Na pewno warto wszystkie małe karciane
"Żniwiarza","Panią Jeziora"i "Królową Lodu". Powód prosty, masa dodatkowych kart przygód kolejno 90, 72, 84 sztuki. Oczywiście nowe zaklęcia 26, 16, 20, poszukiwacze w każdym zestawie 4. Karty w tych dodatkach są bardziej wymagające niż te z podstawki, gdy sie z nimi gra od razu widać różnicę. Z tych trzech dodatków najlepszy jest "Żniwiarz". Postać śmierci krążąca po krainach i zagrażająca poszukiwaczom dodaje grze napięcia. Oprócz tego ten dodatek wprowadza opcjonalne karty "zadań czarownika", bardzo udana opcja.
Co do do dużych dodatków z planszami, "Góry" i "Podziemia" to tez warto je mieć, zwłaszcza w sytuacji jeśli gramy z wieloma graczami. Dodatkowa przestrzeń rozładowuje tłok na planszy. Do obu plansz jest bardzo duża ilość kart przygód "Góry" 142, "Podziemia" 128. "Góry" to dodatek, lajtowy dobrze zbalansowany z reszta gry, ot dodatkowa kraina gdzie chodzi się po cenne kamienie i walczy z przeciętnymi przeciwnikami. "Podziemia" to prawdziwa droga przez piekło,
cała fura wrogów i to silnych. Wejście tam na początku gry to pewna śmierć. Ale później jest na kim natrzaskać siły i mocy. Kto co lubi.
W "Górach" dostajemy 6 nowych poszukiwaczy a w "Podziemiach" 5.
P.S.
W styczniu powinny być już w sklepach "Smoki"