Która Pandemia?

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Aville
Posty: 254
Rejestracja: 04 paź 2016, 09:19
Been thanked: 4 times

Która Pandemia?

Post autor: Aville »

... w grę wchodzi Cthulhu i klasyczna.
Dotąd poznaliśmy tylko jedną kooperację i była to Wielka Księga Szaleństwa. Ponieważ móżdżenie przeciwko grze się sprawdziło, szukam czegoś jeszcze w tym stylu. I tu mam dylemat: w Cthulhu podoba mi się oprawa graficzna; temat jest dla mnie neutralny, nie znam Lovecrafta jako takiego. Po run-through Rahdo zastanawiam się tylko, czy rozgrywka nie została zbytnio uproszczona.
Jeśli to ma znaczenie, to gramy głównie w 2 osoby.

1. którą wybrac na początek?
2. czy mechanika jest na tyle różna, że opłaca się mieć na półce obie? jeśli tak, to jak bardzo się różnią?
3. czy to prawda, że Cthulhu jest prostszy?
żagiel
Posty: 165
Rejestracja: 12 lis 2015, 21:40

Re: Która Pandemia?

Post autor: żagiel »

Nie grałem w Cthulhu ale mam zwykłą i ją bym Ci polecił. Dlatego że do zwykłej jak już będziesz dobrze grał i Ci się spodoba to możesz dokupić dodatki Laboratorium i Na krawędzi które bardzo, naprawdę bardzo utrudniają rozgrywkę. Posiadam osobiście oba dodatki i teraz grając w oba razem to wygrana na prawdę stanowi wyzwanie i jest nad czym pomyśleć.
Do Cthulhu nic już nie dokupisz bo nic nie wyjdzie to jest taka wariacja klimatyczna skierowana do graczy gdzie im nie pasowała podstawka a są fanami Cthulhu.
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Która Pandemia?

Post autor: Kin@a »

Też polecam zwykła. Są w tej chwili dwa dodatki, a w tym roku wyjdzie trzeci - o zwierzętach.
Tak więc możesz "rozbudować" grę.
Ja też fanką Cthulu nie jestem.
szynan
Posty: 38
Rejestracja: 17 lut 2017, 16:33
Lokalizacja: Kraków

Re: Która Pandemia?

Post autor: szynan »

To ja opowiem naszą historię, może trochę pomoże w wyborze.

Przygodę z Pandemią zaczęliśmy grając kilka razy w 4 osoby, bardzo nam się spodobała, na tyle, że zechcieliśmy ją posiadać w naszej kolekcji. Zanim doszło do wyboru, udało nam się jeszcze grę pożyczyć i zagrać kilka razy we dwójkę (na tym nam zależało, bo też gramy głównie we dwie osoby). Tutaj udało się już dokładnie zaznajomić z zasadami i grało się bardzo fajnie, z tym, że często gra nas wykańczała, gdy graliśmy na 5 kart epidemii (średni poziom trudności, o ile dobrze pamiętam, trudnego nie graliśmy). Na pewno wiemy, że jeszcze dużo rozgrywek dostarczyłoby nam frajdy i byłoby co grać, żeby mieć wyzwanie. Ale..

Gdy doszło do wyboru, którą Pandemię wybrać, wybraliśmy zakup Cthulhu, bo wyglądała inaczej i chcieliśmy wypróbować. Zagraliśmy w Cthulhu już kilkanaście razy (zawsze we 2 osoby - nie wiem jak by się grało na więcej) i nadal chętnie po nią wracamy. Z tym, że jeśli chodzi o poziom trudności to rzeczywiście jest bardziej uproszczona: mapa jest mniejsza, łatwiej się po niej porusza. Przegraliśmy może ze 3 razy (raz talia się skończyła nam w jednej z początkowych rozgrywek, raz nam jakichś elementów brakło - chyba kultystów, raz niefortunnie jedna postać straciła wszystkie żetony poczytalności; czasem zbliżaliśmy się z odsłanianiem przedwiecznych do Cthulhu, ale nigdy nie przegraliśmy w ten sposób). Czasem też dochodzi do sytuacji, że nie bardzo mamy w danym momencie co robić i tylko czyścimy kultystów, czekając na odpowiednie karty wskazówek. Obecnie doszliśmy do najtrudniejszego poziomu trudności i na nim gramy - już 2 razy udało się wygrać. Możliwe, że grę rozgryźliśmy, możliwe, że los nam sprzyja :) W każdym razie grę nadal bardzo lubimy.

Co do zwykłej Pandemii, nadal mamy zamiar ją kupić, z tym, że zakup jest teraz odłożony w czasie. Mamy zamiar kupić Pandemię Legacy i na niej przez pewien czas ograć zwykłą Pandemię, zanim rozegramy kampanię. A później, gdy grę przejdziemy, kupimy też i zwykłą Pandemię, żeby później rozszerzać ją dodatkami. Jeśli porównać obie wersje to podstawowa Pandemia stawia chyba większe wyzwanie. My przynajmniej grając w nią przegrywaliśmy o wiele częściej niż teraz w Cthulhu.

To teraz odpowiedź na pytania w odwrotnej kolejności:
3. Według mnie chyba tak, bo jak pisałam - mało razy przegraliśmy i teraz gramy na najwyższym poziomie trudności. Ale gra się przyjemnie nadal i jest co pokminić. W zwyczajną Pandemię graliśmy dość dawno i przydałoby się zagrać w nią ponownie, żeby mieć bardziej aktualne porównanie.
2. Według mnie tak. My przynajmniej mamy taki zamiar posiadać obie. Różnią się jak powiedziałam - wielkością mapy, sposobem poruszania po niej. Do tego w zwykłej Pandemii jest to świetne rozprzestrzenianie chorób. W Cthulhu nie ma rozprzestrzeniania. Jak masz na polu trzech kultystów i miałby dojść kolejny - nie dochodzi, a budzi się kolejny Przedwieczny na torze. Przedwiecznych się na początku losuje z puli i to też jest fajne, że w danej rozgrywce nie wiesz, jacy się pojawią i na czym się skupić, żeby czegoś w trakcie gry nie zabrakło.
1. I tutaj nie potrafię doradzić. My wybraliśmy Cthulhu i nie żałujemy. Istnieje szansa, że gdybyśmy wybrali zwykłą Pandemię to poszlibyśmy najpierw w dodatki, zanim byśmy się skusili na Cthulhu. Ale tego się już nie dowiemy :) Aha, a co do klimatu. Przy zakupie ja miałam przeczytane 2 opowiadania Lovecrafta, mój narzeczony nie czytał. Teraz on skończył jeden zbiór opowiadań i gra mu się w grę jeszcze fajniej. Ja się nie mogę wypowiedzieć, bo niestety nic więcej nie ruszyłam. Ale grając w grę czuję fajny klimat (czy to grafika na planszy czy super fajne figurki lub odkrywanie Przedwiecznych).

No i nie zgodzę się, że Cthulhu to wariacja skierowana do graczy, którym nie pasowała podstawka, a są fanami Cthulhu. Mi bardzo się podoba podstawka, nie jestem fanką Cthulhu (przynajmniej na razie - dopiero 2 opowiadania za mną Lovecrafta i to nie o Cthulhu), a na grę się skusiłam i nie żałuję ;)

Jak masz jeszcze jakieś pytania do tego co napisałam to pisz ;)
żagiel
Posty: 165
Rejestracja: 12 lis 2015, 21:40

Re: Która Pandemia?

Post autor: żagiel »

Czyli równie dobrze możesz zagrać w podstawkę z 4 a nie z 5 epidemiami.
U nas było tak, że po kilkunastu (kilkudziesięciu?) rozgrywkach graliśmy już na 6 epidemii i wygrywaliśmy ok 30% gier i uważaliśmy, że już niczym nas gra nie zaskoczy. Wtedy jednak wyszły oba dodatki i kupiliśmy oba od razu licząc, że zmienią grę, którą bardzo lubiliśmy i tak też się stało. Mimo że posiadmy i gramy w te dodatki od pewnie 2-3 lat to dalej wygrywamy tylko 10% gier albo i mniej.
Co do Legacy to wg mnie można grać w nią z dodatkami po przejściu kampanii ale nie można niszczyć (rwać) elementów. Reszta nie powinna przeszkadzać.
ODPOWIEDZ