(Warszawa) Poniedziałkowe granie - Miejsce Chwila

[sebastianbl1]

aaa i pytanie ilu Was jest


s

[jerrymagu]

Dwóch a trzeci dojdzie później

tak w Da Chwila

[jerrymagu]

bardzo dziękuję za bardzo mile spędzony wieczór z Kolegami
Zagraliśmy w Grand Cru i Navegador (tutaj Sebastian pokazał klasę jak wygrywać trzeba

[Przemekk]

Ktoś zamierza się jutro pojawić?

Ja jestem bardzo chętny na jakąś grę w miłym gronie na przykład na Automobile albo Periklesa.

Będę przed 17:00, rezerwowo biorę ze sobą Caylusa.

[jax]

będę o 17:00 z Olympusem (http://www.boardgamegeek.com/boardgame/73070/olympus)
[mało na razie rozpropagowana gierka - tylko 2 (z 48) moich geekbuddies grało i obaj oceniają na 8, zobaczymy]

[Keleno]

będę o 17:00 z Olympusem (http://www.boardgamegeek.com/boardgame/73070/olympus)
[mało na razie rozpropagowana gierka - tylko 2 (z 48) moich geekbuddies grało i obaj oceniają na 8, zobaczymy]

Gierka wygląda fajnie, jeśli można to byśmy się z Lotharem chętnie dołączyli

[jax]

będę o 17:00 z Olympusem (http://www.boardgamegeek.com/boardgame/73070/olympus)
[mało na razie rozpropagowana gierka - tylko 2 (z 48) moich geekbuddies grało i obaj oceniają na 8, zobaczymy]

Gierka wygląda fajnie, jeśli można to byśmy się z Lotharem chętnie dołączyli

świetnie, to skład minimalny juz mamy

[Micelius]

Hm... nowa gra... zamiast tych, w które na pewno mam chęć zagrać? Ryzyuko rozczarowania czyli. A jeśli się spodoba, to jeszcze gorzej - zagrożenie kolejnymi wydatkami i bardziej zagraconym mieszkaniem??? Nie, dziękuję bardzo. Chociaż... właściwie, to czuję, że moja silna wola słabnie

[Cin]

będę o 17:00 z Olympusem (http://www.boardgamegeek.com/boardgame/73070/olympus)
[mało na razie rozpropagowana gierka - tylko 2 (z 48) moich geekbuddies grało i obaj oceniają na 8, zobaczymy]

Gierka wygląda fajnie, jeśli można to byśmy się z Lotharem chętnie dołączyli

świetnie, to skład minimalny juz mamy

będę i chętnię dołączę

edit: jednak niestety mnie nie będzie

[piotrsmu]

chętnie również się dołączę

będę o 17:00 z Olympusem (http://www.boardgamegeek.com/boardgame/73070/olympus)
[mało na razie rozpropagowana gierka - tylko 2 (z 48) moich geekbuddies grało i obaj oceniają na 8, zobaczymy]

Gierka wygląda fajnie, jeśli można to byśmy się z Lotharem chętnie dołączyli

świetnie, to skład minimalny juz mamy

[Vester]

Zdajcie. proszę, relację z pobytu na Olimpie, bo grę mam na celowniku i ktoś musi postawić kropkę nad i.

[Sir-lothar]

Witam,
zmagania na Olimpie się nie odbyły, gdyż zapowiadano wielkie grzmienie (koncert) i stwierdziliśmy, że nie ma co w takich warunkach grać i postanowiliśmy "szybki przerywnik" rozegrać przed przeniesieniem się gdzieś indziej.
Jako, że podbój Olimpu odwołano, odwołano również koncert i zostaliśmy zmuszeni do składania ofiar pod szczytem - Offering - czyli szybką 2.5-godzinna gierkę o poruszaniu znaczniczków w górę i w dół (w klimatach właściwych).
Gra dla fanów licytacji i to przez wielkie F. Każda runda składa się z 3 prób wylicytowania przez aktywnego gracza zestawu 2 kafelków dla siebie, po czym niezależnie od powodzenia kolejny z graczy staje przed tą samą próbą wybrania czegoś dla niego. Trwa to tak długo, aż każdy z graczy miał okazję być aktywnym graczem. Zaznaczyć należy iż wylicytowanie zestawu, gdy nie jest się graczem aktywnym, przekreśla nasz udział jedynie w licytacjach podczas trwania kolejki obecnego aktywnego gracza. Przy zmianie gracza aktywnego otrzymujemy na powrót prawo udziału w licytacji. O ile brzmi to bardzo skomplikowanie, to po kilku obrotach łapie się o co chodzi (w 3/4 przypadków ).
Otwarcie przyznaje, że nie jestem fanem gier licytacyjnych, jednak gra wygląda ciekawie pod tym względem licytacje się zazębiają i należy rozważnie gospodarować gotówką. Można, a nawet trzeba, oferować zestawy, które jedynie z wielkim żalem na sercu zostaną wzięte przez pozostałych graczy, aby następnie pozyskać coś wartościowego dla siebie. Nadmiar możliwości sprawia jednak, że bardzo ciężko przewidzieć kto ma jaki plan na grę i jeśli gra się z osobami próbującymi tej trudnej sztuki to można szybkie TtA rozegrać na boku.
Pod względem wykonania gra bardzo ładna, plansza lekko zbyt brązowa, lecz drewniane zwierzątka umilają rozgrywkę, grubości tektury nie mierzyłem, acz wydaje ona bardzo przyjemny stukot podczas układania kafelków.
Jedyną wątpliwość jaką posiadam, to kwestia korupcji. Wydaje mi się iż jest to najmocniejsza z akcji, gdyż nie dość iż podnosi na wybranym z torów to dodatkowo obniża innego z graczy. Ochroną jest rozwój na drugim z torów - Strażnika, ale ostatecznie jeden gracz (najwyżej na torze korupcji) obniża jednego z pozostałych graczy i tylko jeden z nich (albo i sama osoba korumpująca) może znajdować się na pozycji chroniącej przed tym atakiem. Zapewne poprzez licytacje mechanizm ten się równoważy (chcesz mocną akcję - zapłać) pozostaje jednak niezwykle wkurzającą akcją, gdy ofiarą korupcji paść musimy (minimalnie gorsza pozycja na torze Strażnika) i inni gracze doszukują się gdzie mogą najbardziej zaszkodzić. Dodatkowo jest spora szansa paść ofiarą ataku w następnej turze.
Dziękuję za grę, bardzo przyjemny tytuł, chociaż ciężko namówić mnie będzie na kolejną partię.
Na drugim stole w tym czasie rozegrano Caylusa.

Padła propozycja ruszyć na podbój Olimpu w piątek, jeśli właściciel gry wybłaga łaskę u Posejdona i postanowi uciec na jakichś małych łódeczkach przed tłumem chętnych graczy (:P) to mogę spróbować tłumaczyć zasady.

Pozdrawiam.

[Przemekk]

Ja pozwolę sobie krótko podsumować Caylusa. Podobnie jak przy sąsiednim stoliku graliśmy raczej kontemplacyjnie (3 godziny samej rozgrywki + tłumaczenie zasad), choć w żadnym razie nie mogę powiedzieć, żeby było nudno. W dodatku ta kojąca płynność rozgrywki i elegancja mechaniki przypomniały mi, że to naprawdę dobra gra.

Jeśli chodzi o naszą koncentrację, było niestety trochę gorzej, ale nie mam wrażenia żeby to wpłynęło na ogólny wynik. Prawdę mówiąc zostałem wręcz wdeptany w ziemię będąc 30 punktów za przeciwnikami ( i to z całkiem sensownym wynikiem 80). Niemniej wykonałem sporą część mojego planu, a rozgrywka długo była naprawdę wyrównana.

Dzięki za grę

[balush]

To poniedziałkowe granie to impreza zamknięta, czy też poszukujecie nowych zawodników?
Jeśli można dołączyć, to chciałbym się zjawić z kolegą. Zabrałbym Race for the Galaxy.

Balush

[Geko]

To poniedziałkowe granie to impreza zamknięta, czy też poszukujecie nowych zawodników?
Jeśli można dołączyć, to chciałbym się zjawić z kolegą. Zabrałbym Race for the Galaxy.

Spotkania mają charakter otwarty.

[Micelius]

Tak, śmiało niechaj chętni przybywają
Okazuje się, że wbrew zapowiedziom jednak mogę przyjść. Chętnie skoczę na Olimp, też coś swego przyniosę... Tylko jakoś cicho tu, czyżby tylko dwójka nowych zamierzała przybyć?

[jax]

Ja dziś pasuję. Idę do skate-parku

[Keleno]

Mnie też nie będzie.

[Atamán]

Ja mogę wpaść powiedzmy ok. 18.

edit: jednak mnie nie będzie.

[Micelius]

Eh... przyszedłem ok. 17, nikogusieńko nie było... jakoś zamarło planszówkowanie

[tytus]

Eh... przyszedłem ok. 17, nikogusieńko nie było... jakoś zamarło planszówkowanie

Było dwóch nowych graczy, którzy czekali na całą ekipe. Niestety nie wpadliście

[Micelius]

Cóż, szkoda, że nie wpisali dokładnie kiedy przyjdą - albo trochę nie poczekali... Wyjątkowo pechowo wyszło; zwykle w każdy poniedziałek jest 4-8 stałych bywalców, nie licząc tych rzadszych...

[balush]

Zgadza się, zgodnie z obietnicą byliśmy we dwóch. Od 18 do mniej więcej 22. Pograliśmy w Race for the galaxy.

[KubaP]

Pytanie, czy na Ursynowie są jacyś gracze chętni do wychodzenia w miasto z grami? Jest taka knajpka przy KENie, przy tym paskudnym kościele na Stokłosach - nazywa się Cafe Roskosz. Jest bezalkoholowa i bezpapierosowa, ale za to jest cicha i przyjazna. Mniej więcej naprzeciwko sklepu z bitewniakami przy KENie. Może ktoś miałby ochotę się tam spotykać, nawet na jakies proste gierki, typu Osadnicy, czy Dragon's Ordeal? Oczywiście chętnie też nauczę się (albo nauczymy z żoną) czegoś nowego.
Pozdr,
Kuba

[Micelius]

KubaP, życzę Ci powodzenia, ale wydaje mi się, że Warszawa jest za mała ( )na kluby dzielnicowe Dzięki Agresorowi chętni mogą co tydzień pograć, ale nawet znane wśród weteranów poniedziałkowe CDC nie zawsze zbiera dużo osób... no, ale może akurat zasiejesz twórczy ferment