Początek przygody, kooperacja?
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 05 sty 2016, 11:07
Początek przygody, kooperacja?
Witam wszystkich od razu na wstępie powiem, że jeśli chodzi o gry planszowe to dopiero zaczynam z nimi swoją przygodę.
Przeczytałem sporo tematów, wiele recenzji obejrzałem lecz im więcej czytam i oglądam tym większy mam w głowie mętlik. Budżet jakim dysponuje to +/- 150zł, jeśli chodzi o wymagania to zależy mina tym by w grę mogło grać od 2 do 4 osób, fajnie by było jeśli mogło by grać również 6 ale nie jest to konieczne. Dodatkowo fajnie by było jeśli gra miała by jakiś fajny klimat, nie musi być to również obowiązkowo planszówka może być to również gra karciana. I ostatnie chyba najważniejsze by gra miała sporą interakcje(może być grą kooperacyjną, grą w której "walczymy" z pozostałymi graczami). Obejrzałem sporo recenzji gier i te które najbardziej rzuciły mi się w oczy to: pandemia,robinson crusoe, atak zombie, znak starszych bogów, cytadela.
Czekam na waszą pomoc, jakieś propozycje ciekawych gier, z góry dziękuję za pomoc ; )
Przeczytałem sporo tematów, wiele recenzji obejrzałem lecz im więcej czytam i oglądam tym większy mam w głowie mętlik. Budżet jakim dysponuje to +/- 150zł, jeśli chodzi o wymagania to zależy mina tym by w grę mogło grać od 2 do 4 osób, fajnie by było jeśli mogło by grać również 6 ale nie jest to konieczne. Dodatkowo fajnie by było jeśli gra miała by jakiś fajny klimat, nie musi być to również obowiązkowo planszówka może być to również gra karciana. I ostatnie chyba najważniejsze by gra miała sporą interakcje(może być grą kooperacyjną, grą w której "walczymy" z pozostałymi graczami). Obejrzałem sporo recenzji gier i te które najbardziej rzuciły mi się w oczy to: pandemia,robinson crusoe, atak zombie, znak starszych bogów, cytadela.
Czekam na waszą pomoc, jakieś propozycje ciekawych gier, z góry dziękuję za pomoc ; )
Re: Początek przygody, kooperacja?
Kierunek kooperacji jest o tyle ciekawy, że pierwsze zetknięcie z taką grą, to jest: "ŁAŁ! To takie coś istnieje?"
Nowa Pandemia o tematyce cthulhu może być dobrym wyborem, ponieważ zasady ma proste jak to gry z tej serii, a klimat jakiś jest
Sam zaczynałem przygodę z grami planszowymi od Robinsona, ale jest on większą, cięższą grą euro, z raczej ciężką instrukcją - jeżeli ma to być Twoja pierwsza gra, to musisz mieć dużo samozaparcia, dobrze przeczytać zasady, obejrzeć parę filmików i przetestować grę w pojedynkę zanim zaprosisz innych graczy.
Ogólnym minusem gier kooperacyjnych jest to, że łatwo o sytuację, że jeden gracz chce dowodzić resztą ekipy.
W sumie kupując pandemica, zostanie Ci środków na wspomnianą Cytadelę. Myślę, że kierunek dwóch gier na początek jest lepszym rozwiązaniem,
Nowa Pandemia o tematyce cthulhu może być dobrym wyborem, ponieważ zasady ma proste jak to gry z tej serii, a klimat jakiś jest
Sam zaczynałem przygodę z grami planszowymi od Robinsona, ale jest on większą, cięższą grą euro, z raczej ciężką instrukcją - jeżeli ma to być Twoja pierwsza gra, to musisz mieć dużo samozaparcia, dobrze przeczytać zasady, obejrzeć parę filmików i przetestować grę w pojedynkę zanim zaprosisz innych graczy.
Ogólnym minusem gier kooperacyjnych jest to, że łatwo o sytuację, że jeden gracz chce dowodzić resztą ekipy.
W sumie kupując pandemica, zostanie Ci środków na wspomnianą Cytadelę. Myślę, że kierunek dwóch gier na początek jest lepszym rozwiązaniem,
Re: Początek przygody, kooperacja?
To nie działa na dwie osoby, a na trzech jest średnio.Planszman pisze:Martwa zima
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 05 sty 2016, 11:07
Re: Początek przygody, kooperacja?
@GaGacek
Dwie bardzo ciekawe gry szczególnie "ognisty podmuch"
@ramar
Pierwsza gra fizycznie, ale grywałem już w kilka planszówek lecz raczej w te nie wymagające zbyt dużego wysiłku mózgu ; D. Jeśli chodzi o Robinsona to właśnie ze względu na swoja złożoność był on dla mnie faworytem z gier które wymieniłem, chodź z drugiej strony nie jestem do końca pewien czy każdemu przypadnie on do gustu i nie zniechęci do siebie innych laików.
@Planszman
Rozważałem również grę Martwa zima niestety przekracza ona znacznie mój budżet, mimo wszystko na początku chyba wolałbym zakupić dwie tańsze gry.
Dwie bardzo ciekawe gry szczególnie "ognisty podmuch"
@ramar
Pierwsza gra fizycznie, ale grywałem już w kilka planszówek lecz raczej w te nie wymagające zbyt dużego wysiłku mózgu ; D. Jeśli chodzi o Robinsona to właśnie ze względu na swoja złożoność był on dla mnie faworytem z gier które wymieniłem, chodź z drugiej strony nie jestem do końca pewien czy każdemu przypadnie on do gustu i nie zniechęci do siebie innych laików.
@Planszman
Rozważałem również grę Martwa zima niestety przekracza ona znacznie mój budżet, mimo wszystko na początku chyba wolałbym zakupić dwie tańsze gry.
-
- Posty: 2463
- Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 100 times
- Been thanked: 286 times
Re: Początek przygody, kooperacja?
Warhammer Quest od FFG. Polski wydawca Galakta. Dość dobrze sie grało w 3 osoby.
Space Hulk Anioł Śmierci też FFG Galakta. Mozna grać do 6 osób o ile pamiętam.
Edycja
Jeszcze dodam Rune Age, deckbuilding od FFG Galakty. Ma różne tryby. Co-op, vs na walkę albo zbieranie zasobów itp. Dodatek niestety nie tłumaczony ale można znaleźć pliki do samodzielnego wydruku i włożyć za koszulki oryginalnych kart.
Space Hulk Anioł Śmierci też FFG Galakta. Mozna grać do 6 osób o ile pamiętam.
Edycja
Jeszcze dodam Rune Age, deckbuilding od FFG Galakty. Ma różne tryby. Co-op, vs na walkę albo zbieranie zasobów itp. Dodatek niestety nie tłumaczony ale można znaleźć pliki do samodzielnego wydruku i włożyć za koszulki oryginalnych kart.
Re: Początek przygody, kooperacja?
Podstawową kwestią w przypadku Robinsona w kontekście "czy każdemu przypadnie on do gustu i nie zniechęci do siebie innych laików" jest wg mnie Twoje opanowanie zasad przed grą z innymi. W to można grać płynnie również z zaangażowanymi laikami, którzy pierwszy raz do tej pozycji zasiedli, ale pod warunkiem wg mnie, że przynajmniej jedna osoba jest w 95% instrukcją. Wtedy gra toczy się bez przestojów, Ty przedstawiasz możliwości, sugestie, informujesz o kolejnych fazach rundy. Jeśli natomiast znajomość gry byłaby dziurawa - ciągłe szukanie rozwiązań w instrukcji (o faq'u nie wspomnę) może spowodować irytację u pozostałych . A w Robinsonie, przy pierwszych partiach, często zagląda się do instrukcji.
...później już tylko do działu "pytania o zasady"
...później już tylko do działu "pytania o zasady"
Re: Początek przygody, kooperacja?
Jest dokładnie tak. Wypróbowane na własnej skórze, a jeżeli nawet w grze pojawią się wątpliwości (bo się pojawią), to musisz po prostu na poczekaniu podjąć decyzję fabularną, co będzie lepsze dla zabawy i tyle w temacie. Także Robinson ma sens, ale tylko przy takim założeniu i opanowaniu reguł [tak więc jeszcze raz: instrukcja na blachę, 2-3 filmiki z gameplayem, ogranie pozycji solo (3-5 gier) w paru wariantach i dopiero wyjście do graczy].TV3 pisze:Podstawową kwestią w przypadku Robinsona w kontekście "czy każdemu przypadnie on do gustu i nie zniechęci do siebie innych laików" jest wg mnie Twoje opanowanie zasad przed grą z innymi. W to można grać płynnie również z zaangażowanymi laikami, którzy pierwszy raz do tej pozycji zasiedli, ale pod warunkiem wg mnie, że przynajmniej jedna osoba jest w 95% instrukcją. Wtedy gra toczy się bez przestojów, Ty przedstawiasz możliwości, sugestie, informujesz o kolejnych fazach rundy.
Re: Początek przygody, kooperacja?
Interakcja?
Rozważ grę 'La Cosa Nostra', ona nie każdemu będzie się podobać, ale rzucić okiem można.
Bardzo mocna negatywna interakcja. Gra mocno opiera się na negocjacjach ze współgraczami. Można szantażować, grozić, oszukiwać, kłamać, ale też ubijać targu, dogadywać się, współpracować. W końcu i tak wszystko kończy się ogólną strzelaniną rodem z Ojca Chrzestnego. Należy też zwrócić uwagę na ograniczenie wiekowe gry, ze względu na tematykę. Gracze handlują narkotykami i kontrolują prostytucję (i robią wiele innych złych rzeczy).
Rozważ grę 'La Cosa Nostra', ona nie każdemu będzie się podobać, ale rzucić okiem można.
Bardzo mocna negatywna interakcja. Gra mocno opiera się na negocjacjach ze współgraczami. Można szantażować, grozić, oszukiwać, kłamać, ale też ubijać targu, dogadywać się, współpracować. W końcu i tak wszystko kończy się ogólną strzelaniną rodem z Ojca Chrzestnego. Należy też zwrócić uwagę na ograniczenie wiekowe gry, ze względu na tematykę. Gracze handlują narkotykami i kontrolują prostytucję (i robią wiele innych złych rzeczy).
Re: Początek przygody, kooperacja?
Tylko, że wśród nowicjuszy skończy się to tak, że to Ty będziesz grał a oni będą patrzeć lub pytać o każdy ruch. Na początek odradzam wszelkie gry kooperacyjne. Przy takiej grze współgracze mogą odpłynąć myślami i nie czerpać z rozgrywki przyjemności. Lepiej zainwestować w tytuł gdzie każdy z graczy ma szansę ruszyć głową i zaangażować się w rozgrywkę, bo realizuje własne pomysły.ramar pisze:Jest dokładnie tak. Wypróbowane na własnej skórze, a jeżeli nawet w grze pojawią się wątpliwości (bo się pojawią), to musisz po prostu na poczekaniu podjąć decyzję fabularną, co będzie lepsze dla zabawy i tyle w temacie. Także Robinson ma sens, ale tylko przy takim założeniu i opanowaniu reguł [tak więc jeszcze raz: instrukcja na blachę, 2-3 filmiki z gameplayem, ogranie pozycji solo (3-5 gier) w paru wariantach i dopiero wyjście do graczy].TV3 pisze:Podstawową kwestią w przypadku Robinsona w kontekście "czy każdemu przypadnie on do gustu i nie zniechęci do siebie innych laików" jest wg mnie Twoje opanowanie zasad przed grą z innymi. W to można grać płynnie również z zaangażowanymi laikami, którzy pierwszy raz do tej pozycji zasiedli, ale pod warunkiem wg mnie, że przynajmniej jedna osoba jest w 95% instrukcją. Wtedy gra toczy się bez przestojów, Ty przedstawiasz możliwości, sugestie, informujesz o kolejnych fazach rundy.
Zobacz sobie na Cyklady. Świetna gra gdzie co turę licytujesz się z innymi o łaskę bogów (Zeus, Ares, Posejdon, Atena i Apollon). Każdy z nich oferuje zestaw innych akcji. Na planszy jest ciasno, interakcji mnóstwo no i jasny cel zwycięstwa (a nie punkty jak w niektórych tytułach). Wypieki na twarzy murowane. Polecam.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 05 sty 2016, 11:07
Re: Początek przygody, kooperacja?
@c08mk
Świat Warhammer'a zupełnie mi nie leży. Space hulk anioł śmierci też nie bardzo mi się spodobał po tym co pooglądałem, natomiast rune age bardzo ciekawa propozycja którą na pewno w późniejszym czasie rozważę.
@Leszy2
Bardzo zaciekawiła mnie ta gra jednak ma jeden duży minus minimum 3osoby do gry co niestety skreśla ją póki co z listy.
@McAron
Cyklady wydaje się być bardzo fajną grą,ładnie wykonana, niezbyt skomplikowana mechanika.
Dzięki bardzo za dotychczasowe propozycje i uwagi.
Świat Warhammer'a zupełnie mi nie leży. Space hulk anioł śmierci też nie bardzo mi się spodobał po tym co pooglądałem, natomiast rune age bardzo ciekawa propozycja którą na pewno w późniejszym czasie rozważę.
@Leszy2
Bardzo zaciekawiła mnie ta gra jednak ma jeden duży minus minimum 3osoby do gry co niestety skreśla ją póki co z listy.
@McAron
Cyklady wydaje się być bardzo fajną grą,ładnie wykonana, niezbyt skomplikowana mechanika.
Dzięki bardzo za dotychczasowe propozycje i uwagi.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 05 sty 2016, 11:07
Re: Początek przygody, kooperacja?
Dzięki wszystkim za pomoc wybór najprawdopodobniej padnie na Robinsona[ew. Martwą Zimę, cały czas po głowie chodzi mi również Pandemia] lub Ognisty Podmuch+[któraś z gier: Atak Zombie/Cytadela/K2]. Chyba, że ktoś rzuci jeszcze jakąś ciekawą propozycją ; )
Poza tym, aby już nie zakładać specjalnie nowego tematu czy polecacie jakieś gry w cenie do 60zł, w oczy rzuciły mi się [deadwood miasto bezprawia/zakazana wyspa/multiuniversum] czy te gry warte są uwagi? Jakie są wasze propozycje w tym przedziale cenowym ; )
Poza tym, aby już nie zakładać specjalnie nowego tematu czy polecacie jakieś gry w cenie do 60zł, w oczy rzuciły mi się [deadwood miasto bezprawia/zakazana wyspa/multiuniversum] czy te gry warte są uwagi? Jakie są wasze propozycje w tym przedziale cenowym ; )
Re: Początek przygody, kooperacja?
I właśnie dlatego użyłem zwrotu "zaangażowani laicy". I na słowo "zaangażowani" kładę nacisk.McAron pisze:Tylko, że wśród nowicjuszy skończy się to tak, że to Ty będziesz grał a oni będą patrzeć lub pytać o każdy ruch.
Co do samego polecania bądź nie kooperacji - tu bym oponował. Myślę, że można od lekkiej pozycji kooperacyjnej zacząć.
Zupełnie inna sprawa, czy Robinson jest najlepszym wyborem spośród możliwych na start. Moim zdaniem nie. Byłby to ryzykowny wybór. Ale wspomniane "zaangażowanie" i wykucie na blachę instrukcji pozwala mieć nadzieję.
Re: Początek przygody, kooperacja?
Z "droższych" tytułów zerknij jeszcze na Listy z Whitechapel. Jedna osoba gra jako Kuba Rozprowacz, pozostali jako policjanci, którzy go szukają. Jest i kooperacją, i rywalizacja, tona klimatu, śliczne wykonanie i proste reguły. Dobrze się skaluje i można grać od dwóch osób. Nówka do kupienia za 150 PLN.
Z tanich pozycji Multiuniwersum jest IMHO dobrym tropem. Do 60 PLN wyrwiesz też Budowniczych (na 4 osoby, ale chyba lepsze w mniejszym gronie).
Z tanich pozycji Multiuniwersum jest IMHO dobrym tropem. Do 60 PLN wyrwiesz też Budowniczych (na 4 osoby, ale chyba lepsze w mniejszym gronie).
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8740
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 2332 times
Re: Początek przygody, kooperacja?
Bardzo fajną, tanią (ok.100zł) i szybką (40-50 minut) kooperacją jest Pandemic: Czas Cthulhu.
Polecam!
Polecam!
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Początek przygody, kooperacja?
Również mimo wszystko namawiam, by zdecydować się na nowego Pandemica (100zł) lub wspomniany Ognisty Podmuch i dokupić do tego jakąś mniejszą grę (choćby używaną) o zabarwieniu bardziej towarzyskim: Cytadelę, Maskaradę, Bang, Potwory w Tokio?
- elayeth
- Posty: 1051
- Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 175 times
- Been thanked: 192 times
Re: Początek przygody, kooperacja?
Ja bym rozważył Eldritch Horror (do wyciągnięcia za 175 zł). Gra dużo bardziej klimatyczna, z kostkami, dużą regrywalnością. U mnie świetnie sprawdza się jako Gateway (gra dla nowicjuszy).
Ja osobiście i moi znajomi nie lubimy Pandemica - tam jest problem z wczuciem się w klimat... w zasadzie jest to usuwanie znaczników z planszy na czas... gdzie jedna osoba może decydować za wszystkich.... ale... jestem w mniejszości, bo jednak większość ludzi lubi tę grę... Z drugiej strony piszesz o klimacie i kostach... i moim zdaniem w Pandemicu to akurat nie jest mocną stroną...
Co do innych gier uzupełniających to jak najbardziej King of Tokyo pasuje.
Ja osobiście i moi znajomi nie lubimy Pandemica - tam jest problem z wczuciem się w klimat... w zasadzie jest to usuwanie znaczników z planszy na czas... gdzie jedna osoba może decydować za wszystkich.... ale... jestem w mniejszości, bo jednak większość ludzi lubi tę grę... Z drugiej strony piszesz o klimacie i kostach... i moim zdaniem w Pandemicu to akurat nie jest mocną stroną...
Co do innych gier uzupełniających to jak najbardziej King of Tokyo pasuje.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 05 sty 2016, 11:07
Re: Początek przygody, kooperacja?
Dzięki wszystkim za pomoc mam w czym wybierać ; D gdy dokonam wyboru to się pochwale, narazie muszę się zapoznać z każdą z gier ; )
Pytanie poza tematem czy wiecie coś na temat sklepu 3xk.pl czy warto w nim kupować gry?
Pytanie poza tematem czy wiecie coś na temat sklepu 3xk.pl czy warto w nim kupować gry?
Re: Początek przygody, kooperacja?
Ja za to Robinsona mogę odradzić jako kooperację dla nowicjuszy. Była to chyba w ogóle trzecia moja gra i jak dotąd ostatnia, ponieważ przez złożoność Robinsona i dużo zasad przez które tylko ja przebrnąłem w ogóle nie spodobała się moim współspaczom, a w większości gra wyglądała tak, że to ja ciągnąłem całą rozgrywkę i mówiłem innym co oni mieli robić, a oni nie mieli pojęcia dlaczego mają to robić i jaki będzie tego skutek. Mi osobiście Robinson się bardzo spodobał, do tego stopnia, że zalaminowałem karty postaci i scenariuszy. ale trzeba do niego odpowiednich graczy, bo inaczej będziesz grał rozgrywki solo tak jak ja, bo żony już nie mogłem namówić na kolejne rozgrywki po za dwiema partiami. Po czym wymieniłem go na mathandlu z uwagi, że nie miałem z kim grać. A nowy właściciel cieszy się zalaminowanymi kartami:)
-
- Posty: 131
- Rejestracja: 20 sty 2016, 20:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Początek przygody, kooperacja?
U mnie Robinson (niestety) również się nie przyjął.
Gram głównie w dwie lub trzy osoby.
Moja przygoda z planszówkami zaczęła się od Osadników z Catanu (teraz już tylko z dodatkiem Miasta i Rycerze - według nas jedynym właściwym), Cywilizacji: Sid Meier's i Talizmana:Magia i Miecz.
Teraz na topie są Osadnicy: Narodziny Imperium i bardzo ich polecam. Z krótszych (i tańszych) przyjęła się niewymieniona jeszcze Metropolia z Plusem oraz wymieniona wcześniej Cytadela.
Gram głównie w dwie lub trzy osoby.
Moja przygoda z planszówkami zaczęła się od Osadników z Catanu (teraz już tylko z dodatkiem Miasta i Rycerze - według nas jedynym właściwym), Cywilizacji: Sid Meier's i Talizmana:Magia i Miecz.
Teraz na topie są Osadnicy: Narodziny Imperium i bardzo ich polecam. Z krótszych (i tańszych) przyjęła się niewymieniona jeszcze Metropolia z Plusem oraz wymieniona wcześniej Cytadela.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 05 sty 2016, 11:07
Re: Początek przygody, kooperacja?
"Pochwalę" się swoim wyborem ostatecznie padło na Pandemie oraz dorzucę do tego K2.
Re: Początek przygody, kooperacja?
Myślę, że to bezpieczny wybór Pamiętaj powrócić na forum dać znać jak podeszło.pawelx1793 pisze:"Pochwalę" się swoim wyborem ostatecznie padło na Pandemie oraz dorzucę do tego K2.
Re: Początek przygody, kooperacja?
... i o tym, żeby z uwagą przeczytać instrukcję i koniecznie przykłady łobrazkowe . W Pandemii znaczy.
Re: Początek przygody, kooperacja?
Ja kupowałem tam Dixita z dodatkiem i Tajemnicze domostwo. Paczka wygląda tak że jest pocięty karton i dopasowany do rozmiaru pudła z grą. Owinięty dookoła gry i posklejany taśmą. Piszą że wysyłka darmowa od 100 zł, ale tylko u jednego z kurierów, jeżeli chcemy paczkomat to trzeba dopłacać. Generalnie gry przychodziły nie uszkodzone i w ciągu 2 dni. Chociaż w tajemniczym domostwie w środku była trochę rozdarta wypraska, ale to chyba nie wina sklepu.pawelx1793 pisze:Pytanie poza tematem czy wiecie coś na temat sklepu 3xk.pl czy warto w nim kupować gry?
P.S. witam wszystkich to mój pierwszy post na tym forum.