(Legionowo) Regularne spotkania planszówkowe
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
To nie mgła, to smog. Oczadzieć można też od Twojej listy. Wow, wow. Wow. Przy takich planach będziemy musieli zwiększyć częstotliwość spotkań.
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
mała aktualizacja:
- dzisiaj ok. 17 startujemy w Złotych Tarasach 3 poziom - z grą Zhan Guo PL ciekawa gra euro planszowo-karciana ! Mamy 1 miejsce wolne.
Legionowo:
- proponuję środę lub czwartek w tym tygodniu o 18:30
gry przygotowane do rozgrywki:
Simurgh, Aeroplany, Antike II, Shipyard (dla miłośników statków - patrz Żona , Jorvik
kto chętny i na co ?
- dzisiaj ok. 17 startujemy w Złotych Tarasach 3 poziom - z grą Zhan Guo PL ciekawa gra euro planszowo-karciana ! Mamy 1 miejsce wolne.
Legionowo:
- proponuję środę lub czwartek w tym tygodniu o 18:30
gry przygotowane do rozgrywki:
Simurgh, Aeroplany, Antike II, Shipyard (dla miłośników statków - patrz Żona , Jorvik
kto chętny i na co ?
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
Marynistycznie widzę. U mnie niestety marynistyczno - ortograficznie: może będę mógł się pojawić w tym tygodniu a morze nie. :/fantazyn pisze:Żona jest dostępna w środę i czwartek (preferowany).
Największą ochotę ma zagrać w Shipyard (tak, tak statki - : ) ) i Jórvík.
Jednak jeżeli już by mi się udało to raczej w czwartek.
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
"morze" nie klops a mielony z tego będzie, a może coś się da zrobić i w razie jakby co, to się stawię na wezwanie Hutriela !
- jak już będziesz wiedział czy będziesz to daj znać z małym wyprzedzeniem, będę czuwał !
A jak nie wyjdzie to w następnym tygodniu może się udać
- jak już będziesz wiedział czy będziesz to daj znać z małym wyprzedzeniem, będę czuwał !
A jak nie wyjdzie to w następnym tygodniu może się udać
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
Gramy
jeśli ktokolwiek poza Hutrielem dzisiaj będzie to niech da znać na tym forum, abym wziął gry dla odpowiedniej liczby osób !
Mam przygotowane do grania:
Simurgh (słabo na 2 osoby), Antike II (od 3 osób), Shipyard, Zhan-Guo, Signiore, Jorvik (od 3 warto), Aeroplany (od 3 osób), Pola Arle, Seasons, Star Realms, Stone Age ?
Co mam przynieść ?
jeśli ktokolwiek poza Hutrielem dzisiaj będzie to niech da znać na tym forum, abym wziął gry dla odpowiedniej liczby osób !
Mam przygotowane do grania:
Simurgh (słabo na 2 osoby), Antike II (od 3 osób), Shipyard, Zhan-Guo, Signiore, Jorvik (od 3 warto), Aeroplany (od 3 osób), Pola Arle, Seasons, Star Realms, Stone Age ?
Co mam przynieść ?
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
1. Weź coś w co można śmiało zagrać od 2 osób (jeżeli nie mamy pewności czy będzie ktoś więcej).
2. Weź coś czego zasady masz już jako tako przyswojone.
3. O której zaczynamy?
2. Weź coś czego zasady masz już jako tako przyswojone.
3. O której zaczynamy?
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
start o 19:00, może będę parę minut wcześniej.
Dobra coś wybiorę, na wszelki wypadek wezmę coś na 5 osób nawet. Także zapraszamy wszystkich chętnych nie znających żadnych z wyżej wymienionych gier. Nauczymy bezstresowo na miejscu wszystkiego
Dobra coś wybiorę, na wszelki wypadek wezmę coś na 5 osób nawet. Także zapraszamy wszystkich chętnych nie znających żadnych z wyżej wymienionych gier. Nauczymy bezstresowo na miejscu wszystkiego
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
Dzięki za wczorajszą rozgrywkę. Choć muszę przyznać że klimatu to trzeba było wczoraj szukać w widoku za oknem i rozgrzewającej herbacie . Signorie to chyba najbardziej "sucha" gra w jaką mieliśmy okazję zagrać podczas naszych spotkań. Całe szczęście było nad czym pogłówkować.
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
Signorie czyli Damy i Huzary po polsku !
Przepychanki na Włoskim Dworze miały wczoraj miejsce
Szlachetnie urodzeni Panowie na misje wyruszali jeden za drugim, po odbyciu praktyk na dworze królewskim, w sztuce wojennej lub ścieżce duchowej.
Damy również bezczynnie nie czekały długo i w związki wchodziły licznie, co by potem trofea przywozić mogły. Śluby regularne efekt dawały, panny młode w śnieżnobiałych sukniach potomstwem służyły, a pomocnicy dwoili się i troili by chwała i splendor na rodziny spływać mogły zawsze i wszędzie, gdy po temu okazja była. I choć Floren niespiesznie do kieszeni spływał, to gdy już sprawy daleko posunięte były, bankierzy włoscy coraz obficiej gotówkę wypłacali. Ach co to był za mariaż, spiski i intrygi zdarzać się jednak w miastach musiały i gdy w drogę wchodzić sobie płcie zaczęły to i niejeden niepocieszony smakiem obejść się musiał. Zaszczytów i honorów dla każdego nie stało ! Płeć piękna zaiste wygrać musiała i tak się stało Wracali Panowie z tarczami - herbami do domów by zdobytą sławę i wpływy zapisać w kronikach rodowych. A wszystko to widział i przeżywał w gronie trojakim Signorie Habert drugiej familii założyciel
Przepychanki na Włoskim Dworze miały wczoraj miejsce
Szlachetnie urodzeni Panowie na misje wyruszali jeden za drugim, po odbyciu praktyk na dworze królewskim, w sztuce wojennej lub ścieżce duchowej.
Damy również bezczynnie nie czekały długo i w związki wchodziły licznie, co by potem trofea przywozić mogły. Śluby regularne efekt dawały, panny młode w śnieżnobiałych sukniach potomstwem służyły, a pomocnicy dwoili się i troili by chwała i splendor na rodziny spływać mogły zawsze i wszędzie, gdy po temu okazja była. I choć Floren niespiesznie do kieszeni spływał, to gdy już sprawy daleko posunięte były, bankierzy włoscy coraz obficiej gotówkę wypłacali. Ach co to był za mariaż, spiski i intrygi zdarzać się jednak w miastach musiały i gdy w drogę wchodzić sobie płcie zaczęły to i niejeden niepocieszony smakiem obejść się musiał. Zaszczytów i honorów dla każdego nie stało ! Płeć piękna zaiste wygrać musiała i tak się stało Wracali Panowie z tarczami - herbami do domów by zdobytą sławę i wpływy zapisać w kronikach rodowych. A wszystko to widział i przeżywał w gronie trojakim Signorie Habert drugiej familii założyciel
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
Będzie, zapraszam w czwartek na 19:00 !
Możemy odpalić coś na 2 osoby albo jak się ktoś jeszcze zdecyduje to na 3 lub 4 lub 5 osób
na 4-5 Simurgh lub Jorvik lub Antike II
na 3 Nippon, Aeroplany, Krwawa Oberża, Tinners Trail, Augustus Maximus
na 2 Shipyard, Roma II, Wyklęci Bohaterowie
Możemy odpalić coś na 2 osoby albo jak się ktoś jeszcze zdecyduje to na 3 lub 4 lub 5 osób
na 4-5 Simurgh lub Jorvik lub Antike II
na 3 Nippon, Aeroplany, Krwawa Oberża, Tinners Trail, Augustus Maximus
na 2 Shipyard, Roma II, Wyklęci Bohaterowie
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
Nippon, czyli legionowski interes na Wyspach
Początek był jedną wielką niewiadomą, jak to zwykle bywa przy pierwszych krokach stawianych na nieznanych lądach. Legionowianie pojawili się na horyzoncie jakby z Nikąd (to taka malutka wysepka na drodze z Legionowa do Japonii). Gdy już przybili do poszarpanego, acz wybrzuszonego brzegu, pierwszym stwierdzeniem nie było „Gdzie te słynne wiśnie”, lecz - Jak Żyć ?
Napomknę, że było tych wysp kilka, czyli teoretycznie mogliby się nimi podzielić, ale powiedzieli słynne NIE ! Ledwo co przypłynęli, to już swoje strefy wpływu planowali, a później wcielali w życie ze skośnym uśmiechem na ustach :/
Jedno nie ulegało wątpliwości, tam na dalekich wyspach, należało być pracowitym. Przecież to właśnie z Wysp, wywodzi się reprezentowany coraz liczniej na świecie typ pracoholika. A pracy tam było co niemiara. A co po pracy robi legionowianin na obcej ziemi ? Konsoliduje się, tak modnie to nazwali. Nie da się ukryć, że płacili godziwie, w każdym razie na wyzysk różnokolorowej ludności nikt otwarcie poskarżyć się nie śmiał.
Nagrody kluczem do sukcesu ! Pod takim hasłem legionowski wyścig przemysłowy trwał na Wyspach. Czy była to ich ziemia obiecana ? Bez wątpienia. Fabryki budowali i towarem handlowali, póki środowiska nie podtruli tym węglem nieszczęsnym. W każdym razie przemysł na Wyspach pozostawili po sobie różnoraki i rozwinięty znacznie. Jeden to z osadników legionowskich żarówki energooszczędne już w XIX wieku produkował (taki nowoczesny patent z Polski przywiózł Inny to papierem zarzucił rynek lokalny, a że pisać nie umiał to inna sprawa (fakt, „papierowe-peerelowskie-dłuuugie” wspomnienia w życiu miał).
Za japońską potrójną niewiadomą, czyli słynnym XXX skrywało się legionowskie PPP: Pójść, Pojechać, Popłynąć ? Pływać jakoś nikt z Legionowian nie miał ochoty, pewnie to i za sprawą długiej morskiej podróży z dalekiego kraju, co wiadomo chorobą morską się u niektórych mocno objawia. A skoro już mowa o pływaniu, to jak powszechnie wiadomo, moda na Wyspach oryginalne ma kroje. Oni tam lubią te swoje kimona, szlafroki. Wiedząc o tym legionowska niewiasta płynąc na daleki wschód o jedwabny szlak zahaczyła i im tej tkaniny pół statku nawiozła. No i słusznie zrobiła, bo jedwabisty interes rozkręciła !
Potem, gdy było już za późno, okazało się, że należało postawić na żelazne tory. W końcu legendarne futurystyczne japońskie PKP też od czegoś zaczynało. Wzorem legionowskiego rozwoju infrastruktury dworcowej z XXI wieku, ukierunkowanie swojego przemysłowego życia na właściwe tory skutkowało pomykaniem w parowozie z prędkością futurystyczną, czyli szybciej niż nasze Pendolino obecnie.
I choć po japońsku w końcu czytać ni pisać się nie naumieli, to, inwencji legionowianom nie brakowało, początkowo może bardziej wiedzy - kiedy, - ile gotówki czy węgla pozyskać. I tak mijały dekady, kwitły wiśnie, trzęsła się czasem wyspiarska ziemia, a finał był taki, że jak mawiają naoczni świadkowie, legionowska niewiasta stworzyła Shinkansen, a pozostali osadnicy z biało-czerwonego kraju skończyli marnie, jeden ponoć popełnił Seppuku a drugi Harakiri.
Początek był jedną wielką niewiadomą, jak to zwykle bywa przy pierwszych krokach stawianych na nieznanych lądach. Legionowianie pojawili się na horyzoncie jakby z Nikąd (to taka malutka wysepka na drodze z Legionowa do Japonii). Gdy już przybili do poszarpanego, acz wybrzuszonego brzegu, pierwszym stwierdzeniem nie było „Gdzie te słynne wiśnie”, lecz - Jak Żyć ?
Napomknę, że było tych wysp kilka, czyli teoretycznie mogliby się nimi podzielić, ale powiedzieli słynne NIE ! Ledwo co przypłynęli, to już swoje strefy wpływu planowali, a później wcielali w życie ze skośnym uśmiechem na ustach :/
Jedno nie ulegało wątpliwości, tam na dalekich wyspach, należało być pracowitym. Przecież to właśnie z Wysp, wywodzi się reprezentowany coraz liczniej na świecie typ pracoholika. A pracy tam było co niemiara. A co po pracy robi legionowianin na obcej ziemi ? Konsoliduje się, tak modnie to nazwali. Nie da się ukryć, że płacili godziwie, w każdym razie na wyzysk różnokolorowej ludności nikt otwarcie poskarżyć się nie śmiał.
Nagrody kluczem do sukcesu ! Pod takim hasłem legionowski wyścig przemysłowy trwał na Wyspach. Czy była to ich ziemia obiecana ? Bez wątpienia. Fabryki budowali i towarem handlowali, póki środowiska nie podtruli tym węglem nieszczęsnym. W każdym razie przemysł na Wyspach pozostawili po sobie różnoraki i rozwinięty znacznie. Jeden to z osadników legionowskich żarówki energooszczędne już w XIX wieku produkował (taki nowoczesny patent z Polski przywiózł Inny to papierem zarzucił rynek lokalny, a że pisać nie umiał to inna sprawa (fakt, „papierowe-peerelowskie-dłuuugie” wspomnienia w życiu miał).
Za japońską potrójną niewiadomą, czyli słynnym XXX skrywało się legionowskie PPP: Pójść, Pojechać, Popłynąć ? Pływać jakoś nikt z Legionowian nie miał ochoty, pewnie to i za sprawą długiej morskiej podróży z dalekiego kraju, co wiadomo chorobą morską się u niektórych mocno objawia. A skoro już mowa o pływaniu, to jak powszechnie wiadomo, moda na Wyspach oryginalne ma kroje. Oni tam lubią te swoje kimona, szlafroki. Wiedząc o tym legionowska niewiasta płynąc na daleki wschód o jedwabny szlak zahaczyła i im tej tkaniny pół statku nawiozła. No i słusznie zrobiła, bo jedwabisty interes rozkręciła !
Potem, gdy było już za późno, okazało się, że należało postawić na żelazne tory. W końcu legendarne futurystyczne japońskie PKP też od czegoś zaczynało. Wzorem legionowskiego rozwoju infrastruktury dworcowej z XXI wieku, ukierunkowanie swojego przemysłowego życia na właściwe tory skutkowało pomykaniem w parowozie z prędkością futurystyczną, czyli szybciej niż nasze Pendolino obecnie.
I choć po japońsku w końcu czytać ni pisać się nie naumieli, to, inwencji legionowianom nie brakowało, początkowo może bardziej wiedzy - kiedy, - ile gotówki czy węgla pozyskać. I tak mijały dekady, kwitły wiśnie, trzęsła się czasem wyspiarska ziemia, a finał był taki, że jak mawiają naoczni świadkowie, legionowska niewiasta stworzyła Shinkansen, a pozostali osadnicy z biało-czerwonego kraju skończyli marnie, jeden ponoć popełnił Seppuku a drugi Harakiri.
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
Sytuacja jest taka, że ja raczej będę w czwartek
czyli jeśli nikt poza nami nie przybędzie z odsieczą, to gramy w Star Wars
w związku z premierą Łotra Pierwszego, trzeba wejść w odpowiednie klimaty
proponuję na start o 18:30 Star Wars Destiny !
natomiast po rozgrzewce o godzinie 20:00 ruszamy z Star Wars LCG
Niech Moc będzie z Tobą !
ps. Jeżeli ktoś zamierza przybyć na grę planszową, to zapraszamy zabiorę ze sobą na wszelki wypadek coś z czwórki: Aeroplany, Simurgh, Antike II, Jorvik
czyli jeśli nikt poza nami nie przybędzie z odsieczą, to gramy w Star Wars
w związku z premierą Łotra Pierwszego, trzeba wejść w odpowiednie klimaty
proponuję na start o 18:30 Star Wars Destiny !
natomiast po rozgrzewce o godzinie 20:00 ruszamy z Star Wars LCG
Niech Moc będzie z Tobą !
ps. Jeżeli ktoś zamierza przybyć na grę planszową, to zapraszamy zabiorę ze sobą na wszelki wypadek coś z czwórki: Aeroplany, Simurgh, Antike II, Jorvik
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
Wieczór pod znakiem Mocy i Łotrów już za nami.
Stosunkowo szybka kościano-karciankowa potyczka w Star Wars Destiny dostarczyła pewnej dozy główkowania w stanie nieważkości spowodowanej być może zbyt silną grawitacją na wybranym polu bitwy, tudzież wspomaganiem jasnej strony Grzaną Mocą
Nie wchodząc w szczegóły kto z kim i dlaczego, oraz czym, za co, i po co, szepnę Wam w tych kościach jest Moc !
Nie pomogły szaty Jedi, nie pomogły uniki, zasoby i puste ścianki, walka była przednia.
Ostatecznie pojedynek zakończył się zwycięstwem Ciemnej strony legionowskiej Mocy. Ostatnie cięcie mieczem laserowym
położyło kres żywota gwiezdnej bohaterki a wczesniej jej pomocnika miurzyna
Baaardzo fajna rozgrzewka przed daniem głównym Star Wars LCG !
a tutaj już nie było tak łatwo, ponieważ gwiezdna kantyna zamykała się powoli, więc Ciemna strona legionowskiej Mocy i jej Jasna strona musiały w pośpiechu słać do boju kolejne karty i obmyślać sprytne kombinacje zagrań. Gra jest według mnie bardzo dobra, ta partia wprowadzająca oczywiście to tylko przedsmak prawdziwego gwiezdnego wielogodzinnego pojedynku, gdzie szala Mocy jest nieprzewidywalna, bitwy nabierają głębi przy wykorzystaniu odpowiednio rozbudowanego pola gry, a ty chcesz zagrać optymalną kombinację jednostek i dzielisz swe siły pomiędzy atak i obronę
Czekamy na więcej, jakby ktoś pragnął stanąć po stronie Szumowin i Nikczemników lub Sithów, tudzież wspomógł siły Rebelii to zapraszamy. Jest dodatek pozwalający grac 3 lub 4 osobom w wariancie drużynowym lub 2 na 1. Ostatnio przed filmem Łotr 1 próbowałem na 3 osoby scenariusza "Polowanie na Skywalkera" - miód malina ale zbrakło czasu na dokończenie rozgrywki (2,5 h ledwo co wystarczyło na szacuję 1/3 rozgrywki) ! Gra jest niesamowita !
Stosunkowo szybka kościano-karciankowa potyczka w Star Wars Destiny dostarczyła pewnej dozy główkowania w stanie nieważkości spowodowanej być może zbyt silną grawitacją na wybranym polu bitwy, tudzież wspomaganiem jasnej strony Grzaną Mocą
Nie wchodząc w szczegóły kto z kim i dlaczego, oraz czym, za co, i po co, szepnę Wam w tych kościach jest Moc !
Nie pomogły szaty Jedi, nie pomogły uniki, zasoby i puste ścianki, walka była przednia.
Ostatecznie pojedynek zakończył się zwycięstwem Ciemnej strony legionowskiej Mocy. Ostatnie cięcie mieczem laserowym
położyło kres żywota gwiezdnej bohaterki a wczesniej jej pomocnika miurzyna
Baaardzo fajna rozgrzewka przed daniem głównym Star Wars LCG !
a tutaj już nie było tak łatwo, ponieważ gwiezdna kantyna zamykała się powoli, więc Ciemna strona legionowskiej Mocy i jej Jasna strona musiały w pośpiechu słać do boju kolejne karty i obmyślać sprytne kombinacje zagrań. Gra jest według mnie bardzo dobra, ta partia wprowadzająca oczywiście to tylko przedsmak prawdziwego gwiezdnego wielogodzinnego pojedynku, gdzie szala Mocy jest nieprzewidywalna, bitwy nabierają głębi przy wykorzystaniu odpowiednio rozbudowanego pola gry, a ty chcesz zagrać optymalną kombinację jednostek i dzielisz swe siły pomiędzy atak i obronę
Czekamy na więcej, jakby ktoś pragnął stanąć po stronie Szumowin i Nikczemników lub Sithów, tudzież wspomógł siły Rebelii to zapraszamy. Jest dodatek pozwalający grac 3 lub 4 osobom w wariancie drużynowym lub 2 na 1. Ostatnio przed filmem Łotr 1 próbowałem na 3 osoby scenariusza "Polowanie na Skywalkera" - miód malina ale zbrakło czasu na dokończenie rozgrywki (2,5 h ledwo co wystarczyło na szacuję 1/3 rozgrywki) ! Gra jest niesamowita !
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
Składam Życzenia Świąteczne dla wszystkich uczestników legionowskich spotkań planszowych !
dla Tych co byli jeden raz, dla Tych co przychodzili w miarę regularnie, dla Tych którzy tymczasowo nie mogą przychodzić i dla Tych co dopiero przyjdą
niech poza tradycyjnym dzieleniem się opłatkiem, kolędowaniem, rozpakowywaniem prezentów, rodzinną atmosferą przesyconą zapachem świeżej choinki, wzajemnej miłości i radości znajdzie się choć chwilka na partyjkę, kilka rund, może choć jedną turę Waszej ulubionej gry
Obyście zdrowiem obdarzeni byli !
Coby Wam się darzyło, szczęścia przybyło, prezentów sypnęło i śniegu dowaliło
PS. Mikołaj obiecał Martians: a story of civilizations, łazik świąteczny już podobno w Legionowie wylądował !
dla Tych co byli jeden raz, dla Tych co przychodzili w miarę regularnie, dla Tych którzy tymczasowo nie mogą przychodzić i dla Tych co dopiero przyjdą
niech poza tradycyjnym dzieleniem się opłatkiem, kolędowaniem, rozpakowywaniem prezentów, rodzinną atmosferą przesyconą zapachem świeżej choinki, wzajemnej miłości i radości znajdzie się choć chwilka na partyjkę, kilka rund, może choć jedną turę Waszej ulubionej gry
Obyście zdrowiem obdarzeni byli !
Coby Wam się darzyło, szczęścia przybyło, prezentów sypnęło i śniegu dowaliło
PS. Mikołaj obiecał Martians: a story of civilizations, łazik świąteczny już podobno w Legionowie wylądował !
- hutriel
- Posty: 1221
- Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
- Lokalizacja: Legionowo
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 28 times
Re: [Legionowo] Może ktoś gra?
To ja krótko, bo Haberta i tak nie prześcignę. Wesołych Świąt wszystkim tym, którzy mieli okazję przewinąć się przez nasze spotkania. Oby w przyszłym roku i spotkań i graczy było jak najwiecej.habert pisze:Składam Życzenia Świąteczne dla wszystkich uczestników legionowskich spotkań planszowych !
dla Tych co byli jeden raz, dla Tych co przychodzili w miarę regularnie, dla Tych którzy tymczasowo nie mogą przychodzić i dla Tych co dopiero przyjdą
niech poza tradycyjnym dzieleniem się opłatkiem, kolędowaniem, rozpakowywaniem prezentów, rodzinną atmosferą przesyconą zapachem świeżej choinki, wzajemnej miłości i radości znajdzie się choć chwilka na partyjkę, kilka rund, może choć jedną turę Waszej ulubionej gry
Obyście zdrowiem obdarzeni byli !
Coby Wam się darzyło, szczęścia przybyło, prezentów sypnęło i śniegu dowaliło
PS. Mikołaj obiecał Martians: a story of civilizations, łazik świąteczny już podobno w Legionowie wylądował !