Planszówkowa trudna miłość

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
claymore77
Posty: 34
Rejestracja: 22 kwie 2020, 22:20
Has thanked: 2 times
Been thanked: 16 times

Planszówkowa trudna miłość

Post autor: claymore77 »

Każdy z nas ma pewnie tytuł, na które najpierw naczekał się, kiedy wreszcie dostał już go w swoje łapki coś "nie zagrało". Potem opchnął go gdzieś w necie, a następnie zatęsknił i ponownie kupił jak tylko nadarzyła się okazja.
Ja osobiście miałem tak z Netrunnerem - co prawda nie zawiniła sama gra, a brak stałego współgracza na podobnym levelu.
Tyrani Podmroku w wersji angielskiej też powędrowali do innego, a ja w końcu uzupełniłem kolekcje o Tyranów PL ku uciesze współgraczy nie władających w najmniejszym stopniu angielskim.
gogovsky
Posty: 2208
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: gogovsky »

Nie miałem tak nigdy. Pozdrawiam.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 825
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 288 times
Been thanked: 192 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: Seraphic_Seal »

Może schemat nie taki jak w temacie, ale mam obecnie bardzo trudną relację z nowym Black Rose Wars xD
Od mega jarania się i wyczekiwania, przez takie "niepotrzebnie kupowałem dodatki" po "a może by tak sprzedać to w ch"
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Awatar użytkownika
KOSHI
Posty: 864
Rejestracja: 23 kwie 2011, 19:23
Has thanked: 298 times
Been thanked: 285 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: KOSHI »

Eldritch horror. Kupiłem 4 raz. Wszystko. :mrgreen:
Awatar użytkownika
vnzk
Posty: 489
Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 250 times
Been thanked: 441 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: vnzk »

Ja z żadną grą tak nie miałem, ale potrafię to zrozumieć.

To bardzo przyjemne uczucie, kiedy kupisz grę i okazuje się dobra.

To bardzo przyjemne uczucie, kiedy uda się sprzedać grę i zrobić miejsce na półce na nową. A dobrą grę łatwiej sprzedać.

Więc żeby zachować ciągłość produkcji endorfin, najbezpieczniej ten cykl powtarzać z tymi samymi, sprawdzonymi tytułami :wink:
Awatar użytkownika
wrojka
Posty: 446
Rejestracja: 10 cze 2018, 00:00
Lokalizacja: Gdańsk Wrzeszcz
Has thanked: 221 times
Been thanked: 207 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: wrojka »

Miałem tak trochę z edycjami angielska -> polska -> angielski digital -> może kiedyś jakiś angielski all-in (?).
Miałem angielskie Spirit Island, które sprzedałem na wieść o polskim wydaniu. Polskie wydanie zabiło mnie tłumaczeniem słów kluczowych i zostałem na lodzie.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1673
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: XLR8 »

Ponad połowa mojej kolekcji to gry, które kiedyś sprzedałem i wykupiłem. Rekordziści to Tzolkin i anachrony które kupiłem 3 raz.
Barbarzyńca
Posty: 538
Rejestracja: 29 sie 2022, 10:24
Has thanked: 323 times
Been thanked: 172 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: Barbarzyńca »

Nie ogarniam
Awatar użytkownika
SosnowyPatyk
Posty: 159
Rejestracja: 20 gru 2021, 21:51
Has thanked: 113 times
Been thanked: 123 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: SosnowyPatyk »

Mój pierwszy raz dopiero nastąpi. Jeszcze tak nie miałem ale coraz bardziej wydaje mi się, że zbyt pochopnie pozbyłem się Szczęk Lwa i coraz częściej przeglądam oferty w internetach - chyba wrócę i dam jej szansę jeszcze raz :)
komu? czemu? - ludziom, osobom, planszówkom
z kim? z czym? - z osobą, z planszówką
ludzią - narzędnik słowa ludzia, gdyby istniało ;)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: BOLLO »

W sumie tak jeszcze nie miałem. Jak coś poszło w świat to musiało to być dla mnie raczej złe doświadczenie lub nie zachwyciło. Co innego jak nie miałem z kim grać w dany tytuł lub potrzebna była kasa na inne pozycje. Nie mniej jednak nie kupiłem jeszcze nic co kiedyś sprzedałem. Na szczęście mam miejsce aby takie tytuły na "wylocie" poleżały rok-dwa a może i trzy lub więcej zanim ostatecznie zapadnie wyrok. Wychodzę z założenia że jak jeść nie woła to niech sobie leży i czeka.
shonya
Posty: 24
Rejestracja: 17 sty 2020, 23:37
Has thanked: 4 times
Been thanked: 2 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: shonya »

Miałam tak z Nemesis.
Kupiłam, nie pykło.
Dałam grze odpocząć na półce wstydu kilka miesięcy. W międzyczasie ktoś wrzucił na OLX Aftermath w tak dobrej cenie, że żal nie brać... (To był czas, kiedy ten dodatek schodził za jakieś kosmiczne pieniądze) :lol:
Więc kupiłam. Poleżało. Wyciągnęłam na sylwestra ze znajomymi i szok - ale to jest dobre!
Więc kupiłam full pakiet lockdown i wsparłam trzecią część :lol:

Długo wahałam się przy sprzedawaniu Gloomhaven. Kampania skończona, Frosthaven dotarło i jakoś tak miłość do pierwotnej wersji się przykurzyła. Od roku śmigam we Frosta i coraz częściej tęsknię za postaciami z Glooma i przeglądam Olxy :mrgreen:
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 869
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Has thanked: 272 times
Been thanked: 254 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: Dako »

shonya pisze: 12 mar 2024, 21:21 Długo wahałam się przy sprzedawaniu Gloomhaven. Kampania skończona, Frosthaven dotarło i jakoś tak miłość do pierwotnej wersji się przykurzyła. Od roku śmigam we Frosta i coraz częściej tęsknię za postaciami z Glooma i przeglądam Olxy :mrgreen:
Offtop:
Kup jak będzie w promocji wersję komputerową na Steam.
Będzie taniej oraz zostanie miejsce na inne planszówki. ;)
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4669
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1213 times
Been thanked: 1419 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: Mr_Fisq »

Moi rekordziści nie są zbyt imponujący:
Shadow of Brimstone => dwa razy kupiłem, dwa razy sprzedałem (logistyka, brak kart dla części przedmiotów, etc.), a niewykluczone że kupię po raz trzeci (mam w planach wykorzystać figurki z jednego średnio dużego dodatku w innej grze)

Horror w Arkham: LCG - na razie dwa razy kupione i raz sprzedane, lubię w to grać, nie lubię procesu składania talii, a gotowce jakoś mi nie leżą; przy drugim podejściu zabrnąłem dalej niż za pierwszym, ale pewnie cześć rzeczy niedługo sprzedam.
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1532
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 184 times
Been thanked: 562 times

Re: Planszówkowa trudna miłość

Post autor: Ayaram »

Nie mam tak. Tzn. mam :wink: Chęć, żeby kupić coś co już sprzedałem owszem miewam, ale jestem póki co z tym twardy. Po prostu - nie sprzedaje rzeczy pochopnie, więc jak już coś sprzedaje to znaczy, że na prawdę chciałem to sprzedać. Po roku, dwóch to uczucie jakoś tam powoli spada i się czasami pojawia takie "a może by tak...", ale skoro podjąłem twardą decyzje, że sprzedaje - to koniec, nie wracamy do tego, kropka.

Z rzeczy które natomiast nie sprzedałem, a miałem trudne relacje to Arkham Horror LCG. Nie do końca mi pasował gameplay, strasznie irytował worek chaosu, mało dawał frajdy więc miał iść pod młotek. Zamiast tego, troszkę się pobawiłem dodatkami i się polubiliśmy. Z czasem wraz z nowymi kartami coraz więcej kontroli było w tych grach, woreczek nie dokuczał, scenariusze stały się ciekawsze i z każdą kolejną grą jest coraz lepiej, no i zamiast sprzedaży mam teraz wszystkie 8 cykli na półce :lol:
ODPOWIEDZ