Znów prezent dla żony ;)
Znów prezent dla żony ;)
Mam pytanie o Wyrocznię Delficką.
Czy jest to sucha optymalizacja, czy jakiś ślad klimatu / przygody się znajdzie? Czy nadaje się do grania rodzinnego?
Wydaje mi się, że w naszym przypadku raczej nie, jednak nie mam pewności.
Rozważam pod kątem prezentu dla żony.
Żona lubi: Tokaido, 7 cudów świata, jeśli ma sama zaproponować to jak mamy czas powie Realm of Wonders. Ma też i lubi Osadników NI, ale rzadko gramy, bo na 3-4 osoby - jak gramy najczęściej - gra długo trwa.
Gra musi być ładna, najlepiej bez nadmiernej negatywnej interakcji i nadawać się do rodzinnego grania - najczęściej gramy w składzie żona, synowie lat 11 i 9 oraz ja.
Tematyka - fantasy (baśniowe lub a'la Tolkien), sf, historia, szeroko pojęta sztuka.
Właściwie mam kupione już Takenoko, znajoma jednak zasiała u mnie wątpliwość że to jednak gra bardziej dla dzieci. Wiem że te 2 gry mają się jak pięść do nosa... Wyrocznia przyszła mi na myśl być może ponieważ tam jest podróż jak w Realms... i dlatego że mnie samego intryguje
Problemem też wydaje się gra w Wyrocznię z 9-latkiem...
Możecie rozwiać moje wątpliwości i utwierdzić mnie (bądź nie) w wyborze?
Czy jest to sucha optymalizacja, czy jakiś ślad klimatu / przygody się znajdzie? Czy nadaje się do grania rodzinnego?
Wydaje mi się, że w naszym przypadku raczej nie, jednak nie mam pewności.
Rozważam pod kątem prezentu dla żony.
Żona lubi: Tokaido, 7 cudów świata, jeśli ma sama zaproponować to jak mamy czas powie Realm of Wonders. Ma też i lubi Osadników NI, ale rzadko gramy, bo na 3-4 osoby - jak gramy najczęściej - gra długo trwa.
Gra musi być ładna, najlepiej bez nadmiernej negatywnej interakcji i nadawać się do rodzinnego grania - najczęściej gramy w składzie żona, synowie lat 11 i 9 oraz ja.
Tematyka - fantasy (baśniowe lub a'la Tolkien), sf, historia, szeroko pojęta sztuka.
Właściwie mam kupione już Takenoko, znajoma jednak zasiała u mnie wątpliwość że to jednak gra bardziej dla dzieci. Wiem że te 2 gry mają się jak pięść do nosa... Wyrocznia przyszła mi na myśl być może ponieważ tam jest podróż jak w Realms... i dlatego że mnie samego intryguje
Problemem też wydaje się gra w Wyrocznię z 9-latkiem...
Możecie rozwiać moje wątpliwości i utwierdzić mnie (bądź nie) w wyborze?
Re: Znów prezent dla żony ;)
Nie znam Wyroczni, ale Takenoko do grania rodzinnego jest super, z 9-latkiem tez się sprawdzi. Nie powiedziałabym ze to gra dla dzieci - owszem, może temat i komponenty (i kolory ) sprawiają takie wrażenie, ale decyzji jest sporo. Na więcej osób jest bardziej losowa. Generalnie -ja się nie pozbyłam swojej i mąż dość często ją proponuje jak szukamy czegoś lżejszego.
Moim zdaniem poziom trudności jak w Tokaido.
Pod to, czego szukasz, podchodzi mi Fresco, ale gdzie to teraz dostać jak się wyprzedalo w promocji na rebelu...
Moim zdaniem poziom trudności jak w Tokaido.
Pod to, czego szukasz, podchodzi mi Fresco, ale gdzie to teraz dostać jak się wyprzedalo w promocji na rebelu...
Re: Znów prezent dla żony ;)
Takenoko jest jak najbardziej gra rodzinna. To ze ma takie "sliczniaste slitasne slodziutkie" kolorki ... no coz gra nawiazuje tym samym do japonskiego modelu estetyki "Hello Kitty"
Tydzien temu gralismy 3 doroslych i osmiolatek i wszyscy sie swietnie bawili. Dwojka doroslych, dla ktorych byla to pierwsza gra w Takenoko byla zachwycona wygladem gry.
Gra jest lekka i przyjemna, ma tajne cele co dodaje troszke planowania. Zauwazylam, ze jak gra sie w wiecej osob to wiecej bambusow rosnie w ogrodzie
Nie gralam w wyrocznie wiec nie moge napisac opierajac sie na wlasnym doswiadczeniu. Natomiast co do 9-latka to zalezy jak bardzo jest "ograny". Dzieci ogarniaja nawet bardzo skomplikowane gry, zalezy tylko od tego w co i jak intensywnie do tej pory graly.
Tydzien temu gralismy 3 doroslych i osmiolatek i wszyscy sie swietnie bawili. Dwojka doroslych, dla ktorych byla to pierwsza gra w Takenoko byla zachwycona wygladem gry.
Gra jest lekka i przyjemna, ma tajne cele co dodaje troszke planowania. Zauwazylam, ze jak gra sie w wiecej osob to wiecej bambusow rosnie w ogrodzie
Nie gralam w wyrocznie wiec nie moge napisac opierajac sie na wlasnym doswiadczeniu. Natomiast co do 9-latka to zalezy jak bardzo jest "ograny". Dzieci ogarniaja nawet bardzo skomplikowane gry, zalezy tylko od tego w co i jak intensywnie do tej pory graly.
Kolekcja
brak polskich liter ;)
brak polskich liter ;)
- asiok
- Posty: 1423
- Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
- Lokalizacja: Gliwice
- Has thanked: 327 times
- Been thanked: 76 times
Re: Znów prezent dla żony ;)
Wyrocznia to niestety typowy Feld - nie ma za grama klimatu, suche jak pieprz. Mechanika ok - chociaż wiele Feldów jest na pewno lepszych.
Do grania rodzinnego raczej się nie nadaje.
Takenoko jest fantastycznie wydane i.... po kilku partiach nudne niemal jak Chińczyk.
Do grania rodzinnego raczej się nie nadaje.
Takenoko jest fantastycznie wydane i.... po kilku partiach nudne niemal jak Chińczyk.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Znów prezent dla żony ;)
Marco Polo- można nabyć za nieco ponad 100zł, duża plansza, pudło wypchane po brzegi, warto!
https://www.youtube.com/watch?v=5p9ln7RYG28
Takenoko, ładne wydanie, ale szału nie ma, ale może Wam podejdzie...
https://www.youtube.com/watch?v=5p9ln7RYG28
Takenoko, ładne wydanie, ale szału nie ma, ale może Wam podejdzie...
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Znów prezent dla żony ;)
Wyrocznie z wyzej podanych juz powodow raczej bym poki co odpuscil, gra to czysta optymalizacja i raczej mlodych nie wciagnie. Patrzac na tytuly, ktore posiadasz ze swojej strony proponowalbym sprobowac z five tribes, ze wzgledu na niezbyt duza ilosc negatywnej interakcji, a do tego spore zaangazowanie mozgowia i sliczne wydanie (tym bardziej, ze pojawila sie rodzima wersja). Moze najmlodsi nie beda tutaj zylowac wynikow, ale wydaje mi sie, ze jesli daja rade z osadnikami to warto sprobowac.
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
- louiscyphre
- Posty: 930
- Rejestracja: 29 mar 2014, 18:21
- Lokalizacja: okolice Jastrzębia-Zdroju
- Has thanked: 95 times
- Been thanked: 66 times
- pikpol
- Posty: 523
- Rejestracja: 02 gru 2008, 12:17
- Lokalizacja: Chełmża
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Re: Znów prezent dla żony ;)
Również zaproponuje marco polo w dwójkę można się wyrobić w 50 minut dobrze chodzi i na 2 i na 4 choć na 4 częściej się blokujecie. Mimo dużej ilości zasad jest to naturalne .
Re: Znów prezent dla żony ;)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Mimo wszystko na razie pozostanę przy zakupionym Takenoko, choć sam też kręciłem się przy zaproponowanych tytułach. Wydaje mi się, że Marco Polo i Pupile mogą być zbyt ciężcy na chwilę obecną (sądząc po recenzjach), ale pozostają na przyszłość, podobnie jak Era kamienia. Fenomenu Five tribes nie rozumiem - być może muszę pooglądać rozgrywkę by załapać.
Re: Znów prezent dla żony ;)
Witam, małe podsumowanie. Takenoko sprezentowane, OK ale bez szału.
Natomiast hitem dla żony okazały się Teby sprezentowane synom - obecnie jest to Jej pierwsza propozycja przy wyborze gry
Natomiast hitem dla żony okazały się Teby sprezentowane synom - obecnie jest to Jej pierwsza propozycja przy wyborze gry
Re: Znów prezent dla żony ;)
Potwierdzam, że nie jest to lekka gra. Poziom skomplikowania mniej więcej w okolicach T'zolkina. Nie mogę natomiast zgodzić się ze stwierdzeniem, aby odpuścić sobie ten tytuł. To jedna z najbardziej klimatycznych eurogier jakie znam, warto się z nią zapoznać.PanOddjob pisze:Pupili zdecydowanie odpuść. To ciężka gra z dużą ilością zasad. Nie wyciągnąłbym tego do gry z 9 latkiem.