(Opole) Planszowe Opole
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 11 sty 2016, 09:49
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Ja też wpadłbym tak w godzinach przedmeczowych. Jak odpalicie fcm zajmę się młodzieżą i Jackiem, wykonamy jakiś next step w trudniejsze gry rodzinne :d
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Jeśli nie jest za późno to ja też będę.
Musiałam dzieci gdzieś opchnąć i nie wiedziałam do ostatniej chwili czy się uda...
Mogę grać we wszystko co wymienił Czarek
Start 18:00 ?
Musiałam dzieci gdzieś opchnąć i nie wiedziałam do ostatniej chwili czy się uda...
Mogę grać we wszystko co wymienił Czarek
Start 18:00 ?
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Ja też będę
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Szukamy nowych znajomych z Opola lub okolic Dobrzenia Wielkiego, lubiących pograć w planszówki :-)
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Będę. Na wszelki wypadek przypomniałem sobie trochę Keyflowera, obejrzałem tłumaczenia GWT... Troyesa mniej więcej pamiętam. Może wezmę Libertalię, jeśli by mi przyszło tłumaczyć innym to chociaż tyle. Do juterka.
PS. Anlok też już spakowany.
PS. Anlok też już spakowany.
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Kurcze bardzo chętnie bym pograł ale obowiązki wobec ESN i wobec integracji grupowej na piastonaliach raczej mnie wykluczają
zwłaszcza że turnieje się zbliżają w sobotę na statku, w czwartek na piastach
zwłaszcza że turnieje się zbliżają w sobotę na statku, w czwartek na piastach
W co grałem:
Spoiler:
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Parostatkiem w piękny rejs
jakby ktoś nie był fejsowy, to wklejam:
(ja osobiście odpadam, poza Opeln odpływam...)
jakby ktoś nie był fejsowy, to wklejam:
(ja osobiście odpadam, poza Opeln odpływam...)
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Chciałbym powiedzieć, że nie będzie w Opolu.
Stukał Lucjan Szołajski
Stukał Lucjan Szołajski
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Dwie osoby które dawno nie były chętnie się dziś pojawią o ile to nie problem o której start? 17? 18? I gdzie bo chyba nie na Mikołajczyka?
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Festiwal, wiadomo, w Kielcach.schizofretka pisze:Chciałbym powiedzieć, że nie będzie w Opolu.
dzisiaj jest taka specyficzna sytuacja i jest granie "zamknięte", no zbyt późno się zgłaszacie :/watsman pisze:Dwie osoby które dawno nie były chętnie się dziś pojawią o ile to nie problem o której start? 17? 18? I gdzie bo chyba nie na Mikołajczyka?
za tydzień będzie normalnie otwarta Politechnika, a tam serdecznie zapraszamy
-edit-
no chyba, że organizator nieformalnego spotkania się zgodzi
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Dzięki za info Nislestety specyfika pracy jakie mamy nie pozwala powiedzieć z wyprzedzeniem czy będziemy:) Więc pisanie "może będę ale dam znac" nie jest w naszym stylu za tydzień postaramy się być zatem nadrobić:)piton pisze:Festiwal, wiadomo, w Kielcach.schizofretka pisze:Chciałbym powiedzieć, że nie będzie w Opolu.
dzisiaj jest taka specyficzna sytuacja i jest granie "zamknięte", no zbyt późno się zgłaszacie :/watsman pisze:Dwie osoby które dawno nie były chętnie się dziś pojawią o ile to nie problem o której start? 17? 18? I gdzie bo chyba nie na Mikołajczyka?
za tydzień będzie normalnie otwarta Politechnika, a tam serdecznie zapraszamy
-edit-
no chyba, że organizator nieformalnego spotkania się zgodzi
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 11 sty 2016, 09:49
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Dzięki za dziś. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu więc 3 szybkie gierki do piwka, wszystkie na plus, najciekawszy guildhall. Zbadam go jeszcze w domu i pewnie kupię :d Największa przegrana dziesiejszego dnia - redżi Chętnie przeczytam wasze wrażenia z gry rozłożonej przez Czarka (najbardziej ciekawi mnie opinia nowej koleżanki ) A poważnie nie zniechęcaj się, po prostu następnym razem rozsądniej dobieraj towarzystwo, trzymaj się nas
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Ajax przegrał, festiwal w Kielcach, krypta Maryli w remoncie ...
Dzięki za dzisiejsze szybkie - w sensie czasu zegarowego - granie. Naprawdę dzięki za fajnie spędzony czas, miło się spotkać i trochę pogaworzyć.
Guildhall jest naprawdę ciekawy, ale max na 3 graczy. Aż rozfoliuję to drugie pudełko.
Pozostałe imprezówki są na imprezy Chętnie bym pograł raz jeszcze w luźniejszej atmosferze i z właściwie ukierunkowanymi graczami. Fun to cała otoczka, trash-talking itp.
Za gry zapłacisz czymkolwiek, towarzystwo przy grach bezcenne
Reggy! za tydzień obiecuję lepszą zabawę
Dzięki za dzisiejsze szybkie - w sensie czasu zegarowego - granie. Naprawdę dzięki za fajnie spędzony czas, miło się spotkać i trochę pogaworzyć.
Guildhall jest naprawdę ciekawy, ale max na 3 graczy. Aż rozfoliuję to drugie pudełko.
Pozostałe imprezówki są na imprezy Chętnie bym pograł raz jeszcze w luźniejszej atmosferze i z właściwie ukierunkowanymi graczami. Fun to cała otoczka, trash-talking itp.
Za gry zapłacisz czymkolwiek, towarzystwo przy grach bezcenne
Reggy! za tydzień obiecuję lepszą zabawę
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Intryganci, Guildhall i co jeszcze? Czyżby Spiskowcy?PanOddjob pisze:3 szybkie gierki do piwka
Chyba wygrana. Dawała radę pomimo, że trochę ją na początku, wespół z górami, odciąłem od reszty kontynentu. Partyjki Railroad Tycoon nie dokończyliśmy, ale było ok. Dzięki Czarku za tłumaczenie i dzięki moi współgracze. Wiedziałem, że już grałem z Wami w coś podobnego, ale nie mogłem sobie przypomnieć tytułu - teraz pooglądałem zdjęcia - to było Age of Steam (nie pamiętam szczegółów AoS, więc nie wiem czym one się różnią od siebie, ale pewnie niedużo).PanOddjob pisze:Największa przegrana dziesiejszego dnia - redżi
PS. Dzięki, Daniel, za podwózkę.
PS2. Jakby następne Planszowe Opole miałoby być w Kielcach (wiem, że są łże-elity chcące wyprowadzić je z Opola) to dajcie wcześniej znać, abym się zdążył spakować.
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
nie wiem, ale się wypowiemj_g pisze: (...) to było Age of Steam (nie pamiętam szczegółów AoS, więc nie wiem czym one się różnią od siebie, ale pewnie niedużo).
przypadkiem nie graliśmy razem? i byłeś w dupie na dole mapy przy górach? jeśli nie, to ktos grał równie słabo Kto Jacka wpuścił w AoS - przyznać się...
Nie grałem w Railroad Tycoon, ale Age of Steam jest jedną z najtrudniejszych eurogier w jakie grałem (pomijam Spoterry i 18xx, bo to alfa i omega gier).
AoS ma 3.9 /5 trudności w skali BGG, a R.Tycoon ma 3 /5 (tylko kilkanaście eurogier ma ocenę trudności powyżej 4...)
Grać w to dobrze, to trzeba się sporo uczyć i jeszcze więcej grać. Przy każdej grze można fajnie posiedzieć, ale GRAĆ to trzeba się jednak nauczyć.
Niemniej jednak czekałem na relację Jacka i jednak jestem zaskoczony małą ilością narzekania
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 11 sty 2016, 09:49
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Że dawała radę nie wątpię, komentuję tylko wyraz twarzy, który błagał o szybki koniecj_g pisze:Chyba wygrana. Dawała radę pomimo, że trochę ją na początku, wespół z górami, odciąłem od reszty kontynentu.
Dokładnie, trzymaj się pana Pitona, nie da Ci zginąć ;dpiton pisze:Reggy! za tydzień obiecuję lepszą zabawę
- cezner
- Posty: 3069
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 88 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Railroad Tycoon trudną grą? No dajcie spokój. Przecież to ma prawie tyle reguł ile Ticket To Ride:
weż kartę - weź kartę
wybuduj połączenie - wybuduj połączenie
zbuduj dworzec - no powiedzmy urbanizuj
weź tickety - no powiedzmy dostarcz kosteczki do miasta.
No i jest jeszcze podniesienie lokomotywy. I to wszystko.
Do dajcie spokój. Banalny Ticket ma prawie tyle reguł ile Railroad
weż kartę - weź kartę
wybuduj połączenie - wybuduj połączenie
zbuduj dworzec - no powiedzmy urbanizuj
weź tickety - no powiedzmy dostarcz kosteczki do miasta.
No i jest jeszcze podniesienie lokomotywy. I to wszystko.
Do dajcie spokój. Banalny Ticket ma prawie tyle reguł ile Railroad
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
ja pisałem o Age of Steam, że jest trudny - po tym jak Jacek przyrównywał go do Tycoona
a Tycoon jest długi? ile trwa rozgrywka, jak każdy zna zasady?
a Tycoon jest długi? ile trwa rozgrywka, jak każdy zna zasady?
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Może i podobne do Ticketa, ale emocje inne. W Ttr mi się nie zdarza stac nad stolem. Jak w sztabie dowodzenia
Redżi się nie zrażaj. Od razu Cię chłopaki na głęboką wodę wrzucili. Następnym razem pogramy w coś lżejszego - np Arleta jako obcy Cię zasymiluje na Artemii
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Redżi się nie zrażaj. Od razu Cię chłopaki na głęboką wodę wrzucili. Następnym razem pogramy w coś lżejszego - np Arleta jako obcy Cię zasymiluje na Artemii
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Szukamy nowych znajomych z Opola lub okolic Dobrzenia Wielkiego, lubiących pograć w planszówki :-)
- cezner
- Posty: 3069
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 88 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Nie jest krótka. Myślę, że trzeba liczyć co najmniej 2 godziny. Duża plansza też nie pomaga w grze.piton pisze:ja pisałem o Age of Steam, że jest trudny - po tym jak Jacek przyrównywał go do Tycoona
a Tycoon jest długi? ile trwa rozgrywka, jak każdy zna zasady?
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 11 sty 2016, 09:49
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Kwestia optyki, moją drugą, "nowoczesną" grą w życiu był Lewis & Clark. Pamiętam, że ugotował mi mózg, co w tym momencie wydaje się śmieszne :d Dlatego cytując byłego selekcjonera, step by step.Cezner pisze:Railroad Tycoon trudną grą? No dajcie spokój.
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
jej, az takich szczegółów nie pamiętam... zapewne grałem słabo, bo jeśli grałem z takimi tuzami jak Ty, to nie mogło być inaczej...piton pisze:i byłeś w dupie na dole mapy przy górach? jeśli nie, to ktos grał równie słabo
Wybacz... Człowiek taki zaganiany, późno wróciłem, naczynia były do mycia i tak tylko na prędce coś skrobnąłem... Tak więc imho gra generalnie nie jest jakoś wyjątkowo super z dwóch, może i powiązanych ze sobą, powodówpiton pisze:Niemniej jednak czekałem na relację Jacka i jednak jestem zaskoczony małą ilością narzekania
1. efekt kuli śnieżnej - jak komuś na początku się nie ułoży to kicha (a wyścig po złote runo na początku jest niemały - trochę jak monopoly (wystarczająco prowokacyjnie?) - początek istotny później napięcie już troszkę siada),
2. w mojej ocenie na mapie znajduje się ten nieco lepszy teren (prawy górny róg i niżej) i tereny pozostałe, mniej więcej wyrównane - na początku, gdy ktoś jako pierwszy pakuje się w lepszy teren to inni kolejno muszą podjąć decyzję, która ustawia im całą rozgrywkę - czy mu przeszkadzać i się też tam pchać i wykrwawiać się z nim w walce (czyt. zapomnij o lepszym wyniku dla nich obu), albo licząc na to, że ktoś następny temu pierwszemu przeszkodzi tam wchodząc, zacząć rozwój samotnie gdzieś indziej, spychając odpowiedzialność za wynik gry (gnębienie tego pierwszego) na następnych. Jeśli nikt się nie poświęci to ten pierwszy wygra. Chciałbym zagrać w taką odmianę tej gry, gdzie byłoby bardzo ciasno (ale to bardzo bardzo, tak z ćwiartka tej mapy, taka imprezówka bardziej by była), gdzie w zasadzie w każdej kolejce walczyłoby się od nowa o życie, bez długoplanowych strategii, bo wczorajszej rozgrywki nie nazwałbym dla mnie bardzo emocjonującą - moje wybory były dość oczywiste i w zasadzie nie było dużej interakcji... Tak, Piton, współgracze pozwolili, ale właśnie nie sądzę, aby robili to bez powodu... Ten mechanizm, gdzie ktoś jako pierwszy musi zareagować na panoszenie się współgracza kosztem swojego wyniku, z korzyścią dla pozostałych, spotkałem w co najmniej kilku grach i nie mam z tym problemu, dopóki ta decyzja nie ciągnie się za Tobą przez całą grę... No, trochę za duża ta mapa. Dostosowana do 6 graczy, niepomniejszana przy mniejszej ich liczbie. Szkoda, że nikt nie dotarł do szlaku na zachód, zobaczyłbym z czym to się je - coś tam Czarek mówił o czerwonych kostkach, ale nie pamiętam...
Takie moje szczegółowsze odczucia po wczorajszym pierwszym razie... Pewnie napisane w przesadzony sposób, i nie muszą być (i pewnie nie są) uzasadnione dla wyjadaczy tego tytułu. Być może jeszcze kiedyś do mojej weryfikacji.
Mnie też, mnie też!!! (założe się, że studenci psychologii lubią takie psychologiczne gierki).Shantall pisze:np Arleta jako obcy Cię zasymiluje na Artemii
Podejrzewam, że z ugotowanym mózgiem życie w ogóle staje się beztroskie i zabawne (hmmm, może zaraz po skończeniu z panem Praczetem, znajdę inny sposób na banana na twarzy i pożyczę sobie tego Luisa z biblioteki...)PanOddjob pisze:Pamiętam, że ugotował mi mózg, co w tym momencie wydaje się śmieszne :d