Choć oba tytuły identyczną notę w tym piśmie dostały (8/10). A który Wy polecacie?Z dwóch, jakby nie patrzeć podobnych mocno tytułów, zdecydowanie jednak bardziej polecam Mayflower niż Carcassonne. Ten pierwszy wydany jest dużo ładniej, charakteryzuje się większą dynamiką oraz poprawiono błędy poprzednika.
Które Carcassonne?
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Które Carcassonne?
Recenzentka Rebel Times napisała
Ostatnio zmieniony 19 sty 2011, 23:00 przez FortArt, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 03 gru 2010, 13:45
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 7 times
Re: Carcassonne czy Carcassonne: Mayflower ?
Miałem i grałem w obydwa. Mi się podoba bardziej Mayflower.
+ więcej kafelków niż podstawka,
+ ciekawsze bonusy w punktowaniu dla traperów (chłopów),
+ tracenie niezamkniętych terenów/uwalnianie pionków/poganianie przez geodetów.
- nie ma rozszerzeń
Ale całość rozgrywki jest bardzo do siebie podobna (90%).
Jeśli spodziewasz się że gra się bardzo spodoba i będziesz chciał dodatki to kup standardową podstawkę. Jeśli wydaje Ci się że podstawka wystarczy to kup Mayflower.
W Mayflower można kontrolować dynamikę geodetów przez wprowadzenie większego niż w instrukcji odstępu między nimi (np. 2-3 kolumny). Wtedy plansza nie goni tak bardzo w bok.
+ więcej kafelków niż podstawka,
+ ciekawsze bonusy w punktowaniu dla traperów (chłopów),
+ tracenie niezamkniętych terenów/uwalnianie pionków/poganianie przez geodetów.
- nie ma rozszerzeń
Ale całość rozgrywki jest bardzo do siebie podobna (90%).
Jeśli spodziewasz się że gra się bardzo spodoba i będziesz chciał dodatki to kup standardową podstawkę. Jeśli wydaje Ci się że podstawka wystarczy to kup Mayflower.
W Mayflower można kontrolować dynamikę geodetów przez wprowadzenie większego niż w instrukcji odstępu między nimi (np. 2-3 kolumny). Wtedy plansza nie goni tak bardzo w bok.
- garg
- Posty: 4475
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1425 times
- Been thanked: 1100 times
Re: Carcassonne czy Carcassonne: Mayflower ?
Ja Mayflower sprzedałem, a wersję podstawową z dodatkami gram dalej regularnie. Jest nieco inny, ale faktycznie gra jest podobna, poza jednym szczegółem - naprawdę robi pospieszna. W normalnym Carcassonne masz trochę chaosu, ale możesz zaplanować budowę dużego miasta. W Mayflower MUSISZ budować małe konstrukcje, bo inaczej nie zdobędziesz żadnych punktów. Mnie się to nie podobało, ale sama gra jest w porządku.
Tylko w żadnym wypadku nie kupuj Carcassonne Neues Land - PO-RAŻ-KA! Bardzo zniechęcam. Brzydka, nieintuicyjna, nudna i dziwaczna. Oczywiście to tylko moja subiektywna ocena
Tylko w żadnym wypadku nie kupuj Carcassonne Neues Land - PO-RAŻ-KA! Bardzo zniechęcam. Brzydka, nieintuicyjna, nudna i dziwaczna. Oczywiście to tylko moja subiektywna ocena
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 03 gru 2010, 13:45
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 7 times
Re: Carcassonne czy Carcassonne: Mayflower ?
Właśnie powiększenie odstępu między geodetami daje więcej czasu na budowę większej konstrukcji. A jednocześnie nie ma sytuacji gdzie złe postawienie pionka zablokuje go do końca gry. Dodatkowo wprowadza dodatkową interakcję by specjalnie zamykając małe konstrukcje sabotować nieskończone budowle. Dla mnie geodeci są najważniejszą rzeczą in plus w stosunku do zwykłej wersji.garg pisze:W Mayflower MUSISZ budować małe konstrukcje, bo inaczej nie zdobędziesz żadnych punktów.
Także posiadam. Wg mnie Neues Land sprawia wrażenie bardziej "matematycznie" zbalansowanego pod względem typów pól punktowych jak i kafelków. Dużo łatwiej dokłada się nowe kafelki bo tych z dziwnymi krawędziami jest wyjątkowo dużo (porównując do innych wersji). Dlatego ciężko tu stworzyć martwe pole gdzie nic nie pasuje. No i również jest tu podjęta próba rozwiązania przypadłości zablokowania pionka - można w każdej chwili dowolnego ściągnąć, otrzymując też za to punkty (czasami trochę mniej).garg pisze:Tylko w żadnym wypadku nie kupuj Carcassonne Neues Land - PO-RAŻ-KA! Bardzo zniechęcam. Brzydka, nieintuicyjna, nudna i dziwaczna.
Mam wrażenie że na podstawkę ludzie musieli bardzo narzekać odnośnie blokowania pionków bo obydwie wersje: Neues Land i Mayflower starają się jakoś temu zaradzić. Czy jest to rzeczywiście problem? Moim zdaniem raczej nie. Bardziej taka właściwość podstawki.
- srokaplotkara
- Posty: 223
- Rejestracja: 01 paź 2009, 13:25
- Lokalizacja: Mazury
Re: Carcassonne czy Carcassonne: Mayflower ?
W przypadku Carcassonne raczej sama podstawka nie wystarczy na dłużej i większość sięga po rozszerzenia... ubarwiające dalsze rozgrywkimastermind pisze: Jeśli spodziewasz się że gra się bardzo spodoba i będziesz chciał dodatki to kup standardową podstawkę. Jeśli wydaje Ci się że podstawka wystarczy to kup Mayflower.(...).
Ja inwestowałabym w podstawkę, którą można w przyszłości rozszerzać.
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Carcassonne czy Carcassonne: Mayflower ?
A nie można budować za plecami geodetów i postawić pionka tuż przed końcem budowy?mastermind pisze: Właśnie powiększenie odstępu między geodetami daje więcej czasu na budowę większej konstrukcji. A jednocześnie nie ma sytuacji gdzie złe postawienie pionka zablokuje go do końca gry. Dodatkowo wprowadza dodatkową interakcję by specjalnie zamykając małe konstrukcje sabotować nieskończone budowle. Dla mnie geodeci są najważniejszą rzeczą in plus w stosunku do zwykłej wersji.
OK. A Carcassonne: Koło Fortuny to też osobna gra? Czym to się różni?garg pisze: Tylko w żadnym wypadku nie kupuj Carcassonne Neues Land - PO-RAŻ-KA! Bardzo zniechęcam. Brzydka, nieintuicyjna, nudna i dziwaczna. Oczywiście to tylko moja subiektywna ocena
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
-
- Posty: 105
- Rejestracja: 03 gru 2010, 13:45
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 7 times
Re: Carcassonne czy Carcassonne: Mayflower ?
Można budować jednak trzeba liczyć się z sytuacją gdy przeciwnikowi podejdzie wcześniej pasujący kafelek. Ba, można nawet dołożyć swojego ludka na kafelek za plecami geodetów i zając jakiś obszar. Ryzyko tylko takie, że łatwo go przeciwnik usunie z planszy zamykając cokolwiek. Daje to kilka dodatkowych opcji kombinowania. Oczywiście można wywalić geodetów i wtedy w 99% będzie to standardowe Carcassonnne.FortArt pisze:A nie można budować za plecami geodetów i postawić pionka tuż przed końcem budowy?mastermind pisze: Właśnie powiększenie odstępu między geodetami daje więcej czasu na budowę większej konstrukcji...
Nie grałem. Z tego co pamiętam to w losowy sposób można coś zyskać/stracić. Są też dwie inne podstawki Myśliwi i Zbieracze oraz Arka Przymierza lecz też ich nie znam.FortArt pisze:OK. A Carcassonne: Koło Fortuny to też osobna gra? Czym to się różni?
BGG?
Carcassonne: Wheel of Fortune
Carcassonne: Hunters and Gatherers
Carcassonne: The Ark of the Covenant
Re: Carcassonne czy Carcassonne: Mayflower ?
hunters and gatherers i ark to osobne gry - znaczy tak jakby reprint podstawki w innym klimacie - odpowienio prehistoria i wyprawy krzyzowe... nie ma do nich chyba zadnych rozszerzen poza mini-expansion do h&g sprzedawanego razem z rozszerzeniem do podstawowej wersji (king and robber sie to nazywa, o ile dobrze pamietam)...mastermind pisze:Nie grałem. Z tego co pamiętam to w losowy sposób można coś zyskać/stracić. Są też dwie inne podstawki Myśliwi i Zbieracze oraz Arka Przymierza lecz też ich nie znam.FortArt pisze:OK. A Carcassonne: Koło Fortuny to też osobna gra? Czym to się różni?
BGG?
Carcassonne: Wheel of Fortune
Carcassonne: Hunters and Gatherers
Carcassonne: The Ark of the Covenant
wheel of fortune to lekko zmieniona wersja podstawy - zamiast startowego kafelka/rzeki/miasta carcassone mape zaczyna sie budowac od planszy z kolem fortuny, a w czasie gry sa z tego kola bonusy i minusy... jesli masz mozliwosc kupienia tego w takiej samej cenie jak zwyklej podstawki to bierz i przetestuj (zawsze plansze kola mozna schowac gleboko lub wyrzucic i grac normalnie), ale ogolnie entuzjazmu co do tej wersji nie ma
Sepelite me facie versa in terram, osculetur me mortuum mundus in culum... | In omnia pericula tasta testicula
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
- B
- Posty: 795
- Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 6 times
Re: Carcassonne czy Carcassonne: Mayflower ?
Dodatków do łowców i zbieraczy nie ma i dobrze, bo nie są potrzebne.
Gra jest super zbalansowana i chodzi na podobnych mechanizmach co zwykły carc + dodatki.
Iwestowanie w rzeki nie jest stratą czasu, tak jak inwestowanie w drogi w carc.
Kończenie lasów jest często nagradzane dodatkową turą, z użyciem 'dopakowanego' klocka.
Do łowców leżących na łąkach dołaczają chatki rybackie, które podobnie jak łowcy, punktują na samym końcu gry.
Gra bardzo wspiera interakcję - zamykanie komuś lasu, żeby dostać dodatkowy ruch, dorzucanie sobie tygrysów do łąk pełnych zwierzyny, wrzucanie chatki rybackiej do rzeki, na której przeciwnik mocno punktuje rybakami... zamiast wywalać kasę na podstawkę carca + 2 dodatki, bierz łowców i zbieraczy.
Gra jest super zbalansowana i chodzi na podobnych mechanizmach co zwykły carc + dodatki.
Iwestowanie w rzeki nie jest stratą czasu, tak jak inwestowanie w drogi w carc.
Kończenie lasów jest często nagradzane dodatkową turą, z użyciem 'dopakowanego' klocka.
Do łowców leżących na łąkach dołaczają chatki rybackie, które podobnie jak łowcy, punktują na samym końcu gry.
Gra bardzo wspiera interakcję - zamykanie komuś lasu, żeby dostać dodatkowy ruch, dorzucanie sobie tygrysów do łąk pełnych zwierzyny, wrzucanie chatki rybackiej do rzeki, na której przeciwnik mocno punktuje rybakami... zamiast wywalać kasę na podstawkę carca + 2 dodatki, bierz łowców i zbieraczy.
- FortArt
- Posty: 2334
- Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 45 times
- Been thanked: 23 times
- Kontakt:
Re: Które Carcassonne?
Dzięki za odpowiedzi.
Patrzę sobie tu i widzę, że jest aż osiem różnych samodzielnych gier z tej serii http://www.boardgamegeek.com/wiki/page/ ... nne_series, podróżnej, dziecięcej i karcianej nie licząc. Oprócz sześciu to wymienionych jeszcze City i Castle.
Wyboru to nie ułatwia, ale dowodzi, że warto
Patrzę sobie tu i widzę, że jest aż osiem różnych samodzielnych gier z tej serii http://www.boardgamegeek.com/wiki/page/ ... nne_series, podróżnej, dziecięcej i karcianej nie licząc. Oprócz sześciu to wymienionych jeszcze City i Castle.
Wyboru to nie ułatwia, ale dowodzi, że warto
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.