Tak, mnie. I nawet doszedłem do 20. (ale była jedna pożyczka, bez pożyczek do 20 to jeszcze nigdy)Galatolol pisze:A zdarzyło się, żeby wygrał ktoś, kto choć raz nie kupił punktu za 1 kesz?
Na yucata:
http://www.yucata.de/en/Game/Loyang/4058402
Tak, mnie. I nawet doszedłem do 20. (ale była jedna pożyczka, bez pożyczek do 20 to jeszcze nigdy)Galatolol pisze:A zdarzyło się, żeby wygrał ktoś, kto choć raz nie kupił punktu za 1 kesz?
Podobnie. Po kilku partiach tury graczy idą bardzo sprawnie i nie czeka się długo (a chwila na zastanowienie jest).Vester pisze:Loyang nie potrzebuje dodatkowych zasad. Po prostu, gdy ktoś wykonuje swoją turę, Ty zastanawiasz się nad swoimi opcjami, a jest ich sporo. W ten sposób gra toczy się w miarę płynnie. U nas nudy nie stwierdzono.
FortArt pisze:W żadnej rundzie nie możesz mieć 0 warzyw - przecież dostajesz z homefielda
No to nadal nie rozumiem Twojego pomysłu. Jedyny sposób na to, żeby mieć 13 kasy w pierwszej turze to sprzedanie tego pierwszego zakupionego warzywa zamiast posadzenia go na homefield. Plus pożyczka. Ale wtedy zero szans na rozwój.tomuch pisze:Gracz ma 10 keszu, kupuje najtańsze zboże po 3, odsprzedaje je za 1
Kupić i posadzić na homefield musisz, bo to robisz w setupie jeszcze przed grą.Cin pisze: No to nadal nie rozumiem Twojego pomysłu. Jedyny sposób na to, żeby mieć 13 kasy w pierwszej turze to sprzedanie tego pierwszego zakupionego warzywa zamiast posadzenia go na homefield.
... i zaczyna się pierwsza runda i dostajesz w fazie żniw żniw zboże z homefielda i je sprzedajesz do sklepiku. Masz 8 keszu co wystarcza by awansować na pole 4 punktacji (1+3+4).Cin pisze:W innym przypadku po zakupie i zasadzeniu startowego warzywa masz max 7 kasy (jeśli kupisz zboże) i (...).
Fakt, się zapętliłemFortArt pisze:Kupić i posadzić na homefield musisz, bo to robisz w setupie jeszcze przed grą.
To już brzmi rozsądniej. Aczkolwiek na koniec gry 17-19 kasy idzie w błoto (na punkt, który trzeba oddać). I teraz jestem serio zaciekawiony. Eksperymentalna partia na yucata.de?FortArt pisze:Ha, może zatem jednak pożyczka i rozwój za nią? Wtedy masz i przewagę tanio kupionych punktów i nie zostajesz w tyle.
Dzięki, ale nie jestem zwolennikiem komputerowego grania w planszówki.Cin pisze: Eksperymentalna partia na yucata.de?
OMG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!JAskier pisze:To już oficjalne. Będziemy przeprowadzać zbiórkę na ufundowanie polskiej wersji wybitnej w naszej opinii gry Uwe Rosenberga - At The Gates of Loyang .
Bardzo dobra nowina. Trzymam kciuki, bo to świetny tytuł, szczególnie gdy szuka się dwuosobowego sucharka z akcentowaną interakcją.JAskier pisze:To już oficjalne. Będziemy przeprowadzać zbiórkę na ufundowanie polskiej wersji wybitnej w naszej opinii gry Uwe Rosenberga - At The Gates of Loyang .
W recenzji występują błędy w zasadach.pan_satyros pisze:Widorecenzja na ZnadPlanszy: Pełną parą
http://pelnapara.znadplanszy.pl/2016/07 ... of-loyang/
Masz rację. Dodałem adnotacje w odpowiednim miejscu. Jakieś kompletne przeoczenie, bo zawsze gramy dokładnie tak jak napisałeś ...GrzeL pisze:W recenzji występują błędy w zasadach.pan_satyros pisze:Widorecenzja na ZnadPlanszy: Pełną parą
http://pelnapara.znadplanszy.pl/2016/07 ... of-loyang/
Dwa najpoważniejsze:
- Gra trwa 9, a nie 8 rund (trzykrotne powtórzone).
- Po wzięciu kart pozostałe z ręki wykładamy na środek stołu i są dostępne do wyboru dla innych graczy.