Gra cywilizacyjna bez walki.
Gra cywilizacyjna bez walki.
Naszło mnie, żeby postawić pytanie - jak w temacie.
Czy istnieje gra cywilizacyjna, która ma do minimum (albo wcale) zredukowaną kwestię bezpośredniego naparzania się?
Przyznam, że nawiązuję tu do komputerowej Cywilizacji. Choć tam, jak wiadomo, bez walki, poważnych działań militarnych się nie obejdzie. Ewentualnie Settlersi czy inne takie.
Gra niekrótka, przyjemnie tocząca się, dające uczucie budowy swojego miasta / państwa / imperium. Może być rozbudowana. Zdecydowanie z jakąś tam interkacją. Ale polegająca na zbieraniu owoców wyrosłych na polu tworzenia, nie zaś zbieraniu ziemniaków z ogniska, wygasłego na zgliszczach imperium przeciwnika.
O... że tak to ładnie ujmę
Jest coś takiego?
Bo "Poprzez wieki" i "Civ" S. Meier'sa chyba nie spełni warunku...
Czy istnieje gra cywilizacyjna, która ma do minimum (albo wcale) zredukowaną kwestię bezpośredniego naparzania się?
Przyznam, że nawiązuję tu do komputerowej Cywilizacji. Choć tam, jak wiadomo, bez walki, poważnych działań militarnych się nie obejdzie. Ewentualnie Settlersi czy inne takie.
Gra niekrótka, przyjemnie tocząca się, dające uczucie budowy swojego miasta / państwa / imperium. Może być rozbudowana. Zdecydowanie z jakąś tam interkacją. Ale polegająca na zbieraniu owoców wyrosłych na polu tworzenia, nie zaś zbieraniu ziemniaków z ogniska, wygasłego na zgliszczach imperium przeciwnika.
O... że tak to ładnie ujmę
Jest coś takiego?
Bo "Poprzez wieki" i "Civ" S. Meier'sa chyba nie spełni warunku...
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Spójrz na Archipelago. Wprawdzie "przez wieki" tam nie idziesz, ale masz ludziki zbierające surowce, łażące po wyspie i stawiające budynki. A do tego eksploracja i handel plus piękna oprawa graficzna.
- detrytusek
- Posty: 7330
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 459 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Sam kiedyś szukałem i niestety ale nie ma. Jedynie to faktycznie wariant pokojowy w TTA.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
W komputerowej wersji chyba też była / jest opcja permanentnego pokoju... nie pamiętam. A na pewno permanentnej wojny. Ale nie wiem, czy kiedykolwiek tak grałem.
Czy w planszówie TTA - grając w taki wariant - jest poczucie niepełnego doświadczania gry?
Archipelago - zerknę sobie, dzięki.
Czy w planszówie TTA - grając w taki wariant - jest poczucie niepełnego doświadczania gry?
Archipelago - zerknę sobie, dzięki.
- warlock
- Posty: 4632
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1025 times
- Been thanked: 1941 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Tak. Brak poczucia zagrożenia militarnego kompletnie przesuwa priorytety w grze. Co więcej - ponieważ nie wydajesz akcji militarnych na wywoływanie wojen / wypowiadanie agresji, a w dodatku talia jest uszczuplona o ww. karty, to gracze dociągają bardzo dużo kart i są w stanie "przemielić" cały deck - przez co np. w ostatniej erze do gry mogą wejść wszystkie karty punktujące (taką sytuację miałem w partii ze swoją dziewczyną).TV3 pisze:
Czy w planszówie TTA - grając w taki wariant - jest poczucie niepełnego doświadczania gry?
ALE jeśli chcesz kupić grę, która podejdzie Twojej drugiej połówce to warto! Moja dziewczyna uwielbia Cywilizację w wariancie pokojowym i nie chce grać inaczej . Szczególnie polecam grę z wariantem Globalny Konflikt (różnica w potencjale militarnym na koniec er zamieniana jest na punkty kultury, przez co nadal warto się zbroić).
- KubaP
- Posty: 5830
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 404 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Znaczy się - zbroimy się, ale nie po to by walczyć, czy tak?warlock pisze:Szczególnie polecam grę z wariantem Globalny Konflikt (różnica w potencjale militarnym na koniec er zamieniana jest na punkty kultury, przez co nadal warto się zbroić).
Czy to takie pasjansowate, jak na przykład Dziedzictwo?KubaP pisze:Peloponnes z różnymi małymi dodatkami. Serio fajne.
- michalldz90
- Posty: 572
- Rejestracja: 07 wrz 2014, 20:47
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 60 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Archipelago pasuje, ale negatywnej interakcji tu nie brakuje. Roads & Boats i Antiquity też, ale niestety slabo z dostepnoscia.
- warlock
- Posty: 4632
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1025 times
- Been thanked: 1941 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Tak, ale z drobnym zastrzeżeniem:TV3 pisze:Znaczy się - zbroimy się, ale nie po to by walczyć, czy tak?warlock pisze:Szczególnie polecam grę z wariantem Globalny Konflikt (różnica w potencjale militarnym na koniec er zamieniana jest na punkty kultury, przez co nadal warto się zbroić).
1) Tak, bo w wariancie pokojowym wyrzucasz z talii karty wojen i agresji, także wyeliminowana zostaje możliwość bezpośredniego najechania swojego przeciwnika. Każdy pokojowo buduje swoją cywilizację.
2) Nie, bo istnieje część wydarzeń, które mówią: silniejsza pod względem militarnym cywilizacja zyskuje X, słabsza traci X. To jest pasywna forma walki z rywalem, ale w C:PW to gracze sami tworzą stos nadchodzących wydarzeń, więc możesz celowo zbroić się po to, żeby Twój rywal coś stracił, gdy to wydarzenie wejdzie do gry.
Z tego co pamiętam istnieje też jedna karta terroryzmu, która mówi, że cywilizacja z mniejszą liczbą punktów kultury niszczy budynek publiczny cywilizacji z większą liczbą punktów kultury (mogłem przekręcić treść karty, także mnie nie cytuj ). Generalnie pewna doza negatywnej interakcji nadal jest obecna w grze, ale 90% "chamskiego", bezpośredniego konfliktu zostaje skutecznie wyeliminowana. A wtedy spokojnie budujemy swój silniczek.
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Czy zatem (być może w dużej mierze poprzez wyeliminowanie najazdu) o interakcji można mówić w tej grze, czy raczej każdy sobie dobrobyt skrobie?
- detrytusek
- Posty: 7330
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 459 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
To wszystko zależy od definicji gry cywilizacyjnej. Ja szukałem typowego 3X bez właśnie tej walki. Wolałem by moja nacja się rozwijała (jakieś drzewko technologiczne od koła do rakiety kosmicznej), odkrywała i ogólnie żeby to wszystko było w dużej skali. Tak patrząc żadna gra nie pasuje ani Archipelago ani Peloponnes. W małej skali to grą cywilizacyjną można równie dobrze nazwać 7 cudów świata.michalldz90 pisze:Archipelago pasuje, ale negatywnej interakcji tu nie brakuje. Roads & Boats i Antiquity też, ale niestety slabo z dostepnoscia.
Archipelago właśnie zamówiłem ale szukałem eurasa z budowaniem mapy. Z grą cywilizacyjną (wg mojej definicji) ma mało wspólnego (szczątkowy rozwój w porównaniu do np TTA).
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Neanderthal od Sierra Madre Games?detrytusek pisze:To wszystko zależy od definicji gry cywilizacyjnej. Ja szukałem typowego 3X bez właśnie tej walki. Wolałem by moja nacja się rozwijała (jakieś drzewko technologiczne od koła do rakiety kosmicznej), odkrywała i ogólnie żeby to wszystko było w dużej skali. Tak patrząc żadna gra nie pasuje ani Archipelago ani Peloponnes. W małej skali to grą cywilizacyjną można równie dobrze nazwać 7 cudów świata.michalldz90 pisze:Archipelago pasuje, ale negatywnej interakcji tu nie brakuje. Roads & Boats i Antiquity też, ale niestety slabo z dostepnoscia.
Archipelago właśnie zamówiłem ale szukałem eurasa z budowaniem mapy. Z grą cywilizacyjną (wg mojej definicji) ma mało wspólnego (szczątkowy rozwój w porównaniu do np TTA).
Rozwój na pewno tam jest Wojen raczej nie uświadczysz.
Tak mi wpadł ten tytuł po dyskusji w wątku Bios Genesis
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- detrytusek
- Posty: 7330
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 459 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Napisz coś więcej. Jak wygląda ten rozwój? O co cho ogólnie? I czemu karcianka miałaby być "epicką" grą cywilizacyjną?misioooo pisze: Neanderthal od Sierra Madre Games?
Rozwój na pewno tam jest Wojen raczej nie uświadczysz.
Tak mi wpadł ten tytuł po dyskusji w wątku Bios Genesis
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Nie grałem ;P Ale...detrytusek pisze:Napisz coś więcej. Jak wygląda ten rozwój? O co cho ogólnie? I czemu karcianka miałaby być "epicką" grą cywilizacyjną?
Neanderthal - bgg
Prowadzisz jeden gatunek (z 3) prehistorycznych "człowieków". Polujesz, rozwijasz słownictwo i mózg tego neandertalczyka etc. Jeśli rozwój pra-ludzia od podstaw do istoty posiadającej własny język, strategie zachowań, mnożenia etc nie jest epicki to ja nie wiem co jest epickie ;P
60-120min (z tego co oglądałem to bliżej 120), waga 3.34 czyli też nie jakieś lekkie coś... I uwierz mi, ten autor potrafi upchać w talii kart więcej gry niż nie jedno pudło od FFG!
W kolejnej "części" - Greenland już masz bezpośredni konflikt więc odpada. Ale zainteresuj się Neanderthalem, pooglądaj playthrough etc. Może cię zaciekawi, a może nie.
Ja mam Pax Pamir. niby ok 100 kart tylko... A strategii i jadu w tym jest więcej niż w grze o tron!
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- detrytusek
- Posty: 7330
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 459 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Okeeeej ja nie grałem więc się wypowiem . Rozwój jest ale to z cywilizacją nie ma za dużo wspólnego. Z tego co piszesz to wygląda interesująco ale pod inny temat. A zresztą przecież to nawet nie jest mój wątekmisioooo pisze:Nie grałem ;P Ale...detrytusek pisze:Napisz coś więcej. Jak wygląda ten rozwój? O co cho ogólnie? I czemu karcianka miałaby być "epicką" grą cywilizacyjną?
Neanderthal - bgg
Prowadzisz jeden gatunek (z 3) prehistorycznych "człowieków". Polujesz, rozwijasz słownictwo i mózg tego neandertalczyka etc. Jeśli rozwój pra-ludzia od podstaw do istoty posiadającej własny język, strategie zachowań, mnożenia etc nie jest epicki to ja nie wiem co jest epickie ;P
60-120min (z tego co oglądałem to bliżej 120), waga 3.34 czyli też nie jakieś lekkie coś... I uwierz mi, ten autor potrafi upchać w talii kart więcej gry niż nie jedno pudło od FFG!
W kolejnej "części" - Greenland już masz bezpośredni konflikt więc odpada. Ale zainteresuj się Neanderthalem, pooglądaj playthrough etc. Może cię zaciekawi, a może nie.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- warlock
- Posty: 4632
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1025 times
- Been thanked: 1941 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Powiem Ci tak - rahdo zawsze gra z żoną, która nie trawi negatywnej interakcji. I kiedyś popełnił listę TOP 10 cywilizacyjnych gier (jest tu wprawdzie Wojna Narodów, która ma konflikt, ale da się grać tak, żeby skutecznie się przed nim obronić).
Top 10 (https://www.youtube.com/watch?v=BMk6r_oyju0)
10. Antiquity
09. Progress: Evolution of Technology
08. Olympos
07. Roll Through the Ages
06. Nations the Dice Game
05. Race for the Galaxy
04. Myrmes
03. Nations
02. Peloponnes
01. 7 Wonders
Na ile są to wszystko gry cywilizacyjne to już sprawa dyskusyjna oczywiście. Ale będziesz miał punkt odniesienia, rahdo ma dokładnie takie wymagania odnośnie gier cywilizacyjnych jak Ty w tym temacie .
Top 10 (https://www.youtube.com/watch?v=BMk6r_oyju0)
10. Antiquity
09. Progress: Evolution of Technology
08. Olympos
07. Roll Through the Ages
06. Nations the Dice Game
05. Race for the Galaxy
04. Myrmes
03. Nations
02. Peloponnes
01. 7 Wonders
Na ile są to wszystko gry cywilizacyjne to już sprawa dyskusyjna oczywiście. Ale będziesz miał punkt odniesienia, rahdo ma dokładnie takie wymagania odnośnie gier cywilizacyjnych jak Ty w tym temacie .
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Hmm... Miałem to. Rozegrałem trochę partyjek. Jak ktoś w to zagra bez konfliktów i tłuczenia przeciwnika... to piwo mu postawię. Niby można, ale wtedy tracimy z 80% gry.... Muszę tę toplistę obejrzeć, bo jej nie kojarzę. I chyba tylko potwierdza mnie w przekonaniu, że Rahdo coś na starość się popsuł ;P Ja się przerzucam na Jon gets games, watch it played i marco wargamerwarlock pisze: 08. Olympos
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- detrytusek
- Posty: 7330
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 459 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Dawno temu jak odkryłem ten filmik to się bardzo ucieszyłem bo Rahdo ma podobne wymagania odnośnie negatywnej interakcji co ja. No i też gra w dwójkę przeważnie. Zaśliniony zacząłem oglądać po czym co pozycja to mi bardziej entuzjazm opadał bo wg mojej definicji tam nie ma żadnej gry cywilizacyjnej . A już jak zaczął prezentować rozwój mrowiska to się obtarłem w mankiet i stwierdziłem, że nic z tego nie będzie . No i po 7 wonders spuściłem głowę i odtrąbiłem porażkę w szukaniu.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- warlock
- Posty: 4632
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1025 times
- Been thanked: 1941 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Świetne analizy koleś robi . Trochę mnie boli, że mu Tzolk'in nie podszedł (znudził go szybko) Ale nawet jeśli się z nim nie zgadzam, to doskonale rozumiem, dlaczego ma takie a nie inne odczucia. Obecnie to najlepszy format recenzji ze świetną, uporządkowaną strukturą i bardzo trafną argumentacją.Jon gets games
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Gramy z żoną w Myrmes (jedna z jej ulubionych gier) i o ile faktycznie działa bardzo ładnie na 2 osoby i negatywnej interakcji (prawie) nie ma to w życiu by mi nie przyszło do głowy przylepiać jej etykietkę gry cywilizacyjnej. Przecież w sumie nic nie budujemy, nie mamy jakichś epok, przywódców, wynalazków, handlu, a zasobów/surowców są całe 3 rodzaje... Do tego klimat mrowiska (też fajny, ale też daleko od tej kategorii)
Archipelago i negatywna interakcja, hmm. Wiadomo, że w pewien sposób można sobie trochę przeszkadzać - tu zająć miejsce, tam podebrać wolną kopalnię, nie dołożyć się do rynku. Ale to jest bardzo pośrednia interakcja, jak chyba minimum w każdej grze, która nie jest pasjansem. Jak dla mnie to jest bardzo pokojowa gra.michalldz90 pisze:Archipelago pasuje, ale negatywnej interakcji tu nie brakuje. Roads & Boats i Antiquity też, ale niestety slabo z dostepnoscia.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2016, 14:55 przez bukimi, łącznie zmieniany 1 raz.
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Oj tej negatywnej interakcji to jednak trochę jest. Niszczenie feromonów, albo sprytne rozstawianie swoich potrafi nieźle wkurzyć.bukimi pisze:Gramy z żoną w Myrmes (jedna z jej ulubionych gier) i o ile faktycznie działa bardzo ładnie na 2 osoby i negatywnej interakcji (prawie) nie ma
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Stąd też to "prawie", gdyż można odrobinę namieszać. Bardzo rzadko jednak widywałem niszczenie cudzych feromonów, pomijając fakt, że najczęściej nie jest to aż tak bolesne dla przeciwnika.romeck pisze:Oj tej negatywnej interakcji to jednak trochę jest. Niszczenie feromonów, albo sprytne rozstawianie swoich potrafi nieźle wkurzyć.bukimi pisze:Gramy z żoną w Myrmes (jedna z jej ulubionych gier) i o ile faktycznie działa bardzo ładnie na 2 osoby i negatywnej interakcji (prawie) nie ma
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Pewnie dlatego, że gracie w sposób mało inwazyjny. Ale spróbuj kiedyś stawiać feromony na obszarze, gdzie chciałby postawić przeciwnik (blisko jego tunelu). Zobaczysz jak to napędza interakcję.bukimi pisze:Stąd też to "prawie", gdyż można odrobinę namieszać. Bardzo rzadko jednak widywałem niszczenie cudzych feromonów, pomijając fakt, że najczęściej nie jest to aż tak bolesne dla przeciwnika.romeck pisze:Oj tej negatywnej interakcji to jednak trochę jest. Niszczenie feromonów, albo sprytne rozstawianie swoich potrafi nieźle wkurzyć.bukimi pisze:Gramy z żoną w Myrmes (jedna z jej ulubionych gier) i o ile faktycznie działa bardzo ładnie na 2 osoby i negatywnej interakcji (prawie) nie ma
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
Re: Gra cywilizacyjna bez walki.
Pierdylion gier na rynku, a żadnej cywilizacyjnej kooperacji?
A przy okazji...
Zasiadając do komputera, do na przykład 'Civilization' (zbieżność przypadkowa, może być Sim City, Anno czy co tam innego) nawet po kilku miesiącach niegrania - człowiek wchodzi w grę z marszu. Dokładnie pamięta się i wiadomo, co należy robić, co można, czego nie. Wiem, gdzie mniej więcej powinienem postawić miasto. Wiem, że przyda się robotnik na początku. Wiem gdzie kliknąć, aby robotnika zrobić. Nie ma sytuacji: "O cholera! Koło miałem wynaleźć! Tylko jak to się robiło...?".
Ja zdaję sobie sprawę (tezę takową przyjąłem swego czasu), że gry komputerowe prowadzą gracza w kontekście zasad za rękę. Gra mi powie (w czwórce to chyba było): "Everything in life is somewhere else, and you get there in a car". I bach! Mamy silnik spalinowy (bodajże).
Planszówka jest niema.
Czy zatem to naiwność mieć nadzieję, że w przypadku - niech będzie "Cywilizacji: Poprzez Wieki" - po dłuższym rozstaniu z grą będę mógł zasiąść do niej, jakbym grał wczoraj?
W Robinsonie, na przykład, nie dało się tak. Gra (mimo dużego wcześniejszego ogrania) po dobrych kilku tygodniach niegrania odesłała mnie do instrukcji celem przypomnienia szczegółów. Ja grę odesłałem na aukcję allegro celem sprzedania.
A przy okazji...
Zasiadając do komputera, do na przykład 'Civilization' (zbieżność przypadkowa, może być Sim City, Anno czy co tam innego) nawet po kilku miesiącach niegrania - człowiek wchodzi w grę z marszu. Dokładnie pamięta się i wiadomo, co należy robić, co można, czego nie. Wiem, gdzie mniej więcej powinienem postawić miasto. Wiem, że przyda się robotnik na początku. Wiem gdzie kliknąć, aby robotnika zrobić. Nie ma sytuacji: "O cholera! Koło miałem wynaleźć! Tylko jak to się robiło...?".
Ja zdaję sobie sprawę (tezę takową przyjąłem swego czasu), że gry komputerowe prowadzą gracza w kontekście zasad za rękę. Gra mi powie (w czwórce to chyba było): "Everything in life is somewhere else, and you get there in a car". I bach! Mamy silnik spalinowy (bodajże).
Planszówka jest niema.
Czy zatem to naiwność mieć nadzieję, że w przypadku - niech będzie "Cywilizacji: Poprzez Wieki" - po dłuższym rozstaniu z grą będę mógł zasiąść do niej, jakbym grał wczoraj?
W Robinsonie, na przykład, nie dało się tak. Gra (mimo dużego wcześniejszego ogrania) po dobrych kilku tygodniach niegrania odesłała mnie do instrukcji celem przypomnienia szczegółów. Ja grę odesłałem na aukcję allegro celem sprzedania.