Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
krzychszp
Posty: 22
Rejestracja: 23 lip 2012, 02:06

Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: krzychszp »

Chciałbym zainicjować dyskusję na temat aktualnej kondycji i przyszłości rynku gier planszowych w Polsce i na świecie. Przez wielu planszówki uznawane są za przeżytek, twór zamierzchłych czasów i nie pasują do współczesnej rzeczywistości. Oczywiste jest, że pod względem popularności gry planszowe pewnie już nigdy nie dorównają grom na komputery i konsole i szeroko rozumianej rozrywce elektronicznej. Czy jednak zauważacie a jeśli nie to czy według Was możliwy jest pewien renesans gier planszowych? Wydaje się, że z czasem u wielu ludzi może nastąpić przesyt grania na komputerach/konsolach i może nastąpić zwrot ku innemu typowi rozrywki. Być może coraz więcej osób będzie chciało wziąć karty/ planszę i grac na żywo siedzać przy stole a nie z anonimowymi graczami z USA czy Korei w Fife badz Diablo:) Sam gram często na PC i konsoli i choc frajda jest duża to rozgrywki w Munchkina, Carcassone czy Kolejkę dawały równie dużo, jak nie więcej funu:) Piszcie :)

Jeżeli podobny temat niedawno był lub nie pasuje do tego działu to przepraszam, jestem nowy na forum :)
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5828
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 403 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: KubaP »

Polska gra właśnie zdobyła nominację do Spiel des Jahres 2012 - Najbardziej prestiżowej nagrody w świecie planszówek.

Chciałbym tym samym zakończyć zainicjowaną przez kolegę dyskusję.
Awatar użytkownika
zephyr
Posty: 2373
Rejestracja: 27 paź 2007, 00:12
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: zephyr »

W środowisku planszowym najwyraźniej też, bo cała lista gier które wymianiłeś to tytuły niezłe na początek, ale jest mnóstwo tytułów które dostarczają bardziej... hmm... ambitnej? ... rozrywki i mają sporo większą głębię

A co do samych gier to prężnie się rozwijają, oferują trochę inny rodzaj zabawy, co ma swoją niszę która okazuje sie coraz większa wraz z popularyzacją tej formy spędzania wolnego czasu i powstawaniem kolejnych sklepów gdzie owe gry można nabyć.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
Awatar użytkownika
Olgierdd
Posty: 1835
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 80 times
Been thanked: 92 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: Olgierdd »

Gry planszowe właśnie teraz przeżywają odrodzenie. Oczywiście popularność względem rozrywki elektronicznej jest niewielka, ale nie robiąc porównań uważam, że planszówki mają się lepiej niż może się wydawać. Z kilkunastu stałych, a kilkudziesięciu moich doraźnych znajomych planszówkowych może dwie osoby są tu zarejestrowane, a tylko ja się udzielam. Każdy gra tylko wśród znajomych, nikt nie jeździ po klubach i na konwenty. I nie są to ludzie, którzy tylko grają u innych - zwiększość ma po kilka lub kilkanaście tytułów w swojej kolekcji. Żadna statystyka takich osób nie ujmuje.

Generalne porównywanie gier planszowych i komputerowych było wiele razy poruszane i wniosek wychodził zawsze taki sam - to różne formy rozywki. Nie widzę sensu w zakładaniu, że gry elektroniczne i planszowe wzajemnie się wykluczają i można mówić o "przesiadaniu się". Lubię grać na komputerze i na planszy, ale od obu mam inne oczekiwania.
KubaP pisze:Polska gra właśnie zdobyła nominację do Spiel des Jahres 2012 - Najbardziej prestiżowej nagrody w świecie planszówek.

Chciałbym tym samym zakończyć zainicjowaną przez kolegę dyskusję.
To nie ma nic wspólnego z tematem. W lekkoatletyce Polacy od lat zdobywają najwyższe trofea i trudno jest mówić o powszechnej popularności wśród polskich kibiców.
artch
Posty: 211
Rejestracja: 01 mar 2011, 10:10

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: artch »

Można się zawsze zachłysnąć wszelkiego typu nowinkami i super techologiami jakie spotykamy w życiu codziennym, ale obcowanie z grami planszówkowymi, książką w ręku i muzyką na żywo jest nie do zastąpienia.
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 327
Rejestracja: 30 mar 2011, 22:26
Been thanked: 2 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: killy9999 »

Patrząc na to jak dużo tytułów FFG Galakta wydaje po Polsku odnoszę wrażenie że polski rynek planszówkowy rozrasta się bardzo szybko.
wojtas.lbn
Posty: 2
Rejestracja: 02 lip 2011, 12:41

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: wojtas.lbn »

U mnie na osiedlu powstała bilbioteka multimedialna, która oferuje do grania na miejscu ponad 40 tytułów gier planszowych. Ostatnio zaś jak byłem na zakupach to obok streganie z ksiązkami na takim mini targu pan sprzedawał Małych Powstańców i Lubelski Lipiec '80, więc wygląda na to jakby gry planszowe stawały sie pomału modną rozrywką.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9416
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 501 times
Been thanked: 1438 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: MichalStajszczak »

Temat jest dobry, tylko spóźniony o jakieś 5 lat
UncleLion
Posty: 512
Rejestracja: 19 lut 2010, 13:37
Has thanked: 7 times
Been thanked: 7 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: UncleLion »

Może lepiej byłoby zapytać z drugiej strony. Nie czy gry planszowe mają szanse na odrodzenie: bo to można by ocenić po liczbie gier, liczbie sklepów które powstają (i które działają np. ponad rok).
Bardziej ciekawi mnie na ile polskie wydawnictwa są w stanie kreować rynek. Rozwój sceny planszówkowej w Polsce to nie tylko kwestia wydawania dużej liczby tytułów. Wydawcy i sklepy mogą stymulować rynek. I to kolejna rzecz którą można rozpatrzyć z różnych stron:
- polityka wydawca (hurtownik)-sklep detaliczny
- polityka wydawca - klient ostateczny
- polityka sklep detaliczny - klient.

Fajnie to pokazują gry karciane kolekcjonerskie (zaznaczam, ze jestem tylko obserwatorem tego zjawiska bo w zaden system karciany nie wszedłem). Karcianki rozwijają się dobrze tam gdzie klient oprócz kupienia kolejnego boostera dostaje coś jeszcze. To jest właśnie miejsce na stymulowanie rynku przez wydawców i mądre wykorzystanie współpracy przez sklepy. Kiedy za kupnem gry idzie coś więcej niż towar - gdy znajdujemy w tym ukrytą usługę - jest mniejsze prawdopodobieństwo odbioru planu wydawniczego jako kolejnego "dojonka".
Obecnie chyba największym wyzwaniem dla wydawców i sklepów w procesie "renesansu planszówek" jest łamanie stereotypów związanych z graczami....
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6428
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 553 times
Been thanked: 924 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: Odi »

O ile wiem, 5 lat temu w Trójmieście było jedno-dwa miejsca do grania (kawiarnia Puerto i chyba funkcjonował już gdański Schron w fortach). Do tego był jeden duży sklep w Gdańsku (Rebel), i chyba jeden mały w Gdyni. Hobby było całkowicie niszowe.

Dzisiaj w Gdyni grać można w trzech miejscach kawiarnianych, w Gdańsku w jednym + w odnowionym i rozwijającym się Schronie, jest potężny festiwal GRAMY, są mniejsze imprezy (typu Kostek, turnieje Warhammera Inwazji). Do tego nowoczesne planszówki kupić można w co najmniej trzech sklepach stacjonarnych + w EMPiKach. Gry wprowadzają do oferty także biblioteki.
W skali kraju wygląda to podobnie, a warto też wspomnieć o przebijaniu się do mediów. Jesteśmy o kilkadziesiąt-kilkaset publikacji w mediach (także mainstreamowych) dalej, niż byliśmy 5 lat temu. Jest nawet drukowany magazyn o planszówkach - ŚGP.

Może coś pominąłem, ale to nie jest tak istotne.
Najważniejsze, że o 'renesans planszówek' nie trzeba walczyć, starać się - ten renesans jest faktem :wink:
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: palladinus »

Tylko jak zwykle, u nas renesans, a u innych już barok...
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6428
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 553 times
Been thanked: 924 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: Odi »

A gdzie ci inni, u których ten barok? :wink:
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: palladinus »

Chodzi o to, że Polska pod każdym względem w świecie planszówkowym ściga bardziej "rozwinięte" kraje jak Niemcy, Francja czy USA.

Po prostu u nas gry planszowe, to ciągle nisza, gdzie w innych krajach to normalny rynek.
Vincent
Posty: 397
Rejestracja: 27 lip 2011, 13:23
Been thanked: 1 time

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: Vincent »

Śmiem stwierdzić, że jest to nisza dlatego że nie ma do ściągnięcia pirackich wersji z netu ;) Każdy egzemplarz trzeba kupić, dlatego i mniej osób się w tym obraca.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4714
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 381 times
Been thanked: 883 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: BartP »

Polska nie stoi tak źle na tle międzynarodowym. Ok, w Niemczach, USA czy pewnie Francji jest lepiej. Jednakże jak czasami czytam o trudności w dostępie do pewnych tytułów w innych krajach/regionach (przede wszystkim Azja, Australia, Skandynawia etc.), wysokich cenach, braku sklepów etc., to stwierdzam, że w Polsce pod tym względem jest super.
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: palladinus »

Też napisałem, że zgadzam się, że jest renesans, a nie średniowiecze ;D
Awatar użytkownika
Figas
Posty: 269
Rejestracja: 15 mar 2012, 10:07
Lokalizacja: Stromiec Radom
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: Figas »

KubaP pisze:Polska gra właśnie zdobyła nominację do Spiel des Jahres 2012 - Najbardziej prestiżowej nagrody w świecie planszówek.

Chciałbym tym samym zakończyć zainicjowaną przez kolegę dyskusję.
Uwaga atak trolla. :roll: A tak na poważnie to jak ktoś już napisał wcześniej taka nominacja niewiele znaczy.
MichalStajszczak pisze:Temat jest dobry, tylko spóźniony o jakieś 5 lat
Troll strikes again... :roll: Tu podobnie. O ile w większych miastach temat planszówek jest o wiele bardziej widoczny o tyle w niektórych jest zgoła inaczej. Np u mnie w Radomiu temat planszówek jest raczej jeszcze w powijakach. Ludzie w większości ich nie znają a ci co znają to głównie męczą Lubelski Lipiec i tyle, bo o innych planszówkach nie słyszeli.
Zgadzam się z tym, że należy zmieniać stereotyp gracza. Mam 27 lat i czasami w coś zagram i z całej mojej najbliższej paczki jestem jedynym który w coś gra w miarę regularnie. Reszta gra wtedy kiedy ich do tego zmuszę. Często też słyszę pytanie. Ile ta gra kosztowała? 100?!! ee to za dużo. Choć poźniej mówią, że gra jest ok i że w sumie planszówki mogą być. Ten rodzaj rozrywki już dawno przestałbyć "dziecinny" niemniej jednak wciąż jest tak traktowany (szczególnie w miastach porobotniczych gdzie marazm i ludzie bez hobby są spoko i w ogóle po co coś robić, lepiej iść przepić).
Idąc dalej łatwo można dość do wniosku, że jak na nasze warunki planszówki są w cenach zachodnich. Niestety tak jak wiele innych rzeczy jest to towar poniekąd luksusowy;) Nie każdy z przedziału 20-30 lat jest w stanie pozwolić sobie na zakup planszówki w celu przetestowania tego typu rozrywki (nie każdy ma w grupie kogoś kto zachęci do rozgrywki i wciągnie w ten świat za free). Używki też nie kupi bo się będzie bać a na to forum raczej nie wejdzie bo go nie znajdzie. Tak to wygląda. Warto dodać, że niektórzy wolą oglądać seriale w TV niż zagrać partyjkę, nie trzeba myśleć a i jest to tańsze :(
Mimo, że 89 rok już dawno za nami to metalowa przyłbica jest dalej u wielu opuszczona i wielu jest dość odpornych na nowe uciechy tego świata.
Raz jeszcze podkreślę, temat planszówek w naszym kraju, mimo, iż dość świeży (w sensie jego powrót) to w wielu miejscach nie wiele osób miało kontakt z nową grą. Na koniec napiszę jeszcze, że jak ktoś nowy wchodzi do pokoju gdzie karcianka jest na stole mówi: 'o pasjans', 'jakiś tarot', 'powróżysz?'.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6428
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 553 times
Been thanked: 924 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: Odi »

Figas pisze: A tak na poważnie to jak ktoś już napisał wcześniej taka nominacja niewiele znaczy.
No nie do końca. Były tekst w Wyborczej o tym, że K2 jest nominowane do 'planszówkowego Oscara'. To raz. Dwa - popatrzmy na K2 szerzej, jako na produkt całego polskiego rynku planszówkowego. No bo przecież ktoś (Adam Kałuża 8) ) tę grę musiał zrobić na poziomie światowym - a więc mając świadomość światowych standardów i trendów, ktoś ją musiał testować równiez wiedząc w co się na świecie gra, ktoś wydać na odpowiednim poziomie, ktoś inny kupić i pozytywnie zareklamować etc. To wszystko jest bazą sukcesu - jaki cały rynek, jaki system, takie odnosi sukcesy. Żeby mieć Messiego, Iniestę, Xaviego etc, to Barcelona musiała zrobić szkółkę i przefiltrować tysiące chłopaków. Żeby powstało K2, to musiał powstać Wiochmen Rejser, Inwigilacja itp. One na nominację do SdJ nie zasługują, ale wliczają się do puli doświadczeń, z której czerpie rynek jako całość.

Przykład Neuroshimy Hex - czyli dobrej gry zrobionej właściwie na planszówkowej pustyni - to wyjątek potwierdzający regułę. Gra odniosła bowiem sukces międzynarodowy dopiero, kiedy polski rynek stał się bardziej znaczący, została na światowym poziomie wydana etc.
Np u mnie w Radomiu temat planszówek jest raczej jeszcze w powijakach. Ludzie w większości ich nie znają a ci co znają to głównie męczą Lubelski Lipiec i tyle, bo o innych planszówkach nie słyszeli.
No to nie słyszeli, czy jednak grają w Lubelski Lipiec? 5 lat temu w ogóle by nie grali - nawet w Lipiec - no chyba że w srcabble albo inne grupowe sudoku. Mało tego - 5 lat temu LL by nie powstał, bo w ogóle nie było na niego rynku.

Poza tym pamiętaj, że w jakims amerykańskim Boise czy Helenie pewnie jest procentowo tylu planszówkowiczów, erpegowców itd, co w Radomiu.
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 327
Rejestracja: 30 mar 2011, 22:26
Been thanked: 2 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: killy9999 »

palladinus pisze:Chodzi o to, że Polska pod każdym względem w świecie planszówkowym ściga bardziej "rozwinięte" kraje jak Niemcy, Francja czy USA.

Po prostu u nas gry planszowe, to ciągle nisza, gdzie w innych krajach to normalny rynek.
To chyba jest bardziej kwestia ekonomii. Dla zdecydowanej większości ludzi gry planszowe nie są towarem pierwszej potrzeby. Patrząc na stosunek ceny gry do zarobków to u nas jest to towar dużo droższy niż na Zachodzie. Myślę, że w miarę jak zarobki będą rosnąć do standardów Zachodnich rynek gier będzie się powiększał bo nie będą one już takie drogie.
Awatar użytkownika
Figas
Posty: 269
Rejestracja: 15 mar 2012, 10:07
Lokalizacja: Stromiec Radom
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: Figas »

Ludzie w większości ich nie znają a ci co znają to głównie męczą Lubelski Lipiec i tyle, bo o innych planszówkach nie słyszeli. Lubelski Lipiec (z całym szacunkiem) jest tylko czubkiem góry lodowej.
Figas pisze:Często też słyszę pytanie. Ile ta gra kosztowała? 100?!! ee to za dużo.
Tu jeszcze wyjaśnie odnośnie kwestii ekonomicznej. Jakbym za dajmy na to 100 zł kupił, 2 koszulki, 2 butelki whisky lub 3 flaszki albo 20 piw to by to nie wywołało takiego ździwienia. Dodam, że znajomi nie są zbytnio pijący.
Vincent
Posty: 397
Rejestracja: 27 lip 2011, 13:23
Been thanked: 1 time

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: Vincent »

No ważne jest chyba by uświadomić ludziom, że planszówki można kupić np w 3 osoby, wyjdzie po 30-40zł na głowe, a to jest wyjście do kina z dziewczyną, czy wyjście do pubu jednorazowe. A przy planszówce jednak spędzimy wieeeeeeeele godzin.

Ale sam osobiście też byłem osobą "zarażającą" znajomych planszówkami, i musiałem sam kupić początkowo z 3 gry aby im zaprezentować. Spodobało się im i potem również sami zaczęli kupować i grać ze swoimi znajomymi..
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: palladinus »

killy9999 pisze:
palladinus pisze:Chodzi o to, że Polska pod każdym względem w świecie planszówkowym ściga bardziej "rozwinięte" kraje jak Niemcy, Francja czy USA.

Po prostu u nas gry planszowe, to ciągle nisza, gdzie w innych krajach to normalny rynek.
To chyba jest bardziej kwestia ekonomii. Dla zdecydowanej większości ludzi gry planszowe nie są towarem pierwszej potrzeby. Patrząc na stosunek ceny gry do zarobków to u nas jest to towar dużo droższy niż na Zachodzie. Myślę, że w miarę jak zarobki będą rosnąć do standardów Zachodnich rynek gier będzie się powiększał bo nie będą one już takie drogie.
Oczywiście zgadzam się, bo stwierdziłem jedynie fakt, bez napisania przyczyn.

Moim zdaniem w Polsce mamy wschodzący rynek gier planszowych i powinniśmy się z tego cieszyć, ale do pełnego renesansu nam brakuje sporo.
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: palladinus »

Z pewnością chodzi o ceny, bo o ile, np. taka gra komputerowa rok po premierze kosztuje dwa razy mniej i jak komuś bardzo nie zależy na czasie, to poczeka i kupi taniej, to w przypadku planszówek to się nie zdarza. Nie mówiąc o jakiś ekstra klasykach czy almanachów gracza czy innych serii za kilka złotówek.

Nie wgłębiając się dlaczego tak jest, bo już kilka wątków o tym było, Polacy nie uważają gier planszowych jako możliwości spędzania wolnego czasu, tylko jako geekowskie hobby. Wiem to z doświadczenia i w moim otoczeniu próbuję to zmienić.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4714
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 381 times
Been thanked: 883 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: BartP »

Tytułowe odrodzenie jest trochę mylące, bo raczej nigdy nie było lepiej niż teraz pod względem liczby osób grających i bogatej oferty rynkowej. Świadomość ludzi wzrasta i obserwuję to wokół siebie. Jednakże przede wszystkim u ludzi młodych i "rozgarniętych". Nie wiem, jak to powiedzieć, żeby kogoś nie urazić ;].
Jeśli dalej tak pójdzie, to niedługo przełamiemy stereotyp "gry dla dzieci o turlaniu kostką".

Nota bene podobnie jest z innymi dziedzinami, choćby literaturą fantastyczną, gdzie krąży stereotyp, że to książki dla pryszczatych chłopców; o ufoludkach i smokach.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6428
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 553 times
Been thanked: 924 times

Re: Gry planszowe - czy możliwe ich odrodzenie

Post autor: Odi »

BartP pisze: Jednakże przede wszystkim u ludzi młodych i "rozgarniętych". Nie wiem, jak to powiedzieć, żeby kogoś nie urazić ;]
To proste: LEMINGI :lol: :twisted:

To zawsze była, jest i będzie grupa ludzi najbardziej aktywnych, poszukujących. Są grupy, które były, sa i będą biernymi odbiorcami rozrywki najpośledniejszego sortu. I te grupy nigdy się nie spotkają, a przynajmniej bardzo rzadko. W pewnym sensie więcej łączy naszych 'młodych, rozgarniętych' z ich odpowiednikami w Niemczech czy Stanach, niż np. z przedstawicielami grupy biernych konsumentów polskiej telewizji. Cena nie gra aż takiej roli - książki są przecież darmowe (patrz analogowe punkty wymiany własności intelektualnej, czyli biblioteki), a i tak są ludzie, którzy nie przeczytali niczego poza programem TV.
Dlatego nie powinno być złudzeń, że planszówki staną się rozrywką dla mas, bo w tym segmencie zawsze przegrają z telewizją, multipleksami, zakrapianą imprezą czy Marylą Rodowicz na lokalnym festynie. Miarą sukcesu planszówek jest dla mnie właśnie ich popularność (no, może póki co lepsze byłoby stwierdzenie: rozpoznawalność) w tej najbardziej aktywnej grupie.
ODPOWIEDZ