(Opole) Planszowe Opole

[cezner]

Jestem za.
Przytargalbym już dziecko.

[Alkes]

Jeśli chodzi o jutro, powinienem się pojawić o tej 17:30 i otworzyc

[j_g]

Jeśli jutro dostanę zalkę na stacji diagnostycznej (a powinno się udać) to stawię się o ww. czasie i do tego autkiem (jakby co, Piton).

[DarkBogas]

Jutro postaram się pojawić, jakby coś się zmieniło to dam znać tu lub sms'em.
Jakby był Rising Sun to ja bardzo chętnie.

[piton]

Jutro postaram się pojawić, jakby coś się zmieniło to dam znać tu lub sms'em.
Jakby był Rising Sun to ja bardzo chętnie.

No umówiliśmy się w tym samym c z t e r o o s b o w o y m składzie, także tego... miło Cię będzie zobaczyć

Ja jutro będę nawet i przed 17:30. Powinien być mój kolega z pracy.

[Shantall]

To ja jutro też przyjadę na 17:30. Co w planach poza wschodzącym słońcem ? Coś przynieść ?

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[j_g]

Coś przynieść?

Nawiasem pisząc, masz Ewo gdzieś zebrany do kupy spis wszystkich Waszych tytułów? Chciałbym sobie kiedyś, w którąś środę, Ciebie wypożyczyć, byśmy pograli sobie w coś we dwójkę, choćby w tego hulka...

Ja tam nic nie zdołałem pożyczyć, więc z mojej strony niespodzianek nie będzie. Sorry.

PS. Bym wiedział wcześniej, Bogusz, że się zjawisz to bym sobie przypomniał Exodus i dodatek do niego. Pamiętam, że chciałeś...

[DarkBogas]

PS. Bym wiedział wcześniej, Bogusz, że się zjawisz to bym sobie przypomniał Exodus i dodatek do niego. Pamiętam, że chciałeś...

Spoko luz, może następnym razem, na pewno będzie w co grać. Zresztą coś wezmę ze sobą.

[piton]

Śmigiel pisz, czy będzie rajsing san jutro.

Ja mam jeszcze grę o potworach DownUnder, zabiorę.
jak macie jakieś życzenia to pisać, szybko

byśmy pograli sobie w coś we dwójkę

a jak ja proponował szpil 1vs1 to mnie zlałeś wiadomo, bojąc się porażki, ale nie podjąłeś pionka, rękawicy, karty... uuuu

[Shantall]

Piton, nie ważne w co, ważne z kim
j_g moja lista = Shantall BGG
Wezmę Five Tribes

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[j_g]

byśmy pograli sobie w coś we dwójkę

a jak ja proponował szpil 1vs1 to mnie zlałeś

jazzu, kiedy?! ajajajaj... A może po prostu w zombiegoterrora nie chciałeś ze mną zagrać i dlatego Cię zignorowałem...

[piton]

Piton, nie ważne w co, ważne z kim

Jakbym hołdował tej zasadzie, to bym chyba z domu nie wychodził
Wiadomix - ja tam "w co i z kim" się zawsze staram. "Nie ważne z kim" to miałem przez pierwsze dwa lata przy planszy potem człowiek się zaczyna szanować

w zombiegoterrora nie chciałeś ze mną zagrać i dlatego Cię zignorowałem...

Może się z tego nabijałem, szczególnie grafiki super, ale partii - chociaż ten jednej - bym nie odmówił Proponowałeś?!
w jakieś karty chciałem grać, dwuosobówkę, ale Twoja wrodzona asertywność przy planszy (podobna do mojej) poddała się presji tłumu niemniej kiedyś zapraszam na pojedynek jak już się nagrasz nie ważne w co, ale ważne z kim

Co do dziś:
Kolegi z pracy nie ma, chyba chory :/ sam raczej przybędę.
Mam potwory z Antypodów, w kRoku Smoka, Bisona i jakieś sprytne małe karcianki. Do-zo

[Shantall]

Piton, nie ważne w co, ważne z kim

Jakbym hołdował tej zasadzie, to bym chyba z domu nie wychodził [emoji38]

Jakie to miłe, że na pierwszym miejscu gra z żoną (szczęściara)

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Teresa]

My standardowo będziemy ok 17:30.

[rman89]

Ja też się zjawię.

[j_g]

Może się z tego nabijałem, szczególnie grafiki super

skąd wiesz, a może tak właśnie wyglądają zombie? ja tam nigdy nie widziałem. co najwyżej tylko czasem rano marną podróbę w lustrze.

Proponowałeś?!

Co będę proponował jak gołym okiem widać, że okoliczności się nie składają. czasem biorę na wypadek, jakby ktoś został na lodzie na 1 godz., skazany na moje towarzystwo. jak do tej pory nie udało mi się żadnej ofiary upolować...

Kolegi z pracy nie ma, chyba chory :/ sam raczej przybędę.

...albo boi się wprost powiedzieć apodyktycznemu koledze, że nie przepada za planszówkami... Oby, biedny, nie musiał pracy zmieniać...

Jakie to miłe, że na pierwszym miejscu gra z żoną (szczęściara)

Typ romantyczny... albo wie, że żona czyta forum.

[Śmigiel]

Będziemy i będziemy razem z zachodzącym słońcem:p

[Alkes]

Jak sie obawialem zajecia uniemozliwily mi wyrobienie sie na autobus. Poki co czekam na nastepny powinienem sie pojawic wedlug rozkladu 17:40


Update, portier powiedział że już ktoś wysoki i brodaty i zdaniem Pana Staszka godny zaufania odebrał klucz Przepraszam że nie wbiłem się chociaż przywitać jednakże zabiegany jestem :s. Mam nadzieje jak najszybciej wpaść na dłużej niż samo otwarcie sali, no ale to będę informować jak będę w stanie się pojawić. A póki co jak trzeba będzie sale otworzyć to jestem najszybciej do złapania pod telefonem. Plan jeszcze będzie się zmieniać więc nie wiem o której będę mógł otwierać, jak będzie jakaś stabilizacja dam znać

[j_g]

Jak sie obawialem zajecia uniemozliwily mi wyrobienie sie na autobus. Poki co czekam na nastepny powinienem sie pojawic wedlug rozkladu 17:40

Jarku drogi, bardzo doceniamy Twoje zaangażowanie pozostajemy niezmiennie wdzięczni. Trochę mi osobiście głupio, że tak musisz ganiać wte i wewte (choć mam nadzieję, że jednak tylko wte, tzn. w jedną stronę i że docelowo i tak zjeżdżasz w okolice łącznika), a nawet nie masz możliwości z nami posiedzieć. W każdym razie życzymy Tobie i sobie stabilizacji, i to tej w dobrym kierunku.

Dziś bardzo dobra frekwencja, 12 osób.

Chłopaki, łącznie z Boguszem, czyli w piątkę, zgodnie z planem grali cały wieczór w słoneczko.

Ja w czworo zaliczyłem Piątkę Klanów (dzięki Ewo za tę rozrywkę). Miłosz rozwalił system. Chyba pozwoliliśmy mu zebrać dużo różnych kart i do tego ostatni ruch też był jego. Gra ok, może ciut dałntajmu było, ale jak na pierwszą partyjkę (wszystkich, poza Ewą) nie był to czynnik, który by jakoś się uwydatnił. Jest trochę do pokobinowania. Rozstawienie startowe zawsze inne i dynamicznie się zmieniające w trakcie gry, różnorodne elementy, raczej nie wygląda na grę, która by się miała znudzić szybko, o ile tylko jest ochota na coś o tej wadze i jeśli się wstrzeli w gust.

Potem partyjka Najemników z Ewą i Miłoszem (Ewa pozamiatała, jakoś nie byliśmy w stanie jej powstrzymać). Troszkę chaosu w tłumaczeniu, ale brakowało Daniela, który ma to obcykane, a który to skusił się na Agricolę i na Zamki Burgundowe.

Było super. Dzięki za wspólne główkowanie.

Do następnego.

[j_g]

Czy w środku tygodnia wrota otwarte zostaną bezpośrednią siłą sprawczą, czy może tajemne zaklęcie będzie musiało wypowiedziane zostać w obliczu strażnika siedmiu kluczy?

[Teresa]

My standardowo będziemy o 17:30 weźmiemy jakieś 2 gry: Tzolkina i Belforta.

[Shantall]

A może dałoby się ustalić na stałe - klucz na hasło Planszówki i okazanie torby gier i kto pierwszy ten bierze i otwiera. Nie trzebaby się za każdym razem dopytywać kto i kiedy otworzy. No i ochroniarze też nas już chyba kojarzą.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Alkes]

kwestie papierkowe raczej to chyba uniemożliwiają. Ja mogę jutro otworzyć o 17:30

[Śmigiel]

My będziemy koło 17, jeśli będzie dobry ochroniarz to jak to ujął moja " wzbudzająca zaufanie" aparycja otworzy:p, jeśli nie to będziemy czekać na resztę. Znów w planach RS, ale definitywnie i bezwzględnie na parzystą ilość osób. Chętnych zapraszamy.

[j_g]

Ja się z Ewą wstępnie ustawiłem na solóweczkę... Jeśli wypali to będziemy rzucać we dwoje kośćmi w poszukiwaniu samych szóstek (spejshalk)... i tak nam emocjonująco zejdzie do 21.00.