Przygodówka na początek i trochę dalej

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
duulamon
Posty: 136
Rejestracja: 03 sty 2018, 11:24
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Przygodówka na początek i trochę dalej

Post autor: duulamon »

Witam wszystkich. Jako że dużo dobrego się naczytałem o grze Mage Knight i jej ponownej premierze, trochę się na nią nakręciłem. Jednakże moje doświadczenie z grami ogranicza się raczej do euro, a z tego co czytam zasady do Mage Knighta są dość skomplikowane, więc nie chcę się od razu rzucać na zbyt głęboką wodę. Gram głównie z żoną - ostatnio w Osadników, Wiek Pary, Alchemików, Zamki szalonego króla Ludwika. Dwie ostatnie żona lubi, dwie pierwsze jeszcze nie ograne, więc się gubi, ale myślę że wkrótce załapie. Szukam więc klimatycznego ameri, które dobrze działa na dwie osoby, ale żeby nie było tylko dwuosobowe. Po przejrzeniu iluśtam wątków moje typy to:
- Relic - z tego co czytałem, rozumiem że na początek jak znalazł. Z tym że czy nie za proste? Bardzo lubię klimat Warhammera - głównie z gier komputerowych i książek - ale czy to wystarczy?
- Runebound - klasyk o którym naczytałem się dużo dobrego, ale nie mam zdania - nie znam tego uniwersum.
- Descent - kolejny klasyk o którym naczytałem się jeszcze więcej dobrego, lecz to samo co powyżej - nie znam uniwersum.
- Doom - głównie przez sentyment do gry komputerowej, przez co mam nadzieję wyłapać klimat. Tyle że podobno słabo działa na dwie osoby.
- The Others - tylko na dwie osoby, no i żal że dość okrojone w podstawce, przez co dodatki trzeba (a może nie?) kupować.
Chciałbym w to wejść stopniowo, czyli kupić ze dwie-trzy gry i na koniec zwieńczyć to Mage Knightem. Mój typ to w tym momencie: Relic -> Runebound/The Others -> Doom/Descent lub też z pominięciem kroku drugiego – Relic -> Doom. A jaką Wy zaproponowalibyście ścieżkę rozwoju?
Ostatnio zmieniony 06 mar 2018, 12:28 przez duulamon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Losiek
Posty: 946
Rejestracja: 31 sie 2010, 03:12
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 309 times
Been thanked: 201 times

Re: Ameri na początek

Post autor: Losiek »

Sam dawno temu przymierzałem się do MK myśląc o tej grze jako o przygodówce. Ostatecznie jednak jej nie kupiłem ponieważ było wiele opinii o tym, że MK z przygodówką nie ma wiele wspólnego a jest to mocno optymalizacyjne euro - uważane przez wielu za suche i bez klimatu.
Poczytaj sobie wątek
Nie grałem w MK zatem mogę się mylić - proszę o sprostowanie.
Super
Posty: 397
Rejestracja: 07 lip 2017, 13:24
Has thanked: 215 times
Been thanked: 120 times

Re: Ameri na początek

Post autor: Super »

Faktycznie MK to mocno optymalizacyjne euro jeśli chodzi o kluczowe mechaniki i faktycznie nie jest to przygodówka, ale z klimatem nie jest też aż tak źle i opinie o suchości są trochę przesadzone. Walczymy z potworami, przemierzamy nieznane tereny w poszukiwaniu wyzwania, możemy np. spalić napotkany klasztor, wejść do starej krypty itp. Nie jest to wszystko jakieś strasznie "na siłę", raczej dobrze wkomponowane w rozgrywkę. Zdarzyli mi się "nieplanszówkowi" znajomi, którzy chętnie zagrali w MK mimo ogromu zasad i przetrwali wielogodzinne tłumaczenie + rozgrywkę właśnie przez fakt na to, że podobał im się klimat. Nie jest to natomiast rasowy ameri, nie ma kości, raczej nie da się w to zagrać beztrosko, trzeba znać wszystkie karty i liczyć, które już zeszły, a decyzje podejmować na zasadzie optymalizacji swojego ruchu, nawet jeśli się on nam nie podoba pod względem fabularnym/klimatycznym (inaczej będziemy grać po prostu słabo) a historia, choć jakaś jest to na pewno nie jest tutaj bardzo ważna.

Sama gra jest wspaniała, jednak nie poleciłbym jej autorowi, ponieważ MK przy wszystkich wymienionych cechach jest wg mnie przede wszystkim grą SOLO. Ciekawą, wymagającą i dającą dużo radości łamigłówką optymalizacyjną dla jednego gracza, okraszoną lekkim klimatem fantasy. Jeśli ktoś lubi gry solo to jeden z najlepszych możliwych wyborów. W większym gronie ujawniają się niestety pewne wady (niezbalansowany poziom trudności, okropnie duży downtime). Jestem trochę rozdarty w tej kwestii, bo gra mnie absolutnie oczarowała już od pierwszego kontaktu kilka lat temu, tylko nie lubię grać samemu. W zasadzie, gdyby nie fakt, że nie jestem fanem rozgrywek w pojedynkę, byłaby to pewnie moja ulubiona gra, bo działa wyśmienicie, a tak - nie gram w MK prawie wcale :(

Natomiast autor jak sam pisze, poszukuje " klimatycznego ameri, które dobrze działa na dwie osoby" i w ten opis moim zdaniem MK się nie wpisuje. Ani to ameri, ani na dwie osoby (a im więcej graczy tym gorzej).

Niestety nie polecę nic ciekawego, bo poszukiwany typ gry nie jest szczególnie przeze mnie znany i lubiany i nie umiem doradzić. Jeśli chodzi o gry klimatyczne, to ostatnio pogrywam namiętnie w Gloomhaven (wg mnie cały ten hype zasłużony ;)), ale ciężko chyba z dostępnością na ten moment, no i to też typowe ameri, ani przygodówka nie jest.

PS. Polecam jeśli jest taka możliwość w MK zagrać przed zakupem (u znajomych, z wypożyczalni itp.). Bo my tu sobie możemy elaboraty pisać na ten temat, wg opisu wymagań grę odradziłem, natomiast jest to gra z gatunku tych o genialnym designie, który wymyka się prostemu zaszufladkowaniu. Z takich w które po prostu trzeba zagrać, żeby zobaczyć, czy w praktyce, mimo swoich wad nie okaże się, że podejdzie, nawet jeśli wydaje się nam, że oczekujemy czegoś innego. Bo gusta są różne i spodobać się nie musi, ale dla tej gry warto spróbować :)
Awatar użytkownika
duulamon
Posty: 136
Rejestracja: 03 sty 2018, 11:24
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Przygodówka na początek i trochę dalej

Post autor: duulamon »

OK, być może Mage Knight to zły przykład przygodówki - błędne wrażenia odniosłem z recenzji. Natomiast chodzi mi o wejście w świat przygodówek i kilka tytułów o rosnącym stopniu trudności, złożoności, ale też grywalności. Ja podałem dwa przykłady takich ścieżek, nie wiem czy prawidłowo - powstała tylko na bazie tego co wyczytałem/obejrzałem. Chciałem się dowiedzieć czy to dobry wybór i dodatkowo prosić o propozycje takich ścieżek.
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Przygodówka na początek i trochę dalej

Post autor: misioooo »

Doom to raczej skirmish, nie przygodówka.
Relic jest spoko. Zainteresuj się też Dragons Ordeal - bardzo fajna gra pokazująca wg mnie, cyzm powinien być talizman! Znacznie więcej wyborów/większy wpływ na grę. Gra mało popularna i jak dla mnie - niedoceniana.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Awatar użytkownika
duulamon
Posty: 136
Rejestracja: 03 sty 2018, 11:24
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Przygodówka na początek i trochę dalej

Post autor: duulamon »

Ok, dzięki za odpowiedź - tego typu przykłady mnie interesują. A gdzie na takiej ścieżce byś umieścił Dragons Ordeal - przed Relicem, za, czy zamiast? Przyznam, że jeśli chodzi o klimat, to dla mnie Warhammer No1.
A Doom może też zły przykład przygodówki, ale w wielu recenzjach pojawia się jako gra podobna do Descenta, a klimat Dooma bardzo mi odpowiada. Więc może Relic -> Descent, a Doom dodatkowo.
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Przygodówka na początek i trochę dalej

Post autor: misioooo »

duulamon pisze:Ok, dzięki za odpowiedź - tego typu przykłady mnie interesują. A gdzie na takiej ścieżce byś umieścił Dragons Ordeal - przed Relicem, za, czy zamiast? Przyznam, że jeśli chodzi o klimat, to dla mnie Warhammer No1.
A Doom może też zły przykład przygodówki, ale w wielu recenzjach pojawia się jako gra podobna do Descenta, a klimat Dooma bardzo mi odpowiada. Więc może Relic -> Descent, a Doom dodatkowo.
Dragonsa dałbym zamiast Relica.
Doom nie jest podobny do descenta. Po prostu w tym tytule (2 edycja) FFG wykorzystało mechaniki Descentowe, Imperial Assault etc... A pierwsza edycja Dooma była przed Descentem - i na bazie tego starego dooma powstała mechanika Descenta.

Descent i Doom to są dwie zupełnie różne gry. Doom to taktyczne starcie i tyle. Nie ma kampanii, nie ma rozwoju postaci. Po prostu składasz team marines, najeźdźca "składa" swoją talię i łupiecie w jeden ze scenariuszy (mają różne cele do osiągnięcia dla marines). Gra mocno taktyczna i wymaga ogrania (zwłaszcza najeźdźcą).
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Awatar użytkownika
duulamon
Posty: 136
Rejestracja: 03 sty 2018, 11:24
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Przygodówka na początek i trochę dalej

Post autor: duulamon »

misioooo pisze: Doom nie jest podobny do descenta. Po prostu w tym tytule (2 edycja) FFG wykorzystało mechaniki Descentowe, Imperial Assault etc... A pierwsza edycja Dooma była przed Descentem - i na bazie tego starego dooma powstała mechanika Descenta.

Descent i Doom to są dwie zupełnie różne gry. Doom to taktyczne starcie i tyle. Nie ma kampanii, nie ma rozwoju postaci. Po prostu składasz team marines, najeźdźca "składa" swoją talię i łupiecie w jeden ze scenariuszy (mają różne cele do osiągnięcia dla marines). Gra mocno taktyczna i wymaga ogrania (zwłaszcza najeźdźcą).
OK, masz rację, chodziło mi o mechaniki Descenta. Natomiast podoba mi się Doom komputerowy (w zasadzie wersje z lat 90) i chyba wczułbym się w klimat gry opartej na tym temacie.
Jaka przygodówka po Relicu? Runebound? Descent? Inne propozycje?
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Przygodówka na początek i trochę dalej

Post autor: misioooo »

duulamon pisze:Jaka przygodówka po Relicu? Runebound? Descent? Inne propozycje?
Panie, jak Descenta grasz to każda :) Descent jest dość złożony + wymaga mistrza gry prowadzącego przygodę :)
Mi się bardzo podoba (pewnie zakupię własną sztukę) Perditions Mouth: Abyssal Rift. Zero kości, nie ma mistrza gry i jest trudno! Jest kampania oczywiście, pełna kooperacja z "rozwojem" herosów (czyli słabną z misji na misję... wszak ile można biegać, obrywać... i ile można się w kilka dni nowych "skilli" nauczyć?).
A z bardziej przystępnych - Eldritch Horror. Nie ma kampanii, ale klimat fajny, rozwój w trakcie gry - pełna kooperacja.

Z prostych masz jeszcze Wyścig Odkrywców - spora losowość, ale tak ma być. Taka gra rodzinna ładnie wykonana i zilustrowana. Przy okazji można dzieciaki trochę nauczyć geografii oraz o kilku ciekawych obiektach zabytkowych :)

I na końcu, jak masz czas i ekipę... RPG prawdziwe, papierowe :) Nic tego nie przebije, żadna planszówka. Warhammer Fantasy Roleplay to dość prosty system, fajny na start. Ja od niego zaczynałem i graliśmy w to latami.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
ODPOWIEDZ