Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
splocki
Posty: 540
Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: splocki »

Ostatnio naszła mnie taka refleksja odnośnie dodatków do gier planszowych.
Warto kupować, czy może lepiej zainwestować w inną grę?
Zauważyłem u siebie taką prawidłowość. Ilekroć kupuję dodatek do gry, to albo zagram kilka razy i wracam do grania w oryginał, albo kończy się na przeczytaniu nowych zasad i odłożeniu pudełka na półkę.
Mam też spostrzeżenia z portalu BGA, gdzie na przykład ogromna większość gier, które mają dodatki i tak grana jest w wersję podstawową. Np. Race For the Galaxy, Puerto Rico, Pory Roku itp.
Coraz częściej odnoszę wrażenie, że dodatek tylko komplikuje piękno i spójność podstawowych zasad.
Oczywiście są wyjątki od powyższego jak na przykład gry LCG, gdzie kolejne dodatki i ich posiadanie są naturalną koleją rzeczy.
Jakie są wasze przemyślenia na ten temat?
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2817
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 839 times
Been thanked: 363 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Gromb »

Niekoniecznie. Czasami dodatki to przemyślana strategia wydawnictwa, czasami to niezbędna rzecz mogącą naprawić mechanikę, a czasami to skok na kasę gracza i odcinanie kuponów z sukcesu podstawki. Innymi słowy to temat rzeka jest.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2359
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 96 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: karawanken »

Miałem niedawno bardzo podobne przemyślenia. Chętnie kupował bym dodatki ale zazwyczaj zwyczajnie brakuje funduszy. Na przykład dodatek do Wojny o Pierścień planuje zakupić od momentu kiedy się pojawił, zawsze jednak są ważniejsze wydatki i zakup dodatku zawsze spada z listy. Podobnie z dodatkami do bardzo lubianych przez moją żonę Pór roku. Ogólnie dodatki mam tylko do gier, które naprawdę ich wymagają, czyli Descent - mam jeden duży i jeden mały (chociaż teraz pewnie szybko nie kupie następnego ponieważ ostatnio nie ma czasu grać) oraz do Armady/X-winga (ale również te gry cierpią przez braki w funduszach). Mam jeszcze dodatki do Talizmana ale zostały zakupione zanim bardziej wsiąknąłem w świat gier planszowych. Bardzo jestem ciekawy dodatku do Alchemików (w których czesto gram) bo z tego co czytałem będzie na zasadzie modułów co może być ciekawym rozwiązaniem dla tej gry bo sami będziemy decydować w jaką wersję gramy i jak bardzo będziemy chcieli zmodyfikować podstawową wersję.
Planszman
Posty: 197
Rejestracja: 07 mar 2016, 16:50

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Planszman »

Do podstawki Carcassonne mam jeden dodatek i uważam że był wręcz niezbędny, ale za resztę dodatków których jest masa podziękowałem.
Swoją drogą na dzień dzisiejszy wolę Wyspę Skye.
Planszman
Posty: 197
Rejestracja: 07 mar 2016, 16:50

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Planszman »

Planuję zakup dodatku do Roll for the galaxy, myślę że się przyda, bardziej urozmaici grę choć oczywiście nie jest niezbędny.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: rastula »

no co wy... warto, nie warto - po prostu trzeba ;)...:)
Awatar użytkownika
splocki
Posty: 540
Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
Lokalizacja: Wrocław
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: splocki »

Też mam Carcassonne z czterema dodatkami, a najczęściej gram w podstawkę i ewentualnie "Karczmy i Katedry".
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1095
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 646 times
Been thanked: 522 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Harun »

Każdy ma swoją ocenę. Jeśli o mnie chodzi, tak mało mam czasu na gry i tak dużo gier (oczywiście subiektywnie dużo w relacji do czasu), że kupowanie dodatków uważam zazwyczaj za bezcelowe. Ale jest kilka wyjątków w mojej kolekcji:
- Colt express, trochę przypadek, kupowałem używkę i był w zestawie w rozsądnej cenie. Nie grałem i niekoniecznie bym kupił.
- Jambo - zdecydowanie urozmaica grę, bez większego ingerowania w zasady i podstawowe wrażenia,
- Mykerinos - jak Jumbo, zresztą to taki mminidodatek
- Pandemic on the brink - jeśli miałbym wybrać najlepszy dodatek jaki znam, to ten. Wprowadza świetne urozmaicenia, ożywia grę, urozmaica itd. zwłąszcza, że w Pandemica gram sobie solo i relatywnie dużo (już ponad 30 gier przez kilka lat :)
- Robinson Cruzoe - kompania Beagle zakupiona bo bardzo lubię podstawkę, mogę grać solo i nawet jeśli nie doszedłem do wszystkich scenariuszy, to cieszy mnie perspektywa, że mam w zanadrzu kolejny. Jakkolwiek to mój najbardziej zbytkowny dodatek.
- Russian railroad - - nie grałem jeszcze, bo niedawno kupiłem, ale to może być mój najbardziej potrzebny dodatek. Gra jest przednia, ale może być schematyczna, dodatek podobno to świetnie rozwiązuje + wariant solo. Mam duże nadzieje.

Poza tym wyszło szereg dodatków do gier, które lubię, ale ich cena się u mnie nie zwróci, więc nie jestem nimi zainteresowany na razie.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4125
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 310 times
Been thanked: 343 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: tomb »

splocki pisze:Też mam Carcassonne z czterema dodatkami, a najczęściej gram w podstawkę i ewentualnie "Karczmy i Katedry".
A ja mam wiele dodatków do Karka i najlepsze partie to mieszanie 3-4 z podstawkę.
I tak to jest z dodatkami - jedne są super, inne mniej super, jeszcze inne nie super. I się je lubi lub nie. Albo lubi niektóre.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 25 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: TV3 »

Zdecydowanie wg mnie każdą jedną pozycję należałoby rozpatrywać oddzielnie.
Mało dodatków przerobiłem (nie licząc jakiegoś tam Carcassonne) bodaj dwa, ale odczucia były zgoła inne.

1. Stone Age. Dodatek wnosi, uogólniając, tyle co kot napłakał. Fakt - piąty gracz, jeśli to komuś potrzebne, to jak najbardziej. Jeśli nie - w cenie delikatnej zmiany gry można by mieć inną dobrą grę. Zagrałem, zupełnie bez szału. Czy zatem wolimy dodatkowe trzy reguły na krzyż, czy nową pozycję? Ja wolałbym nową grę. Nie poczułem, aby "W dobrym stylu" (czy jak to się zowie) ubogacał jakoś specjalnie rozgrywkę.

2. Pandemia. Nie wyobrażam sobie gry bez którejś z opcji "Na krawędzi". Inna sprawa, że Pandemia to jedna z naszych ulubionych gier (pewnie nawet ulubiona, zważywszy na ilość partii). Tu dodatek świetnie podrasował rozgrywkę, nie zmieniając jej szkieletu. Spowodował, że stała się trudniejsza nie tracąc nic z pierwotnych założeń. Okrasił, rzekłbym, smaczkiem, rozwinął i tu absolutnie nie żałuję wydanej kwoty.


Zatem nie sądzę, że można wyrokować w temacie dodatków traktując je w sposób ogólny.
Oczywiście pewnie jest też cała masa przykładów, gdzie bez dodatku grać się nie da, bo podstawka taka sobie, czy wręcz zepsuta, a dodatek dopiero powoduje, że pozycja staje się zjadliwa. Tu pewnie też jak najbardziej kupić można pod warunkiem, że uznamy, iż dopiero podstawka plus dodatek to tak na dobrą sprawę pełnowartościowy produkt.

Harun pisze:w Pandemica gram sobie solo i relatywnie dużo (już ponad 30 gier przez kilka lat
Nie potrafię zinterpretować, czy to w formie żartu było, sarkazmu jakowegoś czy po prostu znaczy to, co jest napisane... :D
Awatar użytkownika
elayeth
Posty: 1051
Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 175 times
Been thanked: 192 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: elayeth »

To pewnie jest wypadkową oczekiwań grającego i jakości dodatku.

Jeśli dany osobnik dużo gra w jeden tytuł, to zazwyczaj dodatek jest niezbędny by zmniejszyć powtarzalność kolejnych rozgrywek. Takich dodatków, które nie wnoszą, aż tak wiele, ale zwiększają różnorodność jest najwięcej. Pewnie jakość/cena nie wypada najlepiej. Ale kto by nie chciał dodatkowych frakcji itp... Przykłady to Scythe: Invaders from Afar lub Terra Mystica: Fire & Ice.

Jeśli ktoś ma takie podejście jak ja i lubi nowości, przez co jedynie 10% gier z kolekcji było granych więcej niż 10 razy... a średnia to może 4/gre... to kupowanie dodatków ma średni sens.
Ja dodatkowo nie lubię specjalizować się w grze... lubię, gdy wszyscy wiedzą o grze mało... i uczymy się grając... W tym wypadku niektóre dodatki, zwłaszcza karcianek to dla mnie krok wstecz. Przykładem są przede wszystkim gry wymagające draftingu... nie cierpię draftingu, a szczególnie przygotowywania talii przed grą... stąd moim zdaniem np: dodatki do Osadników NI psują tę grę. Wolę ją bez dodatków. Podobnie w Seasons. Innym przykładem jest Race for the Galaxy. Moim zdaniem najbardziej elegancko chodzi bez lub z jednym dodatkiem. (więcej to większy chaos i losowość)

Są jednak gry, w których dodatki są świetnym rozwinięciem podstawki. Moim zdaniem TOP5 dodatków wg. mojej subiektywnej listy (gier, w które grałem lub mam) to:
1. Tuscany do Viticulture
2. Scoundrels of Skullport do Lords of Waterdeep
3. Ticket to Ride: UK & Pensylvania (prawie samodzielna gra)
4. Factions do Alien Frontiers
5. Exodus do Battlestar Galactica

Są też dodatki, które wydają się słabe na starcie i ich nie kupuję (po obejrzeniu recenzji) np: Invasion do Orleans.
Awatar użytkownika
bukimi
Posty: 925
Rejestracja: 08 mar 2013, 10:02
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: bukimi »

Moje doświadczenia z dodatkami:

Osadnicy z Catanu - dodatek Żeglarze wydawał się fajny, ale ostatecznie też potem go sprzedałem.
Carcassonne - w większości zbędne fajerwerki. Można grać w samą podstawkę.
Keyflower - niby ciekawe zmiany, ale ostatecznie zwykle i tak gram bez nich.
Kingdom Builder - porażka, dodatek niepotrzebny.
Tzolkin - "must have", diametralnie zmienia rozgrywkę, podnosi regrywalność, nigdy nie gram bez dodatku.
Wysokie napięcie - dodatkowe mapy są fajne, warto mieć.

Czyli w sumie częściej dodatki są zbędne. Tylko w Tzolkinie okazał się strzałem w dziesiątkę w 100% wartym swej ceny.
Moja kolekcja na BGG (stan posiadania, na sprzedaż, oceny i komentarze): >KLIK<
Polecam transakcje z: Karioka, Voronwe, Deninis, Razul, Chaaber, cyberowca, tiamat997, syfon, joanna_kozlowska6, ArniK, GaGacek
Moje gry solo na Excela (w kodzie VBA): >KLIK<
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1095
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 646 times
Been thanked: 522 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Harun »

TV3 pisze:
Harun pisze:w Pandemica gram sobie solo i relatywnie dużo (już ponad 30 gier przez kilka lat
Nie potrafię zinterpretować, czy to w formie żartu było, sarkazmu jakowegoś czy po prostu znaczy to, co jest napisane... :D

Nie, to normalna informacja, po prostu mało czasu, a tyle gier.
Ale sprawdziłem dokładnie i od 2009r. zagrałem aż 51 razy. To bardzo dużo jak na mnie. Dla przykładu druga w kolejce duża gra - moja ukochana Goa ma też dużo bo 22 gry od 2008r.
Awatar użytkownika
TV3
Posty: 1257
Rejestracja: 09 lut 2013, 15:07
Been thanked: 25 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: TV3 »

Nie potrafiłem połączyć słowa "dużo" będącego słowem równoznacznym do "30" w kontekście "kilku lat :). "Relatywnie" - tu słowo-klucz.
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7329
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 458 times
Been thanked: 1106 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: detrytusek »

Harun pisze: - Russian railroad - - nie grałem jeszcze, bo niedawno kupiłem, ale to może być mój najbardziej potrzebny dodatek. Gra jest przednia, ale może być schematyczna, dodatek podobno to świetnie rozwiązuje + wariant solo. Mam duże nadzieje.
No właśnie ponoć nie rozwiązuje. Tzn dokłada nowości, rozdwajanie torów itp i ogólnie wow ale jak poznasz nowości to znów są nierówne i gra staje się ponownie schematyczna.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
Rocy7
Posty: 5456
Rejestracja: 05 maja 2013, 14:10
Lokalizacja: Warszawa / Kobyłka
Been thanked: 5 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Rocy7 »

Jak pisali przedmówcy wszystko zależy od gry i tego jak często dany tytuł ląduje na stole.

Przykłady
Cyklady z Tytanami sporo zyskują mechanicznie
W Lords of Waterdeep po 5 rozgrywkach dodatek się przyda, podobnie w Colt Express.
Clash of Cultures zyskuje bardzo dużo z dodatkiem, podobnie Exodus Proxima Centauri (w zasadzie dodatek to nieodzowny element podstawki).
Eldrith Horror po n partii z kolei potrzebuje wiekszej roznorodnosci czyli dodatku.
W grach jak Descent czy Imperium Atakuje dodatki to dojenie kasy, ale mozna sie pokusic o duze dodatki jeśli gra się często.

Figurkowe gry bitewne to inna kategoria sa systemy (reguła), gdzie bez dodatku dostaje sie demo gry, sa też takie gdzie da sie rozegrac kilkanascie partii na samej podstawce.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: kwiatosz »

Chaos, Cosmic Encounter, King of Tokyo - to gry, w których dodatki są świetne i dają to, co trzeba. Flota Cylonów w BSG też. Większość natomiast przeznaczona jest raczej dla naprawdę zapalonych fanów danej gry, coraz częściej odkrywam, że jedyne co robi dodatek, to zniechęca mnie do tłumaczenia gry nowym osobom. Albo więc gram bez niego, albo w ogóle przestaję grać w daną grę, bo nie chce mi się rozdzielać elementów.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Pixa
Posty: 1992
Rejestracja: 10 lip 2013, 13:24
Been thanked: 3 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Pixa »

Mam na tyle malo czasu na granie, a wiekszosc dodatkow jest dla osob majacych w dany tytul dziesiatki partii, ze dla mnie kupowanie ich mija sie z celem.

Wyjatki (dwa) - zasadniczo kupuje nowe armie do Hexa i to jest zakup jak najbardziej uzasadniony, czyniacy gre ciakawsza i odswiezajacy podstawke. Podobnie Summoner Wars.
--
Próbówka Music House - sale prób i studio nagrań we Wrocławiu
www.sala-prob-wroclaw.pl
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: schizofretka »

Jedyne uogólnienie, które jako tako mi się sprawdza, to że w wypadku euro prawie zawsze wolę nową grę, w przypadku AT, jeśli nie zostało sprzedane do czasu wydania dodatku, to prawie must have. Nawet najgorsze dodatki orydynarnego odcinania kuponów jak Banners of War, czy 'pełna wersja do dema podstawki' jak u FFG, znacznie przedłużają żywotność gier opartych na różnorodności. Najlepsze natomiast podnoszą klasę gry z bardzo dobrej na wybitna (shattered empire, horned rat). Nie wyobrażam sobie grania w M&M bez jakichś modulów dodatku w innym wariancie niż sami początkujący, a to maksymalna zżynka z Pirates! bez polotu.

Dodatek, poza przypadkami celowego obcięcia podstawki, bardzo często po prostu naprawia grę. Choćby nie wiem jak sumiennie gra nie była testowana, dopiero jak kilka tysięcy osób pogra przez rok zaczną wychodzić drobne (albo olbrzymie, ale nieprzwidziane) problemy. Jeśli ktoś brał udział w projektowaniu gry, lub choćby jest testerem znającym poprzednie iteracje, nie ma szans podejść z całkowicie świeżym umysłem i zacząć grać zupełnie inaczej niż autor wymyślił, czego wiele przykładów było na forum.

Gdy patrzę na swoje ulubione euro, to zwykle albo zdecydowanie wolę podstawkę, albo jest mi w gruncie rzeczy obojętne, czy gram z czy bez, ewentualnie dołączam tylko moduły 'więcej tego samego' lub drobne, opcjonalne zmiany w regułach. Tylko że są to wszystko gry wybitne już na starcie, które tych dodatków nie potrzebują, a ich włączenie zwykle zauważalnie wydłuża grę. Mam więc wszystkie dodatki Chvatila, a Dungeon Lords nawet dwie podstawki, by nie musieć oddzielać pracochłonnie dodatku w Anniversary Edition, ale to jest w dużje mierze spowodowane moją miłością do CGE i chęcią oddania im gotówki, by dalej robili gry tak dopracowane. Dodatki do Euro mają ten problem, że jak ktoś nie jest specjalnym fanem gry, to nie kupi, a jak ktoś jest, to często za to, jaką jest i występuje syndrom 'książka była lepsza' ;)

Znacznie przyjemniejsze matomiast w wypadku euro wydają mi się dodatki, które zastępują całkowicie pewne elementy podstawki, zamiast dodawać nowe. Nie mam chyba nic takiego na półce obecnie, ale tak jak tradycyjnie dodatek rozbudowuje grę, często zmieniając jej ciężar i gatunek (vide leciutkia, szybciutka losowa podstawka Catanu a wersja ze wszystkimi dodatkami i ustalonym rozkładem produkcji, gdzie statystyka wyników kumpla jest 60% zwycięstw jego, 35% jego żony, 5% ich stałych przeciwników ;). Wyrzucenie połowy gry, zwłaszcza w przypadku mniej opłacalnych/nudniejszych/losowych wlementów i wstawiwnie w ich miejsce czegoś nowego to wariant idealny dla fanów podstawki takiej jaką jest, ale już ogranej - niby cały czas to samo, ale strategie trzeba budować od zera.

No i tworzy się obecnie nowy gatunek eksplorowany przez Time Stories czy MoM2, ale także Legacy - gier z zaplanowaną, niską liczbą partii, ale oferującej nowe doznania na pograniczu filmu/literatury i gry, zbliżające planszówki do obecnych gier video.

Tak jak po IA zapowiadałem sobie, że koniec z dodatkopędnymi produkcja,i od FFg, tak w MoM jak będę miał okazję to bardzo chętnie zagram, i jeśli fabuła scenariusza jest o klasę lepsza niż w typowych planszówkach, dając doznania podobne właśnie grom komputerowym czy tradycyjnej fikcji, to nie będę miał żadnych obiekcji by płacić zawrotne jak na planszówki pieniądze za dodatki. Po prostu uprzedzę ekipę, że to już droga zabawa i oczekuję zrzutki, jakiegoś odwdzięczenia się lub będę pasożytował na żarciu i piciu podczas rozgrywki ;)


Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
EMI_NAT
Posty: 104
Rejestracja: 15 lip 2016, 21:33
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 5 times
Been thanked: 5 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: EMI_NAT »

schizofretka pisze: No i tworzy się obecnie nowy gatunek eksplorowany przez Time Stories czy MoM2, ale także Legacy - gier z zaplanowaną, niską liczbą partii, ale oferującej nowe doznania na pograniczu filmu/literatury i gry, zbliżające planszówki do obecnych gier video.
I to jest bardzo dobry kierunek, bo tworzy z gier planszowych taki swoisty serial, który będzie się rozwijał z każdym nowym dodatkiem tworząc fabułę (scenariusz), choć będzie to dla graczy niewątpliwie generować koszty ale przecież dodatki po to są ........ by wyciągnąć od nas kaskę.

Sam czekam przebierając nóżkami na polski dodatek do Roll for the Galaxy, chętnie przytulę dodatek do Terra Mystica (ale ciężko już go dostać).
Gram z dodatkiem w Five Tribes (bardzo nam podpasował) i dwoma pierwszymi w Carcassonne (dzieci lubią).
Jakoś szkoda mi kasy na rozwinięcia Eldritch Horror.

W ogóle to łapię się na tym,że jak kupię nową grę i zamiast ją ograć aż sie znudzi to ja szukam już kolejnego tytułu. WTF :wink:
Miszon
Posty: 2510
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1012 times
Been thanked: 492 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Miszon »

Lubie dodatki które wprowadzają nowe misje/przygody czy też rozszerzają liczbe graczy mogących grać (dlatego poluje od jakiegoś czasu na dodatek do Filarów Ziemi bo wtedy moglibyśmy w sześcioro zagrać a tak to musim się dzielić na 2 stoły grające w 2 gry: 4+2 lub 3+3).
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Andy »

Dobre dodatki warto kupować. Niedobrych dodatków nie warto kupować.
:wink:
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: kwiatosz »

Andy pisze:Dobre dodatki warto kupować. Niedobrych dodatków nie warto kupować.
:wink:
Ja bym to zmienił na: dobre dodatki warto rozważyć. Bo wiele dobrych dodatków jest wielu osobom wielce zbędne ;)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
kmd7
Posty: 1017
Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Has thanked: 39 times
Been thanked: 30 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: kmd7 »

Hm, tak się zastanawiam, ale chyba dodatku świadomie nie kupiłem jeszcze nigdy. Nie wliczam gier wydanych od razu z dodatkiem, np. Cytadeli. Jedną z motywacji do kupienia dodatków mogłoby być znudzenie grą, nawet najbardziej lubianą. Sam jednak nie mam takiego problemu. Mam za mało czasu na granie a za dużo gier w domu i na liście życzeń. Zresztą ta lista się wydłuża :D. Aczkolwiek rozważam kupno dodatku do 7 Cudów Świata: Pojedynek. I jeśli T.I.M.E. Stories będzie takie, jak oczekuję, to wezmę kolejne misje. A jak poznam dokładnie wszystkie możliwe kombosy z Troyes, to nowe karty też się przydadzą. No i myślę, czy Torfowisko byłoby dobrym zakupem? Tylko skąd brać na to czas? :shock:
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4093
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2616 times
Been thanked: 2541 times

Re: Jak to jest z dodatkami - warto kupować czy nie?

Post autor: Gizmoo »

Andy pisze:Dobre dodatki warto kupować. Niedobrych dodatków nie warto kupować.
:wink:
I to powinno wystarczyć za odpowiedź na zadane w wątku pytanie.

Czasami nie rozumiem, po co komu potrzebne takie rozważania. Jak się jakiś tytuł uwielbia - to się kupuje dodatek i tyle. Jak jest dodatek, który czyni naszą ulubioną grę jeszcze lepszą - to się kupuje. Jak ograłeś wszystkie scenariusze do swojego ulubionego ameri - to kupuje się dodatkowe. Poza tym, wystarczą recenzję dodatku (do naszej ulubionej gry), żebyśmy mieli pojęcie o tym, czy dodatek zmienia naszą grę in plus, czy in minus. Ot, cała filozofia. Jasne, wydawcy zawsze chcą przetrzepać nasze portfele wydając dodatkowy content, ale to od naszych (logicznych mam nadzieję) decyzji, zależy czy wesprzemy dany produkt naszą krwawicą, czy nie.
ODPOWIEDZ