Gra typu moba (dwie drużyny+konfiguracja)

[Rocy7]

Ostatnio naszła mnie ochota na jakąś grę typu moba (multiplayer battle arena), która nie będzie bitewniakiem 2 osobowym.

Krótki opis tego co szukam: „każdy z graczy tworzy własną drużynę złożoną z kilku postaci o różnych zdolnościach, wybiera im zdolności i ekwipunek, obie drużyny mają misje do spełnienia, przy okazji walczą z sobą”.

Wymogi:

1.      bardzo dobry wariant 2 osobowy (opcja na więcej osób mile widziana)
2.      czas gry 90-120 minut
3.      zależy mi na figurkach
4.       każdy z graczy tworzy drużynę (kilka postaci), którą może wyposażać w różnorodny sprzęt i ekwipunek (bardzo ważne)
5.      gra opiera się na realizacji celów misji (bardzo miło widziane scenariusze) a nie tylko wycięciu przeciwnika
6.      nie ma przygotowywania terenu i miarek jak w bitewniakach
7.       plansza mile widziana
8.      Gra jest gotowa do gry po wyjęciu z pudełka (dlatego raczej odpada Mordheim i Malifaux)

 
Z gier tego typu znam:

1.      Rum and Bones
2.      Demigods Rising
3.      Guards of Atlantis
4. Human Interface Nakamura Tower

Niestety dwie pierwsze w wersji nie KS są mniej regrywalne a 3 i 4 gra to niewiadoma.

Podobne tytuły, których nie biorę pod uwagę:

1.      Memoir '44 (za prosta)
2.      Dust Tactics (klimat)
3.      Dungeon Command (brak losowości)
4.      Dreadball (tematyka)
5.      Tannhäuser (problemy z balansem)
6.      Earth Reborn (wykonanie + za dużo trwa opanowanie mechaniki)
7.      Alien vs Predator (mechanika – brak balansu)
8.      Imperial Assault w trybie skirmish (mam dostęp)
9.      Level 7 Omega Protocol (dungeon crawler, skopane zasady LOS)
10. Infinity (klimat mi nie podchodzi)

[misioooo]

Zainteresuj się grą Duel of Ages II
Są modularne plansze. Są cele/misje. Są dwie drużyny i dziesiątki postaci do wyboru. Jest ekwipunek dla postaci, umiejętności etc.
Nieco losowości (karty zamiast kostek). Mnóstwo humoru! (neandrtalczyk na rowerze z karabinem laserowym goniący mackowatego kosmitę na koniu...).
Mechanicznie dosyć złożone, ale misje "tutorialowe" świetnie wprowadzają kolejne mechaniki (od ruchu, przez walkę wręcz, potem strzelanie, linia wzroku etc, potem misje/klucze/labirynty...). Zabawa może trwać do ustalonego czasu (gracze decydują) albo do ustalonej ilości rund (gracze decydują)

Podsumowując:
1. Świetne na dwie osoby, można zagrać drużynowo (np 2 vs 2)
2. 90-120min - żaden problem. Wedle uznania.
3. Nie ma figurek... Można osobno sobie jakieś zakupić
4. Jest dokładnie jak piszesz - każda strona tworzy sobie drużynę kilku postaci. Jest ekwipunek, bonusy etc.
5. Jest dokładnie jak piszesz - misje do realizacji.
6. Nie ma miarek, są hexy. Teren - cóż... Trzeba mapę przed grą złożyć z 3-4 elementów ;P
7. Jest plansza (modularna)
8. Po wyjęciu z pudełka trzeba rozpakować karty, żetony etc. Poza tym - wyciągasz, rozstawiasz i grasz.

DoA jest to typowa arena z celami do wykonania (za które punktujemy) Nawet świat gry to... arena niczym z filmu Igrzyska Śmierci (tylko celem nie jest wybicie przeciwników). Świat "wirtualny" zarządzany przez sztuczną inteligencję. Postacie biorące udział w zabawie to realni ludzie, ale z wgranymi wspomnieniami etc innych, historycznych i przyszłościowych osobników (nie koniecznie ludzi)...

[Rocy7]

A Rice of the Kage (tez KS)?

[Curiosity]

Arcadia Quest

[Patyk]

Rum&Bones czy jakoś tak

[Rocy7]

Arcadia Quest

Nie podchodza mi figurki za bardzo anime.

Rum&Bones czy jakoś tak

Gra duzo traci w wersji bez dodatkow, z dodatkami cena zniecheca.

[rattkin]

Athlas: Duel for Divinity

[Zwierzaczek]

rum bones jest jak najbardziej ok

[misioooo]

Athlas: Duel for Divinity

To stricte dwuosobówka, ale ma fajny tryb "kampanii" i ulepszania jednostek pomiędzy poszczególnymi pojedynkami.
Drużyny jako takiej się nie wybiera, ale za to wybiera się rodzaje jednostek, jakie w trakcie gry można przywoływać. I te jednostki samemu się konfiguruje (wyposaża w umiejętności/czary/sprzęt).

[Rocy7]

Athlas: Duel for Divinity

Dzieki kojarzyłem ta grę, ale nie moglem sobie tytułu przypomnieć.

[Chaaber]

Zgadzam się z Misiooo, Duel of Ages 2, powinno podpasować zawodowo. Grasz wesołą napierdzielankę na arenie, ale samo zabijanie przeciwnika nie zapewni Ci zwycięstwa. Trzeba dodatkowo, przejmować labirynty, infiltrować bazę wroga. Trochę kombinacji jest. Oczywiście jak tłuczesz wroga dość skutecznie, to on nie ma szans Ci podskoczyć, ale po to masz drużyny złożone z 8 postaci, żeby nie wszystkie padły naraz. No i to że możesz biegać Winnetou i strzelać z pistoletu laserowego, kosmitą z łukiem albo mieć za chowańca małego raptora robi swoje. Gra ma super klimat moim zdaniem. Jedyny minus to grafiki na kartach postaci i dość wysoki próg wejścia.

[misioooo]

Jedyny minus to grafiki na kartach postaci i dość wysoki próg wejścia.

Zgadzam się - grafiki bardzo nierówne. Jedne to zdjęcia hostorycznych postaci a inne... jakby 2-latek coś nabazgrał.
Próg wejścia - jak pisałem. Dla mnie misje tutorialowe pięknie to załatwiają W jednej używamy tylko walki wręcz (banał). W kolejnej - tylko broni dystansowych (i tu już ciekawiej - LOS jest... do opanowania ;P ). To trzeba po prostu zagrać, trudno wyjaśnić.

[Rocy7]

Jedyny minus to grafiki na kartach postaci i dość wysoki próg wejścia.

Zgadzam się - grafiki bardzo nierówne. Jedne to zdjęcia hostorycznych postaci a inne... jakby 2-latek coś nabazgrał.
Próg wejścia - jak pisałem. Dla mnie misje tutorialowe pięknie to załatwiają W jednej używamy tylko walki wręcz (banał). W kolejnej - tylko broni dystansowych (i tu już ciekawiej - LOS jest... do opanowania ;P ). To trzeba po prostu zagrać, trudno wyjaśnić.

Tylko, ze podobnie jest w ER a tam jest przerost formy nad trescia - mało komu chce sie przez 5 scenariuszy uczyć zasad by dopiero za 6 gra zagrać w pełni.

[rattkin]

To jest częsty argument przeciwko ER, który nieco rozmija się z prawdą. Nikt nie każe grać scenariuszy wstępnych - można po prostu przeczytać podręcznik i wskoczyć do gry na najwyższym poziomie - tylko kto będzie w stanie? Scenariusze służą przećwiczeniu i zinternalizowaniu sobie poszczególnych zasad - i spełniają tę rolę znakomicie, ja się dobrze bawiłem. Zasady są natomiast tak modularne, że jak jakiś moduł nam nie pasuje, to decydujemy, że gramy bez niego i już. Gra się nagle nie załamie / nie zepsuje.

[Rocy7]

To jest częsty argument przeciwko ER, który nieco rozmija się z prawdą. Nikt nie każe grać scenariuszy wstępnych - można po prostu przeczytać podręcznik i wskoczyć do gry na najwyższym poziomie - tylko kto będzie w stanie? Scenariusze służą przećwiczeniu i zinternalizowaniu sobie poszczególnych zasad - i spełniają tę rolę znakomicie, ja się dobrze bawiłem. Zasady są natomiast tak modularne, że jak jakiś moduł nam nie pasuje, to decydujemy, że gramy bez niego i już. Gra się nagle nie załamie / nie zepsuje.

Grałem w ER i zlozonosc rozgrywki, dosc utrudnia wskoczenie od razu do scenariusza 6, a ogranie ich po kolei jest przede wszystkim czasochlonne.

[misioooo]

Z Duel of Ages nie widzę tego problemu... Ja bez kłopotu zagrałem "normalnie". Z małżonką pyknęliśmy trening 1 - przez 2-3 koleki... Potem trening 2 (walka wręcz) - i to samo... Po dwóch kolejkach stwierdziła, że to dziecinnie proste... Jak ktoś nie grywa w gry za dużo - to mu treningi pomogą sukcesywnie wszystko zrzumieć. Jak ma się jakies doświadczenie - nie widzę przeciwskazań do zagrania normalnego scenariusza (w przypadku DoA).

[arqueek]

Ale gdzie tu w 2016 roku duel of ages znalezc?

@misiooo, powiadasz, ze z malzonka grasz? Nie przeszkadzaja jej takie bitwy? Czy jest moze jakas opcja unikania walki, badz sprowadzenia jej na dalszy plan?

[Nataniel]

A próbowałeś Heroclixów? Nawet był zestaw z figurkami z DOTA2.

[misioooo]

Ale gdzie tu w 2016 roku duel of ages znalezc?

Jak to gdzie...
Mają w magazynach dostępne od ręki: rebel, planszomania
Ceny też przystępne - zwłaszcza w rebelu o dziwo ;P
Za to Master Set do tego - to jakaś paranoja... pół tysiaka przynajmniej za dodatek ;P (choć zawiera kilkakrotnie więcej elementów niż podstawka).

@misiooo, powiadasz, ze z malzonka grasz? Nie przeszkadzaja jej takie bitwy? Czy jest moze jakas opcja unikania walki, badz sprowadzenia jej na dalszy plan?

Tak, grywam z małżonką. Ona generalnie nie lubi gier, w których nie może komuś (czyli mi najczęsciej) dokopać i skopać leżącego I nie, w DoA raczej nie unikniesz konfrontacji. Możesz zawsze zmienić partnerkę! (choćby do grania w Duel of Ages)

[Błysk]

A próbowałeś Heroclixów? Nawet był zestaw z figurkami z DOTA2.

Ten heroclix jest interesujący. Szkoda, że nigdy nie widziałem tego w akcji i nie mam pojęcia jak to ugryźć, kiedy do wyboru jest milion "światów" Dota, Lotr, komiksowi bohaterowie, Mage Knigt...