z wollnym czyli PrzemkiemScarlet pisze: ja grałam z wollnym i Pudelkiem w GAH
(Opole) Planszowe Opole
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
pudelek to pudelek, piton to piton itd. my tak naprawdę się tytułujemy...Prizmi pisze:Po samych nickach dość ciężko się połapać.
... którą możesz nabyć u niego w niewiarygodnie korzystnej cenie <przekaz podprogowy off>Scarlet pisze:Piton tłumaczył Mexicę ...
Bardzo fajna gra, dużo negatywnej interakcji, sporo kombinowania i planowania. Naprawdę bardzo dobry tytuł. Jak ktoś lubi abstrakcyjne/logiczne tematy to gra jest naprawdę godna polecenia. Bez naciągania to piszę, znaczy te pochwały. Nie do końca mój typ gry dlatego się pozbędę, ale partii nie odmówię.
West of Africa było zwyczajnie denne. W zasadzie gra polegała na wyprodukowaniu towaru, sprzedaniu go drogo i budowaniu domków. Finezji tam zero, a na 3 osoby było zbyt dużo miejsca. Myk z kartami ma być fajny, ale w zasadzie wiecznie wybiera się te same karty i po żetonach wysp widać kto co może zagrać. MEEEH. Teraz wiem jak trzeba grać i ani na jotę nie da się wymyślić czegoś innego.
i po niewczasie zatrybiłem - Jacek przecież ja autem wracam w"naszą" stronę, a nic się nie odezwałeś. Jak u Czarka nie gramy to nie myślę o podwożeniu ludzi. trzeba było się przypomnieć. Przypomniałem sobie, jak byłem w paczkomacie niedaleko Ciebie...
edit:
Pani Graszki, paniii pożycz no GAHa
-
- Posty: 646
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
a wollny naprawdę jest wolnypiton pisze:pudelek to pudelek, piton to piton itd. my tak naprawdę się tytułujemy...Prizmi pisze:Po samych nickach dość ciężko się połapać.
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Zaklepana sala 401 20.10, od 17:00cezner pisze:Mnie w przyszłym tygodniu znowu nie będzie. Więc Arleta załatwiaj WSB.
Ale będę 26 więc zapraszam wszystkich (nowych także ).
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
pierwszy dzisiaj wieczorem pogramPanOddjob pisze:Drugi!piton pisze:Pani Graszki, paniii pożycz no GAHa
na BGG jest fajny filmik Paula Grogana - w 5 minut (!) wyjaśnia grę.
-
- Posty: 646
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Zapewne mówi w puencie, iż długo trzeba czekać na swój ruch, po czym klepie pitona po plecach i uśmiecha się: "Miał rację"
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
BGG i forum odradza granie w to w 4 osoby, 3 OK, w 2 najlepiej.
Po zasadach widzę, że to optymalizowanie swojego ogródka, a interakcja polega na zabieraniu kości i kart ze wspólnej puli, niejako wyścig po karty/kości. Czyli robię swoje żeby maksymalizować zyski i jak komuś przeszkodzę przy okazji to fajnie. Znaczy nie mój typ gry, bo nie lubię optymalizacyjnych pasjansów z niską interakcją.
Po zasadach widzę, że to optymalizowanie swojego ogródka, a interakcja polega na zabieraniu kości i kart ze wspólnej puli, niejako wyścig po karty/kości. Czyli robię swoje żeby maksymalizować zyski i jak komuś przeszkodzę przy okazji to fajnie. Znaczy nie mój typ gry, bo nie lubię optymalizacyjnych pasjansów z niską interakcją.
-
- Posty: 1981
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 240 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
dzieki wszystkim za wczorajsze granie i grania okolice.
mexica fajna. Piton, dzieki za tlumaczenie. Kupujcie, bo naprawde nieszczesnik sprzeda, gra pojdzie w swiat i tyle bedziemy ja widzieli... dla przeciwdzialania temu nierozsadkowi musimy stworzyc jakis fundusz ratowania gier od nieprzemyslanych decyzji ich wlascicieli i utrzymania powierzchni magazynowych...
w wiertla tym razem nie oszukiwalem, no i od razu ostatnie miejsce... bardzo wadliwa gra - rozpoczynajacy gracz zaczyna toczyc swoja kule sniegowa, a dla ostatniego gracza juz nie ma sniegu i co najwyzej moze zakonczyc granie ze sniezka w kieszeni, dwoma wegielkami (ktore, nawiasem piszac, sa z zelaza) i marchewka w nosie (a moze to byl jakis czerwony krysztal)... i naprawde prosze nie zaprzeczac, przez grzecznosc.
no i dobrze, ze Adam ogarnia... dzieki Adam.
@Piton: dzieki za pamiec... w sumie nie jestem sklocony z autobusami, a ciutke Ci nie po drodze... ale to milo ze strony Twej - na przyszlosc nie wykluczam, ze bede po prosbie...
no i koledzy, naprawde nie wstyd Wam - zamiast kupowac bez kosztow przesylki to jakies pozyczanie na sepa? jak tu mala przedsiebiorczosc ma rozwinac skrzydla, ehh...
mexica fajna. Piton, dzieki za tlumaczenie. Kupujcie, bo naprawde nieszczesnik sprzeda, gra pojdzie w swiat i tyle bedziemy ja widzieli... dla przeciwdzialania temu nierozsadkowi musimy stworzyc jakis fundusz ratowania gier od nieprzemyslanych decyzji ich wlascicieli i utrzymania powierzchni magazynowych...
w wiertla tym razem nie oszukiwalem, no i od razu ostatnie miejsce... bardzo wadliwa gra - rozpoczynajacy gracz zaczyna toczyc swoja kule sniegowa, a dla ostatniego gracza juz nie ma sniegu i co najwyzej moze zakonczyc granie ze sniezka w kieszeni, dwoma wegielkami (ktore, nawiasem piszac, sa z zelaza) i marchewka w nosie (a moze to byl jakis czerwony krysztal)... i naprawde prosze nie zaprzeczac, przez grzecznosc.
no i dobrze, ze Adam ogarnia... dzieki Adam.
@Piton: dzieki za pamiec... w sumie nie jestem sklocony z autobusami, a ciutke Ci nie po drodze... ale to milo ze strony Twej - na przyszlosc nie wykluczam, ze bede po prosbie...
no i koledzy, naprawde nie wstyd Wam - zamiast kupowac bez kosztow przesylki to jakies pozyczanie na sepa? jak tu mala przedsiebiorczosc ma rozwinac skrzydla, ehh...
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 11 sty 2016, 09:49
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Arleta, jako osoba doświadczona i świadoma jakości sprzedawanych przez siebie towarów wie, że wypożyczenie gry zwiększy prawdopodobieństwo późniejszego jej nabyciaj_g pisze:no i koledzy, naprawde nie wstyd Wam - zamiast kupowac bez kosztow przesylki to jakies pozyczanie na sepa? jak tu mala przedsiebiorczosc ma rozwinac skrzydla, ehh...
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Możesz być drugiPanOddjob pisze:Arleta, jako osoba doświadczona i świadoma jakości sprzedawanych przez siebie towarów wie, że wypożyczenie gry zwiększy prawdopodobieństwo późniejszego jej nabyciaj_g pisze:no i koledzy, naprawde nie wstyd Wam - zamiast kupowac bez kosztow przesylki to jakies pozyczanie na sepa? jak tu mala przedsiebiorczosc ma rozwinac skrzydla, ehh...
Ale w międzyczasie też chcę sobie pograć !!! Piton miał teraz szczęście bo jadę do teściów i z weekendowego grania nici...
p.s.
obstawiam, że Zuzi się spodoba tak na 85%
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
słabe to....
zamki Burgundii przy tym GAHu to naprawdę arcydzieło. Gra jest większym pasjansem niż Teraformacja Marsa, a do tego jest bardzo losowa ze względu na kości (odkryłem Amerykę). Już pal licho te karty i to co wychodzi na stół albo dociągamy, chociaz to tez potrafi być irytujące.
przerzucałem 5 razy (!) kości (zrobiłem kilkukrotnie pas) i nie wypadło co chciałem :/ ŁAŁ
w Zamkach jest akcja "ratunkowa" zabranie pomocników, która pomaga/przybliża nas do wykonania akcji. Oddaję kostkę mam dwóch ludzików, którzy modyfikują następna kostkę. Tutaj czegoś takiego brak. Nie wypadnie 6 dupa, brak kasy i kości 4 dupa itd... nie ma w tej grze opcji dostania czegoś "za darmo", za spasowanie, za oddanie całej tury etc. Wiem, ze to kości i to jest wkalkulowane ryzyko, ale to jest mocno frustrujące i wkurzające jak na grę dla bardziej zaawansowanych graczy... ta losowość już nie jest tak okiełznana jak u Stefana (do rymu: nananana).
I jest w tej grze coś czego po prostu nie cierpię czyli każdy gra cośtam sobie i wyłącznie sobie, jakby na Marsie był co mnie w sumie nie interesuje, bo poczynania przeciwka nie mają żadnego wpływu (ew. marginalny) na moje ruchy. Zabieranie kostek jest tylko pod siebie, przeszkadzanie ma charakter incydentalny i wyłącznie przypadkowy. jak Smerf Maruda nie cierpię grać w wieloosobowe pasjanse
Naprawdę przy tym Zamki Burgundii są arcydziełem i nie mam się do czego tam przyczepić w mechanice.
No to wklejam recenzję na graszki.pl i zapraszam do zakupów tamże tego rewelacyjnego produktu
a polska instrukcja ma błędy i nie wszystkie kary są jasno opisane, ale te zarzuty są co do wersji zagramanicznej też. Naprawdę rewelacja, że nie poprawili błędów, nie dodali opisów/faqu i są babole w tekście... a mieli ponad rok na przygotowanie "polskiego" wydania.
Streszczenie odcinka:
- nie moja para kaloszy,
- rozumiem, że są ludzie, którym ta gra się podoba
- ale dlaczego, to nie rozumiem
zamki Burgundii przy tym GAHu to naprawdę arcydzieło. Gra jest większym pasjansem niż Teraformacja Marsa, a do tego jest bardzo losowa ze względu na kości (odkryłem Amerykę). Już pal licho te karty i to co wychodzi na stół albo dociągamy, chociaz to tez potrafi być irytujące.
przerzucałem 5 razy (!) kości (zrobiłem kilkukrotnie pas) i nie wypadło co chciałem :/ ŁAŁ
w Zamkach jest akcja "ratunkowa" zabranie pomocników, która pomaga/przybliża nas do wykonania akcji. Oddaję kostkę mam dwóch ludzików, którzy modyfikują następna kostkę. Tutaj czegoś takiego brak. Nie wypadnie 6 dupa, brak kasy i kości 4 dupa itd... nie ma w tej grze opcji dostania czegoś "za darmo", za spasowanie, za oddanie całej tury etc. Wiem, ze to kości i to jest wkalkulowane ryzyko, ale to jest mocno frustrujące i wkurzające jak na grę dla bardziej zaawansowanych graczy... ta losowość już nie jest tak okiełznana jak u Stefana (do rymu: nananana).
I jest w tej grze coś czego po prostu nie cierpię czyli każdy gra cośtam sobie i wyłącznie sobie, jakby na Marsie był co mnie w sumie nie interesuje, bo poczynania przeciwka nie mają żadnego wpływu (ew. marginalny) na moje ruchy. Zabieranie kostek jest tylko pod siebie, przeszkadzanie ma charakter incydentalny i wyłącznie przypadkowy. jak Smerf Maruda nie cierpię grać w wieloosobowe pasjanse
Naprawdę przy tym Zamki Burgundii są arcydziełem i nie mam się do czego tam przyczepić w mechanice.
No to wklejam recenzję na graszki.pl i zapraszam do zakupów tamże tego rewelacyjnego produktu
a polska instrukcja ma błędy i nie wszystkie kary są jasno opisane, ale te zarzuty są co do wersji zagramanicznej też. Naprawdę rewelacja, że nie poprawili błędów, nie dodali opisów/faqu i są babole w tekście... a mieli ponad rok na przygotowanie "polskiego" wydania.
Streszczenie odcinka:
- nie moja para kaloszy,
- rozumiem, że są ludzie, którym ta gra się podoba
- ale dlaczego, to nie rozumiem
-
- Posty: 646
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 20 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Kużwa, a ja znowu jestem w tym samym miejscu... mam (miałem) pewne fundusze do zainwestowania w gry, ale i tak to się ZAWSZE kończy tak samo: albo gra jest fajna, więc ma ją co najmniej dwie osoby ze znajomych, albo jest do dupy, więc po co ją kupować. Efekt jest taki, że aż mi czasem głupio, bo jeździ się do ludzi, gdzie większy pokój z grami niż u mnie z piwem... ale ich nie pobiję!
Wyjdzie na to, że pieniądze na gry znów przeznaczę na coś innego... hep, up... grywalnego, ale szybko przemija
Wyjdzie na to, że pieniądze na gry znów przeznaczę na coś innego... hep, up... grywalnego, ale szybko przemija
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Pudel!
jak tobie się toto podoba to kupuj, mi się nie podoba. Po prostu na rynku są tysiące gier nie dwadzieścia, dlatego mogę pomarudzić sobie. Wolny kraj (NARAZIE!!!).
ja po prostu zestawiam gry z innymi grami, które znam/gram/lubię i wychodzi, że taka "nowa" jest słaba. jak coś mi zgrzyta, to po prostu w miejsce potencjalnie "słabej" wkładam "fajną". Po co w to grać jak są lepsze.
Mi odpowiadają gry, w których muszę być zaangażowany w poczynania przeciwników. O gustach się nie dyskutuje przecież.
W zamkach nawet specjalnie podbierasz kafle, tutaj mi tego brakuje. Co z tego, że zabieram komuś żółtego klienta(kartę) jak i tak zaraz z kupki dojdzie następny - może żółty ej? - znaczy nie wiadomo jaki (za przeproszeniem, a tfu).
Ktoś mi zabierze kostkę 6, ale ja przerzucam i jak mam fart mam trzy szóstki (:twisted:) do mnie to nie przemawia. no nie lubię taktyki, wolę strategie.
naprawdę co kto lubi
jak tobie się toto podoba to kupuj, mi się nie podoba. Po prostu na rynku są tysiące gier nie dwadzieścia, dlatego mogę pomarudzić sobie. Wolny kraj (NARAZIE!!!).
ja po prostu zestawiam gry z innymi grami, które znam/gram/lubię i wychodzi, że taka "nowa" jest słaba. jak coś mi zgrzyta, to po prostu w miejsce potencjalnie "słabej" wkładam "fajną". Po co w to grać jak są lepsze.
Mi odpowiadają gry, w których muszę być zaangażowany w poczynania przeciwników. O gustach się nie dyskutuje przecież.
W zamkach nawet specjalnie podbierasz kafle, tutaj mi tego brakuje. Co z tego, że zabieram komuś żółtego klienta(kartę) jak i tak zaraz z kupki dojdzie następny - może żółty ej? - znaczy nie wiadomo jaki (za przeproszeniem, a tfu).
Ktoś mi zabierze kostkę 6, ale ja przerzucam i jak mam fart mam trzy szóstki (:twisted:) do mnie to nie przemawia. no nie lubię taktyki, wolę strategie.
naprawdę co kto lubi
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
JUŻ CI WIĘCEJ NIC NIE POŻYCZĘpiton pisze:słabe to....
zamki Burgundii przy tym GAHu to naprawdę arcydzieło. Gra jest większym pasjansem niż Teraformacja Marsa, a do tego jest bardzo losowa ze względu na kości (odkryłem Amerykę). Już pal licho te karty i to co wychodzi na stół albo dociągamy, chociaz to tez potrafi być irytujące.
przerzucałem 5 razy (!) kości (zrobiłem kilkukrotnie pas) i nie wypadło co chciałem :/ ŁAŁ
w Zamkach jest akcja "ratunkowa" zabranie pomocników, która pomaga/przybliża nas do wykonania akcji. Oddaję kostkę mam dwóch ludzików, którzy modyfikują następna kostkę. Tutaj czegoś takiego brak. Nie wypadnie 6 dupa, brak kasy i kości 4 dupa itd... nie ma w tej grze opcji dostania czegoś "za darmo", za spasowanie, za oddanie całej tury etc. Wiem, ze to kości i to jest wkalkulowane ryzyko, ale to jest mocno frustrujące i wkurzające jak na grę dla bardziej zaawansowanych graczy... ta losowość już nie jest tak okiełznana jak u Stefana (do rymu: nananana).
I jest w tej grze coś czego po prostu nie cierpię czyli każdy gra cośtam sobie i wyłącznie sobie, jakby na Marsie był co mnie w sumie nie interesuje, bo poczynania przeciwka nie mają żadnego wpływu (ew. marginalny) na moje ruchy. Zabieranie kostek jest tylko pod siebie, przeszkadzanie ma charakter incydentalny i wyłącznie przypadkowy. jak Smerf Maruda nie cierpię grać w wieloosobowe pasjanse
Naprawdę przy tym Zamki Burgundii są arcydziełem i nie mam się do czego tam przyczepić w mechanice.
No to wklejam recenzję na graszki.pl i zapraszam do zakupów tamże tego rewelacyjnego produktu
a polska instrukcja ma błędy i nie wszystkie kary są jasno opisane, ale te zarzuty są co do wersji zagramanicznej też. Naprawdę rewelacja, że nie poprawili błędów, nie dodali opisów/faqu i są babole w tekście... a mieli ponad rok na przygotowanie "polskiego" wydania.
Streszczenie odcinka:
- nie moja para kaloszy,
- rozumiem, że są ludzie, którym ta gra się podoba
- ale dlaczego, to nie rozumiem
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Dobrze, że pamiętasz! Bo ja też pamiętamPanOddjob pisze:Z Tobą to ja już się nie zakładam, jeszcze jednego piwa nie oddałem...
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
nie chwali poziomu interakcji tylko świetnie zaprojektowaną mechanikęPanOddjob pisze:Piton chwali poziom interakcji w CoBpiton pisze:W zamkach nawet specjalnie podbierasz kafle, tutaj mi tego brakuje.
tam trzeba patrzeć co kto zbiera, BO: zapełnia obszary, zbiera bonusy, widzisz kto może co zagrać po odkrytych kostkach na planszetce itd. Po prostu w Zamkach trzeba oglądać poczynania przeciwników, czyli przeciwnik już dodaje kolorytu grze.
wiem, wiem Ja za to z radością będę pożyczal Tobie same dobre gryScarlet pisze:JUŻ CI WIĘCEJ NIC NIE POŻYCZĘ
ja tylko SWOJE!!! zdanie napisałem. Chyba każdy ma swoje? (jeszcze nie przegłosowali tego w sejmie, to korzystam). No mi (Ada powiedziała, ze nudne na maxa) nie podeszło, komuś się podoba niech gra. Ludziska to tylko zabawka
Arleta poza tym nie pękaj, jak zareklamuję i pościemniam, to sprzedam
DLA MNIE - oprócz pasjansu (nie cierpię wieloosobowych pasjansów! jak powiedział pewien smerf) - było frustrujące, że sobie cośtam planowałem (co na dwie osoby jest jako tako możliwe) i w 6 i 7 rundzie po rzucie 20kostkami nie wypada to co sobie zaplanowałem :/
wiem, że to prawdopodobieństwo, poker czy "push your luck", ale w takiej grze, gdzie gralismy +/- godzinę i taka akcja przy końcu rozgrywki EH :/ ręce opadają.
Nie było opcji wyjścia z tego i o to mam główny zarzut. Nikt tego nie założył w mechanice, a nie mam syndromu "o! nie wyszło, ale dawaj gramy jeszcze raz, teraz się odegram".
Dzisiaj powtórzymy partię, i napiszę same pochwały na temat tej rewelacyjnej gry
W kwestii odwracania uwagi:
ja byłem 3 czy 4 w kolejce jak graliśmy i wygrałem. Graliśmy w czwórkę, gdzie planowanie jest niemożliwe (w tej grze da się planować?). Tam się robi co runda przyniesie, nie masz wpływu na innych i się wesoło bawisz, znaczy borujeszj_g pisze:w wiertla tym razem nie oszukiwalem, no i od razu ostatnie miejsce... bardzo wadliwa gra - rozpoczynajacy gracz zaczyna toczyc swoja kule sniegowa, a dla ostatniego gracza juz nie ma sniegu i co najwyzej moze zakonczyc granie ze sniezka w kieszeni, dwoma wegielkami (ktore, nawiasem piszac, sa z zelaza) i marchewka w nosie (a moze to byl jakis czerwony krysztal)... i naprawde prosze nie zaprzeczac, przez grzecznosc.
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
A w innej sprawie.
Kto by chciał pojechać na Gratislavię? Bo ja chcę i Piton chyba też...
Albo pociąg albo auto, zależy ile nas się uzbiera osób...
Może być tylko sobota lub tylko niedziela. U mnie nocleg odpada.
Dajce znać co myślicie?
http://www.gratislavia.pl/informacje-praktyczne
Kto by chciał pojechać na Gratislavię? Bo ja chcę i Piton chyba też...
Albo pociąg albo auto, zależy ile nas się uzbiera osób...
Może być tylko sobota lub tylko niedziela. U mnie nocleg odpada.
Dajce znać co myślicie?
http://www.gratislavia.pl/informacje-praktyczne
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
to chcesz jechać z pitonem w jednym środku lokomocjiScarlet pisze:A w innej sprawie.
Kto by chciał pojechać na Gratislavię? Bo ja chcę i Piton chyba też...
Albo pociąg albo auto, zależy ile nas się uzbiera osób...
Może być tylko sobota lub tylko niedziela. U mnie nocleg odpada.
Dajce znać co myślicie?
http://www.gratislavia.pl/informacje-praktyczne
jak zdrowie/czas pozwoli to ja bym pojechał i najlepiej w sobotę.
(a trzeba było dyskretniej pytać, bo jeszcze niepowołane osoby się zgłoszą )
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Scarlet pisze:A w innej sprawie.
Kto by chciał pojechać na Gratislavię? Bo ja chcę i Piton chyba też...
Albo pociąg albo auto, zależy ile nas się uzbiera osób...
Może być tylko sobota lub tylko niedziela. U mnie nocleg odpada.
Dajce znać co myślicie?
http://www.gratislavia.pl/informacje-praktyczne
Ja bym nawet pojechał ale nie wiem czy dam radę. Siódmego mam deadline i wiele zależy jak bardzo będę "dead" z robotą. Najwyżej dojadę pociągiem.
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 11 sty 2016, 09:49
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
Łaski bez, sam sobie pojadę.piton pisze:(a trzeba było dyskretniej pytać, bo jeszcze niepowołane osoby się zgłoszą )
A tak serio to jestem dość zainteresowany tematem, ale z deklaracją ostateczną wstrzymam się jeszcze troche bo przez tyle czasu może coś ważnego wyskoczyć.
- piton
- Posty: 3409
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1149 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: [OPOLE] Planszowe Opole
@Konwenty i imprezy planszowe:
jest jeszcze GameFest we Wrocławiu ze dwa tygodnie później, a na początku grudnia pewnie będzie Pionek w Gliwicach, także jak jedna impreza nie wyjdzie można jechać na kolejne.
Zgadamy się w 4-5 osób, ściepa na paliwo i jedziemy wozem - wyjdzie taniej niż pekapem.
Jeszcze wrócę do GAH
zagraliśmy dzisiaj dwie partyjki na szybkości (około 40 minut) i w takim czasie gra jest OK jako szybki fillerek. Znaczy pasjansem zostanie zawsze (marudo...), ale jak ktoś lubi takie manipulowanie kostkami i mono taktyczne granie to można brać.
To jest wg mnie tytuł dla ogranych rodzin, taka waga średnio-lekka nie jak wcześniej się napalałem średnia/średnio-ciężka. Stąd mój zawód i żale na poprzedniej stronie
Sporo kombinowania, combowania, ale bardzo taktyczna gra ze względu na losowość wszędzie (kości, pomocnicy, goście). jak ktoś lubi obrabiać swój ogródek, nie przeszkadza mu losowość i nie zamula to można grać - jednak w każdej akcji trzeba trochę policzyć co się bardziej opłaca, bo punkty są wszędzie Powoduje to zamulanie mimochodem.
Mi nadal brakuje jakiejś akcji ratunkowej, ale dzisiaj grałem mniej ryzykownie i zawsze byłym przygotowany na brak kości itp.
Kamil przetestuj, pewnie Tobie się spodoba
No i wystawiam grze ocenę 5! (w skali BGG)
jest jeszcze GameFest we Wrocławiu ze dwa tygodnie później, a na początku grudnia pewnie będzie Pionek w Gliwicach, także jak jedna impreza nie wyjdzie można jechać na kolejne.
Zgadamy się w 4-5 osób, ściepa na paliwo i jedziemy wozem - wyjdzie taniej niż pekapem.
Jeszcze wrócę do GAH
zagraliśmy dzisiaj dwie partyjki na szybkości (około 40 minut) i w takim czasie gra jest OK jako szybki fillerek. Znaczy pasjansem zostanie zawsze (marudo...), ale jak ktoś lubi takie manipulowanie kostkami i mono taktyczne granie to można brać.
To jest wg mnie tytuł dla ogranych rodzin, taka waga średnio-lekka nie jak wcześniej się napalałem średnia/średnio-ciężka. Stąd mój zawód i żale na poprzedniej stronie
Sporo kombinowania, combowania, ale bardzo taktyczna gra ze względu na losowość wszędzie (kości, pomocnicy, goście). jak ktoś lubi obrabiać swój ogródek, nie przeszkadza mu losowość i nie zamula to można grać - jednak w każdej akcji trzeba trochę policzyć co się bardziej opłaca, bo punkty są wszędzie Powoduje to zamulanie mimochodem.
Mi nadal brakuje jakiejś akcji ratunkowej, ale dzisiaj grałem mniej ryzykownie i zawsze byłym przygotowany na brak kości itp.
Kamil przetestuj, pewnie Tobie się spodoba
No i wystawiam grze ocenę 5! (w skali BGG)
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem