(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

Jan_1980 pisze:To odpalamy Klossa. Grasz zdradzieckim Albionem ;)
to już wolę w salonowca ;)

w no retreat da się w trzech?
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 941 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Nie da, ale liczę, że ktoś jeszcze przyjdzie.

Jakieś inne propozycje?
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

Piotrków 1939 TiS? Dobrze hula na trzech ;)

Ewentualnie TT, Churchill?
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Jan_1980 »

W Churchilla zagram z fochem, ale zagram bo was lubię :p
W T&T gram z przyjemnością i to każdą stroną, ale jakby był ktoś chętniejszy ode mnie to miejsce odstąpię.
Postaram się być chwilę po 17.
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

Jan_1980 pisze:W Churchilla zagram z fochem, ale zagram bo was lubię :p
W T&T gram z przyjemnością i to każdą stroną, ale jakby był ktoś chętniejszy ode mnie to miejsce odstąpię.
Postaram się być chwilę po 17.
T&T byłoby w sprawdzonym składzie, znów Odi mógłby spróbować rush przemysłowy Aliantami :)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 941 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Ewentualnie Churchill od początku, z graniem w tym samym składzie za tydzień. Muad, Lacki - chcielibyście zagrać? Wtedy Janek nie musiałby strzelać focha :)
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4059
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 162 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: lacki2000 »

Odi pisze:Ewentualnie Churchill od początku, z graniem w tym samym składzie za tydzień. Muad, Lacki - chcielibyście zagrać? Wtedy Janek nie musiałby strzelać focha :)
Ja jeszcze nie wiem czy będę i czy zdążę na 17:01. Dam znać konkretniej dziś wieczorową porą.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Richtus
Posty: 16
Rejestracja: 07 sty 2017, 14:43

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Richtus »

Hej, co do ankiety, to u mnie nastąpiła duża kumulacja obowiązków rodzinnych, która następnie przeszła w jeszcze większe spiętrzenie obowiązków zawodowych. Jeśli uda mi się dziś wejść na wysokie obroty i dokończyć kilka spraw, to jutro wpadnę, ale nic nie obiecuję.
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Jan_1980 »

To podsumuje moją obecność:
najchętniej CC lub No Retreat Russia (jak ogarnę)
a jak będę potrzebny na 3ciego to T&T
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Muad
Posty: 700
Rejestracja: 07 sty 2016, 21:57
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 110 times
Been thanked: 64 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Muad »

Zgłaszam się do Churchilla albo T&T (w tej kolejności ;p)

Na 17 na spokojnie będę
wytłumaczę i zagram: seria COIN, seria Next War, Labyrinth (War on Terror + Awakening), Churchill, Pericles, Diuna. Paxy: Emancipation + Pamir
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4059
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 162 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: lacki2000 »

No u mnie też jest szansa, że się pojawię na 17:03, więc może ten Churchill odpali.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 941 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Ok, Churchill zatem i coś na dwóch-trzech, w zależności od składu.

Zasady Ch. spróbuję sobie przypomnieć.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 941 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Richtus, będziesz?
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 941 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

No, wczoraj wreszcie spotkanie na miarę naszych możliwości :) Sześciu grających plus Rafał dla towarzystwa (dzięki za przyniesienie karty!).

Najpierw rozpoczęła się kampanijna rozgrywka w dawno nie widzianego na naszych stołach Churchilla. Kampanijna, czyli od pierwszej konferencji. Szło chyba dosyć opornie, bo instrukcja - choć zasady wydają się stosunkowo proste - kilku istotnych przypadków nie tłumaczyła wystarczająco precyzyjnie. A że ekipa usiadła do Churchilla trochę z rozpędu, więc i wertowania instrukcji było sporo. Po rozgrywce (5 pierwszych konferencji) odbyła się stosunkowo burzliwa dyskusja odnośnie sensu całej rozgrywki, subtelności mechanizmów itp itd. Nie do końca wiadomo było, czy współpracować, czy rywalizować i na jakich zasadach.
Nie będę streszczał całości dyskusji, aczkolwiek może coś w tym być, że w grze kampanijnej nie czuć presji końca rozgrywki i nie za bardzo wiadomo, co robić.

Na pewno w odbiorze gry nie pomogło, że Maciek nie czytał wcześniej zasad (a lektura instrukcji sporo rozjaśnia w przypadku Ch., odnośnie samego klimatu gry i jej celu), a obok grano w T&T, co skutecznie odciągało Maćka od konferencyjnych przepychanek :)

Tak czy inaczej mam wrażenie, że nasza przygoda z Churchillem dopiero się rozpoczyna. Pierwsza kwestia: Mark Hermann zmienił końcowy warunek gry!
http://markherman.tripod.com/blog/index ... -swiftest/

Teraz zdecydowanie bardziej opłaca się grać na największa liczbę pkt i utrzymywać swoją przewagę nad ostatnim graczem w przedziale 11-19 pkt. Mam wrażenie, że cel gry stał się bardziej wyrazisty, zlikwidowano także losowość, doskwierającą graczom w przypadku poddania się państw Osi, zamiast ich upadku. Do tego doszło kilka doprecyzowań w zasadach. Nie wiem jak Wy, ale ja chętnie w Churchilla zagram w przyszłym tygodniu :)


Co do T&T... Ponownie inny scenariusz objawił się nam w trakcie rozgrywki. Wziąłem Sowietów, Janek zagrał aliantami, Richtus dowodził Osią. W pierwszym roku postanowiłem pójść w technologie i rozbudowę przemysłu: dobrałem chyba z 8 kart technologicznych na rękę, wśród których było 5 kart technologii atomowych, w tym gotowa para kart pierwszego poziomu. Tym samym zdefiniowana została moja strategia na całą rozgrywkę: idziemy w atom! Przyznam szczerze, że z emocji lekko przyoszukałem, bo ta para pierwszego poziomu mogła zostać zagrana dopiero w 1938 roku. Na grę miało to jednak wpływ znikomy (zagranie ukrytej techonologii, a nawet dwóch - druga był radar p-lot, zredukowało moją rękę do czterech kart. Na niej obowiązkowo trzymałem 3 pozostałe karty atomu, plus jedną akcji. Gdybym nie zagrywał tej technologii, miałbym handsize 5, czyli mógłbym trzymać na ręce wszystkie 5 kart atomu i żadnej akcji. Wobec faktu, że nie prowadziłem polityki podbojów i nie musiałem przemieszczać jednostek w pierwszych latach gry, nieposiadanie owej karty akcji na ręce nie miał praktycznie żadnego znaczenia). Przy kolejnej parze odkryłem ominięta zasadę i zagrałem już zgodnie z nią (czyli wyłożyłem poziom drugi w roku 1940). Moim celem było zwycięstwo przez zrzucenie bomby na Niemcy, ale przy okazji miałem świetny dociąg dywidendy pokojowej (6 pkt w sześciu żetonach!), więc zwycięstwo punktowe niejako przy okazji też się rysowało.

Jednocześnie Niemcy dość szybko i chyba bez zabezpieczenia sobie dopływu surowców strategicznych, zaatakowali Zachód. Ten się obronił, i nawet przeszedł do kontrataku w Belgii i Holandii, zajmując rejon Beneluksu. W tym momencie popełniłem błąd i kartami politycznymi skróciłem gracza niemieckiego do 4 surowców na turę, co umożliwiłoby (po roku-dwóch przygotowań), ofensywę Zachodu na Niemcy właściwe, której nie mógłbym wyprzedzić.

W tym momencie postanowiłem zmienić taktykę, i wobec słabości Niemiec, zaangażowania militarnego GB i próżni politycznej w Europie Środkowej, przejąć kilka strategicznych krajów, wraz z ich armiami, celem szybkiego przybliżenia się do granic Niemiec.. Ostatecznie udało się to tylko z Turcją i Szwecją (błąd taktyczny uniemożliwił mi przejęcie Polski z jej 6pkt siły), na zachodzie wpadła jeszcze Hiszpania. Tureckimi i hiszpańskimi okrętami zablokowałem Morze Śródziemne i Atlantyk, a szwedzkie jednostki piechoty pojawiły się na tyłach brytyjsko-francuskiego korpusu, znajdującego się w Finlandii. W międzyczasie błąd popełnił Janek, wypowiadając mi wojnę (czekałem na to! :)) i obniżając cenę fabryk, co tylko przyspieszyło perspektywę zwycięstwa punktowego.

Ostatecznie likwidowałem zagrożenie alianckie w Skandynawii, przejąłem pola roponośne w Iranie i na Bliskim Wschodzie, dobudowałem fabryki i III poziom bomby. Ostatecznie wygrałem w 1944 (?) na punkty, ale na ręku miałem kartę IV poziomu i w perspektywie nawet 14 kart przemysłowych do dobrania, plus bazę w Szwecji do ataku powietrznego na Berlin (któremu musiałbym jeszcze wypowiedzieć wojnę), więc zwycięstwo na atomówkę było też prawdopodobne.
Ja się bawiłem nieźle, ale koledzy chyba gorzej, bo od połowy gry Niemcy wypadły z obiegu (co prawda na pochwałę zasługuje konsekwencja i agresja, z jaką Richtus odbudowywał bazę surowcową!) a i Zachód złapał zadyszkę i chyba nie do końca wiedział, jaką drogę obrać (a trzeba było dobić Niemcy....). Trwał klincz i niewiele dające przepychanki, więc może to nie była najbardziej emocjonująca gra w T&T ever, aczkolwiek sytuacja była naprawdę interesująca.

Fotki poniżej: sytuacja w momencie zakończenia rozgrywki.


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Andy »

Odi pisze:Nie do końca wiadomo było, czy współpracować, czy rywalizować i na jakich zasadach.
Czego by nie mówić, bardzo historyczny dylemat! :wink:
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Jan_1980 »

"Nazywam się Janek i się uczę" - taką mógłbym nosić plakietkę.
A poważnie - grało mi się bardzo fajnie, znów czegoś tam się nauczyłem.
Za tydzień mam ochotę znów zagrać zdradziecki Albionem. Tym razem jednak uderzę bardziej w alkohol lub środki p-bólowe, lub w mix tych 2 rzeczy, żeby nie zamulać pod koniec gry.
Dziękuję Bartkowi i Pawłowi za ciekawą grę!
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

Maciek nie czytał zasad Churhilla bo było ustalone że Maciek gra w NoRetreat :)

Mam nauczkę żeby nie robić odstępstw od zasady którą próbowałem wdrożyć od kilku spotkań - mniej nowych gier, za to lepsze ich poznanie. I na pewno każdego siadania do gry bez przeczytania instrukcji.

Moje przemyślenia o tej grze po tej jednej partii, którą zagrałem Sowietami, są negatywne. Wiele gier wojennych zachwyciło mnie po pierwszej partii, tutaj - poczucie zagubienia. Czy tutaj się da ustalić jakąś strategię działania? Czy to jest rywalizacja czy kooperacja? Mam 3 produkcji, ewentualnie jak dobrze rzucę kością K6 to 4 produkcji (Murmańsk). To jest o wiele za mało aby ruszyć "front wschodni" z miejsca. Pozostaje pozyskać dodatkową produkcję od aliantów i oczywiście liczyć na szczęście przy pojedynczych rzutach K10. Jeśli alianci pozwolą sobie zabrać tą produkcję kilka razy z rzędu, to front ruszy. Jeśli zakładamy że Alianci dadzą produkcję po dobroci, to zagrywanie kart na konferencji będzie "sztuka dla sztuki" więc moje granie ograniczy się do rzucania 1 x K10. Jak Aliantów oszukam na jednej konferencji aby ugrać coś więcej niż ustalimy, to mnie oskubią na kolejnej. Zamiast militarnie można też iść w budowanie wpływów w państwach Europy - tutaj też przeciąganie dwóch najlepszych żetonów, można sobie pobudować silne wpływy (to mi wyszło w grze - Europa Południowo-Wschodnia moja) ale wtedy front stoi w miejscu na łuku Donu mimo że Alianci już w Normandii i Mediolanie.

Owszem można trochę pomóżdżyć przy zagrywaniu kart postaci na konferencji, ale efekt dla Sowietów zwykle był taki, że mogli ugrać 0,1,2 produkcje i żeton budowania wpływów, konferencję zwykle przegrywali chyba że Alianci się wzięli za łby.

I naprawdę nie wiem jaką tutaj można sobie budować strategię na grę. Raz na turę cośtam ugram od sojuszników albo i nie, próbuję ruszyć front czyli rzucam kostką K10, nie udaje się lub udaje, plus przepchnę się w jakimś kraju wpływami i następna konferencja, może coś ugram od sojuszników albo i nie...

Na razie grze dałem 4/10 na BGG bo ma ładne grafiki i klimat historyczny jeśli chodzi mapę (bo mechanika już mniej historyczna jest).

I z chęcią wrócę do T&T albo w końcu odpalamy hex-and-counter.
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4059
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 279 times
Been thanked: 162 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: lacki2000 »

No cóż, muszę poniekąd zgodzić się z chłodną analizą Macieja na temat Churchilla. Głównym mankamentem tej gry jest jednak długość rozgrywki. Tam nie dzieje się aż tak dużo żeby grać w to 5 godzin. Modyfikacje zasad zwycięstwa czynione przez autora gry też niekorzystnie świadczą o tym tytule - choć z drugiej strony ukazuje, że autor bierze pod uwagę krytykę graczy.
Chciałem zagrać w wersję pełną, żeby poczuć klimat starcia Wielkiej Trójki od samego początku, ponieważ wersje krótsze, z późniejszych etapów wojny, dawały niemiłe poczucie, że sporo się już wydarzyło i właściwie mamy tylko to odpowiednio rozegrać na koniec, posprzątać z doskoku. Jednak ta pełna wersja wcale nie daje poczucia kontroli nad kierowaniem wojną. Dopiero po czwartej konferencji zaczęły pojawiać się jakieś skutki bardziej odczuwalne, zarówno w punktacji jak i sytuacji na planszy. A za nami były już 3 godziny nieco kulawej gry (Sowieci grali myśląc wciąż o tym, co się dzieje na sąsiedniej planszy ;) ).
Myślę, że jak się już pozna wszystkie zasady i poważnie wczuje w rolę (bo to jest gra RPG :P ), to można coś z tej gry wycisnąć. Paweł bardzo ładnie wczuł się w rolę, coś tam planował, negocjował, Maciek grał mechanicznie, rzucił kością, machnął ręką i wracał podpowiadać Jankowi jak grać Aliantami w T&T :]
Wniosek ogólny jest taki, że należy zrobić grę z koncepcją jak w Churchillu ale znacznie krótszą (krótsze konferencje, sensowniejsze przesuwanie się frontów, choć to drugie jest mniej istotne dla czasu rozgrywki). Jak będę mieć trochę czasu, zrobię taką grę i może nazwę ją (za przyzwoleniem Macieja) Matilda :D (ciekawostka z Wiki: Do ZSRR wysłano drogą morską 1084 czołgi Mk II Matilda, z czego na miejsce dotarło 918).
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

lacki2000 pisze:(...) A za nami były już 3 godziny nieco kulawej gry (Sowieci grali myśląc wciąż o tym, co się dzieje na sąsiedniej planszy ;) ).
Myślę, że jak się już pozna wszystkie zasady i poważnie wczuje w rolę (bo to jest gra RPG :P ), to można coś z tej gry wycisnąć. Paweł bardzo ładnie wczuł się w rolę, coś tam planował, negocjował, Maciek grał mechanicznie, rzucił kością, machnął ręką i wracał podpowiadać Jankowi jak grać Aliantami w T&T :]
(...)
Sorry jeśli tak to wyglądało. Aż tak często do drugiej planszy nie zaglądałem, może raz na dwa lata? Ja po prostu nie widziałem co więcej mógłbym robić przy naszym stole Sowietami. Odczułem że Alianci mają więcej opcji (bomba, dowodzenie teatrami, duża produkcja, cztery albo i pięć frontów, flota / lądowe, skomplikowane warunki wejścia na dane pola). A Sowieci realnie mogą (1) pożebrać o Lend-Lease (i to grając raczej reakcjami, bo karty mają słabsze od Alianckich), (2) zmontować atak na froncie wschodnim -> mechaniczny rzut K10, (3) ewentualnie wrzucić trochę wpływów tu i tam. Front dalekowschodni nie rokuje na początek. Konferencje (żebranie) zajmowały trochę czasu gry, ale żeby potem zrobić sam atak i wrzucić wpływy to tu już żadnej filozofii nie było. Rzucałem kostką, znowu nie wychodziło, i to było na tyle co mogłem zrobić, więc kusiło zobaczyć co się dzieje na planszy obok.

Może Aliantami jest mniej mechanicznie, i można planować. Ale bez dokładnej lektury instrukcji trudno mi wyrokować. Dziś miałem priorytet na zwiedzenie MIIWŚ więc nie uzupełniałem swojej wiedzy w temacie.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6454
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 585 times
Been thanked: 941 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Odi »

Tak czy inaczej, ja za tydzień chętny na Churchilla. Może być od początku :)
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Jan_1980 »

Ja się szykuję na T&T aliantami lub na CC Estończykami.
Do zobaczenia!
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

A czy ktoś chciałby ze mną zagrać w No Retreat: Russia?

Jeśli nikt, to też się piszę na T&T.
Awatar użytkownika
Muad
Posty: 700
Rejestracja: 07 sty 2016, 21:57
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 110 times
Been thanked: 64 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Muad »

Ja jestem nadal za Churchillem. Ogarnąłem dokładniej zasady, które sprawiały nam problemy ostatnio. Graliśmy z błędami xD. Poza tym, znalazłem dodatkowe materiały do druku, które lepiej układają rozgrywkę niż te standardowe w grze.

btw. Churchill to nie jest gra wojenna, sam autor nawet to zaznaczył :P
wytłumaczę i zagram: seria COIN, seria Next War, Labyrinth (War on Terror + Awakening), Churchill, Pericles, Diuna. Paxy: Emancipation + Pamir
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Highlander »

Muad pisze:btw. Churchill to nie jest gra wojenna, sam autor nawet to zaznaczył :P
Tak, napisał że jest to "(...) a game of ‘coopetition’ where you both cooperate and compete with your opponents". Na forum strategie pojawiła się opinia, że gra mogłaby być równie dobrze o przepychankach frakcji w jakiejś korporacji. Ogólnie poczytałem sobie fora o Churhillu i zauważyłem wiele głosów że Sowieci są najmniej ciekawą nacją do grania, co odczułem na własnej skórze.

A które przepisy pominęliśmy? Przeczytałem sobie wczoraj instrukcję, i jakichś oczywistych błędów nie zauważyłem.
Awatar użytkownika
Muad
Posty: 700
Rejestracja: 07 sty 2016, 21:57
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 110 times
Been thanked: 64 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk]

Post autor: Muad »

Przywództwo na teatrach. Pasywnie daje liderowi +1 support na dany teatr wojny. Jeżeli któraś frakcja wygra sprawę (issue) to ustanawia kto dowodzi danym teatrem, UK czy US i ---> dostaje +2 support na ten teatr. Czyli gdyby Sowieci wygrali Europejski teatr to by dostali +2 support dla Europy. To samo jest z Pacyfikiem. Dodatkowo jeżeli frakcja wygra dwie te sprawy, to ustanawia liderów, dostaje +2 support do Europy, +2 support do Pacyfiku i dodatkowo +2 support dowolnie.

U nas jeszcze kostki niemieckie trochę nie tak się rozchodziły. Dlatego znalazłem dodatkowe materiały graficzne by łatwiej było zrozumieć gdzie i jak rozstawiać je.
wytłumaczę i zagram: seria COIN, seria Next War, Labyrinth (War on Terror + Awakening), Churchill, Pericles, Diuna. Paxy: Emancipation + Pamir
=============
Moja kolekcja | Oczekujące | Na oku | Mam LotR TCG (Decipher) PL
ODPOWIEDZ