:Niech jakiś moderator rozdzieli swoich kolegów po fachu bo aż szkoda czytać.
To nie jest wypowiedź na temat. Może wyciąć... :twisted:

A temat oceny w tym wątku skończyłem, więc możesz, Jednooki Wafflu, spać spokojnie :mrgreen:
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Awatar użytkownika
Zero
Posty: 103
Rejestracja: 28 cze 2008, 23:54
Lokalizacja: Kraków

Re: Space Alert

Post autor: Zero »

Zazwyczaj nie wcinam się w jakiś wątek tylko po to by wyrazić swoją opinię na temat gry. Space Alert jednak urzekł mnie do tego stopnia, że postanowiłem zamieścić swoje skromne zdanie w tym, póki co, mało obszernym wątku :)
Zacznę od tego, że oczekiwania moje względem SA były spore, gdyż uwielbiam gry Vlaady Chvatila i uwielbiam gry kooperacyjne. Od początku więc SA stał się swoistym "must have" dla mojej kolekcji. Instrukcja pomimo formy, której osobiście nie znoszę (tzn. przeplatania reguł z opowiadaniem), nie pozostawia żadnych wątpliwości odnośnie zasad gry. Ba!!!! Wręcz nasuwa się pytanie "Jakim cudem tak banalne zasady zajmują aż tyle stron instrukcji ? ". Myślę, że trochę przez to, że reguły wplecione są w opowiadanie ale przede wszystkim dlatego, że podzielona jest na lekcje, które faktycznie uczą nie tylko samych reguł ale też grania. Zdecydowanie zalecam przechodzenie poszczególnych lekcji po koleji. Rzucenie się w wir walki bez uprzedniego przetrenowania mechanizmów gry może jedynie wywołać awersję do samego tytułu.
Sama rozgrywka jest niesamowicie klimatyczna i wręcz przesycona emocjami. Właściwa gra trwa zaledwie 10 minut ale to wystarcza by dosłownie wycieńczyć graczy i nakręcić do tego stopnia, że sprawdzanie wyniku rozgrywki przeprowadza się na stojąco. :) Sporo zależy od ekipy i od nastawienia graczy. Jeśli ktoś się uprze to nie znajdzie tam nic poza zagrywaniem kart, przesuwaniem pionków i odpalaniem akcji. Bardzo ważną zaletą jest to, że jeden gracz nie jest w stanie zdominować poczynań drużyny (co jest wadą wielu gier kooperacyjnych), gdyż najzwyczajniej w świecie nie ma na to czasu. Każdy musi współpracować i tylko wtedy jest szansa na sukces.
Podobnie jak od Draco, SA otrzymał ode mnie 9.5 na BGG (i nie będę się tłumaczył dlaczego nie 10 ;) )
Ze swojej strony polecam. :)
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 251 times

Re: Space Alert

Post autor: jax »

konkretne wiadomości na temat dodatku The New Frontier:
http://czechgames.com/en/space-alert-the-new-frontier/

jest też instrukcja:
http://czechgames.com/files/Space_Alert ... ion_EN.pdf

40 stron - uffff... I to mi się w CGE podoba - jak już robią dodatek do jakiejś gry, to jest naprawdę WYPASIONY (vide Galaxy Trucker, Dungeon Lords (dodatek jest na stronie CGE), w sumie dotyczy to także League of Six). Po takim dodatku osiąga się stan max. nasycenia i naprawdę jest co eksplorować przez dłuugi czas. Efektem ubocznym jest to, że nie czuje się potrzeby kolejnych dodatków i chyba wydawca już o nich nie myśli (i może skupić się na nowych tytułach). Ja w każdym razie po super-grze i mega-dodatku do niej czuję się w pełni zaspokojony przez wydawcę.

Jeśli chodzi o dodatek do SA - po przejrzeniu przepisów, tak jak się spodziewałem - bomba. Nic wymyślonego na szybko, na odwal, byle tylko odciąć kupony i szybko zgarnąć z rynku jeszcze trochę kasy, tylko kupa pomysłów do eksploracji. Takie podejście do klienta to rozumiem... (inni wydawcy by robili 50 dodatków po jednej karcie albo 3 po 20, a tu nie o same nowe karty chodzi ale i pomysły - solidne podejście).
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
zath
Posty: 514
Rejestracja: 13 lis 2009, 09:55
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Space Alert

Post autor: zath »

Hej.

Wczoraj na reddicie pewien człowiek postanowił podzielić się własnoręcznie napisanym generatorem misji, może się komuś spodoba/przyda:
http://www.reddit.com/r/boardgames/comm ... because_i/

Pod linkiem opis i filmy pokazowe jak tego używać.
Wishlist: Mission: Red Planet (2005), Steam (2009)
Personal Fav: Dungeon Lords (2009), Once Upon a Time (1993)
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Space Alert

Post autor: schizofretka »

Jaki jest angielski na tych nagraniach? Powolny, z wyraźną dykcją, czy wypluwane na szybko słowa w pijanym cockney? Jak dobrze trzeba znać angielski?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 327
Rejestracja: 30 mar 2011, 22:26
Been thanked: 2 times

Re: Space Alert

Post autor: killy9999 »

Raczej powolny, ale zniekształcony tak żeby brzmiał jakby mówił komputer. Każdy komunikat jest powtarzany dwa razy. Wystarczy się tak naprawdę kilku zwrotów na krzyż nauczyć.
ODPOWIEDZ