Gra dla 4 latka (maniaka gier planszowych)

[Volta]

Witam,

Szukam jakiś nowych pozycji dla mojego syna, który jest uzależniony od gier planszowych.
Syn nie ma specjalnych preferencji, lubi praktycznie wszystko. Ja wolałabym, żeby nie była to gra zręcznościowa ani typu memo (tych mamy jak na razie wystarczająco, no chyba że jest to bardzo ciekawa pozycja), myślę, że gry z napisami na kartach też na razie odpadają.
Pozycji jest dużo i ciężko się na coś zdecydować, więc pomyślałam, że może pomożecie.

Gry które mamy, wszystkie lubi i radzi sobie bardzo dobrze:
Myszki w opałach, Nogi stonogi, Pszczółki, Dzieci z Carcassone, Super Farmer (ja liczę i pomagam w zamianach), Grzybobranie, Farma, W ogrodzie, Pędzące żółwie, Dobble, Potwory do szafy. (to chyba wszystko)

Myślałam o Magicznym labirycie, co sądzicie?
Przeczytałam też teraz o "Kto to był" i wygląda całkiem ciekawie.

Pozdrawiam

[misioooo]

Hej, gdzie moja ryba! jest całkiem sympatyczne. Również Kotobirynt polecam - fajnie ćwiczy kombinowanie u maluchów.

[kdsz]

Twój maluch zna praktycznie całą klasykę, więc trudno coś doradzić. Próbuję sobie przypomnieć w co grała moja mała w tym wieku i wychodzi na to, że dobrą propozycją mogą być poniższe gry:
Ami - prościutka gra, ale już oferuje pewne decyzje. Swego czasu mocno katowaliśmy.
303 - dorosły raczej musi dawać fory dziecku (np. mieć mniej samolotów), bo element szczęścia nie równoważy szans w pojedynku.
Rycerze i zamki - prosta, króciutka i tania gra, wywołująca emocje.
Sawanna - w wariancie prostym nie jest dużo trudniejsza niż Pędzące żółwie. Ładnie wydana i całkiem sprytna.

[mko13]

Witam,


Gry które mamy, wszystkie lubi i radzi sobie bardzo dobrze:
Myszki w opałach, Nogi stonogi, Pszczółki, Dzieci z Carcassone, Super Farmer (ja liczę i pomagam w zamianach), Grzybobranie, Farma, W ogrodzie, Pędzące żółwie, Dobble, Potwory do szafy. (to chyba wszystko)

Pozdrawiam

Volta, możesz te gry ułożyć w kolejności od tej która się najlepiej sprawdzała?

[Volta]

Witam,


Gry które mamy, wszystkie lubi i radzi sobie bardzo dobrze:
Myszki w opałach, Nogi stonogi, Pszczółki, Dzieci z Carcassone, Super Farmer (ja liczę i pomagam w zamianach), Grzybobranie, Farma, W ogrodzie, Pędzące żółwie, Dobble, Potwory do szafy. (to chyba wszystko)

Pozdrawiam

Volta, możesz te gry ułożyć w kolejności od tej która się najlepiej sprawdzała?

Niestety nie dam rady. Synowi się zmienia, np. teraz mamy okres że najczęściej prosi o 'Super Farmera', tydzień temu były 'Potwory do szafy', co chwilę jest co innego. Nie ma jednej ulubionej gry, chyba nie było gry która była wielkim hitem i gralibyśmy tylko w nią aż do znudzenia. Może powodem jest to, że gier mamy dość sporo, oprócz wymienionych różne memo, puzzle, lotto itp. Więc ma duży wybór.
Jeśli mam powiedzieć w co graliśmy najczęśniej to chyba w 'Myszki w opałach' (może dlatego że mąż lubi i często ją sugerował) i 'W ogrodzie' (ma ją też w przedszkolu i często gra).

Myślę, że to ja jestem bardziej wymagająca, bo synowi spodoba się wszystko. Chciałabym, żeby przy okazji gry się czegoś nauczył a nie tylko np rzuć kostką i się przesuń. No i żeby gra posłużyła nam jeszcze kilka lat, a nie znudziła po paru razach. Wiem, że często po modyfikacji zasad można grać z takim maluchem, ale gra będzie świetna też w przyszłości tak jak np. 'Super Farmer'. Teraz liczę ja, ale za jakiś czas myślę, że to będzie super pomoc do nauki liczenia.

PS.
misioooo, kdsz - dziękuję za propozycje
Planuje kupić coś pod choinkę, więc później napiszę na co się zdecydowałam.

[lacki2000]

Skoro pytałeś o Magiczny labirynt to ja zaproponuję grę Zaklęta Wieża - graliśmy w obie i ta druga wywoływała więcej emocji i chęci ponownego zagrania. Nie wiem jak z dostępnością ale ta druga chyba droższa.

[Coin22]

Sprawdź właśnie Kto to był i Kolorowe Biedronki

Mój 4.5 latek niestety nawet połowy tych tytułów jeszcze nie sprawdził, nie ma często cierpliwości.

Zobacz jeszcze Kapitana Pedro, podobny trochę do zwierzak na zwierzaku.

[ech]

Z niewymienionych przez Ciebie, to moja 4,5 latka bardzo lubi "Zgadnij kto to", "Kolorowe biedronki", "Smoczy skarb". Z mojego punktu widzenia ten ostatni tytuł trochę nudnawy, ale jej się podoba.
Mamy też kilka lubianych przez nas gier HABA, ale poza zwierzak na zwierzaku, to są albo zupełnie losowe albo wariacje na temat memory (o tyle ciekawsze, że tworzy się z elementów układankę czy mapę).

Jeszcze polecałabym do przemyślenia karcianki: Uno Junior lub karcianki Djeco - pięknie wydawane. W Djeco często ta sama mechanika dostępna jest w kilku wariantach graficznych (Czarny Piotruś czy Mini Family). Ulubione Djeco to właśnie Mini Family i Czerwony Kapturek.

Zachomikowe czekają na okazje prezentowe Kot Stefan, Robale, Pędzące żółwie, Śpiące Królewny.
U nas Kotobirynt na razie nie chwycił. Za jakiś czas dam mu kolejną szansę.

Czasem się zastanawiam czy moja czterolatka jakoś ekstremalnie lubi planszówki czy wie, ze ja bardzo lubię, a to sympatyczne dziecko jest, więc dość często ze mną gra

[EdekDemolka]

Kot Stefan i Zaklęta wieża bardzo fajne, popieram. Dodam jeszcze:Pewnego razu, Monza (Haba), Dzielne myszki. Pod uwagę: Super Rhino, straszne schody, hop hop hurrah, Loopin Louie to klasyk , karaluszka, skarpetkowy potwór, Da ist wurm drin, zwierzak na zwierzaku, z djeco mam mosquito (średnie to jest).

[Volta]

Dziękuję za wszystkie propozycje, mam z czego wybierać.
Jeśli chodzi o karcianki, to jeszcze muszę trochę poczekać. Syn gra chętnie, ale nie umie trzymać kilku kart zakrytych w ręce, więc przeważnie gramy w otwarte karty. A to nie jest już aż tak interesujące.

[Lothrain]

Kup mu trzymadełko do kart i po kłopocie. Ja mam taki od Piatnika, może stać, można go trzymać i dziecko sobie poradzi.

[ech]

Zgadzam się, trzymadełko pomaga. My mamy trzymadełko Djeco w kształcie kotka. Czasem i z trzymadełka karty się wysypią (np. przy czarnym piotrusiu), ale to bardzo ułatwia. Ale są też takie zwykłe - uchwyt lub stojak), gdzieś widziałam je opisane "dla seniorów"
P.S. Zawodowo nie mam nic wspólnego z Djeco!

[tasil]

Moja 5 latka obecnie z "poważniejszych" tytułów bardzo lubi Przebiegłe wielbłądy, Rój, Patchwork, Dixit oraz Agricolę w podstawowej wersji.
Wczoraj zagraliśmy po raz pierwszy w Splendor i mimo początkowej niechęci spodobała jej się ta gra. Tylko tutaj trzeba mieć więcej cierpliwości, liczenie na palcach trochę zajmuje Rozgrywka zajęła nam ponad godzinę w 3 graczy.

Oczywiście dobble, kot stefan czy pszczółki cały czas lądują na stole.

[Volta]

Kup mu trzymadełko do kart i po kłopocie. Ja mam taki od Piatnika, może stać, można go trzymać i dziecko sobie poradzi.

Dzięki za radę, kupię na pewno. Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. Ale to świetny pomysł i myślę, że sprawdzi się znakomicie.

[Ania1212]

Witam serdecznie

Również mam synka - 4,5 roku. Odkąd skończył 4 lata zaczęliśmy na dobre przygodę z grami planszowymi Synek tak bardzo w to "wsiąkł", że codziennie musimy zagrać po kilka partii gier, które posiadamy. Na chwilę obecną mamy ich niewiele: Pędzące żółwie, Zoo trefla, nogi stonogi, karciany Piotruś i zwykłe tradycyjne karty, którymi gramy w "świnię". Synek bardzo lubi dwie pierwsze jak również "świnię". Nogi stonogi nie znalazły u nas zbytniego zainteresowania, więc sięgamy po nie rzadziej. Ostatnio zakupiliśmy nowe gry co by trochę poszerzyć możliwości grania, ale na razie jeszcze zapakowane czekają na okazje: Mikołaj i Gwiazdka.
Nowe gry: Dzieci z Carcassone, Dzielne myszki, Smoczy skarb, Prosiaki (gr karciana) i Piratatak Djeco (karcianka). Miałam niezły dylemat, na które się zdecydować, bo gier jest naprawdę dużo. Już niedługo przekonam się, czy wybór trafiony Pozdrawiam!

[Shantall]

Mój synuś 5,5 bardzo lubi grę "tajemnica zamku". Plansza jest za każdym razem inna, bo buduje się ją w trakcie gry z puzli. Fajnie uczy liczyć, bo trzeba wyrzucić więcej niż ...no i ratuje się księżniczkę przed smokami.

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka