Wyspa Skye - czy warto?
- piechotak
- Posty: 399
- Rejestracja: 17 gru 2007, 21:56
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 24 times
Wyspa Skye - czy warto?
Przyznam, że na Wyspę Skye trafiłem niedawno, choć gra już trochę jest na rynku. Myślałem nad kupnem, mam jednak pewien dylemat: niedawno nabyłem Capital, który, według mnie, jest grą dosyć podobną. Tu i tu każdy buduje swoje poletko z kafli, za które trzeba zapłacić; mamy wpływ na to, jakie kafle trafią do przeciwników a jakie do nas; obie gry podzielone są na rundy, po których następuje punktowanie. Zastawiam się, czy wrażenia z gry w Wyspę Skye nie są zbyt podobne do Capital.
Re: Wyspa Skye - czy warto?
wyspa sky jest inną grą, głównie przez to, że twoje kafelki mogą kupić inni gracze To dosyć znacząco zmienia rozgrywkę. W capitalu po prsotu kupujesz kafelek i tyle. A tutaj dajesz cenę zaporową, żeby inni nie kupili ci kafla lub taką by kupili, ale jak najwiecej na tym zarobić.
Re: Wyspa Skye - czy warto?
Popieram przedmówcę, jest tu więcej taktyki i planowania przy wyborze płytek - co odrzucić, co zostawić, no i jaką wartość obstawić za te kafelki.
Dlatego na pytanie czy warto, odpowiadam - tak.
Dlatego na pytanie czy warto, odpowiadam - tak.
Re: Wyspa Skye - czy warto?
Wyspa skye to inna gra, jedyną wspólną cechą są kafelki. Pozostałe elementy to już tylko różnice. Ja też polecam wyspę skye. Bardzo ciekawa pozycja zarówno dla 2 jak i więcej graczy, z wieloma kombinacjami i dużą regrywalnością.
Re: Wyspa Skye - czy warto?
Uważam że nie warto. Wyspa jest grą z bardzo dużą losowością. Jeżeli komuś podpasują kafelki ze zwojami a innym nie to na 99% przypadków jest to zwycięzca rozgrywki.
Gra fajna ale po kilku grach monotonna. Nie polecam.
Jeżeli chodzi o grę z kafelkami to polecam Samuraja, gra na przewagi.
Gra fajna ale po kilku grach monotonna. Nie polecam.
Jeżeli chodzi o grę z kafelkami to polecam Samuraja, gra na przewagi.
- Apos
- Posty: 972
- Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 349 times
- Been thanked: 756 times
- Kontakt:
Re: Wyspa Skye - czy warto?
Hejpiechotak pisze:Przyznam, że na Wyspę Skye trafiłem niedawno, choć gra już trochę jest na rynku. Myślałem nad kupnem, mam jednak pewien dylemat: niedawno nabyłem Capital, który, według mnie, jest grą dosyć podobną. Tu i tu każdy buduje swoje poletko z kafli, za które trzeba zapłacić; mamy wpływ na to, jakie kafle trafią do przeciwników a jakie do nas; obie gry podzielone są na rundy, po których następuje punktowanie. Zastawiam się, czy wrażenia z gry w Wyspę Skye nie są zbyt podobne do Capital.
jeżeli szukasz lekkiej i zarazem do pomyślenia na kilku płaszczyznach gry kafelkowej o budowaniu własnego jak to nazwałeś poletka - to warto. Wyspa, szczególnie na więcej graczy działa bardzo dobrze i sprawnie oraz bardzo przypadła do gustu moim znajomym.
Tytuł pasuje w Twoje wymagania również, jedna uwaga, że w Wyspie mamy wpływ pośredni ile zapłacimy za kafelki i które trafią do przeciwników, a które do Ciebie. Przy czterech graczach na do rąk trafia łącznie 12 kafelek, z czego 4 są 'wycinane' przez graczy. Zostaje się 8 do kupna. Ceny są ustalane przez graczy. Ma się więc ogromny wpływ na to czy się kupi w danej rundzie kafelek czy też zyska kasę. Mamy wolny rynek . Nie zgadzam się z opinią @Majkel89 co do losowości ze względu na powyższe oraz na to, że gracze od samego początku wiedzą jakie są cele punktujące podczas gry, które kafelki będą lepiej punktowane i jakie są bardziej wartościowe. W Wyspę Skye nie grałbym może raz za razem przez cały wieczór, ale jako filler lub na rozpoczęcie spotkania planszówkowego jest super.
Zerknij jeszcze na Zamki Szalonego Króla Ludwika - ten sam typ gry, ale mechanika dodawania kafelków oraz punktowania za zamek inna.
-
- Posty: 257
- Rejestracja: 12 paź 2015, 16:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 5 times
Re: Wyspa Skye - czy warto?
I tak i nieMajkel89 pisze:Uważam że nie warto. Wyspa jest grą z bardzo dużą losowością. Jeżeli komuś podpasują kafelki ze zwojami a innym nie to na 99% przypadków jest to zwycięzca rozgrywki.
Gra fajna ale po kilku grach monotonna. Nie polecam.
Jeżeli chodzi o grę z kafelkami to polecam Samuraja, gra na przewagi.
1. Po to obserwuje się przeciwników i pokupuje kafelki by ktoś za bardzo nie wyskoczył.
W końcu... Nie zawsze trzeba punktować - wystarczy by tego nie robili inni
2. Jak gramy szybko, nie patrzymy i nie sprawdzamy innych to faktycznie może być taki odbiór.
I to lubię w tej grze.
Można zarówno grać na szybko, jak i trochę pokombinować
Ja polecam
- piechotak
- Posty: 399
- Rejestracja: 17 gru 2007, 21:56
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 24 times
Re: Wyspa Skye - czy warto?
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, za i przeciw. W jednej z recenzji przeczytałem, że Wyspa Skye to takie Carcassonne na sterydach. Po obejrzeniu przykładowej rozgrywki nasunęło mi się podobieństwo właśnie do Capitalu, a nie do Carcassonne. Z tego co piszecie, wrażenia z rozgrywki są inne, a to już jest podstawa do wciągnięcia Wyspy na listę życzeń
Jeżeli zaś chodzi o Samuraja - mam i grywam, ale to zupełnie inny typ gry. Zamkami się nie interesowałem, ale może rzucę okiem.
Jeżeli zaś chodzi o Samuraja - mam i grywam, ale to zupełnie inny typ gry. Zamkami się nie interesowałem, ale może rzucę okiem.
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 92 times
Re: Wyspa Skye - czy warto?
Powszechnie powielana kompletna bzdura. W obu grach są kafelki terenu, więc na tej samej zasadzie Robinson to Monopoly na sterydach, bo w obu grach masz karty wydarzeń.piechotak pisze:W jednej z recenzji przeczytałem, że Wyspa Skye to takie Carcassonne na sterydach.
- Yavi
- Posty: 3186
- Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 40 times
- Kontakt:
Re: Wyspa Skye - czy warto?
To raczej taki skrót myślowy - bo są kafelki i więcej zasad/mechanikpiechotak pisze:Dzięki za wszystkie odpowiedzi, za i przeciw. W jednej z recenzji przeczytałem, że Wyspa Skye to takie Carcassonne na sterydach. Po obejrzeniu przykładowej rozgrywki nasunęło mi się podobieństwo właśnie do Capitalu, a nie do Carcassonne. Z tego co piszecie, wrażenia z rozgrywki są inne, a to już jest podstawa do wciągnięcia Wyspy na listę życzeń
Jeżeli zaś chodzi o Samuraja - mam i grywam, ale to zupełnie inny typ gry. Zamkami się nie interesowałem, ale może rzucę okiem.
Wyspę gorąco polecam, według mnie jest lepsza niż Capital (który i tak jest bardzo fajny). Jeśli kupisz, to daj znać jak wrażenia (a w razie problemów z zasadami pisz)
Planszówki we dwoje - blog o grach planszowych nie tylko dla dwojga!
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Pytania o zasady - grupa na Facebooku