(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6443
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 570 times
Been thanked: 932 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Odi »

Zawsze będzie w co i z kim zagrać.

Wstępnie:

Janek szuka chętnego do CC Mediterranean
Hancza proponuje coś dwuosobowego: Battle for Stalingrad, CoH, Race to Berlin
Ja z Tomkiem ustawiliśmy się na Fires of Midway, ale to bez ciśnienia -w miarę potrzeby przeorganizujemny się tak, żeby każdy w coś zagrał. Tomek też by chciał T&T, więc możemy to rozłożyć.
Markus? Neotom? Maciek? - Wasze propozycje/pomysły?

Z trzyosobowych mamy Kampen om Norge, Triumph&Tragedy (Neotom, to ogólnie prosta gra i zachęcam do spróbowania kiedyś) no i scenariusze do CoHa.

No i przypominam: kto, poza Mirkiem, chętny do Churchilla za tydzień w Gdyni?

Raz jeszcze wrzucę terminy, gdyby ktoś przegapił dwie strony temu:


- 25 października, wtorek, Gdańsk, Bifor, godz. 17-22
- 1 listopada, wtorek, Gdynia, Caffe Anioł, godz. 17-22
- 8 listopada, wtorek, Gdynia, Caffe Anioł, godz. 17-22
- 15 listopada, wtorek, Gdańsk, Bifor, godz. 17-22
- 22 listopada, wtorek, Gdańsk, Bifor, godz. 17-22
- 29 listopada, wtorek, Gdynia, Caffe Anioł, godz. 17-22
- 6 grudnia, wtorek, Gdańsk, Bifor, godz. 17-22
- 13 grudnia, wtorek, Gdynia, Caffe Anioł, godz. 17-22
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1629
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 146 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Highlander »

Ja podtrzymuję: jeśli będzie jeszcze dwóch chętnych do T&T, to T&T. Jeśli nie, to gram z Jankiem CC:M. W sumie jako że wcześniej nie było odzewu odnośnie T&T, to byłem już przekonany że gram CC:M.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6443
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 570 times
Been thanked: 932 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Odi »

Markus, Ostek - będziecie?
Wszyscy mniej więcej na 17.00 będą czy ktoś się spóźni mocno? (Markus?)
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Jan_1980 »

Ja będę 17.00 - 17.30
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2442
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 548 times
Been thanked: 270 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Markus »

Bede. 17:30
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: hancza123 »

Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Jan_1980 »

Jedną mam myśl po wczorajszym spotkaniu. W QMG chce zagrać USA i zgnieść Japonię na proch. To nie da mi spokoju dopóki tego nie dokonam :)
pzdr
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Andy »

Czyżby Japończycy wczoraj desantowali się na Zachodnim Wybrzeżu? :wink:
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6443
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 570 times
Been thanked: 932 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Odi »

Wczorajsze spotkanie znowu pod znakiem Quartermastera. Ale o nim za chwilę.

Najpierw miały miejsce trzy równoległe rozgrywki. Rafał z Hańczą ponownie rzeźbili scenariusz z radiostacją (chyba już po raz ostatni, bo pora iść dalej), Dla Hańczy to był debiut i ciekaw jestem jego wniosków i obserwacji. Cały czas uważam, że - przy braku czasu na poświęcenie kilku godzin na uczenie się gry krok po kroku - lepiej jednak w Klossie wskakiwać na głęboką wodę i zaczynać od pierwszego pełnego scenariusza. Jak do tej pory nikt z początkujących się ze mną jeszcze nie zgodził, ale co tam... :P Mimo wszystko chyba było jednak ciekawie, bo wiem, że ostatecznie wygrali Niemcy, stawiając Klossa w tak gęstym ogniu krzyżowych pytań, że w końcu nawet on - as wywiadu - nie był w stanie się obronić i wsypał całą siatkę (rzucając na kościach jeden z dwóch wyników dających sukces).

Obok Janek z Maćkiem odbyli premierową rozgrywkę w CC: Mediterranean. Niemiecki atak na Greków utknął gdzieś w górach. Utknął na tyle szybko, że jeszcze zdążyliśmy Quartermastera rozłożyć. Ale zanim o QG, to jeszcze chciałem odnieść się do kwestii zasad w CC. Nie pamiętam już dokładnie, czego dotyczył spór (w sensie: którego miejsca na mapie), ale ponownie mam wrażenie, że wszystko jest w zasadach. (T88.3 i 4). Jeśli chodzi o jednostki stojące przy klifie, to klif nie ma wpływu na LOS. Jednostki stojące na wzgórzu i łapiące LOSa poprzez klif, do jednostek stojących poniżej, są traktowane tak samo, jak wszystkie inne jednostki w sytuacji wzgórze -> teren poniżej. Czyli spokojnie mają LOSa do tych poniżej, natomiast nie mają go do pola na niższej wysokości, ale znajdującego się za drzewami/budynkami. Co do zbocza wzgórz i poziomic występujących, ponownie jest jasny opis (T.88.3.2 - zwłaszcza szara ramka, czyli: "So a unit A on a Hill can see unit B at lower elevation only if the LOS forum unit A both: croses a Crest Loine before it crosses a hexside; and never again crosses a Crest Line of the same or highier elevation"). Potwierdza to przykład graficzny na stronie 16 (linia B). Przyjrzycie się temu na spokojnie.

Z Tomkiem rozpoczęliśmy z kolei kampanię w The Fires of Midway. Niestety, pierwsza bitwa na Morzu Koralowym skończyła się dla mnie niezbyt dobrze. Na skutek pomieszania rozkazów przez oficera sztabowego Cesarskiej Japońskiej Marynarki Wojennej (winny popełnił już honorowe seppuku) zamiast stworzyć zespół z Shokaku, Shoho popłynął gdzieś sam, hen daleko, a czoła amerykańskiej parze Lexington-Yorktown stawiły samotne Zuikaku i Shokaku. Mimo mojej dużej przewagi w kartach po fazie rozpoznania i - jak się wydawało - sprytnemu manewrowi oddania inicjatywy (kart 1 i 2) Amerykanom, celem późniejszego zaatakowania większą siłą, bitwa potoczyła się zupełnie nie po mojej myśli, a końcowy rezultat jest wręcz klęską. Najpierw okazało się, że przewaga w kartach nie na wiele się zda, skoro amerykańska grupa nie została dostrzeżona przez obserwatorów i nad japońskim zespołem nie krążyły myśliwce osłony (myśliwce były po fazie rozpoznania nad Shoho, ale ten był setki mil od dużych lotniskowców). Amerykanie przedarli się i podpalili oba lotniskowce (w tym Shokaku ciężko), co uniemożliwiło mi atak pełną siłą (zamiast po cztery eskadry mogłem wysłać zaledwie po dwie). Dodatkowo byłem Confident po fazie rozpoznawczej, przez co nie mogłem (cecha adm. Tanaki) wziąć akcji Save the Ship, która mogłaby uratować Shokaku. Owszem, później - dzięki szczęściu i przewadze w kartach - storpedowałem oba amerykańskie lotniskowce, ale brak możliwości usuwania zniszczeń i ponowny brak CAPów w kolejnej rundzie doprowadził do utraty Zuikaku. Po drugiej rundzie musiałem z bitwy się wycofać, z ogólnym rezultatem 1:5 dla Amerykanów. Ciężko uszkodzony Shokaku zatonął w drodze powrotnej do bazy. Amerykanie co prawda tez utracili Yorktowna (dobił go japoński okręt podwodny), ale Lexington tylko uszkodzony, no i wynik punktowy od razu bardzo korzystny, pomimo trudnego początku. Myślę, że błąd z pomyłka żetonu (Shoho zamiast Shokaku) bardzo dużo mnie kosztował. Ale grało się bardzo fajnie, jak zwykle w TFoM: emocjonujące rzuty,m walki powietrzne, trudne decyzje... Super gra. W bitwie o Midway będę musiał zagrać bardzo agresywnie, żeby odrobić wynik.

jakoś tak wszyscy mniej więcej skończyliśmy o podobnej porze, więc dobrze, że miałem jeszcze Quartermastera - tym razem graliśmy z dodatkiem Air Marshal. Tym razem gra była bardzo interesująca. Na planszy wiele się działo (agresywna Japonia, dobrze punktująca Wielka Brytania, Rosja okupowana przez Niemców, walki o Europę Zachodnią, Amerykanie w Chinach), emocje momentami były naprawdę duże. Na początku dobrze punktowali alianci, odskakując na kilkanaście punktów (dzięki Australii), potem zaczęliśmy z Tomkiem doganiać. Świetnie szło Japonii (momentami nawet 8 pkt za Chiny, Australię i bonusy za wyspy z kart statusów), dobrego kombosa znaleźli wreszcie Niemcy, dochodząc aż do Kazachstanu (gdzie w Ałma Acie, na wspólnej granicy, spotkali się żołnierze japońscy i niemieccy). Kilka kwestii było kluczowych:
- Niemcom udało się zając Moskwę, na kilka ładnych tur wyłączając Rosji punktowanie. Powrót Rosji do gry w przedostatniej turze niewiele zmienił.
- Japończycy zajęli Seczuan tuz po tym, jak gwiazdkę położyli tam Amerykanie, uniemożliwiając im szybki rush z tego pola i opóźniając punktowanie.
- dzięki połączonym wysiłkom niemiecko-włoskim, Aliantom nie udało się zająć na dłużej Europy Zachodniej, choć przez moment doszli nawet do Niemiec.

Pomimo 8pkt na rundę dla Amerykanów pod koniec gry, siły Osi punktowały łącznie lepiej i odrobiły stratę, w przedostatniej rundzie wychodząc na prowadzenie, a grę kończąc z wynikiem 250 : 245 pkt.
Końcową sytuację na planszy załączam poniżej w fotkach.

Obrazek

Obrazek

Co do wrażeń z rozgrywki z dodatkiem:
- na pewno jest więcej kart w taliach. Odczuła to choćby Japonia, która po raz pierwszy w historii dotrwała do końca gry z pełną ręką kart! Wybombardowanie kraju z wojny jest teraz chyba trudniejsze (choć nie przeglądałem Bolsterów amerykańskich i brytyjskich, które mogą dodawać tu jakieś bonusy).
- Bolstery (czyli efekty zagrywane poza obowiązkowym Play Stepem) są oczywiście bardzo sytuacyjne, ale też pozwalają na tworzenie mega-hiper-giga kombosów. Teraz jak zagrać kartę, dołożyć coś ze statusu albo responsa i jeszcze poprawić bolsterem, a potem jeszcze - w fazie Air Force - dołożyć lotnictwo, to naprawdę można sporo zmienić na mapie w jednej turze. Przy tym takie akcje wychodzą nader rzadko i wymagają starannego przygotowania, więc nie mamy uczucia zamiany QG w karciankową łupaninę. Jak dla mnie bolstery dodają sporo dobrego do i tak dobrej gry.
- lotnictwo jest ok. Pozwala się utrzymać w kluczowych sektorach nieco dłużej (co jest konieczne do przygotowania kombosów), ale też układ sektorów sprawia, że i lotnictwo przeciwnika ma do nas zasięg i może zniwelować ten efekt. W efekcie podbijać zajęte obszary nieco trudniej, ale nie nazbyt trudno. Wciąż potrafi się dużo zmieniać na planszy (choćby dlatego, że samoloty działają tylko w bitwie, a eliminacja z eventów dalej oddziałuje bezpośrednio na armie/floty).. Ponownie, pozytywne uzupełnienie.
- wybór początkowej ręki, to teraz 7 z 12 kart. Z jednej strony można sobie coś przyjemnego na początek ułozy, z drugiej jednak, odrzucenie trzech kart bolało juz wystarczająco, przy pięciu ból jest nie do wytrzymania :P
- ten dodatek powinien zostać dołączony do podstawki. bardzo dobrze ją uzupełnia. Nie dodaje jednak niczego spektakularnego, nie zmienia rozgrywki znacząco, nie rozszerza jej, nie oferuje nowych trybów, więc sprzedawanie tych 50 kart i kilku drewienek osobno, woła po prostu o pomstę do nieba.

Za tydzień zapraszam do Gdyni (1 listopada).
Piszcie kto na Churchilla chętny? (pełna partia, podzielona na dwa najbliższe spotkania)

PS
Tomek (neotom) przez to że wpadł tylko na chwilę, zniszczył nam rekord frekwencji ;) Szkoda , że nie zostałeś :)

PPS
Maćku, pytałeś się o forum dla wojenników: może interesujące Cię tematu dotyczące Combat Commandera (i nie tylko) znajdziesz tutaj: http://www.consimworld.com/ (temat CC tutaj: http://talk.consimworld.com/WebX/.1dd0d2c6)
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: hancza123 »

Kto mnie trochę zna ten dobrze wie że nie lubię gier o zawiłej mechanice, długich zasadach, z milionem jakiś drobiazgów. Mechanika Klossa nie ma za grosz elegancji którą tak sobie cenię. Stanowczo zbyt ważne są też kostki i to aby przyfarciło w kluczowych kulaniach.

No ale to jest gra o Klosie! i Brunerze! Jest nawet Staedtke! Przecież to mój ulubiony serial!

Wczułem się wczoraj w klimat tej gry aż mnie musiał Markus uspokajać. Bawiłem się dobrze. :mrgreen: \

Natępnym razem poproszę o scenariusz "Akcja Liść Dębu" albo "Kuzynka Edyta" ;-)
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Andy »

Bardzo się cieszę, że wysłuchane zostały moje nieustanne apele, żeby w Fires of Midway grać zawsze w trybie kampanijnym :wink: Właśnie kampania jest "domyślnym" sposobem wykorzystania tej wspaniałej gry, bo każdy "bitwowy" scenariusz odziera ją z przymusu historycznego myślenia o przebiegu całej wojny, a nie tylko bieżącego starcia.

Strategia oddania inicjatywy przeciwnikowi na początku bitwy w zamian za możliwość wyprowadzenia później potężniejszych ciosów, jest oczywiście uprawniona, ale pozostawienie nieprzyjacielowi dwóch pierwszych impulsów jest według mnie proszeniem się o nieszczęście. Zwłaszcza w przypadku Japończyków, którzy znacznie gorzej radzą sobie z usuwaniem uszkodzeń lotniskowców i po skutecznym ataku Amerykanów mogą już po prostu nie być w stanie wyprowadzić żadnych ciosów.

Niemniej sytuacja Kido Butai nie jest taka zła. Ciężkich lotniskowców jest jeszcze sporo w zapasie, a jeśli Amerykanom nie uda się wyremontować Lexingtona, to pod Midway stosunek sił w tej kategorii okrętów będzie wynosił 4:2 na korzyść boskiego Tenno. Nawet gdy Amerykanin uprze się, żeby wyremontować Lady Lex, może go to kosztować nawet 3 Material Points i wtedy z 5:1 w VP zrobi się 5:4! Jeśli koło Midway Japończycy odniosą znaczący sukces, na który mają sporą szansę, to koło Wschodnich Salomonów, a zwłaszcza koło Santa Cruz Amerykanie będą już bardzo cienko przędli!

Przebieg partii QG wygląda na rzeczywiście pasjonujący! Rosjanie powrócili do gry z przytupem, skoro odzyskali Ukrainę, Europę Wschodnią i Bałkany! A z Klossem ma to samo co hancza: nigdy mnie nie ciągnęło do przygodówek, ale już do gry z J-23 i Brunnerem ciągnie bardzo! :wink:
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2442
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 548 times
Been thanked: 270 times

Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdynia]

Post autor: Markus »

QG jak zawsze zaskakujący. :-)

Stawka większa niż życie - powoli tracę cierpliwość do tej gry za nieintuicyjność zasad.
Chodzi mi o kryteria sukcesu podczas turlania kostkami.
Raz mamy sukces na "równe - większe niż współczynnik", innym razem "większe niż współczynnik", kolejne test to "mniejsze niż wsp. " a może mniejsze równe.
Za dużo tych kryteriów jak na taką grę. autor powinien zdecydować się na jedną wersję np"równe -większe niż wsp"
Grałem wczoraj czwarty raz w tę grę i ciągle sprawdzałem te warunki w instrukcji.

Gra ma klimat, czuć presję uciekającego czasu, zagrożeń z strony przeciwnika ale... te nieintuicyjne zasady.
Na 6 scenariuszy w instrukcji 3 !!! (Wg autora to właściwie 4 ) służą do nauki zasad. Za dużo chyba.

Podczas rozgrywki miałem wrażenie że Hańcza walczy z natłokiem szczególików zamiast skupić się na strategii. Szkoda.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6443
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 570 times
Been thanked: 932 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Odi »

Andy, zgadzam się, że strategia była ryzykowna, ale miałem dużą przewagę w kartach (sporo dobrych, myśliwskich na ręce) i pewność, że nad zespołem Shoho-Shokaku lata już CAP. Niestety, Shoho z CAPem był wtedy wiele mil dalej, o czym dowiedziałem się, wchodząc na mostek Shokaku i patrząc przez bulaje na kołyszącego się zgrabnie na fali Zuikaku. jak się domyślasz, wtedy było już za późno...

Cóż. Zobaczymy, co będzie pod Midway.0

Stawka jest świetną, niezwykle bogatą, smakowitą grą. Może i tej elegancji, o której pisał hańcza, miejscami brakuje (eufemistycznie mówiąc), ale wszystko ładnie się zazębia i potrafi generować wiele unikalnych sytuacji, jak w dobrej przygodówce.

Rafał - > nie trać cierpliwości, tylko zrób wygodne zestawienie. Nie zrobisz mi tego, że przestaniesz grać, skoro jesteśmy dopiero na początku przygody z grą...
Edit: jest już coś takiego: https://boardgamegeek.com/filepage/1250 ... a-pomocy-2
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: hancza123 »

Markus pisze:

Podczas rozgrywki miałem wrażenie że Hańcza walczy z natłokiem szczególików zamiast skupić się na strategii. Szkoda.
Przegrałem na prawdę o włos więc chyba nie było tak źle. W każdym razie bawiłem się dobrze i to się liczy.

Jak gram pierwszy raz w grę o takiej złożoności i wiem że nie ogarnę wszystkiego to pewne rzeczy sobie od razu odpuszczam i dążę do celu najprostszymi środkami. W tym przypadku zdobycie 2 sekretów w najprostszy możliwy sposób, potem Kloss szybko do kanciapy i nadawać!

Nie podejmowałbym się jednak samemu kupić tej gry, ogarnąć jej zasady i potem szkolić innych jak w to grać. Wygodniej mi aby ktoś mnie nauczył no taka prawda. Markusowi trochę wczoraj przeszkadzały zasady, trochę głośna muzyka i moje głośne zachwyty "Herr Kloss!!". No ale wielkie dzięki za naukę tej gry.
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2442
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 548 times
Been thanked: 270 times

Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdynia]

Post autor: Markus »

Muzykę dzięki uprzejmej obsłudze lokalu udało się opanować. Początkowo leciał jakiś natarczywy swing i czułem się jak w cyrku. :-) na szczęście pan z obsługi (BARDZO MU DZIĘKUJĘ) zmienił muzykę na bardziej stonowaną.
Jak co chwile słyszałem "herr Kloss" to myślałem że już po mnie przyszli :-) źli niemcy ... ale to ja grałem niemcami :-)
Awatar użytkownika
Jan_1980
Posty: 2513
Rejestracja: 18 maja 2016, 18:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 25 times
Been thanked: 75 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Jan_1980 »

a) muza była super!
b) muszę nauczyć się grać w Klossa - może we wtorek w Gdyni? Będziesz Markus
c) W QMG chce grać na razie bez dodatku bo muszę lepiej poznać grę
d) muszę niszczyć Japonię Stanami!

Do wtorku :)
Czy gracze wojenni śnią o drewnianych owieczkach? TAK!
Moja kolekcja:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Janek1980
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2442
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 548 times
Been thanked: 270 times

Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdynia]

Post autor: Markus »

Jezeli sie pojawie w Gdyni to chciałbym odpocząć od Klossa. Ostatnio gralem w niego przez 3 spotkania pod rząd
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: hancza123 »

Mam pytanie czy podróż do Gdyni jest długa i męcząca tak jak mi się wydaje? Jeździcie SKM czy Mercedesem
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: hancza123 »

Mam pytanie drugie. Czy ktoś chciałby zainwestować dużo swojego czasu w grę: Paths of Glory. Gra nr. 3 w rankingu gier wojennych na BGG. Mam tą grę od półtorej roku i wciąż szukam do niej partnera.

To co prawda IWŚ i nie łapie się do konwencji spotkań o IIWŚ no ale gdyby nie było IWŚ to by nie było IIWŚ bo ta druga była by wtedy pierwszą czyli w zasadzie jest między nimi związek i możemy grać też legendarną PATHS OF GLORY
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Andy »

Ale to co najmniej pięć godzin grania! Dacie radę na jednym spotkaniu?
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1629
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 146 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Highlander »

Odi pisze: (...)
- ten dodatek powinien zostać dołączony do podstawki. bardzo dobrze ją uzupełnia. Nie dodaje jednak niczego spektakularnego, nie zmienia rozgrywki znacząco, nie rozszerza jej, nie oferuje nowych trybów, więc sprzedawanie tych 50 kart i kilku drewienek osobno, woła po prostu o pomstę do nieba.
Na BGG napisali że Francuzi na to już wpadli:
https://boardgamegeek.com/boardgame/194 ... rtermaster
"Note: The French edition of Quartermaster General, known as Quartermaster, includes the Quartermaster General: Air Marshal expansion that is sold separately in the English edition."
robertos
Posty: 331
Rejestracja: 16 wrz 2013, 14:13
Been thanked: 2 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: robertos »

Markus pisze:Jezeli sie pojawie w Gdyni to chciałbym odpocząć od Klossa. Ostatnio gralem w niego przez 3 spotkania pod rząd
Markus... nie dziwie się. Wiem kim jesteś jest de facto wprowadzającym scenariuszem i zgodzę sie że... jest losowy!!! Dlaczego? - zdobycie dwóch sekretów może "łatwo, wręcz zbyt łatwo wpaść". i tak miało być. Miał nie być zbyt długi. Co więcej przegrywający Niemiec (który ma nieco ciężej) wyrównuje zawsze ostatnim oblężeniem miejsca z radiostacją.
Bez obaw, jak już wprowadzasz nowych graczy w pełną rozgrywkę, proponuję Hotel Excelsior - jest dłuższy ale element losowy zawsze można nadrobić dobrym planowaniem z wypełnianiem misji. Więc czas ruszać dalej... po odpoczynku.

Co do losowości: dodatek Cafe Rose już trochę to spłaszcza... często pozyskany sekret z rozmów jest mniej cenny od MISJI, przedmiotów można przeszukiwać dokładniej (czyli mniej losowo) i kilka jeszcze ważnych ale drobnych zmian.

I sorki za "wtrącanie się" ;)
Awatar użytkownika
Markus
Posty: 2442
Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 548 times
Been thanked: 270 times

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: Markus »

Nie ma problemu. Pisz, bo twoje uwgi są cenne.
Wczoraj z Hańczą graliśmy że za 3PA można podczas przeszukiwania obejrzeć 2 przedmioty i wybrać jeden. Ładnie to działało.
Co do testów w grze za pomocą kostek to wolałbym zamiast jednego wsp "lornetki" aby były 2 wsp. Tak aby ZAWSZE rzucało się na równy-więcej. Czyli lornetka np 4 to po podziake byłaby 4+ (sukces dla odrzucaniażetonów zagrozenia, kontroli dokumentów) i 11+ (sukces dla próby aresztowania). Pozorny minus bo jedna cyferka więcej na karcie zawodnika ale wtedy TESTUJEMY WSZYSTKO W TEN SAM SPOSÓB
Awatar użytkownika
neotom
Posty: 95
Rejestracja: 04 maja 2015, 21:50
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Gry wojenne i historyczne pod egidą Muzeum [Gdańsk, Gdyn

Post autor: neotom »

Odi pisze:PS
Tomek (neotom) przez to że wpadł tylko na chwilę, zniszczył nam rekord frekwencji ;) Szkoda , że nie zostałeś :)
To bardzo miłe co piszesz, ale ja wczoraj byłem w takim stanie, że jadąc do Was autobusem, po prostu zasypiałem. Pomny tego faktu w drogę powrotną do domu wybrałem się w dużej mierze pieszo :). A poza tym było Was akurat sześciu- idealnie na 3 partie dwuosobowe i potem na QG.
hancza123 pisze:Kto mnie trochę zna ten dobrze wie że nie lubię gier o zawiłej mechanice, długich zasadach, z milionem jakiś drobiazgów. Mechanika Klossa nie ma za grosz elegancji którą tak sobie cenię. Stanowczo zbyt ważne są też kostki i to aby przyfarciło w kluczowych kulaniach.
Będę powtarzał do znudzenia, żeby zaczynać przygodę z grą od kampanii szkoleniowej, tak jak sugeruje autor w instrukcji. Ilość komponentów i możliwości w tej grze naprawdę może przytłoczyć. Nie wiem co to za przyjemność z gry jak się siada i nawet nie wiadomo co można i/lub trzeba robić. Ja gram na przykład w tej chwili kampanię szkoleniową z żoną żeby ją w grę wprowadzić i bawimy się świetnie, mimo że grałem już w scenariusz filmowy. Sam fakt, że jest to kampania i wydarzenia jednego scenariusza wpływają na kolejny, dodaje dodatkowego wymiaru/smaczku rozgrywkom.
Markus pisze:Gra ma klimat, czuć presję uciekającego czasu, zagrożeń z strony przeciwnika ale... te nieintuicyjne zasady.
Na 6 scenariuszy w instrukcji 3 !!! (Wg autora to właściwie 4 ) służą do nauki zasad. Za dużo chyba.
Podczas rozgrywki miałem wrażenie że Hańcza walczy z natłokiem szczególików zamiast skupić się na strategii. Szkoda.
Zgadzam się, że te niuanse typu "mniejsze lub równe, większe lub równe itp." doprowadzają do szału. Tak trudno było zrobić współczynniki lornetek i obrony proporcjonalne do siebie, a nie przeciwne (pytanie do Autora gry :))? Przecież to nieintuicyjne, że Kloss ma obrony np.9 (czyli dużo), ale czujności 4 (czyli też dużo, bo sukces jest przy "większe niż"...).
A jeśli chodzi o Twoją uwagę co do 3 scenariuszy kampanii- myślę, że to jest właśnie akurat. Tyle moim zdaniem potrzeba, aby spokojnie (czytaj: świadomie) zapoznać się ze wszystkimi mechanizmami gry. Problemem może być natomiast faktycznie to, że filmowych scenariuszy mamy tylko dwa w podstawce.
Odi pisze:Edit: jest już coś takiego: https://boardgamegeek.com/filepage/1250 ... a-pomocy-2
Uprzejmie donoszę, że ta "poprawiona" karta pomocy jest też z błędami, o ile prawdą jest fakt, że akcja aresztowania i porwania kosztuje jednak 1PA (ponoć wyjaśnione przez Autorów gdzieś w internecie). Bardzo prosiłbym przy okazji o ostateczne rozwianie wątpliwości w tym temacie, bo w samej instrukcji jest w jednym miejscu 1PA, a w innym 2PA.
hancza123 pisze:Mam pytanie drugie. Czy ktoś chciałby zainwestować dużo swojego czasu w grę: Paths of Glory. Gra nr. 3 w rankingu gier wojennych na BGG. Mam tą grę od półtorej roku i wciąż szukam do niej partnera.
Tak, ja. :)
Markus pisze:Co do testów w grze za pomocą kostek to wolałbym zamiast jednego wsp "lornetki" aby były 2 wsp. Tak aby ZAWSZE rzucało się na równy-więcej. Czyli lornetka np 4 to po podziake byłaby 4+ (sukces dla odrzucaniażetonów zagrozenia, kontroli dokumentów) i 11+ (sukces dla próby aresztowania). Pozorny minus bo jedna cyferka więcej na karcie zawodnika ale wtedy TESTUJEMY WSZYSTKO W TEN SAM SPOSÓB
Myślę, że można by było rozwiązać to prościej. Masz jeden współczynnik lornetek, dajmy na to 11 (czyli ktoś bardzo czujny):
- rzucasz <11 aby usunąć żeton zagrożenia
- rzucasz <11 aby uniknąć aresztowania (w końcu to test czujności ofiary, a nie sprawności aresztującego)
Czy się mylę?

Pozdro.
ODPOWIEDZ