(Gdynia) Eurogranie (info w pierwszym poście)

[ChlastBatem]

mnie jutro nie będzie

To niedobrze

Kelnerki się już o Ciebie pytają...

[cezaras]

długi weekend
wyjeżdżam dać zarobić innym kelnerkom (i mam nadzieję również troszkę pograć w planszówki)

[dexete]

Dzisiaj trzy gry.

O mój Zboże - prosta ale dosyć ciekawa karcianka. Lepsza od Port Royal bo mamy na cokolwiek wpływ. Na plus ilustracje i ikonografia w grze.

Wyspa Skye - zdecydowanie lepsza od Carscassonne bo mamy, co prawda ograniczony ale jednak wpływ na dobór kafelków. To jest główna przewaga tej gry nad Carcassonne. Szkoda, że ilustracje są podobne i równie przeciętne jak w pierwowzorze.

Grand Austria Hotel - po pierwsze powinna być wydana raczej jako gra dla dwóch graczy a nie 2-4 lub z informacją, że 3-4 osoby to wariant dla cierpliwych. Po drugie nie lubię gier gdzie punkty idą w setki. Wychodzi niestety punktowa sałatka. Generalnie fajna ale raczej rodzinna gra, interakcji brak, każdy zadowolony bo ma dużo punktów.

[ChlastBatem]

Dzięki wszystkim za wspólną rozgrywkę. Dzisiaj było nas w sumie 6 osób.

O mój zboże - bardzo przyjemny fillerek Pfistera. Mam wrażenie, że za szybko się kończy gra. Mały element push your luck i budowanie silniczków produkcyjnych.



Wyspa Skye - trochę większy fillerek i również Pfistera. Genialna gra kafelkowa, która pokazuje środkowy palec grze Carcassonne Regrywalność jest ogromna, dużo decyzji, brak przestojów. Same plusy.




Grand Austria Hotel - bardzo dobra gra dwuosobowa. Podobna do Zamków Burgundii. Trochę średnio wygląda ale mechanicznie bardzo dobrze działa. Był śmieszny epizod z instrukcją ale wszystko się wyjaśniło. Koniecznie do ponownego zagrania aby ocenić tytuł fair.



Plus dla miłych starszych Pań co były zaczarowane rozstawioną grą. No i ten bezcenny, najgłośniejszy Pan w lokalu co przechodząc obok naszego stolika zawsze wybuchał śmiechem.

[lacki2000]

No i ten bezcenny, najgłośniejszy Pan w lokalu co przechodząc obok naszego stolika zawsze wybuchał śmiechem.

A co go tak rozbawiało?

[ChlastBatem]

No i ten bezcenny, najgłośniejszy Pan w lokalu co przechodząc obok naszego stolika zawsze wybuchał śmiechem.

A co go tak rozbawiało?

że zamiast pić 15 piwo i rozmawiać na cały lokal o polityce to my graliśmy w gry. Przynajmniej tyle z jego zachowania wyczytałem. Śmieszny dziadek i tyle

[Markus]

Cześć

Dzięki za miłe przyjęcie w środę. Grało się bardzo dobrze.
Gry w które grałem to typowe sałatki punktowe.
Do pierwszej z nich jeszcze siądę - ciekawa wariacja na temat Carcassonne, do Hotelu raczej nie.
Hotel na 4 osoby ma taki długi czas oczekiwania na swoją kolejkę (zwłaszcza gracz posiadający kafelek 1/8) że można obok jakiegoś filera rozegrać (np Rój). To powinno być zaprojektowane jako typowa dwuosobówka.
Lokal na rozgrywki wybrany perfekcyjnie. Blisko SKM, duże, płaskie dobrze oświetlone stoły. Nienarzucająca się muzyka. Dużo naturalnego światła !

[Jan_1980]

Również dziękuję za miłe spotkanie. O Grand Hotel mam takie zdanie jak Wy. Jak będzie okazja zagrania w 2kę z przyjemnością do niej siądę, w 3+ nie ma sensu.
Co do Isle of Sky to podejrzewam, że ją zakupię.
Z ciekawych gier, które będę mógł przynosić na spotkania: Wyścig do Renu, El Grande, Nations, Dominion.

[dexete]

Dzięki, że wpadliście i fajnie, że się podobało. Na tą środę proponuję Bruxelles 1893 i Louis XIV. Do tego powinniśmy zdążyć zagrać w Mombasa. Czarek - pytanie czy będziesz w środę z Mombasa?

[cezaras]

niestety tym razem też nie
idę z córką do teatru (wszakże to Dzień Dziecka)

ale na następną środę bardzo się postaram być

[dexete]

OK. Miejmy nadzieję, że w kolejną środę się widzimy a w tym tygodniu gramy w Bruxelles 1893, Louis XIV i Shakespeare.

[ChlastBatem]

Znów nowa obsługa... chyba dajemy za małe napiwki.

Trickerion - ocenię jak zagramy w wariant rozszerzony. Podstawowy po 3 rozgrywkach daje uczucie niedosytu i monotonności.




Bruxelles 1893 - na 2 osoby straszne rozczarowanie, brak balansu w kartach/licytacji. Chociaż teraz graliśmy w kopię Romka i tam był inny cyrkiel, bardziej ograniczony bo tylko kąt prosty... może dlatego ( ). Rozrywka na 4 osoby była fenomenalna.

[dexete]

Trickerion - pięknie wydana gra i, po pierwszej rozgrywce, to jej największa zaleta. Zasady w pierwszych chwili wydają się dosyć zawiłe ale po drugiej rundzie wszystko się klaruje. Wydaje mi się, że zbyt dużą przewagę daje bycie pierwszym graczem, tym bardziej że nie ma sposobu na przejęcie pierwszeństwa (chyba, że przestaniemy punktować i przeciwnik nas przegoni). Fajne nadruki na drewnianych znacznikach. Wygląda to naprawdę elegancko (dużo lepiej niż z naklejkami). Jeśli przyjemność z rozgrywki byłaby na poziomie wykonania to byłaby to fantastyczna gra. Zobaczymy następnym razem.

Bruxelles 1893 - niestety na dwie osoby gra się nie sprawdza. Do tego jest mega sucha. Ogólnie z każdą kolejną rozgrywką coraz mniej mi się podoba.

[cezaras]

jutro będę (jak zwykle od ok. 17ej).
na pewno wezmę Mombasę

kto się jeszcze wybiera??

[dexete]

Jutro będę. Może wtedy Vinhos do Mombasy?

[cezaras]

poprzepalają nam się mózgi
ale nie mówię nie

[ChlastBatem]

Postaram się być. Ja bym prosił o Louis XIV i Śliwka razy pi bo w domu nigdy nie zagram bo jest od 3. Do Mombasy chętnie usiądę ale z Vinhosem możemy nie zdążyć z zasadami. Bo Mombase każdy zna.

[cezaras]

będę i mam w torbie:
Mombasa
Orleans

+ filerki:
Abluxxen,
o mój zboże (jeszcze w folii)
i
Sushi Go -> miałem przypomnieć o sosie sojowym

[dexete]

Myślę, że będzie dobrze jeśli zagramy dwie większe gry bo ostatnio coraz szybciej zamykają. Ostatnio kilka minut po 21
Biorę Vinhos i Louis XIV.

[ChlastBatem]

Dzięki za wieczór!

Mombasa - świetna gra z wieloma sposobami na wygraną. Wpada na moją listę zakupów. Nie widzę żadnych wad, jedynie ciężko wypracować dobry sposób na efektywne punktowanie książek z księgowym - wymaga myślenia parę tur w przód.

Louis XIV - nadal lubiany, świetna interakcja w czasie gry. Jedynie końcowe punktowanie jest upośledzone. Znów kolejny target na zakup!

Sushi go - uroczy fillerek. Jako przerywnik albo wprowadzenie dla nowych graczy. Dla mnie nawet lepsze niż 7 cudów bo krótsze, brak chaosu w czasie gry i przejrzyste od początku do końca.

[dexete]

Mombasa - super gra, sporo myślenia, całkiem wymagająca i nie jest za długa. Właściwie, poza księgami, ciężko się do czegoś przyczepić. Cieszę się, że jest już w drodze do mnie. Ciekawy jestem jak działa na dwie osoby.

Louis XIV - duży plus za interakcję. Fajna gra, sporo kombinowania ale losowość niestety mocno ogranicza możliwość realizacji misji a nie ma ich czym zastąpić i zminimalizować słabego rozdania. Próbowałem herbami ale to za mało

Sushi go - nie lubię krótkich i losowych gier. Ta jest wybitnie krótka i się szybko kończy i to jest jej największy plus.

[cezaras]

nic nowego tu nie wymyślę :):)

Mombasa - świetna, wymagająca gra.
Mnóstwo myślenia, ale nie ma downtime'u.
Wiele naprawdę równoważnych strategii.
i każda kolejna partia będzie lepsza.
po pierwszej partii oceniłem ją na 9/10. Teraz zastanawiam się nad podniesieniem oceny. I to mimo tego, że zebrałem bęcki.

jako ciekawostka patrzcie na 1:16
to są dopiero cienkie Bolki :):)
do naszym wyników to się nawet nie zbliżyli :):)
a Romek praktycznie na samych diamencikach natrzaskał tyle co ich zwycięzca w sumie...

Louis XIV - nie skłamię chyba, pisząc, że to największe odkrycie spotkań w Cyganerii.
niepozorna, leciwa, troszkę zapomniana gra - a to przednia zabawa.
A gdy zdarzy się -tak jak wczoraj - , że walczą 3 osoby "kumające" grę, to i iskry sie sypią (w końcu to area control) i jest czas na myślenie i na knowania.

Sushi Go! - ulubiony fillerek mojej córki
i jeśli pamiętamy, że to właśnie fillerek, to nie da się nie ocenić gry wysoko.
Sporo decyzji, miejsce na bluff, konieczność kontrolowania poczynań innych graczy.... - i to wszystko w 15 minut :):).
Bajeczka

słowem: bardzo udany wieczór !!!

[dexete]

Widzimy się jutro?

[ChlastBatem]

Es ist natürlich!

PS: Możemy u mnie jak ktoś potrzebuje TV

[grzesk]

ja negocjuje ale nie mam pewnosci

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka