GRY-PLANSZOWE.pl

Na pewno. Ostatnio jest grane na 3 stoliki. Ale ja będę niestety późno albo wcale.

Będę dziś.

Ja się pojawię chwilę przed 18, z kilkoma prostymi grami.

Skład był dość kameralny, ale i tak przetestowaliśmy 8 gier (albo i 9, bo jedną w dwóch wariantach)!

I to nie jest nasze ostatnie słowo!

Łał! A ile Popielów było?

Tylko 3

Ale za to mysz było chyba więcej niż sto

Jan Madejski pisze:Tylko 3

Przyniosłeś dwa, czy ktoś jeszcze zrobił?

Gdyby ktoś miał wątpliwości daję znać, że w środę 3 maja klub zamknięty.

Raleen pisze:Gdyby ktoś miał wątpliwości daję znać, że w środę 3 maja klub zamknięty.

Dziękujemy za przypomnienie

Wojtek Grajkowski pisze:

Jan Madejski pisze:Tylko 3

Przyniosłeś dwa, czy ktoś jeszcze zrobił?

Gołąb nad jednym pracował. Ciekawe, czyje to były?

Niestety w trzecim prototypie Popiela gra skończyła się niezgodnie z legendą - nie został zjedzony Popiel, tylko myszy. Oczywiście nie przez Popiela, tylko przez kota.

Ktoś się jutro wybiera? (poza mną )

Ja będę. A co, myślałeś, że będziesz jedynym Popielem na kwadracie?
Filip też podobno przyjdzie z nowym prototypem.

Ja (oho!) będę. Jakaś 18.00+

Jeśli nie będzie sprzeciwu (lub bociana), żaba wróci.

stalker pisze:Ja (oho!) będę. Jakaś 18.00+

Przepraszam Cię, Łukasz, że o niczym Cie nie uprzedziłem
Możesz mi podać Twój e-mail ?
Krzysiek Pietroń
biuro@jan.com.pl

Jutro ktos bedzie? Chetnie wpadne tylko na ktora godzine najlepiej byc? Swojego nic nie mam ale potestowal bym

Zapewne będzie, tylko stali bywalcy już nawet się nie potwierdzają. Proponuję przybyć na 17.30–18.00.

Eh, znowu mi cos wyskoczylo i pewnie nie zdaze sie wyrobic by byc przed 21 :/

Ok ale rozumiem ze nie musze szukac potwierdzen, nastepnym razem po prostu przybede

Jasne, przybywaj!
Na spotkaniach zawsze ktoś jest, chyba że w tym wątku pojawi się informacja o odwołaniu spotkania, np. w święto.

Dziś było:
- osób około dziesięciu
- testowane kilka prototypów. Od ok. 16.30 sprawdziliśmy Popiela autorstwa Janka - w wariancie na dwie osoby, spróbowaliśmy coś porobić z zestawami rynsztunku, potem przerywnik na lichwę a w międzyczasie stolik obok czaił się na bazyliszka, Lothar został zagarnięty do karcianej dwuosobówki a dwa pozostałe stoły zostały przeznaczone na kosmicznego cymbergaja, a na końcu z magią i mieczem wyruszyliśmy na słowiańskie bóstwa. Na czarnym koniu. I z burzą. I myszami od Popiela.
Dziś nie było:
- Filipa

Ej, kto miał słowiańskie bóstwa?

Wojtek Grajkowski pisze:Ej, kto miał słowiańskie bóstwa?

Na pewno nie Filip

Michał, ale nie Gołąb i nie ja, więc drogą eliminacji możesz dojść kto.

Jan Madejski pisze:Na pewno nie Filip

Oczywiście, bo Filipa nie było.