(Opole) Planszowe Opole
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
To jest lepsze,że to miejsce dla każdego otwarte i bezpłatne. Nikomu nikt obcy nie wjedzie na chatę. Każdy może przyjść pograć tak jak my przez lata. Było granie 17 22 nikt mnie narzekał. Zesrało się to ja narzekałem. reszta w sumie też dopiero jak sławetny portal padł.
Przemek napisał bardzo mądrze. Nie chcialem pisac w tym klimacie zanim sie polibuda znowu nie rozkręci. Miało to nas skonsolidowac a teraz dzieli.
Jakby nie epizod z portalem dalej byśmy łazili na PO i by takiego gadania nie było. Co to za problem umówić się na 18 na politechnikę? Za miesiac dwa znowu może być do 22. Gdzie leży problem nie rozumiem.
ja jestem i byłem za otwartym graniem dla każdego. Każdy będzie grał czy chodził gdzie mu wygodniej,ale zamiast marudzić trzeba najpierw spróbować zaistnieć w nowe starej rzeczywistości. Niech to zacznie działać i będziemy kombinować jak dogodzić wszystkim.
Ja przez lata pracowałem u prywaciarza normalnie do 15 więc zależy to od pracodawcy a nie posady państwowej. Nudne te teksty z czasem pracy w sferze budżetowej.
Ja pracuje 500metrow od politechniki i będę o 16 bo szkoda mi do domu jechać i wracać.
A towarzystwo sie rozbiło bo stracilismy miejscowke na PO. Zmiana dni ,godzin ,miejsc grania daje nam taką samą frekwencje co przez 3 ostatnie lata.
Teraz zjawiają się nowi gracze i fajnie ich ugościć w jednym otwartym miejscu.
Cud,że jak przyszła Arleta to akurat byl portal. Bo i wsb by nie bylo.
Przemek napisał bardzo mądrze. Nie chcialem pisac w tym klimacie zanim sie polibuda znowu nie rozkręci. Miało to nas skonsolidowac a teraz dzieli.
Jakby nie epizod z portalem dalej byśmy łazili na PO i by takiego gadania nie było. Co to za problem umówić się na 18 na politechnikę? Za miesiac dwa znowu może być do 22. Gdzie leży problem nie rozumiem.
ja jestem i byłem za otwartym graniem dla każdego. Każdy będzie grał czy chodził gdzie mu wygodniej,ale zamiast marudzić trzeba najpierw spróbować zaistnieć w nowe starej rzeczywistości. Niech to zacznie działać i będziemy kombinować jak dogodzić wszystkim.
Ja przez lata pracowałem u prywaciarza normalnie do 15 więc zależy to od pracodawcy a nie posady państwowej. Nudne te teksty z czasem pracy w sferze budżetowej.
Ja pracuje 500metrow od politechniki i będę o 16 bo szkoda mi do domu jechać i wracać.
A towarzystwo sie rozbiło bo stracilismy miejscowke na PO. Zmiana dni ,godzin ,miejsc grania daje nam taką samą frekwencje co przez 3 ostatnie lata.
Teraz zjawiają się nowi gracze i fajnie ich ugościć w jednym otwartym miejscu.
Cud,że jak przyszła Arleta to akurat byl portal. Bo i wsb by nie bylo.
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Trzeba by w jednym miejscu było jak najwięcej osób. Nie chcę powtórzyć przypadku, gdy części starszych weteranów wygodniej było grać w domu we własnym gronie niż chodzić do klubu. Raz na pół roku Piton zadaje pytanie: jak to jest możliwe że w Opolu, w którym tak dużo osób gra w planszówki tak mało osób chodzi na wspólne spotkania. No właśnie jeśli będziemy przedkładać domówki nad klub to będziemy się kurczyć zamiast rozrastać. Coś za coś. Czarka (sorry) należy poświęcić dla dobra klubu lub namówić go na spotkania w inne dni niż środaPudelek pisze: nie bardzo rozumiem CZEMU i to jeszcze "trzeba"?? Moim zdaniem to właśnie TERAZ towarzystwo rozbiło się na dwie albo i trzy lokalizacje... co jest lepszego w graniu na PO w godzinach 18-21 od grania u Czarka w godzinach 18-....? Ja już pisałem kiedyś - nie każdy pracuje w budżetówce aby mógł się zjawiać o 16-tej, a w przypadku późniejszych godzin naprawdę nie widzę żadnego plusa w salach polibudy...
Jeśli w środę utrwali się format spotkań 16:00 / 18:00 - 21:00 to będę chodził na PO
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Przemek na prezydenta, tfu, Prezesa żeby mieć realną władzę
Ja też patrze na granie pod kątem klubu i rozwoju Planszowego Opola. Jeśli o mnie chodzi to mam gdzie i z kim grać, pisałem to klika stron temu i marudzę o tym od dawien dawna. Fajnie jak na spotkanie przyjdzie 20 osób i można pograć z różnymi ludźmi w różne gry. Skoro teraz jest kilku(nastu) nowych ludzi chętnych do grania szkoda zmarnować taki potencjał.
Zobaczcie jak przez kilka lat była fajna duża ekipa. Rożni ludzie, różne gry. Wyśmienita zabawa. Każdy z nas był "nowy" i jak wkręcił się w towarzystwo został do dziś. Dzięki temu gramy teraz po chatach, ale dla mnie największą frajdą było zawsze granie na Politechnice.
Rozwijajmy Planszowe Opole, bo znowu dochodzimy do sytuacji, o której pisał Przemek. W 2012/2013 roku kiedy "weterani" poszli grać na chatę, zrobiło się chwilowo pusto, ale nowi ludzie zasilili nasze szeregi, zostali i było nadal fajnie.
Mi się podoba forma otwartych spotkań i chciałbym przy takiej zostać. Raz, że gramy dla siebie, a dwa propagujemy hobby wśród ludzi.
Tak samo jak z sobotnią biblioteką - robimy to spotkanie NIE DLA NAS tylko dla ludzi. Tylko nie każdy z nas ma takie zdanie, prawda Ja tam lubię potłumaczyć, więc to dla mnie radocha.
Patrząc tylko na siebie to nie muszę wychodzić z domu i będę świetnie się bawił. (Niezależnie od tego gdzie pracuję i o której kończę pracę.)
Ja też patrze na granie pod kątem klubu i rozwoju Planszowego Opola. Jeśli o mnie chodzi to mam gdzie i z kim grać, pisałem to klika stron temu i marudzę o tym od dawien dawna. Fajnie jak na spotkanie przyjdzie 20 osób i można pograć z różnymi ludźmi w różne gry. Skoro teraz jest kilku(nastu) nowych ludzi chętnych do grania szkoda zmarnować taki potencjał.
Zobaczcie jak przez kilka lat była fajna duża ekipa. Rożni ludzie, różne gry. Wyśmienita zabawa. Każdy z nas był "nowy" i jak wkręcił się w towarzystwo został do dziś. Dzięki temu gramy teraz po chatach, ale dla mnie największą frajdą było zawsze granie na Politechnice.
Rozwijajmy Planszowe Opole, bo znowu dochodzimy do sytuacji, o której pisał Przemek. W 2012/2013 roku kiedy "weterani" poszli grać na chatę, zrobiło się chwilowo pusto, ale nowi ludzie zasilili nasze szeregi, zostali i było nadal fajnie.
Mi się podoba forma otwartych spotkań i chciałbym przy takiej zostać. Raz, że gramy dla siebie, a dwa propagujemy hobby wśród ludzi.
Tak samo jak z sobotnią biblioteką - robimy to spotkanie NIE DLA NAS tylko dla ludzi. Tylko nie każdy z nas ma takie zdanie, prawda Ja tam lubię potłumaczyć, więc to dla mnie radocha.
Patrząc tylko na siebie to nie muszę wychodzić z domu i będę świetnie się bawił. (Niezależnie od tego gdzie pracuję i o której kończę pracę.)
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Mi jest wszystko jedno gdzie pójdę, bo i tak muszę dojechać (choć od stycznia mieszkam już niby w Opolu). Mogę przychodzić na 18 na PO. I też mogę przynieść parę gier, które imo dam radę wytłumaczyć.
Rozumiem Czarka, bo też mam dziecko w podobnym wieku, no i przeważnie nie mam go z kim zostawić. Dlatego gramy głównie sami we dwoje w domu. Szkoda, że akurat terminy spotkań się pokryły.
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Rozumiem Czarka, bo też mam dziecko w podobnym wieku, no i przeważnie nie mam go z kim zostawić. Dlatego gramy głównie sami we dwoje w domu. Szkoda, że akurat terminy spotkań się pokryły.
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Szukamy nowych znajomych z Opola lub okolic Dobrzenia Wielkiego, lubiących pograć w planszówki :-)
- gafik
- Posty: 3645
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 118 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Słuchajcie,
Dziekan Wydziału Mechanicznego jest nam bardzo przychylny. Przez najbliższe 4 lata (kadencja) mamy wsparcie lokalowe. Gdybym się uparł to codziennie można by zorganizować salę. Nawet w soboty i niedziele. Doceńmy to. Łaziłem za tym 2 miesiące i w końcu mamy pewniaka na 4 lata. Kto będzie chciał to przyjdzie. Kto nie będzie chciał to nie przyjdzie. Pudel, marudzisz jak nigdy!!!
Czekam na was dziś
Dziekan Wydziału Mechanicznego jest nam bardzo przychylny. Przez najbliższe 4 lata (kadencja) mamy wsparcie lokalowe. Gdybym się uparł to codziennie można by zorganizować salę. Nawet w soboty i niedziele. Doceńmy to. Łaziłem za tym 2 miesiące i w końcu mamy pewniaka na 4 lata. Kto będzie chciał to przyjdzie. Kto nie będzie chciał to nie przyjdzie. Pudel, marudzisz jak nigdy!!!
Czekam na was dziś
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Staszku, podejdźmy do sprawy bez zbędnych emocji. Wszyscy się zgadzają, że najlepszym rozwiązaniem jest jedna, główna lokalizacja, która będzie pasować maksymalnie dużej liczbie osób.gafik pisze:Słuchajcie,
Dziekan Wydziału Mechanicznego jest nam bardzo przychylny. Przez najbliższe 4 lata (kadencja) mamy wsparcie lokalowe. Gdybym się uparł to codziennie można by zorganizować salę. Nawet w soboty i niedziele. Doceńmy to. Łaziłem za tym 2 miesiące i w końcu mamy pewniaka na 4 lata. Kto będzie chciał to przyjdzie. Kto nie będzie chciał to nie przyjdzie. Pudel, marudzisz jak nigdy!!!
Czekam na was dziś
Na razie są dwa problemy i trzeba je rozwiązać:
1) część osób nie przyjdzie o 16:00 bo pracuje. Fajnie było by się umówić, że spóźnialscy zbierają się na 18:00. Myślę, że z tym nie powinno być problemu.
2) u Czarka dubluje się termin spotkań ... Czarek uratował nam kiedyś dupę i teraz nie fajnie będzie jak go tak samego w domu zostawimy. Wstępnie powiedział, że pomyśli o terminie poniedziałkowym. Jeśli się zdecyduje to problem zniknie. Część osób będzie chodzić w poniedziałki, część w środy, część na oba spotkania.
Poza tym PO słabo działa w wakacje, studenci wyjadą... tym bardziej szanujmy Cezarego
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Właśnie miałem napisać krótką relację zgodnie ze starą polibudzką tradycją... Było wyborniecezner pisze:No i jak tam na polibudzie?
Było 11 osób, w tym 8,5 grających - gaifk szybciej się zwinął i zastąpił go nowy kolega. Poza tym dwóch kibiców, którzy przyszli późno i chcieli tylko popatrzeć. Nasza ekipa w skaldzie: Arleta, gafik, Jacek, piton. Reszta to nasze nowe nabytki
Zagraliśmy 1/3 i 2/3 partii w Blood Rage - brzmi groteskowo, ale zabawa świetna Tłumaczyłem tę grę chyba z 5 razy hehe. Na stole lądowało dodatkowo Kingdomino, Honshu (małe i wielce sprytne!), Magnum Sal.
Do tego baaaardzo dużo rozmawialiśmy, co osobiście lubię
Zaczęliśmy chwilę po 16, potem dołączali kolejni ludzie i sytuacja była bardzo rozwojowa po 17 w pełnym gronie spokojnie podzieliliśmy się do grania, każdy w coś pyknął szybszego lub wolniejszego. Skończyliśmy przed 21 zgodnie z planem.
Gracze bardzo zadowoleni, fajnie się bawiliśmy i pewnie towarzystwo będzie chciało męczyć tego głupiego-losowego bladrejdża przez następny miesiąc
Za tydzień - zgodnie z zapowiedziami - będzie kilka nowych osób, więc frekwencja sięgnie nawet 15 osób Tak oto Opole staje się znowu Planszowe
Naprawdę patrząc pod kątem nowych osób i ich(naszej też) frajdy z grania, chęci do grania, to warto organizować otwarte spotkania.
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
No, niestety Czarku, całkiem ok. Salka może nie przygniata kubaturą, a w takie mrozy też na krótki rękaw nie polecam, ale poza tym jest wszystko czego planszowicz może chcieć od życia. Jedni rejdżowali krwawo, kingdominowali i nie wiem co jeszcze, moja trójka babrała się w słonym błocie. Trochę nowego młodego narybku się pojawiło, mam nadzieję, że to zapowiedź regularnych wizyt. No i tyle... no a sprawca całego zamieszania zaraz się zmył, na szczęście zostawiając klucz...cezner pisze:No i jak tam na polibudzie?
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
@Przemek, Czarek i reszta "weteranrów"
słuchajcie ja też mogę zaprosić do nas na chatę w jakiś dzień kilka osób - np. poniedziałek( tak jak już gramy). We wtorek ktoś inny, w środę ktoś inny itd. Nam fajnie się gra w weekendy, wiec też zaproszę 4 osoby...
Przecież nie o to chodzi, tylko o zrobienie fajnej dużej społeczności, której nie zbudujemy w czyimś domu w 5-8 osób.
Sam pisałeś Przemek, że w ten sposób nam się Klub i granie rozpadło. A teraz pchamy ten wózek w ta samą stronę.
Gdyby nie takie ogólnodostępne granie - bilbioteka lub PO - to kto by z nas grał teraz w te planszówki? Gdzie by poznał kompanów do grania?
Za to jestem wdzięczny wszystkim, którzy nas wciągnęli i pomogli na początku, właśnie za organizowanie otwartych spotkań i chętnie w ten sam sposób dług spłacam.
Rozumiem "konflikt interesów", ale lepsza jest neutralna miejscówka, którą może otworzyć 5-6 osób, będzie dostępna co tydzień (myślę, że w część wakacji też - tak jak Łącznik był) niż granie u kogoś w domu. Tam może przyjść ze 20 osób, nawet "bez pytania" - tego nie przeskoczymy przy graniu na chacie.
Wyjazd, choroba, cokolwiek innego i wszyscy przyjdą i tak do jednej neutralnej miejscówki, którą ktoś z nas będzie utrzymywał przy życiu. Bądźcie też realistami.
tak jak pisał Staszek - salę, po wielkim boju, mamy spokojnie załatwioną na nową kadencję Dziekana - jakieś 4 lata, to może lepiej długofalową strategię na takim pewniaku opierać?
Sala otwarta jest od 16, nic nie szkodzi na przeszkodzie umawiać się na konkretną godzinę.
ja na nowych ludzi, których nakręciłem na granie się nie wypnę więc ja w środy - jak będą otwarte spotkania z chętnymi - to przychodzę na PO.
Z weteranami chętnie pogramy u nas na chacie w poniedziałek i od piątku do niedzieli wieczorową porą (po 20). Więc jesli ktoś ma deficyt zapraszam na priv.
Jestem bardzo wdzięczny Cezaremu, że nas gości i gościł, zdecydowanie ułatwił nam granie. Tylko ja to traktowałem jako doraźne rozwiązanie, taki wypełniacz do czasu, aż sytuacja powróci do starego porządku, no i powróciła...
Do starych zasad każdy z nas się przyzwyczaił, bo nie było innych opcji i miejsc do grania. teraz każdy marudzi, wybrzydza etc. bo mamy zbyt duży wybór. na tzw. portal narzekałem i marudziłem najwięcej, ale chodziłem, bo co innego wtedy pozostawało żeby się spotkać w większym gronie(nie na chacie). Nic.
Weź Czarek zamknij "lokal" na miesiąc to ludziom rura zmięknie i wtedy pogadamy
słuchajcie ja też mogę zaprosić do nas na chatę w jakiś dzień kilka osób - np. poniedziałek( tak jak już gramy). We wtorek ktoś inny, w środę ktoś inny itd. Nam fajnie się gra w weekendy, wiec też zaproszę 4 osoby...
Przecież nie o to chodzi, tylko o zrobienie fajnej dużej społeczności, której nie zbudujemy w czyimś domu w 5-8 osób.
Sam pisałeś Przemek, że w ten sposób nam się Klub i granie rozpadło. A teraz pchamy ten wózek w ta samą stronę.
Gdyby nie takie ogólnodostępne granie - bilbioteka lub PO - to kto by z nas grał teraz w te planszówki? Gdzie by poznał kompanów do grania?
Za to jestem wdzięczny wszystkim, którzy nas wciągnęli i pomogli na początku, właśnie za organizowanie otwartych spotkań i chętnie w ten sam sposób dług spłacam.
Rozumiem "konflikt interesów", ale lepsza jest neutralna miejscówka, którą może otworzyć 5-6 osób, będzie dostępna co tydzień (myślę, że w część wakacji też - tak jak Łącznik był) niż granie u kogoś w domu. Tam może przyjść ze 20 osób, nawet "bez pytania" - tego nie przeskoczymy przy graniu na chacie.
Wyjazd, choroba, cokolwiek innego i wszyscy przyjdą i tak do jednej neutralnej miejscówki, którą ktoś z nas będzie utrzymywał przy życiu. Bądźcie też realistami.
tak jak pisał Staszek - salę, po wielkim boju, mamy spokojnie załatwioną na nową kadencję Dziekana - jakieś 4 lata, to może lepiej długofalową strategię na takim pewniaku opierać?
Sala otwarta jest od 16, nic nie szkodzi na przeszkodzie umawiać się na konkretną godzinę.
ja na nowych ludzi, których nakręciłem na granie się nie wypnę więc ja w środy - jak będą otwarte spotkania z chętnymi - to przychodzę na PO.
Z weteranami chętnie pogramy u nas na chacie w poniedziałek i od piątku do niedzieli wieczorową porą (po 20). Więc jesli ktoś ma deficyt zapraszam na priv.
Jestem bardzo wdzięczny Cezaremu, że nas gości i gościł, zdecydowanie ułatwił nam granie. Tylko ja to traktowałem jako doraźne rozwiązanie, taki wypełniacz do czasu, aż sytuacja powróci do starego porządku, no i powróciła...
Do starych zasad każdy z nas się przyzwyczaił, bo nie było innych opcji i miejsc do grania. teraz każdy marudzi, wybrzydza etc. bo mamy zbyt duży wybór. na tzw. portal narzekałem i marudziłem najwięcej, ale chodziłem, bo co innego wtedy pozostawało żeby się spotkać w większym gronie(nie na chacie). Nic.
Weź Czarek zamknij "lokal" na miesiąc to ludziom rura zmięknie i wtedy pogadamy
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Dzięki za ciekawą przepychankę, dużo cierpliwości, wyrozumiałości i pobłażania.
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
Szukamy nowych znajomych z Opola lub okolic Dobrzenia Wielkiego, lubiących pograć w planszówki :-)
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Wiecie co, w sumie niech każdy gra gdzie i jak mu pasuje. To nie żaden przymus tylko ma być fajna zabawa.
Jak (znowu) grupa "weteranów" idzie grać do domów to trudno, historia zatacza koło.
Może - i raczej - kilka osób zostanie na Klubowym graniu i pociągnie biznes dalej. Po wkręceniu nowych osób znowu będzie większa grupa i tak się będzie kręcić do następnego "wyjścia". Krąg życia
Tylko nie bądźmy wszyscy hipokrytami.
Jak ludzie uciekli z Łącznika klika lat temu i zaczęli grać w domu, to każdy z nas wyrażał się niepochlebnie o tym fakcie (brzydko nie będę pisał...). Porobiły się grupki w domach i kręciliśmy biznes sami, bo została nas garstka. Jakoś sobie radziliśmy kadrowo i growo.
To samo z sobotnimi spotkaniami w bibliotece, coraz mniej chętnych na tłumaczenie, a większość ludzi "od nas" nie poczuwała się żeby pomóc kolegom. Do tego "nasi" przychodzili sobie pograć, a było mówione, że to spotkania dla ludzi.
Koniec-końców został kiedyś sam Przemek.
Teraz sytuacja i punkt siedzenia się zmienia. Zmieniło się pod drodze kilka rzeczy (praca, dom, dzieci, miejsce zamieszkania itd.) to też ma kolosalne znaczenie. Kumam, że liczy się własna wygoda, ale bądźmy też uczciwi w ocenie sytuacji i nie patrzmy na to przez pryzmat ostatnich 3, 6 czy tam nawet 12 miesięcy. Nagle każdy zapomniał kto przez ostatnie lata grał, kto organizował, kto gry przynosił itd.
To ja tak samo mogę Wam napisać, że przez ostatnie 5 lat przynosiłem i tłumaczyłem setki gier, a Wy teraz macie mnie w dupie i sobie idziecie do innej piaskownicy. Ale nic takiego nie czuję i tak tego nie odbieram jak ktoś nie przyjdzie ze mną pograć w domu czy na PO, bo mu nie przypasuje dzień i godzina.
Ja nie czuję, że "zdradzam" Cezarego, czy tam go nie szanuję - tutaj obijamy się o tego typu argumenty i to już jest dla mnie jakieś absurdalne.
ja też pewnie piszę zbyt emocjonalnie i wygląda jakbym Wam kazał przychodzić na PO, nic z tych rzeczy. Komu przypasi niech przychodzi. Po prostu chcę coś organizować dla ludzi - mój wybór.
Jak się rozdzielimy w te środy, to najwyżej spotkamy się w domach, czy tam gdziekolwiek w inne dni. Problemu nie będzie, nikogo z fejsa ze znajomych nie wywalę
Tylko rozdzielmy prywatny interes od interesu Planszowego Opola. Ja patrzę i piszę emocjonalnie pod kątem tego drugiego, może stąd nie bardzo się zrozumieliśmy i wyszedł kwas. Sorry.
Pozdro i do zobaczenia w ten lub inny dzień przy planszy
Jak (znowu) grupa "weteranów" idzie grać do domów to trudno, historia zatacza koło.
Może - i raczej - kilka osób zostanie na Klubowym graniu i pociągnie biznes dalej. Po wkręceniu nowych osób znowu będzie większa grupa i tak się będzie kręcić do następnego "wyjścia". Krąg życia
Tylko nie bądźmy wszyscy hipokrytami.
Jak ludzie uciekli z Łącznika klika lat temu i zaczęli grać w domu, to każdy z nas wyrażał się niepochlebnie o tym fakcie (brzydko nie będę pisał...). Porobiły się grupki w domach i kręciliśmy biznes sami, bo została nas garstka. Jakoś sobie radziliśmy kadrowo i growo.
To samo z sobotnimi spotkaniami w bibliotece, coraz mniej chętnych na tłumaczenie, a większość ludzi "od nas" nie poczuwała się żeby pomóc kolegom. Do tego "nasi" przychodzili sobie pograć, a było mówione, że to spotkania dla ludzi.
Koniec-końców został kiedyś sam Przemek.
Teraz sytuacja i punkt siedzenia się zmienia. Zmieniło się pod drodze kilka rzeczy (praca, dom, dzieci, miejsce zamieszkania itd.) to też ma kolosalne znaczenie. Kumam, że liczy się własna wygoda, ale bądźmy też uczciwi w ocenie sytuacji i nie patrzmy na to przez pryzmat ostatnich 3, 6 czy tam nawet 12 miesięcy. Nagle każdy zapomniał kto przez ostatnie lata grał, kto organizował, kto gry przynosił itd.
To ja tak samo mogę Wam napisać, że przez ostatnie 5 lat przynosiłem i tłumaczyłem setki gier, a Wy teraz macie mnie w dupie i sobie idziecie do innej piaskownicy. Ale nic takiego nie czuję i tak tego nie odbieram jak ktoś nie przyjdzie ze mną pograć w domu czy na PO, bo mu nie przypasuje dzień i godzina.
Ja nie czuję, że "zdradzam" Cezarego, czy tam go nie szanuję - tutaj obijamy się o tego typu argumenty i to już jest dla mnie jakieś absurdalne.
ja też pewnie piszę zbyt emocjonalnie i wygląda jakbym Wam kazał przychodzić na PO, nic z tych rzeczy. Komu przypasi niech przychodzi. Po prostu chcę coś organizować dla ludzi - mój wybór.
Jak się rozdzielimy w te środy, to najwyżej spotkamy się w domach, czy tam gdziekolwiek w inne dni. Problemu nie będzie, nikogo z fejsa ze znajomych nie wywalę
Tylko rozdzielmy prywatny interes od interesu Planszowego Opola. Ja patrzę i piszę emocjonalnie pod kątem tego drugiego, może stąd nie bardzo się zrozumieliśmy i wyszedł kwas. Sorry.
Pozdro i do zobaczenia w ten lub inny dzień przy planszy
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Piotrek, przestań już pisać Martwisz się o rzeczy, które prawdopodobnie nie istnieją.piton pisze:Wiecie co, w sumie niech każdy gra gdzie i jak mu pasuje.
i tak dalej.... i tak dalej...
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
chodzi o Trybunał Konstytucyjny czy demokrację?wollny pisze:[
Piotrek, przestań już pisać Martwisz się o rzeczy, które prawdopodobnie nie istnieją.
spoko, jeśli nie jesteś Cylonem to Cię posłucham bo mądrego zawsze warto
Dobrze by było jakbyśmy spotkali się w większym gronie i obgadali temat. Może uda się teraz w sobotę w bibliotece.
------------------
info dla bezfejsbukowych:
W NAJBLIŻSZĄ SOBOTĘ 14.01.2017, W GODZINACH 12:00-17:00 ZAPRASZAMY NA SPOTKANIE W MIEJSKIEJ BIBLIOTECE PUBLICZNEJ W OPOLU
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Zdjęcia z dzisiejszego spotkania, nie trzeba mieć fejsa:
https://www.facebook.com/planszoweopole ... 1584394961
Było sporo ludzi, nawet niektórzy zapowiadali się na środę Wyszło bardzo fajnie, a jakby było więcej ludzi to by stołów zabrakło. Do zobaczenia za miesiąc
<organizacyjne>
KTOŚ ZOSTAWIŁ PATCHWORK W BIBLIOTECE (Ania??) Damian zabrał i odda w srodę lub przy najbliższej okazji
Tak samo pomarańczowa płócienna torba, czyja? (Arleta ma)
https://www.facebook.com/planszoweopole ... 1584394961
Było sporo ludzi, nawet niektórzy zapowiadali się na środę Wyszło bardzo fajnie, a jakby było więcej ludzi to by stołów zabrakło. Do zobaczenia za miesiąc
<organizacyjne>
KTOŚ ZOSTAWIŁ PATCHWORK W BIBLIOTECE (Ania??) Damian zabrał i odda w srodę lub przy najbliższej okazji
Tak samo pomarańczowa płócienna torba, czyja? (Arleta ma)
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 gru 2016, 18:31
- Lokalizacja: Gliwice/Opole
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Hej Z tej strony Nicole. Byłam na spotkaniu WSB przed świętami. Jeśli chodzi o tę środę co teraz będzie to pojawię się o 16.
Ostatnio nie udało mi się zagrać w pociągi (nie wiem nawet czy ta gra się tak nazywa), ale jakby ktoś przypadkiem przyniósł tę grę na środowe spotkanie to ja z chęcią zagram
Odnośnie koleżanki to prawdopodobnie też się pojawi, ale nie wiem czy nie spóźniona.
Ostatnio nie udało mi się zagrać w pociągi (nie wiem nawet czy ta gra się tak nazywa), ale jakby ktoś przypadkiem przyniósł tę grę na środowe spotkanie to ja z chęcią zagram
Odnośnie koleżanki to prawdopodobnie też się pojawi, ale nie wiem czy nie spóźniona.
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
a widzicie K O L E D Z Y ludzie przychodzą w środy na PolibudęCarrownica pisze:Hej Z tej strony Nicole. Byłam na spotkaniu WSB przed świętami. Jeśli chodzi o tę środę co teraz będzie to pojawię się o 16.
Ostatnio nie udało mi się zagrać w pociągi (nie wiem nawet czy ta gra się tak nazywa), ale jakby ktoś przypadkiem przyniósł tę grę na środowe spotkanie to ja z chęcią zagram
Odnośnie koleżanki to prawdopodobnie też się pojawi, ale nie wiem czy nie spóźniona.
Nicole przychodź zapraszamy, pociągi postaramy się załatwić (Arleta), a nawet coś lepszego
Dzięki, że zapisałaś się na forum, zawsze nam tak łatwiej się dogadać w co gramy. Do zobaczenia!
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
wielkie dzięki za dziś... poznałem Elizjum i 51. stan (dziękuję tłumaczącym i przynoszącym)... obie ok... Elizjum z tych lżejszych, '51. stan' trochę bardziej zamotany...
w środę mnie pewnie nie będzie. jeśli mi się zmieni to napiszę.
aha, no i gdzie można posłuchać wywiadu z naszymi błyszczącymi gwiazdami?
PS. Czy Wy tez nie macie dostępu do naszego ulubionego sklepu z grami? Awaria prądu?
w środę mnie pewnie nie będzie. jeśli mi się zmieni to napiszę.
aha, no i gdzie można posłuchać wywiadu z naszymi błyszczącymi gwiazdami?
PS. Czy Wy tez nie macie dostępu do naszego ulubionego sklepu z grami? Awaria prądu?
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Dziękuję wszystkim za wczoraj, bardzo się cieszę, że udało się reaktywować sobotnie spotkania w bibliotece Mam nadzieję, że będę w stanie tak sobie czas zorganizować żeby móc bywać w środy. Bardzo dobrze się bawiłem, zarówno przy Tzolkinie, Dominionie i Zaklinaczach. Mam nadzieję, że następnym razem będę maił okazję zagrać w 51. Stan, który już dość dawno wpadł mi w oko.
A tak póki co to może są tutaj osoby, które podobnie jak ja, nie za bardzo mają obecnie możliwości z różnych przyczyn żeby się spotkać w środę, czy może komuś by pasowało spotykać się w drugiej połowie tygodnia (od czwartku)?
Pozdrawiam wszystkich!
Daniel
A tak póki co to może są tutaj osoby, które podobnie jak ja, nie za bardzo mają obecnie możliwości z różnych przyczyn żeby się spotkać w środę, czy może komuś by pasowało spotykać się w drugiej połowie tygodnia (od czwartku)?
Pozdrawiam wszystkich!
Daniel
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
hello, również dzięki za wczoraj!
Nicole - fajnie że będziesz, ja też postaram się być i wezmę Wsiąść do pociągu - mogę przysiąść nawet
Jacku nawet mnie nie strasz jest ok, działa chyba, że piszesz o innym sklepie
Nicole - fajnie że będziesz, ja też postaram się być i wezmę Wsiąść do pociągu - mogę przysiąść nawet
Jacku nawet mnie nie strasz jest ok, działa chyba, że piszesz o innym sklepie