Poszukuję gry kooperacyjnej dla mnie i mojej drugiej połówki. Do tej pory udało mi się wciągnąć ją w świat planszówek jedynie grą 7 Cudów świata - pojedynek + dodatek. Jest dobrze bo gramy i świetnie się przy niej bawimy średnio raz na tydzień - co jest świetnym wynikiem
. Pomijam fakt że rozegraliśmy już z 9 partii i ani razu z nią nie wygrałem... To jest dla mnie bardzo wstydliwy fakt.. Wcześniej były próby z Osadnikami w większym gronie (było ok ale nie wciągnęło) oraz z Grą o Tron oraz Cywilizacją: Poprzez Wieki (co okazało się kompletną klapą). Zraziła się po nich na długo do planszówek 
Teraz chciałbym celować w coś gdzie nie będzie rywalizacji między nami. Przekonałem się że kobiety/żony nienawidzą negatywnej interakcji. Moja ukochana lubuje się w oglądaniu horrorów ale tylko w moim towarzystwie - naprawdę się boi
Nie mogą to być jednak zombie ani nic infantylnego. Jej gust to raczej mistycyzm albo tajemnicze zjawiska. Zdaję sobie sprawę że konkretnie tego typu tematyki w planszówkach może być ciężko znaleźć ale może coś przybliżonego się uda kupić.Chciałbym aby gra nie była za krótka ani za długa - maks 3h spokojnej rozgrywki gdzie można pomóżdzyć i nie koniecznie wygrać. Wspólne przegrane są ok i są nawet pożądane. Ma być trudno. Nigdy nie grałem w gry typu Legacy ani karcianki. Mógłbym jednak spróbować jeśli warto ale deck building odpada bo musiałbym go sam układać a nie w tym rzecz. Oczywiscie deck building "in game" nam nie przeszkadza. Opowieść w mrocznych klimatach z dozą losowości i koniecznością wspierania swoich wzajemnych działań to jest to czego szukam.
Myślałem do tej pory nad Robinsonem Crusoe ze względu na opinie o tej grze ale tematyka nie pasuje więc zwracam się do Was z prośbą o propozycję. Z góry dziękuję!
