Gry ociekające klimatem
- Ayaram
- Posty: 1525
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 183 times
- Been thanked: 558 times
Gry ociekające klimatem
Jestem graczem dla którego w planszówkach bardzo liczy się klimat (o ile nie najbardziej). Jak mam grać w przygodówkę i grając przeżywam ze swoim bohaterem przygodę - jest ok. A gdy tego klimatu nie czuję to odchodzę z dość negatywnymi odczuciami (nawet przy tych popularnych grach jak cyklady, czy ostatnio horror w arkham ). Nie wiem czy to dość częste zjawisko, czy jestem wyjątkiem, no ale... Więc szukam takich gier - ociekających klimatem, które sprawiają, że się zapomina o Bożym świecie i czujemy się jak bohater, którym gramy.
Myślalem o:
-Zombicide - wygląda na idealne przedstawienie apokalipsy zombie, takie jak w filmach - armia zalewajająca ulicę, a pomimo naszych starań w wyeliminowaniu nieumarłych wszelkimi sposobami - truposzy ciągle przybywa, wygląda ok, ale trochę drogie i boje się, że dość szybko się nudzi?
-Robinson Crusoe - tu nie ukrywam, lecę na reckach, gdzie właściwie każda opinia potwierdza, że ta gra ma genialny klimat. Ale już nawet sam design gry wygląda naprawdę klimatycznie
-Metro2033 - nie ukrywam, że jestem fanem tego serii. Właśnie dzięki genialnemu klimatowi panującemu w książkach. A już sama mapa metra jako planszy wywołuje wspomnienia i od razu czuć ten klimat, w reckach też często się pojawia jako +, że utrzymuje klimat książki, więc brzmi ciekawie może ktoś potwierdzić? ang w kartach i instrukcji nie jest zbyt ciężki?
Czekam na komentarz odnośnie tych gier skupiających się właśnie zagadnienia klimatu i propozycje innych gier gdzie poczuliście klimat gry aż do bólu
Myślalem o:
-Zombicide - wygląda na idealne przedstawienie apokalipsy zombie, takie jak w filmach - armia zalewajająca ulicę, a pomimo naszych starań w wyeliminowaniu nieumarłych wszelkimi sposobami - truposzy ciągle przybywa, wygląda ok, ale trochę drogie i boje się, że dość szybko się nudzi?
-Robinson Crusoe - tu nie ukrywam, lecę na reckach, gdzie właściwie każda opinia potwierdza, że ta gra ma genialny klimat. Ale już nawet sam design gry wygląda naprawdę klimatycznie
-Metro2033 - nie ukrywam, że jestem fanem tego serii. Właśnie dzięki genialnemu klimatowi panującemu w książkach. A już sama mapa metra jako planszy wywołuje wspomnienia i od razu czuć ten klimat, w reckach też często się pojawia jako +, że utrzymuje klimat książki, więc brzmi ciekawie może ktoś potwierdzić? ang w kartach i instrukcji nie jest zbyt ciężki?
Czekam na komentarz odnośnie tych gier skupiających się właśnie zagadnienia klimatu i propozycje innych gier gdzie poczuliście klimat gry aż do bólu
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Gry ociekające klimatem
To rzeczywiście droga gra, a nawet powiedziałbym bardzo droga. Gra jest w sumie prosta. Czy się nudzi? Do Zombicide 1 oprócz scenariuszy fabrycznych są scenariusze dodatkowe. I w sumie jest tego sporo. Do zakupu dodatków czy kolejnych sezonów nie namawiam, bo to droga impreza.Ayaram pisze:Zombicide - wygląda na idealne przedstawienie apokalipsy zombie, takie jak w filmach - armia zalewajająca ulicę, a pomimo naszych starań w wyeliminowaniu nieumarłych wszelkimi sposobami - truposzy ciągle przybywa, wygląda ok, ale trochę drogie i boje się, że dość szybko się nudzi
Bierz w ciemno. Zwłaszcza wydanie "Gra Roku".Ayaram pisze:Robinson Crusoe - tu nie ukrywam, lecę na reckach, gdzie właściwie każda opinia potwierdza, że ta gra ma genialny klimat. Ale już nawet sam design gry wygląda naprawdę klimatycznie
Na Twoim miejscu spojrzałbym jeszcze na Descenta i Claustrophobię. Ja natomiast klimat do bólu odczuwałem np. w Mr Jacku w Nowym Jorku.
Pozdrawiam
Re: Gry ociekające klimatem
Robinson na pewno jest klimatyczny i jest to bardzo dobra gra. Do tego jest wymagająca, ma sporo scenariuszy i możliwość rozgrywki solowej. Raczej niewielka szansa, że się nie spodoba.
Od siebie dorzucę:
Battlestar Galactica - genialnie przeniesiony klimat z serialu: paranoja, nieufność, totalny permanentny kryzys - wsyztko tak jak to miało miejsce w serialowym pierwowzorem.
Gra o Tron - bardzo dobrze oddany klimat panujący w Westeros przy wszelkich potyczkach wojenno-politycznych w drodze po żelazny tron.
Wojna o Pierścień - niby wojenny duel, ale klimat tolkienowskiego arcydzieła wręcz wylewa się z planszy.
Middle-Earth Quest - tutaj podobnie, znów Tolkien, osobiście uważam, że klimatycznie paradoksalnie jest słabiej niż w Wojnie o Pierścień, ale na pewno go nie brakuje i mamy tutaj już do czynienia z przygodówką.
Horror w Arkham - klimat Lovecrafta, jednak dużo zależy od ekipy i prowadzenia gry. Można rozegrać ją bardzo mechanicznie, wówczas klimatu się nie poczuje, ale z drugiej strony jeśli podejdzie się do niej bardziej fabularnie, to klimat zagrożenia ze strony Przedwiecznego jest
Z obowiązku wspomnę też o StarCrafcie i World of WarCraft - klimat genialny w obu tytułach, ale gorzej z dostępnością.
Od siebie dorzucę:
Battlestar Galactica - genialnie przeniesiony klimat z serialu: paranoja, nieufność, totalny permanentny kryzys - wsyztko tak jak to miało miejsce w serialowym pierwowzorem.
Gra o Tron - bardzo dobrze oddany klimat panujący w Westeros przy wszelkich potyczkach wojenno-politycznych w drodze po żelazny tron.
Wojna o Pierścień - niby wojenny duel, ale klimat tolkienowskiego arcydzieła wręcz wylewa się z planszy.
Middle-Earth Quest - tutaj podobnie, znów Tolkien, osobiście uważam, że klimatycznie paradoksalnie jest słabiej niż w Wojnie o Pierścień, ale na pewno go nie brakuje i mamy tutaj już do czynienia z przygodówką.
Horror w Arkham - klimat Lovecrafta, jednak dużo zależy od ekipy i prowadzenia gry. Można rozegrać ją bardzo mechanicznie, wówczas klimatu się nie poczuje, ale z drugiej strony jeśli podejdzie się do niej bardziej fabularnie, to klimat zagrożenia ze strony Przedwiecznego jest
Z obowiązku wspomnę też o StarCrafcie i World of WarCraft - klimat genialny w obu tytułach, ale gorzej z dostępnością.
- Assaultmarine
- Posty: 188
- Rejestracja: 30 lis 2012, 21:55
- Lokalizacja: Warszawa/Marki
Re: Gry ociekające klimatem
WOW szczerze mówiąc gratuluję postawy Tak trzymać, a co do pytania...
jeśli masz 4 osoby do gry - Battlestar Galactica + obejrzenie serialu ewentualnie 0 odcinka 3 serii - w 10 minut przedstawia fabułę podstawki + pegasusa
Chaos in the Old World - klimat wycieka z pudła świat warhammera
Shadowrift - kooperacyjny deckbuilder w klimacie fantasy - jedyny, w którym biorąc karty do talii czujesz się jakbyś rozwijał postać w papierowym RPG (my już grając mamy klasy postaci w zależności od kart:)
Thunderstone Advance - nieco podobnie jak wyżej ale kooperacja jest tylko jako opcja + nie ma już klimatu tworzenia bohatera ale KLIMAT jest
Among the stars (pośród gwiazd teraz jest wydanie PL, które poza tłumaczeniem ma fajne komponenty itp.) - draft z budowanie stacji kosmicznej i wg mnie klimat jest (pomieszczenia na stacji umieszcza się sensownie żeby punktować poza tym stacja się rozrasta takie "space opera making of")
Cash and guns/mall of horror - klimat klimat klimat i trochę gry - niestety niedostępne - KUPIĘ (w sierpniu ma być reprint cash and guns ale patrząc po tym co city of horror zrobiło z doskonałym mall of horror nie spodziewałbym się dobrej gry)
51 stan - karciane EURO z klimatem postapokaliptycznym i klimat jest nie tylko na pudełku czy w zapowiedziach etc.
Gry od Games workshop (Horus heresy, Space Hulk) - ale tylko jak wyjdzie jakaś nowa zawsze są limitowane i cena później dochodzi 1000 zł czasem - nie warto
Eminent Domain - kosmos, podbój planet, wynalazki doskonała gra jeśli lubisz klimaty kosmiczne
Jesli ktoś sprzedaje coś z kickstartera co nie ma niemieckiego tytułu albo nazwy geograficznej pewnie warto się przyjrzeć.
Jesli dasz dodatkowe info czego oczekujesz od samej gry mogę postarać się napisać więcej.
jeśli masz 4 osoby do gry - Battlestar Galactica + obejrzenie serialu ewentualnie 0 odcinka 3 serii - w 10 minut przedstawia fabułę podstawki + pegasusa
Chaos in the Old World - klimat wycieka z pudła świat warhammera
Shadowrift - kooperacyjny deckbuilder w klimacie fantasy - jedyny, w którym biorąc karty do talii czujesz się jakbyś rozwijał postać w papierowym RPG (my już grając mamy klasy postaci w zależności od kart:)
Thunderstone Advance - nieco podobnie jak wyżej ale kooperacja jest tylko jako opcja + nie ma już klimatu tworzenia bohatera ale KLIMAT jest
Among the stars (pośród gwiazd teraz jest wydanie PL, które poza tłumaczeniem ma fajne komponenty itp.) - draft z budowanie stacji kosmicznej i wg mnie klimat jest (pomieszczenia na stacji umieszcza się sensownie żeby punktować poza tym stacja się rozrasta takie "space opera making of")
Cash and guns/mall of horror - klimat klimat klimat i trochę gry - niestety niedostępne - KUPIĘ (w sierpniu ma być reprint cash and guns ale patrząc po tym co city of horror zrobiło z doskonałym mall of horror nie spodziewałbym się dobrej gry)
51 stan - karciane EURO z klimatem postapokaliptycznym i klimat jest nie tylko na pudełku czy w zapowiedziach etc.
Gry od Games workshop (Horus heresy, Space Hulk) - ale tylko jak wyjdzie jakaś nowa zawsze są limitowane i cena później dochodzi 1000 zł czasem - nie warto
Eminent Domain - kosmos, podbój planet, wynalazki doskonała gra jeśli lubisz klimaty kosmiczne
Jesli ktoś sprzedaje coś z kickstartera co nie ma niemieckiego tytułu albo nazwy geograficznej pewnie warto się przyjrzeć.
Jesli dasz dodatkowe info czego oczekujesz od samej gry mogę postarać się napisać więcej.
Re: Gry ociekające klimatem
Jeśli lubisz zombiaki to polecam spojrzeć na Dawn of the Zeds. Rozgrywka jednoosobowa, oglądałem filmiki z rozgrywki na BGG i wyglądały całkiem zachęcająco... np. mechanika okolicznych wiosek które "nie przejmują się specjalnie pierwszymi falami zombiaków traktując to jako incydenty, a później uciekają w popłochu"
Za kilka tygodni będę mógł dodać własne doświadczenia z rozgrywki.
Za kilka tygodni będę mógł dodać własne doświadczenia z rozgrywki.
Moje gry: Board Game Geek.
Poszukuję Kilku tytułów - sprawdź!
S/W:CampRoskilde i inne (chętniej wymienię)
If you don't know where you're going, any road will get you there.
Poszukuję Kilku tytułów - sprawdź!
S/W:CampRoskilde i inne (chętniej wymienię)
If you don't know where you're going, any road will get you there.
- Assaultmarine
- Posty: 188
- Rejestracja: 30 lis 2012, 21:55
- Lokalizacja: Warszawa/Marki
Re: Gry ociekające klimatem
HMM chyba muszę sprawdzić czy mam luźne pieniądze na hobby jeszcze przed urlopemSaszaPL pisze:Jeśli lubisz zombiaki to polecam spojrzeć na Dawn of the Zeds. Rozgrywka jednoosobowa, oglądałem filmiki z rozgrywki na BGG i wyglądały całkiem zachęcająco... np. mechanika okolicznych wiosek które "nie przejmują się specjalnie pierwszymi falami zombiaków traktując to jako incydenty, a później uciekają w popłochu"
Za kilka tygodni będę mógł dodać własne doświadczenia z rozgrywki.
Wygląda całkiem obiecująco.
Nienawidzę was Tak czułem jak tylko zobaczyłem zapytanie - jeśli zainteresujesz się postem - kupisz jakąś grę
- Ayaram
- Posty: 1525
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 183 times
- Been thanked: 558 times
Re: Gry ociekające klimatem
tzn? co rozumiesz przez "1 oprócz scenariuszy fabrycznych są scenariusze dodatkowe."? Do sezonu 2giego takich nie ma? Jak już to planowałem kupić s2 z dodatkowymi kafelkami z s1.Banan2 pisze:To rzeczywiście droga gra, a nawet powiedziałbym bardzo droga. Gra jest w sumie prosta. Czy się nudzi? Do Zombicide 1 oprócz scenariuszy fabrycznych są scenariusze dodatkowe. I w sumie jest tego sporo. Do zakupu dodatków czy kolejnych sezonów nie namawiam, bo to droga impreza.
A czym się różni wydanie gra roku od 1wszej edycji?Banan2 pisze:Bierz w ciemno. Zwłaszcza wydanie "Gra Roku".
No może to wina podejścia ekipy przy mojej ostatniej grze, może przez to, że nie znam twórczości Lovecrafa, no ale jednak w arkham grało mi się poprosto jak w każdą inną planszówkę, jakiegoś super klimatu nie czułem właśnie :/galthran pisze:Horror w Arkham - klimat Lovecrafta, jednak dużo zależy od ekipy i prowadzenia gry
tzn? jakiej postawy?Assaultmarine pisze:WOW szczerze mówiąc gratuluję postawy
generalnie przede wszystkim klimatu i różnorodności (nie wszystko w klimatach fantasy itd), najlepiej gry na 3-4 graczy, jako, że jestem stosunkowo niedzielnym graczem to fajnie jakby była niska bariera wejścia + nie przesadzony czas trwania rozgrywki (max 2,5h), o sporej regrywalnościAssaultmarine pisze:Jesli dasz dodatkowe info czego oczekujesz od samej gry mogę postarać się napisać więcej.
no i tak patrze to generalnie polecacie produkty na podstawie filmów/powieści które działają na zasadzie "poczuj się jak w tamtej historii"
- Assaultmarine
- Posty: 188
- Rejestracja: 30 lis 2012, 21:55
- Lokalizacja: Warszawa/Marki
Re: Gry ociekające klimatem
Postawy "klimat w grze jest ważny" - nie uwierzyłbyś jak mało ludzi to interesuje
Po uściśleniu czego oczekujesz - odrzuć te z klimatem fantasy (oprócz Chaosa) + battlestara z listy propozycji.
Tannhauser, Earth reborn i inne pseudobitewniaki mogą Ci się spodobać.
Po uściśleniu czego oczekujesz - odrzuć te z klimatem fantasy (oprócz Chaosa) + battlestara z listy propozycji.
Tannhauser, Earth reborn i inne pseudobitewniaki mogą Ci się spodobać.
Re: Gry ociekające klimatem
O Metro2033 dość krytycznie wypowiadali się chłopaki z Gradania
http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/03/ ... etro-2033/
http://gradanie.znadplanszy.pl/2014/03/ ... etro-2033/
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Gry ociekające klimatem
Według strony polskiego wydawcy dodatkowe są tylko do sezonu 1 Czy jest coś do sezonu 2. to nie wiem, bo po zakupie 1. sezonu zostałem skutecznie odstraszony ceną.Ayaram pisze:tzn? co rozumiesz przez "1 oprócz scenariuszy fabrycznych są scenariusze dodatkowe."? Do sezonu 2giego takich nie ma? Jak już to planowałem kupić s2 z dodatkowymi kafelkami z s1.Banan2 pisze:To rzeczywiście droga gra, a nawet powiedziałbym bardzo droga. Gra jest w sumie prosta. Czy się nudzi? Do Zombicide 1 oprócz scenariuszy fabrycznych są scenariusze dodatkowe. I w sumie jest tego sporo. Do zakupu dodatków czy kolejnych sezonów nie namawiam, bo to droga impreza.
Poprawiona instrukcja, karta pomocy, drewniane znaczniki, dodatkowy scenariusz i coś tam jeszcze. To wydanie jest aktualnie w sklepach.Ayaram pisze:A czym się różni wydanie gra roku od 1wszej edycji?Banan2 pisze:Bierz w ciemno. Zwłaszcza wydanie "Gra Roku".
Pozdrawiam
Re: Gry ociekające klimatem
Fabularyzacja w planszówkach zwykle wymaga od graczy odrobiny fantazji i dodatkowego wysiłku, który nie ma nic wspólnego z zasadami w instrukcji, więc nie w każdym gronie się sprawdzi Oczywiście gracze muszą lubić dany klimat, by się w niego wkręcić i są gry, w których utrzymanie tej otoczki jest trudniejsze.
Arkham Horror: Sprzyja budowaniu nastroju dzięki wizualnie świetnie wykonanym elementom i zatrzęsieniu opisów fabularnych. Niestety utrudnia tworzenie opowieści przez pełną wyjątków, "męczącą" mechanikę i chaotyczność pojawiających się wątków utrudniająca spójną narrację i komentowanie wydarzeń (np. przedwieczny stale nęka miasto lodowatym wiatrem, ale podziwiamy motyle w parku, a chwilę później pojawia burza piaskowa). Da się wyciągnąć z tego sporo klimatu, ale wymaga dobrej woli i trzeba się trochę nagimnastykować. Dużo lepiej w tych klimatach wypada Eldritch Horror, gdzie pilnowanie mechaniki nie zżera graczom tyle czasu, w opisach mamy konsekwentne trzymanie się jakiegoś głównego wątku fabularnego (każdy Przedwieczny wprowadza własną talię unikatowych spotkań), a ogólne wydarzenia dzieją się w różnych częściach świata, więc ich zróżnicowanie nie jest czymś, co razi. Jeszcze inną alternatywą jest Posiadłość Szaleństwa, ale to już ewidentnie zabawa dla rasowych plaszo-roleplayowców, tam wczuwanie się w postać, opisywanie własnymi słowami co się dzieje to integralna część rozgrywki.
Battlestar Galactica: Świetny wybór dla kogoś, kto lubi klimaty konspiracji, spisków, paranoi i zdrady. Jeśli dodatkowo lubi SF i obejrzy serial to tym bardziej zwiększy frajdę z rozgrywki, dorzucając nawiązania i komentarze powiązane z filmową fabułą. Minus jest taki, że gra rozwija skrzydła dopiero przy 5 graczach (wtedy jest potencjalnie 2 zdrajców) i wymaga graczy aktywnych, takich, którzy nie dają się zdominować i lubią dyskutować.
DOOM: Jeśli szukamy klimatu survival w stylu Obcego (kojarzę jeszcze Level 7: Omega Protocol, ale niestety nie miałem okazji osobiście wypróbować). Mechanicznie tytuł nie jest cudowanie zbalansowany i wymaga wyczucia od "mistrza gry", ale pod względem fabularnym świetnie oddaje desperacje i poczucie śmiertelnego zagrożenia odczuwanego przez grupkę marines przemierzającą korytarze kosmicznej bazy.
Robinson: Tu pewnie zamieszam, bo o ile uważam Robinsona za ciekawego mechanicznie, za solidny kawał kooperacyjnej ekonomiczno-optymalizacyjnej łamigłówki w ładnej oprawie, to pod względem otoczki fabularnej szału we mnie nie wzbudził. Chętnie siadam do tego tytułu, rzucamy nawet ze współgraczami fabularne komentarze do kart w trakcie rozgrywki, ale nie czuję w tym ani adrenaliny ani dynamizmu, który jest charakterystyczny dla gier przygodowych.
Mage Knight: Niby strategia, niby spokojne tempo rozgrywki i sporo kombinowania, ale klimatem fantasy wprost ocieka. Po rozłożeniu elementów praktycznie słyszę w głowie motywy muzyczne z wszelkich Baldursów, czy Hirołsów
A na koniec dorzucę tytuł, na który sam ostrzę sobie zęby i który ma wyjść po polsku
http://boardgamegeek.com/video/48974/de ... ead-winter
Arkham Horror: Sprzyja budowaniu nastroju dzięki wizualnie świetnie wykonanym elementom i zatrzęsieniu opisów fabularnych. Niestety utrudnia tworzenie opowieści przez pełną wyjątków, "męczącą" mechanikę i chaotyczność pojawiających się wątków utrudniająca spójną narrację i komentowanie wydarzeń (np. przedwieczny stale nęka miasto lodowatym wiatrem, ale podziwiamy motyle w parku, a chwilę później pojawia burza piaskowa). Da się wyciągnąć z tego sporo klimatu, ale wymaga dobrej woli i trzeba się trochę nagimnastykować. Dużo lepiej w tych klimatach wypada Eldritch Horror, gdzie pilnowanie mechaniki nie zżera graczom tyle czasu, w opisach mamy konsekwentne trzymanie się jakiegoś głównego wątku fabularnego (każdy Przedwieczny wprowadza własną talię unikatowych spotkań), a ogólne wydarzenia dzieją się w różnych częściach świata, więc ich zróżnicowanie nie jest czymś, co razi. Jeszcze inną alternatywą jest Posiadłość Szaleństwa, ale to już ewidentnie zabawa dla rasowych plaszo-roleplayowców, tam wczuwanie się w postać, opisywanie własnymi słowami co się dzieje to integralna część rozgrywki.
Battlestar Galactica: Świetny wybór dla kogoś, kto lubi klimaty konspiracji, spisków, paranoi i zdrady. Jeśli dodatkowo lubi SF i obejrzy serial to tym bardziej zwiększy frajdę z rozgrywki, dorzucając nawiązania i komentarze powiązane z filmową fabułą. Minus jest taki, że gra rozwija skrzydła dopiero przy 5 graczach (wtedy jest potencjalnie 2 zdrajców) i wymaga graczy aktywnych, takich, którzy nie dają się zdominować i lubią dyskutować.
DOOM: Jeśli szukamy klimatu survival w stylu Obcego (kojarzę jeszcze Level 7: Omega Protocol, ale niestety nie miałem okazji osobiście wypróbować). Mechanicznie tytuł nie jest cudowanie zbalansowany i wymaga wyczucia od "mistrza gry", ale pod względem fabularnym świetnie oddaje desperacje i poczucie śmiertelnego zagrożenia odczuwanego przez grupkę marines przemierzającą korytarze kosmicznej bazy.
Robinson: Tu pewnie zamieszam, bo o ile uważam Robinsona za ciekawego mechanicznie, za solidny kawał kooperacyjnej ekonomiczno-optymalizacyjnej łamigłówki w ładnej oprawie, to pod względem otoczki fabularnej szału we mnie nie wzbudził. Chętnie siadam do tego tytułu, rzucamy nawet ze współgraczami fabularne komentarze do kart w trakcie rozgrywki, ale nie czuję w tym ani adrenaliny ani dynamizmu, który jest charakterystyczny dla gier przygodowych.
Mage Knight: Niby strategia, niby spokojne tempo rozgrywki i sporo kombinowania, ale klimatem fantasy wprost ocieka. Po rozłożeniu elementów praktycznie słyszę w głowie motywy muzyczne z wszelkich Baldursów, czy Hirołsów
A na koniec dorzucę tytuł, na który sam ostrzę sobie zęby i który ma wyjść po polsku
http://boardgamegeek.com/video/48974/de ... ead-winter
Re: Gry ociekające klimatem
Ja zamiast mage knight polecalbym descenta. Klimat z gierki ocieka ba stol i ze stolu kapie na podloge fafluniac Ci kapcie.
Bardzo ciekwy jest motyw podzialu scenariusza na 2 czesci, gdzie wynik pierwszej czesci scrnariusza ma wplyw na druga.
Druga propozycja to niepozprnie klimatyczny 1944 wyscig do renu. Naprawde dobra gra.
Gra o tron - ma super klimacik:) ale tutaj zalezy to od tego jak sie wczuwaja w ksiazke gracze.
Spartacus jest bardzo klimatyczny, ale gierk sie moze ciagnac jak imperium Rzymskie- wieki.
Eclipse jest tez niezly! Mi sie w niego gralo jak w gre o tron z dodatkowymi aspektami.
Bardzo ciekwy jest motyw podzialu scenariusza na 2 czesci, gdzie wynik pierwszej czesci scrnariusza ma wplyw na druga.
Druga propozycja to niepozprnie klimatyczny 1944 wyscig do renu. Naprawde dobra gra.
Gra o tron - ma super klimacik:) ale tutaj zalezy to od tego jak sie wczuwaja w ksiazke gracze.
Spartacus jest bardzo klimatyczny, ale gierk sie moze ciagnac jak imperium Rzymskie- wieki.
Eclipse jest tez niezly! Mi sie w niego gralo jak w gre o tron z dodatkowymi aspektami.
- Koshiash
- Posty: 937
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 118 times
Re: Gry ociekające klimatem
Do wyliczanki dorzucę prostą i małą grę, z której klimat wręcz się wylewa: Space Hulk: Anioł śmierci. Oddział Space Marines, mrowie genokradów i misja do wykonania.
Zombicide lubię i polecam, przy czym w tej grze liczy się wyłącznie klimat. Zasady są banalne, rzuty kostką losowe i nie ma czego optymalizować - koszmar dla eurograczy .
W Robinsona zagrałem i się rozczarowałem. To zwykłe euro i tylko w porównaniu z innymi grami tego typu może być uznawany za klimatyczny.
Zombicide lubię i polecam, przy czym w tej grze liczy się wyłącznie klimat. Zasady są banalne, rzuty kostką losowe i nie ma czego optymalizować - koszmar dla eurograczy .
W Robinsona zagrałem i się rozczarowałem. To zwykłe euro i tylko w porównaniu z innymi grami tego typu może być uznawany za klimatyczny.
- sqb1978
- Posty: 2620
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 139 times
Re: Gry ociekające klimatem
Robinsona, Mage Knighta, Eldritch Horror, Grę o Tron uwielbiam.
Dorzucę swoje uzupełnienie:
Wojna o Pierścień - epicki klimat, trochę losowości, sporo strategii. Czekam na grę w tym stylu na więcej niż 2 osoby.
Kupcy i Korsarze - sporo zasad, przez co pierwsze gry mogą się okazać przydługie, ale jak już się gracze wdrożą, to dla miłośników morskich przygód świetna zabawa.
Firefly - z każdą grą podoba mi się coraz bardziej. Klimat westernu s-f, rozbudowa statku i załogi, misje i najlepsza waluta z wszystkich gier. Dla fanów serialu konieczność.
Dracula - momentami miałem skojarzenia z Eldritch horror, tylko przeciwnik jest żywy. Klimat ucieczki, pogoni i polowania bardzo wciąga.
Ostatnio poznałem Anioła Śmierci i jestem zachwycony. Krótko i intensywnie. Następny będzie jakiś taktyczny korytarzer z kaflami. Pozostaje kwestia co wybrać. Myślałem o Gears of War / Earth Reborn / Claustrophobia.
Dorzucę swoje uzupełnienie:
Wojna o Pierścień - epicki klimat, trochę losowości, sporo strategii. Czekam na grę w tym stylu na więcej niż 2 osoby.
Kupcy i Korsarze - sporo zasad, przez co pierwsze gry mogą się okazać przydługie, ale jak już się gracze wdrożą, to dla miłośników morskich przygód świetna zabawa.
Firefly - z każdą grą podoba mi się coraz bardziej. Klimat westernu s-f, rozbudowa statku i załogi, misje i najlepsza waluta z wszystkich gier. Dla fanów serialu konieczność.
Dracula - momentami miałem skojarzenia z Eldritch horror, tylko przeciwnik jest żywy. Klimat ucieczki, pogoni i polowania bardzo wciąga.
Ostatnio poznałem Anioła Śmierci i jestem zachwycony. Krótko i intensywnie. Następny będzie jakiś taktyczny korytarzer z kaflami. Pozostaje kwestia co wybrać. Myślałem o Gears of War / Earth Reborn / Claustrophobia.
- Grzdyll
- Posty: 813
- Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 296 times
- Kontakt:
Re: Gry ociekające klimatem
No cóż dziwne że nikt nie wspomniał w wątku o takim tytule o Listach z Whitechapel - nie znam może dużo gier ale dla mnie to nr 1 jeśli chodzi o klimat i to ten budowany nie przez plastikowe figurki czy kolorowe grafiki ale przez wspaniale klimatycznie zbudowaną mechanikę dającą odczucie pościgu za brutalnym mordercą gdzie niezależnie od strony odpowiedni nastrój sam się buduje... Oczywiście w takich grach dużo zależy od współgraczy ale polecam spróbować
Re: Gry ociekające klimatem
Ja tu dodam tylko Posiadłość szaleństwa
Podobnie jak w Arkham Horror. Masa tekstów, opisów. Do tego zagadka
Podobnie jak w Arkham Horror. Masa tekstów, opisów. Do tego zagadka
- Dellas
- Posty: 626
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 14 times
Re: Gry ociekające klimatem
Zaproponuję jeszcze Claustrophobię. Jest to szybka gra (do 1h), w której łatwo wczuć się w rolę Inkwizytora dowodzącego skazańcami i biegającego po lochach i jaskiniach. Jej jedyny mankament (choć nie dla mnie) to, że jest to dla dwojga.
Re: Gry ociekające klimatem
Jeżeli zdecydujesz sie na zombiside to bierz s1 mi sie w niego duzo fajniej grało. W s2 scenariusze sa gorsze a czerwone zombi tez nie żądzą.
- Ayaram
- Posty: 1525
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 183 times
- Been thanked: 558 times
Re: Gry ociekające klimatem
Póki co robinson zamówiony, zweryfikujemy wszystkie mity ; )
Z waszych propozycji póki co najlepiej chyba wygląda posiadłość szaleństwa, tylko po recenzjach wygląda trochę "jednorazowo" tzn. że jara tylko raz :/ a ciupkę droga, żeby po miechu na półce leżała.
Claustrophobia też brzmi super, ale chyba się wstrzymam póki co z pozycjami tylko dla 2 osób, przybędzie trochę gier to zobaczymy
Z waszych propozycji póki co najlepiej chyba wygląda posiadłość szaleństwa, tylko po recenzjach wygląda trochę "jednorazowo" tzn. że jara tylko raz :/ a ciupkę droga, żeby po miechu na półce leżała.
Claustrophobia też brzmi super, ale chyba się wstrzymam póki co z pozycjami tylko dla 2 osób, przybędzie trochę gier to zobaczymy
kolejna już osoba mówi, że s1>s2... szczerze mówiąc myślałem głównie o s2 przede wszystkim dla zasady - umierasz, wracasz jako zombiak. Gra wygląda fajnie dla "zielonych" osób, a zasada że 2 ranki i możemy iść na kawkę trochę chyba jednak boli...balif pisze:Jeżeli zdecydujesz sie na zombiside to bierz s1 mi sie w niego duzo fajniej grało. W s2 scenariusze sa gorsze a czerwone zombi tez nie żądzą.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: 11 gru 2013, 22:44
Re: Gry ociekające klimatem
sirafin pisze:Jestem graczem dla którego w planszówkach bardzo liczy się klimat (o ile nie najbardziej). Jak mam grać w przygodówkę i grając przeżywam ze swoim bohaterem przygodę - jest ok. A gdy tego klimatu nie czuję to odchodzę z dość negatywnymi odczuciami (nawet przy tych popularnych grach jak cyklady, czy ostatnio horror w arkham ). Nie wiem czy to dość częste zjawisko, czy jestem wyjątkiem, no ale... Więc szukam takich gier - ociekających klimatem, które sprawiają, że się zapomina o Bożym świecie i czujemy się jak bohater, którym gramy.
No, dla generalnie planszówkowicza Robinson na pewno będzie klimatyczny. To ten sam poziom klimatu co Stronghold, tylko mechanicznie ciekawszy. No i stanowczo nie jest to gra bohaterska, a chciałeś bohaterską.sirafin pisze:Robinson: Tu pewnie zamieszam, bo o ile uważam Robinsona za ciekawego mechanicznie, za solidny kawał kooperacyjnej ekonomiczno-optymalizacyjnej łamigłówki w ładnej oprawie, to pod względem otoczki fabularnej szału we mnie nie wzbudził. Chętnie siadam do tego tytułu, rzucamy nawet ze współgraczami fabularne komentarze do kart w trakcie rozgrywki, ale nie czuję w tym ani adrenaliny ani dynamizmu, który jest charakterystyczny dla gier przygodowych.
+ (BGG)
- Ayaram
- Posty: 1525
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 183 times
- Been thanked: 558 times
Re: Gry ociekające klimatem
chyba się nie zrozumieliśmy pisząc "bohater" miałem na myśli postać (czy cokolwiek innego) którą kierujemy, niekonieczne herosa Może to być zarówno krasnolud z 3 metrowym toporem jak i zwykły chłop, bylebym czuł że tym chłopem zbieram marchewki dlatego by dać zwierzakom do jedzenia, żeby samemu mieć co zjeść, żeby sprzedać z zyskiem itd, a nie że dobieram kartę marchewka która mi daje dodatkową rundęSeeM pisze:No i stanowczo nie jest to gra bohaterska, a chciałeś bohaterską.
Robinson już leży u mnie, próbowałem się trochę pobawić i tak, te smaczki typu jest zimno więc palimy więcej drewna w nocy, taaak zdecydowanie to czuje