(Wodzisław) Spotkania w Wodzislawiu (WCK)

... czyli zloty miłośników planszówek! Tu możesz także umawiać się na granie w Twoim mieście.
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Taa Marsowanie grałem trochę i ciągle nie mogę stwierdzić czy ta gra mi się podoba czy nie
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Hmm, a ja po pierwszej rozgrywce muszę niestety stwierdzić, że jestem zawiedziony ostateczną wersją gry. Gdy graliśmy w prototyp było tak pięknie i miało być jeszcze lepiej. Na razie jest słabo. Zobaczymy, co będzie dalej… :? Może źle graliśmy?
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Piontek, 13.01.2017 r.

Hehe… Ogłaszam uroczyście rok planszówkowy 2017 za rozpoczęty!!! :)

Rozpoczęliśmy go jak zwykle w naszej salce numer 12. Frekwencja dopisała znakomicie. Przyszło 9 osób. Mirek z okazji swoich ubiegłorocznych urodzin poczęstował nas różnymi słodkościami, a my zaśpiewaliśmy mu huczne „Sto lat…” Na początku były małe problemy z podziałem na stoliki, ale w końcu dogadaliśmy się i rozpoczęło się granie. Jakieś takie inne – dwutysięcznosiedemnaste ;) Wydaje mi się zdecydowanie lepsze.

A kto grał? Adam, Alek i Marek (ten od Kuby ;) ) zagrali w nieśmiertelny Świat bez końca. Wygrał Alek i jakoś tak wyszło, że wszyscy po tej partii wyszli, a w sali zrobiło się tak jakby ciszej ;) Pozostali przenieśli się na Marsa i terraformowali oraz eksplorowali… Bzyk wygrał z Michałem o jeden punkcik (99:98) w Terraformację Marsa, a przy drugim stole wraz z Krzyśkiem, Markiem i Mirkiem zagraliśmy w Marsjan. Wygrał Krzysiek.

W klubie pojawiła się nowa gierka wybrana przez Alka. Jest to Simurgh wraz z dodatkiem.

I to by było chyba na tyle…

Pozdroofka :)

GROLOGIA:
Obrazek Obrazek Obrazek

GROLEKCJA * GROTEKA * GRADKI * GROPOZYCJE
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Al
Posty: 560
Rejestracja: 01 mar 2006, 14:22
Lokalizacja: Wodzisław Śl. ( Gorzyce )

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Al »

No nie no, zrobili z nas krzykaczy ;-)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Ojtam, zaraz krzykaczy... Po prostu było u Was trochę weselej ;) Ale ja wiem, ten Świat to taka fajna gra - daje trochę popalić :)
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

A tak mię coś naszło :)

Martians: A Story of Civilization – wariant rywalizacyjny.

Co mi się nie podoba po drugiej partii. Wiem, to za mało, żeby oceniać grę, ale ja jej nie oceniam, tylko piszę co mi się nie podoba.
Po pierwsze – miałem pisać o plusach i minusach, ale gdy rozpocząłem od plusów, to nic mądrego nie umiałem sklecić. Dlatego najpierw będą minusy, czyli co mi się nie podoba.
Ok, po drugie – plansza. Była świetna jako plansza prototypowa - RedImp słynie z rewelacyjnie przygotowanych prototypów. Ale teraz, jako plansza gotowego produktu jest mało czytelna i taka cała zapaćkana. Trudno znaleźć na tej jednolitej pustyni marsjańskiej obszary dotyczące konkretnej akcji. Do tej pory graliśmy na planszy z orientacją pionową. Patrząc na poziomą, wydaje się być ciut lepsza, ale chyba nie na tyle, aby być w pełni zadowolonym.
Po trzecie – znaczniki i ich ograniczona ilość. Po pierwszej partii czteroosobowej byliśmy tym zbulwersowani. Brakowało wszystkiego. Podczas drugiej pokornie przyjęliśmy to do wiadomości i grało się… lepiej. Dobra, niech będzie. Taki dodatkowy element strategii.
Po czwarte – bez elektrowni ani rusz. Jeśli w pierwszych cyklach nie wybudujesz własnej elektrowni to przepadłeś i masz małe szanse na zwycięstwo. Nie da rady grać bez znaczników energii, bo prawie wszystkie akcje jej potrzebują. Jeśli skończą się znaczniki w RTG (taki żelazny zapas na całą rozgrywkę), to nigdzie – oprócz własnych elektrowni - nie można jej zdobyć. Brakuje takiej akcji ratunkowej, w której można by zdobyć energię.
Po piąte – mało przejrzysta akcja wydobycia i poruszania się maszyny wydobywczej (można się przyblokować). Naprawdę, czy nie można tego było zrobić lepiej?
Po szóste – technologie kolonii, które niby pomagają, ale pozbawiają cię w drugiej części gry możliwości zdobywania punktów. To chyba coś nie tak. Nie otrzymując żetonów choroby i tlenu nie mogę zdobyć punktów, które otrzymuję gdy likwiduję te zagrożenia. Według mnie to trochę mało logiczne.
Po siódme – zmiana pierwszego gracza. Po co to? Nie wiem, może za mało grałem, ale wprowadza to niepotrzebny "downtime" dla graczy, którzy właśnie oddali ten znacznik graczowi po lewej.
Po ósme – brak licznika jednostek czasu. Ja jestem znanym zamulaczem i jak przymulę na drugiej jednostce, to potem nie wiem w której jednostce czasu jestem. Od razu piszę, że nie wiem jak by taki licznik miał wyglądać, ale od tego są autorzy...
Więcej minusów nie pamiętam. Hmm, a może już nie chcę pamiętać...

Na plus – wszystko pozostałe, cokolwiek by mieć na myśli, bo gra nie jest taka zła na jaką wygląda przy tej ilości minusów. Po rozegranej partii w prototyp miałem wobec niej bardzo duże oczekiwania. Autorzy tyle się naobiecywali. Miała być dużo lepsza od Terraformacji Marsa. Niestety, na razie tak nie jest. Generalnie, wariant rywalizacyjny wydaje mi się taki mało elegancki i niedopracowany. Ale, ale… To dopiero druga partia. Może jeszcze będzie lepiej. Zobaczymy… :)

Trochę się wyżaliłem, bo miało być tak pięknie…
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Odniosę się do minusów Andrzeja
Po pierwsze eee no to by było na tyle
Po drugie Mi aż tak bardzo to nie przeszkadza ale faktem jest iż jest trochę napaćkane jest, lepiej tak niż ułożenie w słupku wszystkiego, po piętnastej partii nie będzie już przeszkadzać plansza;-].
po trzecie zgadzam się z Andrzejem
po czwarte tu też się zgadzamy.Mogła być akcja typu poświęć dwie jednostki czasu otrzymaj żeton energii.
po piąte dla mnie nie ma tu żadnego minusa nawet autor mówił iż należy kopać po kolei bo będziemy mieli problem.
po szóste no niby tak ale to problem wersji rywalizacyjnej w innych to inaczej zadziała
po siódme tak też mi się nie podoba "downtime" hmm ....miałem myśl ale głupią skasowałem
po ósme no nie wiem mi tam nie przeszkadza

Generalnie nie jest źle z grą a nawet jest dobrze bo znowu chcę zagrać. Andrzej chyba też chce dalej próbować
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1725
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 112 times
Been thanked: 85 times

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Tomzaq »

Powiniście przenieść tę interesującą wymianę myśli do wątku o grze, Panowie
Who is John Galt?
Posiadam
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Ojtam, zaraz powinniśmy... ;)

Mirku, ja wiem, że do każdej planszy po n-tej rozgrywce człowiek się przyzwyczai. Ja pewnie też :) W wariancie kooperacyjnym kopanie może nie ma takiego znaczenia, bo kopiemy tak, żeby nam wspólnie było dobrze, ale w rywalizacyjnym nie podobają mi się takie dziwne zasady kopania. Podobnie z technologiami. Pewnie w koopie to działa. W rywalizacyjnym - mechanizm jest dziwny.

Wszystkie moje minusy odnoszą się do wariantu rywalizacyjnego.

I tak, i oczywiście. Dalej chcę próbować. I dalej wariant rywalizacyjny :mrgreen:
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Piontek, 20.01.2017 r.

Alek z Markiem i Markiem wsiedli do takiego lekkiego pociągu i pojechali dookoła świata. A nawet chyba też popłynęli. Bo to taka nowa edycja jest, tej niezniszczalnej gry. I tak jeździli, i pływali, aż jeden z Marków wygrał, a drugi znowu narzekał na źle potasowane karty. Kto zgadnie, który Marek jest który? To znaczy, który wygrał, a który narzekał?

Adam ze swoim kolegą i jego dziećmi popłynęli Niagarą. Tak pływali i pływali, aż Adam zdobył tych diamentów najwięcej i wygrał. O ile w tej grze w ogóle zdobywa się diamenty. Nie chce mi się teraz sprawdzać, ale chyba są jakieś diamenty w tej Niagarze? Tak, chyba są. Potem dość długo sobie gadali i gadali. Nie, to nie była żadna świetna planszówka o gadaniu. To była najnormalniejsza w świecie rozmowa. Tak, oni sobie po prostu rozmawiali, a dzieci w tym czasie bawiły się. W co? Nie mam pojęcia.

A my oczywiście kosiliśmy. Bo koszenie zimą to takie normalne jest. U nas w klubie jak najbardziej jest normalne. A kto kosił? Dominik? Poważnie? Jak najpoważniej - przyszedł Dominik i chciał z nami kosić. Poza nim kosili jeszcze Krzysiek, Mirek i ja. I kto kosił najlepiej? Krzysiek koszący na czerwono. To znaczy koszący czerwoną frakcją.

Wieczorem do Warki dojechał Michał i we trójkę z Mirkiem wsiedliśmy tym razem do ciężkiego pociągu, który zabrał nas… Hmm, wątek mi się urwał i nie wiem gdzie nas zabrał, ale chodziło o koleje amerykańskie. Nie rosyjskie, nie germańskie, ale amerykańskie. Pędziliśmy tą transkontynentalną wschodnią i zachodnią, a najlepiej pędził Michał. I to przepędził nas z Mirkiem o jakieś ponad sto pędów. Fajnie się pędziło. Michałowi spodobało się to pędzenie, a Mirkowi jak zwykle nie :D

Pozdroofka :)

GROLOGIA:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

GROLEKCJA * GROTEKA * GRADKI * GROPOZYCJE
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Tak ja znam rozwiązanie zagadki Marków. :) :)
Koszenie jak zwykle faj...... hmm ale czy na pewno nie no fajnie było ale chyba czuję lekki przesyt.
Koleje no nie podchodzi mi ta gra od pierwszego poznania.
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Piontek, 27.01.2017 r.

Tak, tym razem zebrało się nas… dwóch. Mirosław i ja. Świetny skład do przetestowania dwuosobowego wariantu rywalizacyjnego Marsjan. Później jeszcze dojechał Michał, a ja odjechałem, ale o tym potem. Teraz o Marsjanach.

Planszę rozłożyliśmy horyzontalnie, tzn. w orientacji poziomej. Było ciut lepiej jeśli chodzi o czytelność, ale to i tak nie jest dla mnie wystarczająco przejrzysta plansza. Pomni ostatnich problemów z energią od razu wybudowaliśmy po dwie elektrownie każdy. I co? Gdzieś w połowie gry zabrakło znaczników energii. W rozgrywce na dwie osoby. Wybaczcie, ale to dla mnie jest jakiś żart. Tydzień temu pisałem, że ograniczona ilość znaczników jest do przyjęcia, ale po tej piątkowej partii dochodzę do wniosku, że jednak to nie jest dobre. Nie podoba mi się dodatkowe kombinowanie z cyklu - co robić, żeby przy produkcji energii brakło jej przeciwnikowi, a nie mnie. Następna sprawa – technologie kolonii. Tym razem żaden z nas nie skorzystał z ich dobrodziejstw. Podobnie było z technologiami korporacji – żadna nie wydawała się na tyle atrakcyjna, aby ją wynaleźć. Nie wiem, może my po prostu nie umiemy w to grać? Przy rozgrywce dwuosobowej jeszcze bardziej drażniła mnie zmiana pierwszego gracza. Utwierdzam się w przekonaniu, że to jest zupełnie niepotrzebne. Całą partię wygrał Mirek, ale chyba obydwaj byliśmy grą trochę zniesmaczeni.
Nie wiem, albo ja jestem jakiś dziwny i upierdliwy, ale według mnie ten wariant działa źle. Końcowe wnioski? Katastrofa? Może nie katastrofa, ale będzie to chyba moja pierwsza gra, w której pogrzebię w zasadach. Bardzo tego nie lubię, ale widocznie coś w tej grze jeszcze jest, że jeszcze mi się chce ;)
A jakie to będą zmiany? Z tego co na szybko omówiliśmy z Mirkiem będą to: jedna wybrana elektrownia na start, nieograniczona ilość znaczników, brak zmiany pierwszego gracza, zmienione zasady kopania i zmienione zasady dostawy produktów do kwater. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Wieczorem w Warce zagraliśmy jeszcze w dużo lepszą wersję Rolla. Dlaczego lepszą? Bo Mirek kupił sobie dodatek Ambicja. Teraz w to chce się grać. Cudomiód i te, no... orzeszki :) Jest więcej lepszych i bardziej kolorowych kości. I wreszcie są cele. Wcześniej, można powiedzieć, ta gra była bezcelowa ;) Naprawdę, z dodatkiem grało mi się dużo lepiej i teraz chętnie jeszcze zagram. Bez dodatku było to bezcelowe... A w piątek Mirek najpierw raz pokonał mnie, a później dwa razy Michała. Już beze mnie.

Hmm, to był piątek Rolla i… Mirka. Wszystko wygrał :) Mirek, nie Roll. Znaczy, że nie wygrał Roll, ale Mirek. No, Mirek wygrał wszystkie piątkowe partie :)

Pozdroofka :)

GROLOGIA:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

GRALERIA:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

GROLEKCJA * GROTEKA * GRADKI * GROPOZYCJE
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Tomzaq
Posty: 1725
Rejestracja: 09 maja 2014, 18:27
Lokalizacja: Silesia Superior
Has thanked: 112 times
Been thanked: 85 times

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Tomzaq »

Zgadzam się odnośnie znaczników. Ich ograniczoność jest nielogiczna. No bo przecież elektrownie wiatrowe nie przestają produkować energii jak braknie znaczników. To samo dotyczy kopania - regolit to przecież skała. Jadę koparką i kopię. Tak więc ja gram tak, że znaczniki są nieograniczone. Co do korporacji to zalecam najszybciej jak się da wybudować technologię dającą czwartą klepsydrę, a następnie technologię rozmnażania - najlepiej obie w pierwszym cyklu. Wtedy Mars już tak bardzo nie zaskakuje. Ja w każdym bądź razie wariantem rywalizacyjnym i wariantem solo jestem zachwycony. To właściwie Tobie Andrzeju zawdzięczam to, że wsparłem kampanię i nie żałuję ani złotóweczki. :D
Who is John Galt?
Posiadam
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Hehe... To bardzo mi miło, że Ci się podoba :)

Ja też coś czuję, że bardzo chciałbym, żeby mi się ta gra spodobała, ale równocześnie odnoszę wrażenie, że ona nie za bardzo chce podobać się mi ;) Nic to, będziemy dalej próbować. Aż do skutku - pozytywnego lub negatywnego. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Jeśli chodzi o technologie, to te dwie, które wymieniłeś są chyba jedynymi, nad którymi się zastanawiam. I nawet raz już je wykorzystałem. Na razie z marnym rezultatem :?
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

I tu pojawia się pytanie czy jutro na stole znowu wyląduje MARS :?:
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Hmm, a może to my wylądujemy na Marsie? :!:
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Heh, wczoraj byłem chyba już zmęczony ;)
grymir pisze:I tu pojawia się pytanie czy jutro na stole znowu wyląduje MARS :?:
Ja mam taką nadzieję :)
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Mars znaczy rakieta na Marsa w drodze.
Tak wiele gier a tak mało czasu
gladiola
Posty: 4
Rejestracja: 19 sty 2015, 17:23

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: gladiola »

Witam. Planuję w przyszłym tygodniu z Państwem zagrać. Mieszkam niedaleko, a kocham gry, więc tego typu klub jest dla mnie. Nie gwarantuję, że przyjdę, bo jak na razie to plan, ale chciałam się upewnić czy wciąż Państwo grają w WCK w sali 21, w piątki od 16:30?
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Witam. Zapraszamy bardzo serdecznie :)
Gramy zawsze w piątki o 16.30. Jeśli chodzi o salę to teraz bywa z tym różnie. Najczęściej jest to numer 12, ale ostatnio graliśmy w 17. Trzeba zapytać u pani portierki gdzie aktualnie odbywają się zajęcia z grami planszowymi.
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Piontek, 03.02.2017 r.

Na jednym stoliku, zgodnie z zapowiedzią Mirka, wylądowali Marsjanie, a na drugi wjechały Amerykańskie Koleje, których nikt nie zapowiadał, ale Adam bardzo chciał się przejechać… Do stolika marsjańskiego usiedli Marek, Michał i Mirek, czyli trzej panowie M, a przy kolejach majstrowali trzej panowie A – Alek, Adam i Andrzej.

3M zagrali w wariant kooperacyjno-rywalizacyjny eksploracji Marsa, dlatego chyba nie było większych kontrowersji, choć w pewnym momencie usłyszałem od Marka, że brakło jakichś znaczników. Z tego co mi Mirek przekazał, po punktowym remisie, o zwycięstwie Marka zadecydowała ilość kasy na koniec gry. Później jedna eMka urwała się do domu, a pozostałe zagrały w Rolla z Ambicją. Po zeszłotygodniowym paśmie zwycięstw, tym razem Mirek przegrał z Michałem. Tylko, że to był inny Michał niż tydzień temu ;)

W czasie gdy 3M hulali gdzieś po różnych kosmosach, A3 stąpając twardo po ziemi, budowali koleje amerykańskie ku chwale… nie wiadomo czego ;) Wygrałem, budując wszystkie trzy linie do końca, a Alek po raz kolejny zapowiedział, że do żadnych kolei już więcej nie zasiądzie ;)

Wieczorem w Warce zagraliśmy jeszcze z dwoma eMkami w pięknie pomalowanego Blood Rage’a z dodatkami Bogowie i Mistycy. Mieliśmy z Mirkiem grać o drugie miejsce, bo Michał podobno w to wymiata, ale Mirek jak to Mirek, znowu zdradził i wygrał, zostawiając mnie biednego na szarym końcu ;)

Pozdroofka :)

GROLOGIA:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

GROLEKCJA * GROTEKA * GRADKI * GROPOZYCJE
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Tak znowu Mars i znowu nie potrafię określić czy gra jest dobra czy nie. Ale zagrałbym znowu aby się przekonać hmmm znowu zagram więc chyba źle nie jest.
Roll to taka radosne rzucanie kośćmi.
No i Blood który jest fajną grą.
Tak wiele gier a tak mało czasu
Awatar użytkownika
Firenski
Posty: 1300
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:36
Lokalizacja: Żory
Has thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: Firenski »

Mówiłeś, że wariant kooperacyjno-rywalizacyjny jest dobry. To jak to w końcu jest? Też coś nie gra?
Black is the sanctuary of light.

Mój TOP :)
Awatar użytkownika
grymir
Posty: 701
Rejestracja: 04 lis 2008, 22:21
Lokalizacja: Wodzisław Śl / Gołkowice
Has thanked: 2 times
Been thanked: 1 time

Re: Spotkania w Wodzislawiu [WCK]

Post autor: grymir »

Że dobry nie że lepszy i chyba dalej tak uważam.
Tak wiele gier a tak mało czasu
ODPOWIEDZ