Solówka - Kawerna czy Robinson?

[ChandlerBong]

Szukam gry solo, z wielu propozycji jakie przejrzałem zainteresował mnie Robinson Crusoe i Kawerna. Jakieś opinie na temat tych gier jeśli chodzi o rozgrywkę solo? Która lepsza?

[kastration]

Nie wiem, jak Kawerna, ale solo Robinson to...wspaniałość, chyba tylko tak da się to określić. Zarówno samemu, jak i z kimś, Robinson to fenomenalna gra.

[warlock]

Pola Arle i Kawerna to sandboxy, dla mnie to największa nuda solo jaką można sobie zaaplikować. Jeśli chcesz coś z Rosenberga, to polecam Agricolę (solo śmiga świetnie, spore wyzwanie). A Robinson solo oczywiście jest wspaniały .

[Pixa]

W Kawerne solo nie gralem, ale Robinson jest super w tym trybie.

[Dr. Nikczemniuk]

Terraformacja Marsa- dużo tańsza opcja, co prawda inny klimat, ale opcja solo też jest zadowalająca.

[misioooo]

Kawerna czy Robinson solo?
Robinson!
Kawerna: ciułanie punktów... I tyle.
Robinson: jasny cel do osiągnięcia, aby wygrać.
Jak chcesz hardcore (w sensie baty od gry dostawać regularnie) - Ghost Stories.

[ChandlerBong]

Jak chcesz hardcore (w sensie baty od gry dostawać regularnie) - Ghost Stories.

chciałbym grę do przyjemnego spędzenia wieczoru, nie za trudną ale też nie za łatwą , max 60min rozgrywki solo to było by idealnie.
Myślę, ze zdecyduje sie na Robinsona, zastanawiam sie tylko jak z dostepnoscia dodatku do niej?

[misioooo]

Robinson na 60min? Hehe...
Przyjemna, koop, działa solo, mnóstwo klimatu... Legendary encounters alien!

[ChandlerBong]

Robinson na 60min? Hehe...
Przyjemna, koop, działa solo, mnóstwo klimatu... Legendary encounters alien!

kurcze teraz mam zagwozdke, bo alien to bardzo mój klimat, gra warta świeczki powiadasz?

[Paskudnik]

Nie znoszę Robinsona (tak samo, jak każdej gry Trzewika) a Kawernę uwielbiam, ale na solo zdecydowanie polecam Ci Robinsona - z jednego prostego powodu: ta gra jest zawsze sporym wyzwaniem i realizujesz konkretne scenariusze do rozwiązania, a o to, moim zdaniem, właśnie chodzi w grach solowych... Kawerna jak i Agricola (oraz np. moje ukochane Le Havre) to tylko ściganie się z samym sobą na ilość punktów - no ile tak można? Chyba, że akurat preferujesz

Jest wszakże jeden dodatkowy argument, stojący za Kawerną... Ta gra chodzi bardzo dobrze na każdą ilość graczy z przedziału od 1 do 7 - a więc obleci partyjki solo, z żoną oraz gdy wpadnie 5-6 znajomych Może więc warto kupić obie?

[Neoptolemos]

Dodatek do Robinsona ma mieć zaraz dodruk, więc będzie dostępny. Ale gwarantuję, że dłuuuugo będziesz ogrywał scenariusze z podstawki, zanim się zabierzesz za dodatek. A jak wszystkie przejdziesz solo, możesz spróbować samemu na dwie, 3 lub 4 postaci i gwarantuję, że rozgrywka będzie całkiem inna Także nad Robinsonem niespecjalnie się trzeba zastanawiać.
Rozgrywka solowa spokojnie mieści się w 60 minutach, ale (i to jest jedna z nielicznych wad gry) setup trwa dosyć długo. Jak mogę się rozłożyć z Robinsonem, to przez parę dni go nie składam, tylko cisnę

[TV3]

Kawerny nie znam, ale potwierdzam to, co pisali przedmówcy (przedpisacze?) - w Robinsona bardzo dobrze gra się samemu. Pomijam oczywiście w tym momencie mankamenty samej gry czy też jej subiektywne lubienie / nielubienie. Jednak jako jednoosobówka - bdb.

[misioooo]

Robinson na 60min? Hehe...
Przyjemna, koop, działa solo, mnóstwo klimatu... Legendary encounters alien!

kurcze teraz mam zagwozdke, bo alien to bardzo mój klimat, gra warta świeczki powiadasz?

Jak dla mnie - zdecydowanie warta zachodu i grania. Mechanicznie jest prosta, można grać z niegraczami. Decyzje są, i to trudne nieraz. I KLIMAT - wylewa się po prostu i partie kończone na stojąco nad stołem u nas to norma. Mnóstwo emocji i świetnej zabawy. Mózg nie zaparuje jak w robinsonie, nie trzeba aż tyle kombinować, ale fun z gry oceniam jako przwdziwy fun, a nie optymalizowanie ruchów. Wspominałem, że klimat przepotężny jest? W mojej grupie osobniki nie lubiące filmów SciFi i aliena tę grę bardzo lubią. Właśnie za klimat i prostą mechanikę pozostawiającą sporo decyzji graczom. No i epickie zwroty akcji... 3/4 gry idzie łatwo... tak jak na filmach... by nagle rozpętało się piekło istne i (czasami) wygrana graczy "na styk"... Oj, są emocje. Z pięknej sytuacji i "pewnej wygranej" potrafi się migiem zrobić krwawa łaźnia i vice versa - z sytuacji beznadziejnej czasami udaje się wyjść niczym bohaterowie filmów!

[ChandlerBong]

haha przeczytałem wczoraj cały wątek o LE Alien i poszło zamówienie, poza tym nie mogłem nie skorzystać z okazji zakupu Robinsona za 119 zł i też zamówiłem, ohh mój portfel pocierpi w tym miesiącu

Kusił mnie od razu zakup z dodatkiem, bo już widziałem , że jest "in stock" ale jakoś się powstrzymałem. Jeśli gra mi sie spodoba to bardzo na ten dodatek liczę, jakoś temat predatorów do mnie nie przemawia...

[misioooo]

Który dodatek? Do Aliena? Nie ma go jeszcze ;P I czort wie kiedy będzie, hehe.

[alukard88]

Kawerna potwierdzam, że do gry solo się nie nadaje, osobiście grałem kilka razy solo, ale tylko i wyłącznie w celu nauki zasad...