Musisz tam sobie zmontować jakiś regalik albo półeczkępiton pisze:to już nie będę nosił kosza
(Opole) Planszowe Opole
-
- Posty: 299
- Rejestracja: 30 sie 2016, 18:01
- Lokalizacja: Opole
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Witam!
3 marca w Pstro Cafe (Osiedle AK), będzie wieczór z Wieżami Magów, na które zapraszam graczy z Opola. Zaczynamy o godzinie 17:00. Do dyspozycji magów będzie 6 stołów i tyleż samo gier, chętnie wyjaśnię zasady, zaprezentuję grę. Zapraszam całe rodziny, bo Wieże Magów to rodzinna rozrywka, zaś w Pstro Cafe jest kącik zabaw dla dzieci i pyszny sernik oraz rewelacyjna kawa!
event na FB: https://www.facebook.com/events/251016235356973/
Do zobaczenia!
3 marca w Pstro Cafe (Osiedle AK), będzie wieczór z Wieżami Magów, na które zapraszam graczy z Opola. Zaczynamy o godzinie 17:00. Do dyspozycji magów będzie 6 stołów i tyleż samo gier, chętnie wyjaśnię zasady, zaprezentuję grę. Zapraszam całe rodziny, bo Wieże Magów to rodzinna rozrywka, zaś w Pstro Cafe jest kącik zabaw dla dzieci i pyszny sernik oraz rewelacyjna kawa!
event na FB: https://www.facebook.com/events/251016235356973/
Do zobaczenia!
- gafik
- Posty: 3644
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 118 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Przyjdę, otworzę. Nie wiem czy zostanę. Może pojawić się kilka niezapowiedzianych... Wezmę na wszelki wypadek klucz do sali obok.
-
- Posty: 646
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Weź lepiej do kibla obok sali Czy ta toaleta jest zamknięta na stałe czy tylko dla nas? Czy może jedna czynna toaleta na piętrze w tym budynku to taki standard?
- piton
- Posty: 3408
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 625 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
druga sala zdecydowanie TAK! jak dasz radę załatwiaj!gafik pisze:Przyjdę, otworzę. Nie wiem czy zostanę. Może pojawić się kilka niezapowiedzianych... Wezmę na wszelki wypadek klucz do sali obok.
no i niezapowiedziane osoby, mmmm....znowu będę miał okazję w jednym momencie być Karolem Strasburgerem i Stanisławą Ryster planszowego świata.
Miut k*%wa
- gafik
- Posty: 3644
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 118 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
ten klop jest zawsze zamknięty (tam chyba tylko Jego Eminencja ma klucz).Pudelek pisze:Weź lepiej do kibla obok sali Czy ta toaleta jest zamknięta na stałe czy tylko dla nas? Czy może jedna czynna toaleta na piętrze w tym budynku to taki standard?
piętro niżej jest męski
piętro wyżej jest (chyba) żeński
- gafik
- Posty: 3644
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 118 times
-
- Posty: 646
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Druga sala się przydała Co prawda pomieścilibyśmy się w jednej, ale było wygodniej, no i mogliśmy bawić się w tylko męskim towarzystwie
Co do kibla - męski jest na końcu korytarza. Ale kobiety są dyskryminowane, powinny się zbuntnować Podejrzewam, że w tym zamkniętym kiblu albo trzymają zwłoki albo w ogóle go tam nie ma i to taka ściema
Co do kibla - męski jest na końcu korytarza. Ale kobiety są dyskryminowane, powinny się zbuntnować Podejrzewam, że w tym zamkniętym kiblu albo trzymają zwłoki albo w ogóle go tam nie ma i to taka ściema
- piton
- Posty: 3408
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 625 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
na fejsa wrzuciłem fotki ze spotkania.
album fejs
Pudel podeślij swoje fotki to dopakuje album.
Dzisiaj frekwencja była niższa niż ostatnio (dobrze). Pojawiło się znowu 6 nowych osób, bez zapowiedzi
Druga sala zdała egzamin, bo było zdecydowanie ciszej i mogliśmy pograc w głośną gre z dzwonkiem no i pobluzgać do woli.
Na stołach lądował: Clank, 7cudów, 5tribes, Dominion, Warhamer Inwazja, Santiago, 6 Bierze(?), Confusion: Espionage and Deception in the Cold War, Combat Commander, Wiarusi, Kupcy z Osaki, Fangfrish, Cyklady, Boomerang.
Mój stolik gościł tytuły takie jak:
WIARUSI - całkiem fajna i szybka gra kooperacyjna. Akurat nam karty elegancko podchodziły i wygraliśmy wojnę. Gra wymaga nieco kombinowania i elastyczności, no i dyscypliny wśród ludzi, żeby nie opowiadali jakie mają karty bardzo fajny filler.
KUPCY Z OSAKI - gra działa i niby ma haczyk...mamy kontrolować "prędkość" dostaw i to co chcą dostarczyć przeciwnicy, żeby samemu zarobić, a reszcie zatopić towar. Dla mnie tytuł średni, działa, trochę można pokombinować, ale zero zachwytu i tego czegoś. w 4 osoby gra sama wyznacza co mamy robić przez rozłożenie kart. W domu graliśmy na dwie osoby i wtedy gra się długo i "szachowo" - w sensie lepiej. Im więcej osób zdecydowanie gorzej jak dla mnie.
FANGFRISH aka cash-a-catch to szybka gra na zdobywanie kart i komponowanie zestawów. Głowny atut to dzwonek, którym przybijamy transakcję na rynku. Jak na grę na 10-15 minut to całkiem zabawna i nawet cos mozna zaplanować w tym chaosie. Kupić ryby tanio, drogo sprzedać lub na odwrót, jak kto woli
CYKLADY - graliśmy na 4 osoby. Dla mnie gra działa tylko na 5 osób jak są wszyscy bogowie. Graliśmy mientko, w sumie gra na to pozwala... Dla mnie tytuł wielce średni.
Osławiony przeze mnie Blodrejsdż miażdży te Cyklady, dlatego będę lansował blodrejdża, bo daje emocje i kombinowane w ciągu 60minut większe niż 3/4 pseudo konfrontacyjnych gier. - na marginesie, chcę komuś pokazać fajną grę to nie chce, bo ma alergie na plastik(który jest de facto materiałem takim jak drewno czy szkło) i gra w kupę...ciekawe prawda?
BOOMERANG - szybka i niegłupia licytacja. Mi się bardzo podoba. Na 15 minut gry jest sporo podpuszczania i kilka fajnych decyzji do podjęcia. Doskonały filler.
Kto w co, niech sam napisze. Dzięki za dziś!
album fejs
Pudel podeślij swoje fotki to dopakuje album.
Dzisiaj frekwencja była niższa niż ostatnio (dobrze). Pojawiło się znowu 6 nowych osób, bez zapowiedzi
Druga sala zdała egzamin, bo było zdecydowanie ciszej i mogliśmy pograc w głośną gre z dzwonkiem no i pobluzgać do woli.
Na stołach lądował: Clank, 7cudów, 5tribes, Dominion, Warhamer Inwazja, Santiago, 6 Bierze(?), Confusion: Espionage and Deception in the Cold War, Combat Commander, Wiarusi, Kupcy z Osaki, Fangfrish, Cyklady, Boomerang.
Mój stolik gościł tytuły takie jak:
WIARUSI - całkiem fajna i szybka gra kooperacyjna. Akurat nam karty elegancko podchodziły i wygraliśmy wojnę. Gra wymaga nieco kombinowania i elastyczności, no i dyscypliny wśród ludzi, żeby nie opowiadali jakie mają karty bardzo fajny filler.
KUPCY Z OSAKI - gra działa i niby ma haczyk...mamy kontrolować "prędkość" dostaw i to co chcą dostarczyć przeciwnicy, żeby samemu zarobić, a reszcie zatopić towar. Dla mnie tytuł średni, działa, trochę można pokombinować, ale zero zachwytu i tego czegoś. w 4 osoby gra sama wyznacza co mamy robić przez rozłożenie kart. W domu graliśmy na dwie osoby i wtedy gra się długo i "szachowo" - w sensie lepiej. Im więcej osób zdecydowanie gorzej jak dla mnie.
FANGFRISH aka cash-a-catch to szybka gra na zdobywanie kart i komponowanie zestawów. Głowny atut to dzwonek, którym przybijamy transakcję na rynku. Jak na grę na 10-15 minut to całkiem zabawna i nawet cos mozna zaplanować w tym chaosie. Kupić ryby tanio, drogo sprzedać lub na odwrót, jak kto woli
CYKLADY - graliśmy na 4 osoby. Dla mnie gra działa tylko na 5 osób jak są wszyscy bogowie. Graliśmy mientko, w sumie gra na to pozwala... Dla mnie tytuł wielce średni.
Osławiony przeze mnie Blodrejsdż miażdży te Cyklady, dlatego będę lansował blodrejdża, bo daje emocje i kombinowane w ciągu 60minut większe niż 3/4 pseudo konfrontacyjnych gier. - na marginesie, chcę komuś pokazać fajną grę to nie chce, bo ma alergie na plastik(który jest de facto materiałem takim jak drewno czy szkło) i gra w kupę...ciekawe prawda?
BOOMERANG - szybka i niegłupia licytacja. Mi się bardzo podoba. Na 15 minut gry jest sporo podpuszczania i kilka fajnych decyzji do podjęcia. Doskonały filler.
Kto w co, niech sam napisze. Dzięki za dziś!
-
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 498 times
- Been thanked: 240 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
dzięki wszystkim za dziś. w porównaniu z poprzednim tygodniem - cisza dźwięczała w uszach...
zaliczyłem:
- clank! - ulepszanie talii napędzające schodzenie w głąb po artefakty i wychodzenie z podziemi, przemieszczanie po lochach odbywające się wg prostych zasad... sprytne połączenie tych dwóch mechanik... dobry tytuł, choć dziwne było to, że po 10 minutach gry mając artefakt mogłem już wychodzić na powierzchnię i zaskakująco szybko zakończyć zabawę (oczywiście nie poszedłem tą drogą, wprost przeciwnie, zassałem poważną dawkę mułu)... trochę ciut za mało kombinowania. jak dla mnie, mogli by coś tam jeszcze namieszać, aby brassowcy też mogli się pochylić... no i jakoś mało okazji do pozbycia się blotek z talii, jak to miałoby miejsce w rasowych deckbuilderach... gra ciężarem odpowiadająca np. 'wiertłom skałom minerałom' choć fajniejsza mechanika....ale solidna rzecz, szczególnie dla małolatów, nadrabia klimatem... Aniu, bardzo dziękuję za możliwość zagrania... Sylwio, Pawle - miło było zagrać i poznać...
- 7 cudów - powtórka sprzed tygodnia - nie zmieniłem opinii - bez jakiegoś wielkiego entuzjazmu, ale rozsądny tytuł...
- warhammer: inwazja - cóż, chyba nie moja bajka... żeby się upewnić musiałbym dać drugą szansę po naumieniu się zasad, granie bez ich znajomości nie było dobrym posunięciem, ani dla mnie, ani dla współgraczy... dzięki Dominiku, Kamilu (najazd brzeżan), Danielu...
- 6. bierze - na zakończenie ok, bo już zgłodniałem i musiałem się trochę najeść...
jeszcze raz - dziękuję właścicielom gier i współgraczom...
zaliczyłem:
- clank! - ulepszanie talii napędzające schodzenie w głąb po artefakty i wychodzenie z podziemi, przemieszczanie po lochach odbywające się wg prostych zasad... sprytne połączenie tych dwóch mechanik... dobry tytuł, choć dziwne było to, że po 10 minutach gry mając artefakt mogłem już wychodzić na powierzchnię i zaskakująco szybko zakończyć zabawę (oczywiście nie poszedłem tą drogą, wprost przeciwnie, zassałem poważną dawkę mułu)... trochę ciut za mało kombinowania. jak dla mnie, mogli by coś tam jeszcze namieszać, aby brassowcy też mogli się pochylić... no i jakoś mało okazji do pozbycia się blotek z talii, jak to miałoby miejsce w rasowych deckbuilderach... gra ciężarem odpowiadająca np. 'wiertłom skałom minerałom' choć fajniejsza mechanika....ale solidna rzecz, szczególnie dla małolatów, nadrabia klimatem... Aniu, bardzo dziękuję za możliwość zagrania... Sylwio, Pawle - miło było zagrać i poznać...
- 7 cudów - powtórka sprzed tygodnia - nie zmieniłem opinii - bez jakiegoś wielkiego entuzjazmu, ale rozsądny tytuł...
- warhammer: inwazja - cóż, chyba nie moja bajka... żeby się upewnić musiałbym dać drugą szansę po naumieniu się zasad, granie bez ich znajomości nie było dobrym posunięciem, ani dla mnie, ani dla współgraczy... dzięki Dominiku, Kamilu (najazd brzeżan), Danielu...
- 6. bierze - na zakończenie ok, bo już zgłodniałem i musiałem się trochę najeść...
jeszcze raz - dziękuję właścicielom gier i współgraczom...
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Dzięki wszystkim za granie
Przepraszam moją ekipę w Santiago - Ania, Ewa, Sylwia i Paweł - za moje nieudolne i błędne tłumaczenie , powinniśmy powtórzyć jeszcze raz już w pełni świadomie i z poprawnymi regułami
Ewa - miałaś rację, jednak coś było nie tak z liczeniem punktów za plantację - liczy się liczbę kostek danego gracza razy liczbę pól; co oznacza, że jednak ty wygrałaś, bo miałaś zdecydowanie najwięcej robotników na plantacjach.
Pozostanę przy tłumaczeniu moich gier, które znam, albo będę dokładnie czytać instrukcję nie moich gier, w które już grałam
Przepraszam moją ekipę w Santiago - Ania, Ewa, Sylwia i Paweł - za moje nieudolne i błędne tłumaczenie , powinniśmy powtórzyć jeszcze raz już w pełni świadomie i z poprawnymi regułami
Ewa - miałaś rację, jednak coś było nie tak z liczeniem punktów za plantację - liczy się liczbę kostek danego gracza razy liczbę pól; co oznacza, że jednak ty wygrałaś, bo miałaś zdecydowanie najwięcej robotników na plantacjach.
Pozostanę przy tłumaczeniu moich gier, które znam, albo będę dokładnie czytać instrukcję nie moich gier, w które już grałam
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Hejka
Ja się cieszę, że Michał i Mateusz skusili się na 5tribes i nie targałam pudeł na darmo Ambitny wybór. Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłam - mówili, że gra im się podobała. Muszę przyznać, że bardzo dobrze sobie radzili - widać, że grający. Bardzo dobrze się z Wami grało.
Bardzo mi się spodobała gra 6 bierze. Super wesoła zabawa na koniec. To oczywiście zasługa towarzystwa ! Dzięki Wam taka niepozorna gra stała się lekką wesołą zabawą na koniec.
Co do Santiago - mam wątpliwości odnośnie tego liczenia punktów z plantacji. Obejrzałam sobie tłumaczenie zasad na planszolandii i wg tłumaczącego punkty liczy się: robotnicy GRACZA x wszystkie plantacje, a nie wszyscy robotnicy x wszystkie plantacje. Jeżeli by było tak jak liczyliśmy, to w zasadzie nie ma sensu walczyć o kafelki i rozbudowywać swoich plantacji, bo wystarczy, że ktoś nam się podczepi z 1 ludziem i zgarnia wszystkie drogo okupione punkty. Przy takim liczeniu, to zamiast rozbudowywać lepiej się doczepiać do jak największej liczby plantacji.
Nie udało się zagrać w Blodrejdża. Może następnym razem
Dzięki wszystkim za kolejne spotkanie i do zobaczenia za tydzień
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Ja się cieszę, że Michał i Mateusz skusili się na 5tribes i nie targałam pudeł na darmo Ambitny wybór. Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłam - mówili, że gra im się podobała. Muszę przyznać, że bardzo dobrze sobie radzili - widać, że grający. Bardzo dobrze się z Wami grało.
Bardzo mi się spodobała gra 6 bierze. Super wesoła zabawa na koniec. To oczywiście zasługa towarzystwa ! Dzięki Wam taka niepozorna gra stała się lekką wesołą zabawą na koniec.
Co do Santiago - mam wątpliwości odnośnie tego liczenia punktów z plantacji. Obejrzałam sobie tłumaczenie zasad na planszolandii i wg tłumaczącego punkty liczy się: robotnicy GRACZA x wszystkie plantacje, a nie wszyscy robotnicy x wszystkie plantacje. Jeżeli by było tak jak liczyliśmy, to w zasadzie nie ma sensu walczyć o kafelki i rozbudowywać swoich plantacji, bo wystarczy, że ktoś nam się podczepi z 1 ludziem i zgarnia wszystkie drogo okupione punkty. Przy takim liczeniu, to zamiast rozbudowywać lepiej się doczepiać do jak największej liczby plantacji.
Nie udało się zagrać w Blodrejdża. Może następnym razem
Dzięki wszystkim za kolejne spotkanie i do zobaczenia za tydzień
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Szukamy nowych znajomych z Opola lub okolic Dobrzenia Wielkiego, lubiących pograć w planszówki :-)
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Teresa, ale żeśmy się zgrały - pisałyśmy w tym samym czasie
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Szukamy nowych znajomych z Opola lub okolic Dobrzenia Wielkiego, lubiących pograć w planszówki :-)
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Również dziękuję za wczorajsze granie Było wesoło i towarzystwo dopisało
Miałem okazję zagrać w Wiarusów, odświeżyć po 3. tygodniach Dominiona i zagrać Warhammera: Inwazję i na deser 6. bierze.
Wiarusi, szybka, wydaje mi się, że przyjemna, kooperacyjna gra. Wzajemne wspieranie się, żeby przeżyć wojnę jednak zbliża ludzi, dziękuję Mistrzowi Pitonowi , Michałowi i Kubie
Dominiona ostatnio chyba ze 3 tygodnie temu grałem, więc cieszę się, że miałem okazję odświeżyć. Dziękuję Dominikowi i Kamilowi za rozgrywkę, jak i za możliwość zagrania w Warhammera: Inwazję, naprawdę świetna gra, bardzo mi się podobała Dziękuję również Jackowi
6. Bierze, był na deser, na samym końcu, szybka, prosta i zabawna gra, w (nie)zbieranie byczków niezła zabawa na szybko. Dziękuję całej ekipie jeszcze raz:)
Miałem okazję zagrać w Wiarusów, odświeżyć po 3. tygodniach Dominiona i zagrać Warhammera: Inwazję i na deser 6. bierze.
Wiarusi, szybka, wydaje mi się, że przyjemna, kooperacyjna gra. Wzajemne wspieranie się, żeby przeżyć wojnę jednak zbliża ludzi, dziękuję Mistrzowi Pitonowi , Michałowi i Kubie
Dominiona ostatnio chyba ze 3 tygodnie temu grałem, więc cieszę się, że miałem okazję odświeżyć. Dziękuję Dominikowi i Kamilowi za rozgrywkę, jak i za możliwość zagrania w Warhammera: Inwazję, naprawdę świetna gra, bardzo mi się podobała Dziękuję również Jackowi
6. Bierze, był na deser, na samym końcu, szybka, prosta i zabawna gra, w (nie)zbieranie byczków niezła zabawa na szybko. Dziękuję całej ekipie jeszcze raz:)
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Tereska - tłumacz i nic się nie przejmuj. To ciężki chleb wszystko spamiętać i jeszcze dobrze przekazać innym. Wątpliwości zawsze można doczytać. Tak więc WIELKIE dzięki za nauczenie kolejnej gry.
Wg zasad w które graliśmy wygrała Sylwia !
Następnym razem skorygujemy zasady i może uda mi się wygrać pozdro
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Wg zasad w które graliśmy wygrała Sylwia !
Następnym razem skorygujemy zasady i może uda mi się wygrać pozdro
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Szukamy nowych znajomych z Opola lub okolic Dobrzenia Wielkiego, lubiących pograć w planszówki :-)
- piton
- Posty: 3408
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 625 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
HA! czy inni to czytają ... szczególnie marudząca i bezpodstawnie szkalująca na fejsie innych młodzież niech to sobie przeczytaShantall pisze: To ciężki chleb wszystko spamiętać i jeszcze dobrze przekazać innym.
apropos Santiago - to trzeba było się zapytać jak mieliście wątpliwości co do gry. Nawet sam się deklarowałem do pomocy gdyby była potrzebna. Oczywiście mnie zbyliście z dumną Teresą na czele
jak się spodobało i był "fun" to najważniejsze. Niemniej polecam się na przyszłość.
(da się)
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Podpisuję się pod tym Jak wcześniej tłumaczyłem Dominiona to zdałem sobie sprawę, że też nieudolnie tłumaczyłem, ale przekonałem się, że praktyka czyni mistrza, co do czego miałem okazję przekonać się wczorajShantall pisze: To ciężki chleb wszystko spamiętać i jeszcze dobrze przekazać innym.
- RasTafari
- Posty: 1410
- Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
- Lokalizacja: Breslau
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 69 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Piotr "to trzeba było się zapytać" Urbaniakto trzeba było się zapytać
Co do tłumaczenia gier to nie zawsze jest tak, że im lepiej znasz grę tym lepiej tłumaczysz. Niestety umiejętność grania nie idzie w parze z umiejętnością tłumaczenia. Tutaj zawsze za osobę godną nasladownictwa w kwestii tłumaczenia będę stawiał ozy'iego, co chłop tłumaczył to czułeś się jakbyś tam byłrman89 pisze:zdałem sobie sprawę, że też nieudolnie tłumaczyłem, ale przekonałem się, że praktyka czyni mistrza
Co do wczoraj to ja z Asią odpaliliśmy w końcu Tzolk'ina. Gra imho bardzo fajna, bez spiny ale z delikatnym smyraniem synaps. Ciężkością to takie puerto czy Last Will. Ja wcześniej grałem może ze trzy razy, Asia pierwszy raz. Ja pomny nauk pitona że "trzeba w świątynie iść" oczywiście to zapomniałem i tak jak Asia robiłem wszystko, ale ostatecznie moje wszystko było lepsze od jej wszystkiego tak o dwa razy
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.
- piton
- Posty: 3408
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 625 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
w końcu spojrzał w lustereczkoRasTafari pisze:niestety umiejętność grania nie idzie w parze z umiejętnością tłumaczenia.
raczej "przyniesie i wytłumaczy" prędzej by pasowałoRasTafari pisze:"to trzeba było się zapytać"
od czasu jak się Pan lansowałeś w Stolycy, a teraz robisz karierę na zachodzie (od Opola) to się sporo na polibudzie zmieniło
Lata lecą i jest inna grupa tłumacząco-grająca, ktośtam pcha ten opolski planszowy wózek. Przyjedź kiedyś na gościnne występy, to obadasz temat.
W szerokim świecie wiadomo same sukcesy - szampany i kawior, a tam na dole żuczki zostały i pchają te swoje kulki ktoś musi pracować u podstaw, a na afiszu się wszyscy nie pomieścimy.
A w Tzolkina fajnie gra się z dodatkiem, totalnie zmienia grę i robi z niej większego mózgożera. Wtedy niekoniecznie na świątynie wygrasz
Pozdro666!
-
- Posty: 646
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Podrzucam linka do galerii ze środy:
https://goo.gl/photos/ZEGzh6eCgc9pkBau5
Piton jeśli chce to może to skopiować na fejsa...
https://goo.gl/photos/ZEGzh6eCgc9pkBau5
Piton jeśli chce to może to skopiować na fejsa...
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Witam wszystkich serdecznie (właściwie to witamy ,
z tej strony po raz pierwszy Sylwia i Paweł. Dziękujemy wszystkim bardzo gorąco za ciepłe przyjęcie. Wchodząc po schodach "z lekką nieśmiałością" nie wiedzieliśmy, że "lody" tak szybko zostaną przełamane. Tym bardziej, że jedyną wiedzę jaką posiadaliśmy o magicznej sali E-208 było to forum. A tutaj już po paru minutkach rozmowy, zostaliśmy przygarnięci przez Anię do stolika. Clank! po spolszczeniu oraz Santiago na pewno zagoszczą na naszym domowym stole
Dziękujemy wszystkim, z którymi mieliśmy możliwość zamienienia paru zdań ze szczególnym uwzględnieniem współgraczy (Ania, Ewa, Teresa oraz Jacek). Już myślimy jak się zorganizować z dziećmi aby Was nawiedzić w przyszłym tygodniu
Jeszcze raz - dziękujemy bardzo. Było super.
z tej strony po raz pierwszy Sylwia i Paweł. Dziękujemy wszystkim bardzo gorąco za ciepłe przyjęcie. Wchodząc po schodach "z lekką nieśmiałością" nie wiedzieliśmy, że "lody" tak szybko zostaną przełamane. Tym bardziej, że jedyną wiedzę jaką posiadaliśmy o magicznej sali E-208 było to forum. A tutaj już po paru minutkach rozmowy, zostaliśmy przygarnięci przez Anię do stolika. Clank! po spolszczeniu oraz Santiago na pewno zagoszczą na naszym domowym stole
Dziękujemy wszystkim, z którymi mieliśmy możliwość zamienienia paru zdań ze szczególnym uwzględnieniem współgraczy (Ania, Ewa, Teresa oraz Jacek). Już myślimy jak się zorganizować z dziećmi aby Was nawiedzić w przyszłym tygodniu
Jeszcze raz - dziękujemy bardzo. Było super.
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Kurczę dwa tygodnie mnie nie ma na graniu, a tu frekwencja skacze o 300% aż nie jestem pewny czy się cieszyć czy smucić
Nie mniej pozwolę sobie powitać wszystkie nowe osobistości ^^
Ale piszę dziś do was z takimi informacjami.
Nowy semestr studiów oznacza też nowych studentów ( Studenci na wymianie z innych krajów) dosłownie pół godziny temu spotkałem w akademiku grupkę z Hiszpanii. Z rozmowy wynikło, że gry planszowe obce im nie są, więc nie mogłem się oprzeć i wspomniałem o naszych środowych spotkaniach. Wyrazili chęć przyjścia, oczywiście wstrzymaną barierami językowymi.
Więc może przejdę do meritum, czy przyprowadzanie studentów z innych krajów na nasze spotkania jest dobrym pomysłem? Czy mamy jakieś gry gdzie bariera językowa nie byłaby przeszkodą, albo gry anglojęzyczne, które pozwolą wszystkich połączyć
Nie mniej pozwolę sobie powitać wszystkie nowe osobistości ^^
Ale piszę dziś do was z takimi informacjami.
Nowy semestr studiów oznacza też nowych studentów ( Studenci na wymianie z innych krajów) dosłownie pół godziny temu spotkałem w akademiku grupkę z Hiszpanii. Z rozmowy wynikło, że gry planszowe obce im nie są, więc nie mogłem się oprzeć i wspomniałem o naszych środowych spotkaniach. Wyrazili chęć przyjścia, oczywiście wstrzymaną barierami językowymi.
Więc może przejdę do meritum, czy przyprowadzanie studentów z innych krajów na nasze spotkania jest dobrym pomysłem? Czy mamy jakieś gry gdzie bariera językowa nie byłaby przeszkodą, albo gry anglojęzyczne, które pozwolą wszystkich połączyć
W co grałem:
Spoiler:
- RasTafari
- Posty: 1410
- Rejestracja: 20 kwie 2010, 17:26
- Lokalizacja: Breslau
- Has thanked: 71 times
- Been thanked: 69 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
No raczej! Każdy eurosucharAlkes pisze:Czy mamy jakieś gry gdzie bariera językowa nie byłaby przeszkodą
Większość eurogier opiera się na ikonografii, więc wystarczy wytłumaczyć grę "in inglisz" albo "on espaniol" a dalej już się samo toczy
Przyszedł Rasta i zepsuł grę.