Cięższe euro z klimatem

[detrytusek]

+1 do Gallerist. Najlepsza instrukcja jaką widziałem + najlepsza jakość komponentów jakie macałem. Pozycja ciężka ale bez przesady, a z tą instrukcją do opanowania jeszcze szybciej. Mnóstwo dróg do zwycięstwa, bardzo dobry balans. Grafika do mnie nie trafia ale muszę jej oddać, że plansza jest wyjątkowo czytelna.

[Sadpotato]

Wydaje mi się, że Toomek nieprzypadkowo w pierwszym poście zamieścił link do swojej kolekcji
Terraformację poleciłaby pewnie większość wypowiadających się tu osób, ale jest ona już w kolekcji Toomka.

Ah, przeglądam forum na telefonie i pr, egapilem No to pozostaje mi tylko w dalszej kolejnosci polecić alchemików, jak zrobilo to już kilka osób wcześniej.


Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka

[Zet]

Brass - jak dla mnie jest klimat. To co się dzieje na planszy pięknie pokazuje rewolucję przemyslową. Graficznie niektórzy narzekają, ale mnie się podoba.
Dodatkowo Wallace wyjaśnia w instrukcji jak niektóre mechanizmy odzwierciedlają realia tamtych czasów. Tak więc to nie prawda, że maszyny sie teleportują - ich transport odbywa sie drogami, a tych po prostu nie ma pokazanych, przez co jest niewidoczny, ale jest.

[detrytusek]

Tak więc to nie prawda, że maszyny sie teleportują - ich transport odbywa sie drogami, a tych po prostu nie ma pokazanych, przez co jest niewidoczny, ale jest.

Ale przecież w ten sposób to można wytłumaczyć wszystko. "To hipotetycznie jest w grze tylko tego nie uwzględnili". Realizm wg mnie nie na tym polega.

[Zet]

Tak więc to nie prawda, że maszyny sie teleportują - ich transport odbywa sie drogami, a tych po prostu nie ma pokazanych, przez co jest niewidoczny, ale jest.

Ale przecież w ten sposób to można wytłumaczyć wszystko. "To hipotetycznie jest w grze tylko tego nie uwzględnili". Realizm wg mnie nie na tym polega.

Na pewno nie wszystko to raz, a dwa, tylko Wallace postarał się to wyjaśnić. Innym nawet tego się nie chciało, a to świadczy o tym, jak inni euroautorzy mają gdzieś odzwierciedlenie czegoś realnego w mechanice.

[detrytusek]

Na pewno nie wszystko to raz, a dwa, tylko Wallace postarał się to wyjaśnić. Innym nawet tego się nie chciało, a to świadczy o tym, jak inni euroautorzy mają gdzieś odzwierciedlenie czegoś realnego w mechanice.

Czyli innymi słowy wszyscy robią babole ale tylko Wallace się z tego wytłumaczył?
Po pierwsze nie uogólniaj bo nie wszyscy, a po drugie jak mam wybrać pomiędzy babolem bez wyjaśnienia, a z wyjaśnieniem to wybieram brak babola.

[Koyek]

Alchemicy - od dawna na radarze, bede testowal

No to kolejna gra, którą mam i mogę pokazać Jednak tutaj już by trzeba było ogarnąć jakąś miejscówkę z naprawdę dobrym oświetleniem, bo inaczej apka odmówi posłuszeństwa.

W aplikacji możesz ustawić ręczny wybór kart do mieszania mikstury zamiast skanowania Bardziej kwestia oświetlenia, żeby na karteczkach do notowania wyników cokolwiek było widoczne.

Nie jestem pewien czy Alchemicy spełnią oczekiwania Tomka. Gra śliczna, przyjemna, czuć klimacik, ale z tymi licznymi drogami do zwycięstwa to bym nie przesadzał. Tak samo z poziomem trudności, dla mnie osobiście jest to połączenie lekkiego worker placementu z trochę trudniejszą grą dedukcyjną. Dla uściślenia - miodzio i polecam, ale nie wiem czy akurat w kontekście szukanej gry.

[Rafalm]

Cześć,

Z podanych już tytułów zdecydowanie polecam Pupili Podziemi - to najlepsze połączenie euro z klimatem w jakie miałem okazję zagrać.

Natomiast z tytułów, które jeszcze się nie pojawiły na liście rekomendacji proponuję zerknąć na Pokolenia i/lub Nowe Pokolenia - od razu uprzedzam, że ten drugi tytuł wiele osób krytykuje, głównie ze względu na użycie w mechanice kostek i związaną z nimi losowość. Moim zdaniem jednak jeśli lubisz dice management (widzę dobre oceny przy Roll for the Galaxy oraz Zamki Burgundii w kolekcji), to Nowe Pokolenia mogą się spodobać.

Warto tez chyba sprawdzić Grand Austria Hotel . Gra niedawno wydana w Polsce przez Lacertę, znowu kostki użyte w mechanice i zbiera całkiem niezłe recenzje. Ja ją mam na radarze, więc nie tyle polecam (bo jeszcze nie próbowałem) ile podpowiadam, że być może Cię zainteresuje.

[Toomek]

W samych Alchemikach bawi mnie (po obejrzeniu gajmplejów) sama dedukcja, dlatego chce ich przetestować
Brass - trafia na radar "chętnie zagram", być może zanabędę jak się spodoba
Pupile podziemi - chętnie zagram, ale grafiki i fluff mnie trochę odstraszają. Na pewno nie kupię
Nowe Pokolenia - kostki kocham, więc pewnie przetestuję.
Grand Austria Hotel - od dawna na mojej liście zakupowej, ale jednak obawiam się że tytuł jest nazbyt "suchy"

The Gallerist - wziąłbym zdecydowanie, gdyby nie fakt że po analizie internetów zdecydowałem się póki co na Vinhos:Deluxe Edition. Powód był tylko i wyłącznie jeden - temat jest dla mnie bardziej pociągający(a na BGG twierdzą, że elegancko połączony z mechaniką), a sama gra jest prześliczna. Nie wiem, czy w mojej kolekcji znajdzie się miejsce na dwie podobne gry (jeżeli wierzyć internetom), jeżeli tak to Gallerist wejdzie w pole zainteresowań .

[detrytusek]

W samych Alchemikach bawi mnie (po obejrzeniu gajmplejów) sama dedukcja, dlatego chce ich przetestować
Brass - trafia na radar "chętnie zagram", być może zanabędę jak się spodoba
Pupile podziemi - chętnie zagram, ale grafiki i fluff mnie trochę odstraszają. Na pewno nie kupię
Nowe Pokolenia - kostki kocham, więc pewnie przetestuję.
Grand Austria Hotel - od dawna na mojej liście zakupowej, ale jednak obawiam się że tytuł jest nazbyt "suchy"

The Gallerist - wziąłbym zdecydowanie, gdyby nie fakt że po analizie internetów zdecydowałem się póki co na Vinhos:Deluxe Edition. Powód był tylko i wyłącznie jeden - temat jest dla mnie bardziej pociągający(a na BGG twierdzą, że elegancko połączony z mechaniką), a sama gra jest prześliczna. Nie wiem, czy w mojej kolekcji znajdzie się miejsce na dwie podobne gry (jeżeli wierzyć internetom), jeżeli tak to Gallerist wejdzie w pole zainteresowań .

Zamiast Vinhosa deluxe brałbym Vinhosa zwykłego + Gallerista. Jak dla mnie VD bez banku to już nie to samo to raz. Dwa zmieścisz się w tej samej kwocie a dostajesz fantastycznego Gallerista.

[Rafalm]

Pupile podziemi - chętnie zagram, ale grafiki i fluff mnie trochę odstraszają. Na pewno nie kupię
Nowe Pokolenia - kostki kocham, więc pewnie przetestuję.

Jak będziesz kiedyś chętny, to zapraszam na nasze spotkania w niedziele w Pizzerii na Złotej 65 w Warszawie. Mam oba tytuły w kolekcji, więc możemy się umówić i ograsz sobie tytuły. Żeby nie spamować tutaj masz link do wątku.

A Pupili bym tak od razu nie skreślał, też miałem takie podejście jak Ty, ale jak zagrałem, to gra mnie absolutnie przekonała

[TV3]

Hmmmm... tak tylko wtrącę, że mi swego czasu polecono Pokolenia jako grę o niezbyt dużym ciężarze. Ciut bardziej złożona miała być od Stone Age.

A tu poszukiwane jest "cięższe"...

[warlock]

Village to taki poziom... ja wiem, Marco Polo? To takie medium-weight euro że tak powiem. Zdecydowanie nie jest to ciężka gra. Ale kombinować trzeba dużo

[detrytusek]

Bo tu jest poplątanie z pomieszaniem. Większość tych polecanych tytułów wcale nie jest ciężkimi eurosami. Choćby Pokolenia. Tyle, że autor chce gry powyżej 3 wg rankingu BGG. Powyżej 3 to wpadają wszystkie średnie gry. Ciężkie wg mnie to >4, a średnie+ to 3,5-4.

[TV3]

Swego czasu była tu dyskusja na temat różnorodności pojęcia gier "euro". O ile przy tytułach jak Ninjato czy inne Zamki Burgundii nie ma co dyskutować, o tyle, jeśli dobrze pamiętam (choć nie wiem czy dobrze pamiętam) już przy Listach z Whitechapel nie było to tak jednoznaczne, czy to euro, czy nie euro.

Jeśli tak - bierz waszmość Listy z Whitechapel. Kawał porządnej, mózgożernej gry. Z klimatem.
Podobnie Robinson - padały zarzuty, że zbyt eurowate to. Jeśli zarzuty zasadne - to mamy kolejne cięższe euro z klimatem, z klimatem, z klimatem.

[malekith_86]

trzeba też brać poprawkę na to, że waga wg BGG jest zwykłą średnią więc przy małej ilości oddanych "głosów" może być mocno skrzywiona
kolejna sprawa jest taka, że gra ciężka wydaję się tylko do czasu aż się lepiej ją pozna - wtedy nawet takie tytułu jak Kanban wydają się proste
dodatkowo co tak na prawdę ma określać waga na BGG? to czy gra jest ciężka? czy ma dużo zasad? czy ma dużo decyzji do podejmowania?
bo taki kanban ma wbrew pozorom bardzo proste mechanizmy i większość rzeczy jest w nim bardzo elegancko rozwiązane i jak się grę już pozna to pozostaje tylko ta najfajniejsza część czyli możdżenie
niektóre gry są pozornie trudne bo instrukcja jest mało klarownie przygotowana, ale jeśli grę poznajesz przez tłumaczenie na spotkaniu planszówkowym możesz nawet nie być świadomy że z pomocą instrukcji grę jest dużo trudniej przyswoić
może też być w drugą stronę - ktoś może dobrze znać grę ale nie mieć zdolności ich tłumaczenia i przez to osoby, którym tłumaczy grę mają wrażenie, że gra jest ciężka / skomplikowana a może to być kompletnie mylne wrażenie

[detrytusek]

Dla mnie ciężkość danego tytułu to liczba zasad do ogarnięcia. Znam Kanbana na wylot ale mimo wszystko nigdy bym się nie ośmielił nazwać jej choćby średnio trudną. Tłumaczyłem Kanbana kilka razy i mój rekord to 40 minut ale średnio godzina i zazwyczaj osoba, której się tłumaczy pod koniec nie ma pojęcia co było na początku i pierwszym pytaniem jest "to co ja mam teraz zrobić?"

[bukimi]

Mimo wszystko na pewno powinieneś choć raz wypróbować Dominant Species, bo zdecydowanie warto, gdy szuka się ciekawego wyzwania. Czas rozgrywki 5 godzin, hmm, chyba aż tyle nigdy nam nie zeszło, a grałem w każdym gronie 2-6 osób. Może pierwsza rozgrywka tyle może zająć w większym gronie; kojarzę, że normalnie wychodzi nam maksymalnie 4 godziny.
Poza tym nie ma żadnych przeszkód, by na starcie usunąć z gry kilka losowych kart dominacji i tym samym mocno skrócić rozgrywkę.

[Rafalm]

Podsumowując dyskusje o ciężkości, to bez dokładnego zdefiniowania tego pojęcia, dla każdego będzie oznaczać coś innego. Tutaj akurat autor wątku określił co on uważa za ciężką grę, czyli BGG 3 i powyżej, wiele dróg do zwycięstwa. Pokolenia wpadają w obie kategorie.

[Harun]

Polecam rzucić okiem na reef encounter

[Zet]

Polecam rzucić okiem na reef encounter

Ja akurat klimatu tam nie wyczułem. Mózgożerna i bezwzględna rywalizacja owszem, ale mimo tematu raczej sucha.

[Ardel12]

Moje typy:
- Vinhos,
- The Gallerist,
- Trickerion,
- CO2

Każda świetna, więc wybór można oprzeć o tematykę.

[misioooo]

Może... Bios Genesis?
Tylko ja nie wiem czy to euro czy coś innego (bo ameri na pewno nie). Temat wylewa się podczas rozgrywki, jest sporo trudnych decyzji do podjęcia i sama gra daje nieźle w kość jak się człowiek nie przygotuje (a nie da się na wszystko przygotować). Kołderka krótka, błędy kończą się katastrofą (jak to było ponoć na prawdę)

[glocked]

Ja również szukam następnego eurosa, celuję w Trajana. Nie wiem jak klimat ale wydaje mi sie że warto się zainteresować. Co do podanych propozycji polecam Grand Austria Hotel

[rafaelus]

celuję w Trajana. Nie wiem jak klimat ale wydaje mi sie że warto się zainteresować.

Eeee.. klimat w Trajanie ? Ale gra jak najbardziej zacna i godna polecania. Jak prawie każda Stefana.

Co do Euro z klimatem również polecę mojego ulubionego Gallerista. Bardzo czytelna instrukcja, jasne zasady i przyjemna gra, w której jest sporo do główkowania, mnóstwo strategii. Podobała mi się w każdej konfiguracji (1-4 osób). O jakości komponentów nie muszę wspominać. The Gallerist jest wart każdej zainwestowanej złotówki. Lubię go jeszcze bardziej odkąd mam podpis autora na jego dziele sztuki

Polecam również, jak jeden z przedmówców, Dominant Species. Oczywiście z klimatem będzie tutaj trochę gorzej, ale ta gra jest bardzo przyjemna dla miłośników wysilania szarych komórek.