Familijna kościanka
Familijna kościanka
Szukam familijnej kościanki chodzącej na 2-4 lub 2-5 osób. Najlepiej z ładnymi kośćmi i mechanizmem innym niż kulanie więc proszę tu mi Stone Age nie proponować
Mój tata zachwycił się "Odkryciami Lewisa i Clarka" - po moim opisie, bo sam nie grał. Podoba mu się idea "innego wykorzystania kości". Niestety obawiam się, że same "Odkrycia" będą na razie za trudne bo tam jednak ciągle brakuje kości i łatwo się samemu przyblokować w ruchach.
Graliśmy z rodzicami tylko we Wsiąść do pociągu, Kolejkę, Teby i Takenoko. Myślę, że poziom powinien być podobny, a przynajmniej gry powinny być równie proste do tłumaczenia. Żadne mózgożery, móżgożerną to tata ma pracę i przy grze ma odpocząć inaczej go zrażę na amen. Miło byłoby, gdyby gra była "ładna" (wiem, subiektywne) i dawała właśnie takie lekkie kombinowanie, nie żadna łomotanina ze 100% losowości.
Niestety "Odkrycia" to jedyna znana mi kościanka, i do tego grałam w nią dopiero raz więc nie mam pojęcia, co mogłoby się tu sprawdzić.
--
To może jeszcze moje strzały. Yspahan? Nie znam kompletnie, wygląda ładnie i familijnie, i ma kości. Vienna od Pegasus Spiele? Nigdzie nie widzę bliższych danych, chyba przeszła bez echa, ale jest ładna i mam możliwość zagrania. Myślałam nad Kingsburgiem, ale nie podoba mi się, że musiałabym iść w dodatki, i chyba za ciężki...
Mój tata zachwycił się "Odkryciami Lewisa i Clarka" - po moim opisie, bo sam nie grał. Podoba mu się idea "innego wykorzystania kości". Niestety obawiam się, że same "Odkrycia" będą na razie za trudne bo tam jednak ciągle brakuje kości i łatwo się samemu przyblokować w ruchach.
Graliśmy z rodzicami tylko we Wsiąść do pociągu, Kolejkę, Teby i Takenoko. Myślę, że poziom powinien być podobny, a przynajmniej gry powinny być równie proste do tłumaczenia. Żadne mózgożery, móżgożerną to tata ma pracę i przy grze ma odpocząć inaczej go zrażę na amen. Miło byłoby, gdyby gra była "ładna" (wiem, subiektywne) i dawała właśnie takie lekkie kombinowanie, nie żadna łomotanina ze 100% losowości.
Niestety "Odkrycia" to jedyna znana mi kościanka, i do tego grałam w nią dopiero raz więc nie mam pojęcia, co mogłoby się tu sprawdzić.
--
To może jeszcze moje strzały. Yspahan? Nie znam kompletnie, wygląda ładnie i familijnie, i ma kości. Vienna od Pegasus Spiele? Nigdzie nie widzę bliższych danych, chyba przeszła bez echa, ale jest ładna i mam możliwość zagrania. Myślałam nad Kingsburgiem, ale nie podoba mi się, że musiałabym iść w dodatki, i chyba za ciężki...
-
- Posty: 556
- Rejestracja: 08 mar 2013, 12:07
- Lokalizacja: Milewo
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 47 times
Re: Familijna kościanka
Też mam mózgożerną pracę. I odpoczywam głównie przy mózgożernych grach .Żadne mózgożery, móżgożerną to tata ma pracę i przy grze ma odpocząć
A do rzeczy...
Roll for the Galaxy - Minimalnie cięższa gra do podanych przez Ciebie. Każdy z graczy wybiera jedną z akcji w tajemnicy przed innymi, która na pewno się odbędzie. W zależności od tego gdzie gracze przydzielili swoje kostki i jakie wybrali akcje, takie odniosą w danej turze profity. Całość mechaniki opiera się na kościach, więc losowość jest ale w zależności od wyborów, można ją mniej lub bardziej kontrolować. Problemem może być bardzo minimalna interakcja między graczami (o ile można to nazwać interakcją w ogóle). Dla 2-5 osób. Około 45 minut na 2 osoby.
Pory Roku (Seasons) - Podobnie trudna do podanych przez Ciebie. Gra karciana z kośćmi, które są tam przy okazji. Kostki zaledwie określają jakie profity się otrzyma w danej turze oraz jak długo będzie trwała gra. Dla 2-4 osób. Około 1h na 2 osoby.
Troyes - wyraźnie trudniejsza od tych, które podałaś. Jednak na tyle łatwa, że po jednej grze (a może nawet i po kilku turach) będziecie w to swobodnie grać. Gra polega na używaniu kostek w odpowiedni sposób. Wszyscy gracze korzystają z wspólnej puli kostek (mogą je od siebie kupować, co dzieje się bardzo często) i wykonują jedną z akcji, na którą pozwala kolor wybranych kostek. Interakcji w grze trochę jest - głównie ze względu na kupowanie kostek oraz podkradanie sobie pól. Dla 2-4 osób. Około 1,5h na 2 osoby.
Grand Austria Hotel - trudność pomiędzy Roll for the Galaxy, a Troyes. Jednak zdecydowanie bardziej mózgożerna od wszystkich tu podanych. Ta gra to po prostu jedna wielka optymalizacja. Kostki określają jakie akcje i w jakiej ilości są dostępne dla graczy. Losowość jest spora ale każdy z graczy korzysta zawsze z tej samej puli, więc każdy ma takie same szanse. W teorii dla 2-4 osób, mi gra się dłużyła przy 3 osobach i nie wyobrażam sobie grania w to na 4 osoby - nie mam zamiaru nawet próbować gry w takim składzie. Na dwie osoby to świetna gra. Około 1,5h na 2 osoby.
- malekith_86
- Posty: 791
- Rejestracja: 11 kwie 2016, 14:25
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 11 times
Re: Familijna kościanka
Bardzo fajna jest Andromeda. Kości są i to customowe. Bardzo fajny mechanizm dzielenia tych kości. Zasady dość proste, a mozgozernosc średnia.
Wysłane z mojego ASUS_T00Q przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego ASUS_T00Q przy użyciu Tapatalka
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8740
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2650 times
- Been thanked: 2332 times
Re: Familijna kościanka
A może rodzima "The Curse of the Black Dice"?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Gromb
- Posty: 2819
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 840 times
- Been thanked: 363 times
Re: Familijna kościanka
O to to to i można rzucić okiem na Kingsburg lub Airships Giganci Przestworzy.Curiosity pisze:A może rodzima "The Curse of the Black Dice"?
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Re: Familijna kościanka
Naczytałam się o Kingsburgu, że bez dodatków gra jest słaba - nie wiem tylko, czy z perspektywy "gracza", czy do takiego familijnego grania też?Gromb pisze:O to to to i można rzucić okiem na Kingsburg lub Airships Giganci Przestworzy.Curiosity pisze:A może rodzima "The Curse of the Black Dice"?
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 11 times
Re: Familijna kościanka
To może jeszcze moje strzały. Yspahan? ... i ma kości
Jest ładna, prosta i ... niestety mocno powtarzalna, tzn. jest bardzo dużo sytuacji, że po wyrzuceniu kostek ruchy sa praktycznie oczywiste...
ale ja i tak lubię od czasu do czasu sobie zagrać..
Nie zmienia to faktu, że przede wszystkim zaproponowałbym Zamki Burgundii.
bez najmniejszych wątpliwości.
Jest ładna, prosta i ... niestety mocno powtarzalna, tzn. jest bardzo dużo sytuacji, że po wyrzuceniu kostek ruchy sa praktycznie oczywiste...
ale ja i tak lubię od czasu do czasu sobie zagrać..
Nie zmienia to faktu, że przede wszystkim zaproponowałbym Zamki Burgundii.
bez najmniejszych wątpliwości.
- warlock
- Posty: 4632
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1025 times
- Been thanked: 1941 times
Re: Familijna kościanka
Nie grałem, ale sprawdź Potwory w Tokio - z tego co widziałem na youtube to totalnie "lajtowa" familijna turlanka, która świetnie prezentuje się na stole .
http://tropemgier.pl/familijne/339-potw ... dycja.html
http://tropemgier.pl/familijne/339-potw ... dycja.html
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
- warlock
- Posty: 4632
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1025 times
- Been thanked: 1941 times
Re: Familijna kościanka
To ma być lekka gra, a nie mózgożerne i czasochłonne w tłumaczeniu euro.Dr. Nikczemniuk pisze:Marco Polo
Re: Familijna kościanka
zobacz sobie BLUEPRINTS - budowanie budynków z kości poprzez układanie jednych na drugie - bardzo familijna gra max 30min - gra niezależna językowo z instrukcją PL w sieci, albo można poczekać na polskie wydanie w tym roku
a jeśli chcecie kooperacje to zobacz Pandemię: Lekarstwo - super wygląda, jest lekko i masa turlania
są też Potwory w Tokio - ale raz że to tytuł konfrontacyjny trochę, dwa że moim zdaniem bardziej dla dzieci niż rodzin - ale chyba większość uważa inaczej
a jeśli chcecie kooperacje to zobacz Pandemię: Lekarstwo - super wygląda, jest lekko i masa turlania
są też Potwory w Tokio - ale raz że to tytuł konfrontacyjny trochę, dwa że moim zdaniem bardziej dla dzieci niż rodzin - ale chyba większość uważa inaczej
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Familijna kościanka
Grałem z synem lat 9 i zakumał. Tłumaczenie zasad to maks 5 minut. Grałem w to z kompletnymi świerzakami i dawali radę.warlock pisze:To ma być lekka gra, a nie mózgożerne i czasochłonne w tłumaczeniu euro.Dr. Nikczemniuk pisze:Marco Polo
A zabawa z kostkami przednia!
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
- pezetto
- Posty: 298
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 09:24
- Lokalizacja: Kraina Szczęśliwości
- Been thanked: 1 time
Re: Familijna kościanka
Mam i z żoną na wakacjach grałem codziennie. Sprawdzi sięwarlock pisze:Nie grałem, ale sprawdź Potwory w Tokio - z tego co widziałem na youtube to totalnie "lajtowa" familijna turlanka, która świetnie prezentuje się na stole .