Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Masz pomysł na grę planszową? Chciałbyś go kiedyś zrealizować? Chcesz się nim podzielić albo pomóc w realizacji jakiegoś pomysłu? Do dzieła!
elementh
Posty: 43
Rejestracja: 28 paź 2016, 16:47

Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: elementh »

Cześć! Jako, że to dział na pomysły to od razu przejdę do rzeczy. Wraz z kolegą tworzymy karcianko-planszówkę.

Krótka historia dla wprowadzenia w klimat:
Był sobie szalony doktorek (pomijam nazwy postaci i bohaterów, bo na tym etapie nie jest to istotne) i jego żona. Eksperymentował na psach mutując je z innymi zwierzętami. Pewnego dnia wszystkie jego twory zbiegły z jego laboratorium i zaszyły się w 3 różnych regionach świata (planszy), tam gdzie najlepiej pasowały w obecnej postaci (miasto, bagna i pustynia). Największy mutant to połączenie psa z Krakenem i jest on Bossem w omawianej grze.

Cel gry:
Doktorek chce odzyskać swoje zmutowane pociechy, ale najbardziej tego największego bo jest on pupilkiem jego żony. Zadaniem graczy jest odwiedzanie rejonów w których się zagnieździły i ich wyłapywanie. Gra kończy się gdy zostanie schwytany Boss, ale nie jest to najłatwiejsze zadanie, bo zanim gracze będą mogli się do niego dobrać muszą wyłapać sporo mniejszych kreatur, gdyż trzeba nimi nakarmić Bossa (coś w stylu ofiary).

Składowe gry:
Plansza (60x60cm)
1 karta Bossa
75 kart z psami zwykłymi (Miasto x30, Bagno x30 oraz Pustynia x15 )
96 kart akcji
Kostka do gry

Zasady w skrócie:
Fotka prototypu planszy dla ułatwienia przekazu. TAK! Wiemy, że jest napisane "Labolatory" :P Nie musicie nam o tym wspominać ;-)
Obrazek
Jak widać na fotce te mniejsze karty lądują w laboratorium i są to karty akcji. Pozostałe to karty psów rozmieszczone w rejonach o których wcześniej wspomniałem.
2-4 graczy. Siadają tak aby każdy miał jeden bok planszy do dyspozycji. Boki są (będą) podpisane Gracz 1,2,3,4, więc nie ma potrzeby wybierania kto pierwszy.
Każdy dobiera po 5 kart akcji na rękę i zaczynamy.
1. Rzut kością decyduje do którego rejonu trafia gracz [ilość oczek ma znaczenie] (jeśli woli użyć karty akcji przeciwko innym graczom to przechodzi po wykonaniu akcji do punktu 4)
2. Po wejściu na rejon odwraca pierwszą kartę zmutowanego psa z dowolnej kupki
3. Wykonuje na nim akcję np ataku i jeśli go wykańcza to go zgarnia, jeśli nie to zostawia przy nim tę kartę po swojej stronie. (Każdy gracz ma osobno liczone punkty ataku, więc nie może dobić psa zaatakowanego przez kogoś innego tylko musi sam od początku do końca go zwalczyć)
4. Dobiera kartę akcji co jest sygnałem, że zakończył swoją turę

Element rywalizacji:
Już wiemy, że latamy po świecie i zbieramy psy na własną rękę, ale żeby nadać grze większego sensu wprowadziliśmy typy kart. Karty psów oraz karty akcji dzielą się na 4 typy:
Zwykłe, rzadkie, unikatowe oraz legendarne. Poza atakami większymi czy mniejszymi wykonywanymi na psach, można również utrudniać grę przeciwnikom. Akcje - typowe stanie kolejki, blokowanie psów innym czy odbieranie kart akcji oraz psów. Karty psów zawierają punktacje żywieniową do ofiary dla bossa, psy unikatowe dodatkowo posiadają umiejętności wykonujące się w trakcie złapania psa, a psy legendarny to coś w rodzaju szeroko pojętych buffów, czyli umiejętności pasywne działające do końca rozgrywki od momentu schwytania takiego mutanta.

No i to chyba tyle na początek. Wyraźcie swoje opinie, a my zrobimy co w naszej mocy żeby dopieścić grę na 100% ;-)
Imorezowa karcianka, której kampania nadal trwa https://polakpotrafi.pl/projekt/chlanie-czy-wyzwanie
Planszówko-karcianka w trakcie tworzenia "Who Let The Dogz Out" a tu Fanpage https://web.facebook.com/wholet.eu/
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 937
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 32 times
Been thanked: 119 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: Koshiash »

Czy dobrze rozumiem, że mechanika gry ma opierać się o naprzemienne dokładanie kart z ręki aż do przebicia wartości psa? Zwycięzca zabiera psa, otrzymuje za niego stały profit, a dokładanie kart do psów toczy się dalej, aż do decydującego o wygranej ubicia krakena?

Nie brzmi zachęcająco.

Pomijając niebanalną fabułę i zmutowane psy: co Twoim zdaniem może skłonić dorosłą i trzeźwą osobę do sięgnięcia po ten tytuł?
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: detrytusek »

Ten wątek powie Wam wiele na temat gry oraz Twórców.
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... =1&t=45985
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: rastula »

Koshiash pisze:Czy dobrze rozumiem, że mechanika gry ma opierać się o naprzemienne dokładanie kart z ręki aż do przebicia wartości psa? Zwycięzca zabiera psa, otrzymuje za niego stały profit, a dokładanie kart do psów toczy się dalej, aż do decydującego o wygranej ubicia krakena?

Nie brzmi zachęcająco.

Pomijając niebanalną fabułę i zmutowane psy: co Twoim zdaniem może skłonić dorosłą i trzeźwą osobę do sięgnięcia po ten tytuł?

doskonała znajomość tajników "marketingu negatywnego" i "budowania społecznośc" i w social mediach :autorów )
Awatar użytkownika
bukimi
Posty: 925
Rejestracja: 08 mar 2013, 10:02
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: bukimi »

Będę miłosierny i dam konkretne uwagi:

Losowość wydaje się porażająca i decydująca. Najpierw losujesz region, czyli przez X tur możesz ani razu nie wejść do wypatrzonego regionu w celu zdobycia/dokończenia danego psa. Następnie losujesz z wybranej kupki, by odkryć psa, który może okazać się niechciany lub słaby, a na koniec dobierasz całkiem losowo nową kartę akcji (która -jak wyżej- może być niepotrzebna).
Co mogę zrobić jak odkryję słabego/niepotrzebnego psa na kupce? Co mogę zrobić z niepotrzebną/słabą kartą akcji na ręce? Co mogę zrobić jak uparcie nie trafiam do wybranego regionu?

Interakcja nie wydaje się urozmaicać rozgrywki.
Akcja blokująca kogoś innego? OK, ktoś traci kolejkę, ale ja także muszę poświęcić kartę akcji (i cały ruch?) by go zablokować, więc chyba nie zyskuję nic oprócz przychylności ewentualnego innego (niezablokowanego) gracza, który jest o rundę do przodu. Podobnie z blokowaniem psów (nie robię postępów), czy odbieraniem karty akcji (wymieniam akcję zabrania karty akcji na cudzą akcję - po co?)
Akcja odbierająca psa? Poświęcasz X tur na wturlanie się w odpowiedni region X razy, by wrzucić X kart, by zdobyć w końcu losowo odkrytego pieska po to by go po prostu stracić na rzecz jednej akcji przeciwnika? Zmyślne, zważywszy, że możesz takiej akcji nie otrzymać nigdy, a Twoi przeciwnicy mogą ją wylosować 10x raz po raz...

Gdzie jest regrywalność? Czy jest jakaś lepsza i gorsza strategia wygrywająca, czy po prostu radosne losowe ciepanie kartami na kupkę? "Śmieszny" motyw z psami nie obroni się bez porządnej mechaniki. Grafiki i teksty opatrzą się graczom maksymalnie po 2-3 rozgrywkach.
Moja kolekcja na BGG (stan posiadania, na sprzedaż, oceny i komentarze): >KLIK<
Polecam transakcje z: Karioka, Voronwe, Deninis, Razul, Chaaber, cyberowca, tiamat997, syfon, joanna_kozlowska6, ArniK, GaGacek
Moje gry solo na Excela (w kodzie VBA): >KLIK<
Awatar użytkownika
asiok
Posty: 1423
Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 327 times
Been thanked: 76 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: asiok »

W skrócie - zrobiliście z ludzi (ze mnie też) baranów, którzy są tak głupi że próbują pomóc nawet tak bardzo nieporadnym osobom jak Wy we wspominanym wątku a teraz chcecie od nich pomocy?

No cóż... Chętnie pomogę ale innym.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: donmakaron »

Taka stosunkowo prosta, dość losowa i śmiechowa gra musi kupić graczy tematem, znanym settingiem albo grafiką. Jak widzicie po bezlitosnych wpisach na forum - hardkorowych graczy nie kupicie, szansa jest jedynie na tych, którzy przy piwie w knajpie bawią się przednio przy Munchkinach, Kartach Dżentelmenów i Gruzie. Mechanika schodzi na dalszy plan, bo ani nie ma w niej nic oryginalnego, ani nie jest elegancka, ani specjalnie porywająca - trzeba by albo ją uprościć, żeby była chwytliwa, albo skomplikować żeby nabrała wartości. Zmutowane psy z racji niskiego poziomu abstrakcji mogą się źle kojarzyć i nie śmieszyć (eksplodujące koty są jednak kapkę abstrakcyjne z punktu widzenia nie do końca zorientowanej osoby, na tyle żeby uczynić przemoc i ohydę zabawną [przynajmniej dla niektórych]). Do tego niestety wygląda to jak jechanie po sukcesie innej gry (tak wiem, że pomysł powstał wcześniej, ale to nie wpływa w żaden sposób na odbiór całości), zwłaszcza że nawet swoją stronę internetową oparliście na podobnym schemacie co kickstarter Exploding Kittens.

Znajdźcie dobrego grafika, który ze zmutowanych psów uczyni atut gry, a macie szansę coś tam zdziałać. Inaczej tego nie widzę.

A resztę forumowiczów proszę o odrobinę wyrozumiałości. To nie jest forum "profesjonalnych-twórców-i-hardkorowych-graczy-jak-nie-jesteś-ekspertem-to-sypiemy-solą", tylko forum "gry-planszowe". Też odnoszę wrażenie, że Twórcy zmutowanych psów nie są zapalonymi planszówkowiczami z dużym doświadczeniem i pojęciem o tym jak gry działają i jak je tworzyć i trochę się pogubili w prowadzeniu swojego projektu, ale to nie powód, żeby z uporem godnym lepszej sprawy wieszać na nich (nomen omen) psy. Będę miłosierny i na tym skończę.
elementh
Posty: 43
Rejestracja: 28 paź 2016, 16:47

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: elementh »

bukimi pisze:Losowość wydaje się porażająca i decydująca. Najpierw losujesz region, czyli przez X tur możesz ani razu nie wejść do wypatrzonego regionu w celu zdobycia/dokończenia danego psa. Następnie losujesz z wybranej kupki, by odkryć psa, który może okazać się niechciany lub słaby, a na koniec dobierasz całkiem losowo nową kartę akcji (która -jak wyżej- może być niepotrzebna).
No i własnie oto nam chodzi. Tak wysoka losowość mocno działa na emocje. Co chwilę zmienia się zdenerwowanie z radością, a właśnie to chcieliśmy osiągnąć. Udało nam się zbalansować karty akcji i psów w taki sposób, że każda z nich jest chciana i działająca.
bukimi pisze:Co mogę zrobić jak odkryję słabego/niepotrzebnego psa na kupce? Co mogę zrobić z niepotrzebną/słabą kartą akcji na ręce? Co mogę zrobić jak uparcie nie trafiam do wybranego regionu?
Nie ma takich kart. Każda daje Ci coś co później możesz wykorzystać. Co do regionu faktycznie musisz liczyć na to, że trafisz odpowiednia ilość oczek co wcale nie jest aż tak hardcorowe. Dokładnie to miasto potrzebuje 1-3 oczek, bagna 3-5 (jeśli 3 to wybierasz czy chcesz do miasta czy na bagna), a 6 to pustynia.
bukimi pisze:Akcja blokująca kogoś innego? OK, ktoś traci kolejkę, ale ja także muszę poświęcić kartę akcji (i cały ruch?) by go zablokować, więc chyba nie zyskuję nic oprócz przychylności ewentualnego innego (niezablokowanego) gracza, który jest o rundę do przodu. Podobnie z blokowaniem psów (nie robię postępów), czy odbieraniem karty akcji (wymieniam akcję zabrania karty akcji na cudzą akcję - po co?)
Karty z kolejkami dzielimy na 2 typy. Są takie które mogą być odbijane, więc może się zdarzyć tak, że jeden gracz będzie stał 3 kolejki oraz takie, których odbijać nie można, ale ten kto ją wykorzystuje może wykonać kolejny ruch od razu po jej użyciu. W blokowaniu psów chodzi o to, że osoba, która go zablokuje używając karty, która go blokuje na 2 tury, może wykonać 1 ruch więcej na danym psie. Odbieranie kart akcji od pozostałych ma większy sens przy 3 i 4 graczach, bo wymieniasz jedną kartę na 2 lub 3. Przy 2 graczach to po prostu wymiana karty na inna, która może być naprawdę dobra.
bukimi pisze:Akcja odbierająca psa? Poświęcasz X tur na wturlanie się w odpowiedni region X razy, by wrzucić X kart, by zdobyć w końcu losowo odkrytego pieska po to by go po prostu stracić na rzecz jednej akcji przeciwnika? Zmyślne, zważywszy, że możesz takiej akcji nie otrzymać nigdy, a Twoi przeciwnicy mogą ją wylosować 10x raz po raz..
W talii kart akcji jest tylko jedna tego typu karta (legendarna), poza tym nie losuje się kart psów w otwarte karty, więc nigdy nie wiesz jakiego psa utrafisz.

PS. Bo zapomniałem napisać na górze. Nie zależnie od ilości osób grających rozgrywka zajmowała nam od 1,5 do 2h i była naprawdę ciekawa.
Imorezowa karcianka, której kampania nadal trwa https://polakpotrafi.pl/projekt/chlanie-czy-wyzwanie
Planszówko-karcianka w trakcie tworzenia "Who Let The Dogz Out" a tu Fanpage https://web.facebook.com/wholet.eu/
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: rastula »

Moja wredna złośliwość, do której się ze wstydem przyznaję wynika właśnie z kreowania się na mega "zejebistych cholo", na których pomysł czeka świat ... niestety za tym samym idzie zerowa merytoryka.

I ja nawet wcale nie twierdzę (bo nie wiem), że panowie może na social mediach i marketingu się znają ( choć jako człowiek "z branży" tego jakoś nie zauważyłem... po prostu razi mnie taki ton a próby "odkręcania"...no cóż ...może to i lepsze niż brnięcie.

Nie przez przypadek poużywałem sobie ostatnio również w temacie "trenera z 15 letnim doświadczenie" którego rewolucyjny gra "wywoływała wzmożone wydzielanie hormonów stresu i przyjemności" .

Niech autorzy przyjmą moją bezinteresowną krytykę jako przedsmak tego co spotka ich na prawdziwym rynku a nie w sumie zamkniętym i geekowski "labolatorium" forumowym.

Niestety prezentacja gry potwierdza, że kolegom się tylko wydaje a proces tworzenia gry jest duuuużo bardziej złożony niż się to większości zdaje. Gra w tej chwili ma równie dobrze mogłaby się nazywać "rzuć kostką i zobacz kto wygrał" ("losowość wywołuje emocje" ... owszem u mojego 3-letniego syna) , "zmutowane psy " i "story o doktorku" ...prześmieszne po prostu.

Super panowie, że wam się chce - ignorancja jest błogosławieństwem - bo dzięki niej w ogóle wam się chce zaczynać. My tu podcinamy skrzydełka ...ale jeśli faktycznie wam zależy , to może się udać ...czego wam szczerze życzę , bo nie mam interesu w waszej porażce. Satysfakcja z "ja wiedziałem że tak będzie" naprawdę nie leży w mojej naturze.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 505 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: MichalStajszczak »

elementh pisze:Niezależnie od ilości osób grających rozgrywka zajmowała nam od 1,5 do 2h i była naprawdę ciekawa.
donmakaron pisze:Jak widzicie po bezlitosnych wpisach na forum - hardkorowych graczy nie kupicie, szansa jest jedynie na tych, którzy przy piwie w knajpie bawią się przednio przy Munchkinach, Kartach Dżentelmenów i Gruzie.
Zestawienie tych dwóch cytatów powinno dać do myślenia
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: rastula »

Gra oparta na losowych emocjach nie powinna trwać dłużej niż 20-30 minut. Dorośli dłużej przy tym nie wytrzymają a dzieci też mają ograniczony zasób uwagi.


Oczywiście jak w 4 osoby graliśmy w Munchkina z 1500 :shock: kartami to też raz zeszło nam na partię tak z 2 godziny. Ale wiecie, po narkotykach wszystko wydaje się lepsze :).
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: detrytusek »

Czyli to jest 1,5h - 2h imprezówka oparta na dużej losowości? Padłem...
Przynajmniej jak już ją wydacie za swoje pieniądze to nie będziecie mieć konkurencji na rynku. Jeszcze nikt nie okazał się takim wizjonerem.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
bukimi
Posty: 925
Rejestracja: 08 mar 2013, 10:02
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: bukimi »

To się z krytyką nie do końca zgodzę. 1,5-2 godziny to nie jest jakaś okropna ilość czasu. Podobny czas ma Catan - wg BGG 90-120 minut (gdzie właściwie 95% gry to turlanie kostkami i oczekiwanie na określony wynik).
Przy grze Munchkin 2 godziny to także żadna sensacja i rzadkość. Niemniej jednak gry imprezowe powinny faktycznie być w miarę krótkie; warto zastanowić się nad sposobami skrócenia rozgrywki. Szybsze zakończenie daje też większą regrywalność (nie "przemielisz" wszystkich kart w talii przy jednym rozdaniu).
Moja kolekcja na BGG (stan posiadania, na sprzedaż, oceny i komentarze): >KLIK<
Polecam transakcje z: Karioka, Voronwe, Deninis, Razul, Chaaber, cyberowca, tiamat997, syfon, joanna_kozlowska6, ArniK, GaGacek
Moje gry solo na Excela (w kodzie VBA): >KLIK<
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: donmakaron »

MichalStajszczak pisze:[...]Zestawienie tych dwóch cytatów powinno dać do myślenia
Celnie. Dlatego właśnie pisałem o uproszczeniu mechaniki i zejściu w stronę imprezówki lub sprawieniu by taki kaliber niósł za sobą jakąś wartość w mechanice.

Wcześniej mi to umknęło, więc jeszcze dodam. Szczerze odradzam tworzenie tak długiej gry opartej na tak banalnych zasadach (no chyba że w kartach akcji macie jakieś turbo pomysły). Takie gry szybko się nudzą i pozostawiają niesmak. Emocje można budzić na wiele różnych sposobów. W samej banalności nie ma nic złego - ludzie się bawią przy banalnych grach przednio. Ale bawią się krótko - kwadrans, dwa może trzy i lecą następną partię albo inną grę.

Ogarnijcie sobie gry od Kuźni gier (Wiochmen Racer, Łódzkie Pogotowie, Machina) i w taki kaliber celujcie (pod względem długości rozgrywki i skomplikowania). Każda jest krótka, banalna i zabawna, ale jakiś mniej lub bardziej ciekawy pomysł na mechanikę ma. Oczywiście to tylko moje prywatne odczucie na ten temat.
wladekbud
Posty: 101
Rejestracja: 24 mar 2011, 11:38

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: wladekbud »

bukimi pisze:Przy grze Munchkin 2 godziny to także żadna sensacja i rzadkość. Niemniej jednak gry imprezowe powinny faktycznie być w miarę krótkie; warto zastanowić się nad sposobami skrócenia rozgrywki.
Na ok 10 znajomych którzy grali w Munchkina, dobrą zabawę miała 4 "zawodowców" w grach planszowych, RPG itd. Reszta wciągnęła się w rozgrywkę, ale bez emocji i raczej nie mieli ochoty na dalszą grę. Tak więc tu tematyka przyciąga konkretne osoby. Do tego rewelacyjne polskie akcenty ("Wieśmin","Elfickoje Igristoje","Łojciec dyrektor","Wielka orkiestra potwornej mocy" itp. itd...).

A ilu jest wielbicieli zmutowanych psów? I,kurczę, jak dla mnie proponowany na razie humor jest bardzo... trudny do wychwycenia i nie wiem kogo miałoby to przyciągnąć. Ale może, jak piszą twórcy, to na razie "ochłapy" i jeszcze nas zaskoczą.

Przed pierwszym czytaniem "szczegółów" gry liczyłem na coś opartego na zabawnej modyfikacji istniejących ras. Wykorzystaniu ich wrodzonych cech, przywar, skilli połączonych z wesołymi "dopalaczami".

Ale to wymaga wgłębienia się w fachową literaturę (tak, specjalnie złośliwa uwaga w celu pchnięcia twórców). Taka gra na wstępie mnie by zaciekawiła. W obecnej postaci - tematyka osobiście odrzuca. Równie dobrze zamiast psów mogłyby być sówki-choinówki.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: rattkin »

Niesamowite, że nikt jeszcze nie zapytał:
- w ile różnych gier graliście?
- jakie są Wasze ulubione gry?
elementh
Posty: 43
Rejestracja: 28 paź 2016, 16:47

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: elementh »

Uwaga z nadzieją na możliwość modyfikacji psów całkiem ciekawa, godne przemyślenia, natomiast czy to nie zbliży nas jeszcze bardziej do twórców Ek biorąc pod uwagę ich najnowszy tytuł o misiach i niemowlakach gdzie takie właśnie eksperymenty mają znaczenie?

Natomiast widzę, ze pojawiają się pytania na temat kart akcji, które faktycznie mają niecodzienne działanie. Macie ochotę zagrać i się przekonać jak to działa? Możemy udostępnić print & play jeśli będzie zainteresowanie. Czemu nie.
Imorezowa karcianka, której kampania nadal trwa https://polakpotrafi.pl/projekt/chlanie-czy-wyzwanie
Planszówko-karcianka w trakcie tworzenia "Who Let The Dogz Out" a tu Fanpage https://web.facebook.com/wholet.eu/
Awatar użytkownika
bukimi
Posty: 925
Rejestracja: 08 mar 2013, 10:02
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: bukimi »

Myślę, że to działa w odwrotną stronę -> możecie wzbudzić zainteresowanie wrzucając Print&Play. Nie wiem czemu mielibyście z tym czekać (na co?).

Swoją drogą poczytałem o nowej grze twórców Exploding Kittens i w nowej kampanii piszą:
It’s easy to fall into two bad categories when designing tabletop games: either they’re easy to learn but completely random, or they’re very strategic but mind-numbingly boring.
W wolnym tłumaczeniu:
Przy projektowaniu gier łatwo wpaść w jedną z 2 złych kategorii: gier prostych, ale jednocześnie całkowicie losowych albo bardzo strategicznych, ale nudnych.

Warto zastanowić się, czy nie jesteście zbyt skrajnie blisko tej pierwszej kategorii.
Moja kolekcja na BGG (stan posiadania, na sprzedaż, oceny i komentarze): >KLIK<
Polecam transakcje z: Karioka, Voronwe, Deninis, Razul, Chaaber, cyberowca, tiamat997, syfon, joanna_kozlowska6, ArniK, GaGacek
Moje gry solo na Excela (w kodzie VBA): >KLIK<
elementh
Posty: 43
Rejestracja: 28 paź 2016, 16:47

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: elementh »

bukimi pisze:Myślę, że to działa w odwrotną stronę -> możecie wzbudzić zainteresowanie wrzucając Print&Play. Nie wiem czemu mielibyście z tym czekać (na co?).
Nie mamy jeszcze gotowej P&P, więc pytamy czy ją zrobić i udostępnić czy nie zawracać wam gitary bo i tak nie zagracie sądząc po niektórych wypowiedziach.
bukimi pisze:Warto zastanowić się, czy nie jesteście zbyt skrajnie blisko tej pierwszej kategorii.
Jesteśmy i o tym wiemy. Czy to przyniesie oczekiwany rezultat, zobaczymy.
Imorezowa karcianka, której kampania nadal trwa https://polakpotrafi.pl/projekt/chlanie-czy-wyzwanie
Planszówko-karcianka w trakcie tworzenia "Who Let The Dogz Out" a tu Fanpage https://web.facebook.com/wholet.eu/
Awatar użytkownika
bukimi
Posty: 925
Rejestracja: 08 mar 2013, 10:02
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: bukimi »

elementh pisze:
bukimi pisze:Myślę, że to działa w odwrotną stronę -> możecie wzbudzić zainteresowanie wrzucając Print&Play. Nie wiem czemu mielibyście z tym czekać (na co?).
Nie mamy jeszcze gotowej P&P, więc pytamy czy ją zrobić i udostępnić czy nie zawracać wam gitary bo i tak nie zagracie sądząc po niektórych wypowiedziach.
Może powiem inaczej. Jak testujecie prototyp bez wersji Print&Play? Widziałem zdjęcie i na nim karty były wypisane ręcznie (w tym skreślenia i poprawki). Nie rozumiem sensu takiego rozwiązania. Przecież karty akcji i psów (ich treść) i tak trzeba wprowadzić do komputera. Dzięki temu masz:
- szybki wydruk dowolnej ilości sztuk prototypu,
- możliwość podzielenia się projektem z całym światem,
- możliwość łatwego wprowadzania poprawek na karty (co nie wyklucza drobnych poprawek pisakiem na wydruku w razie potrzeby),
- podgląd jakie w ogóle karty już są w grze, ich posegregowanie i analizę pod względem ilości i balansu.
bukimi pisze:Warto zastanowić się, czy nie jesteście zbyt skrajnie blisko tej pierwszej kategorii.
elementh pisze:Jesteśmy i o tym wiemy. Czy to przyniesie oczekiwany rezultat, zobaczymy.
Z doświadczenia i tego co jest na rynku widzę, że gry "rzuć kostką i zrób X" adresowane są raczej do graczy poniżej 10 roku życia, a Dogz celuje jednak w zupełnie inną grupę. Oczywiście są wyjątki jak Catan, ale te z kolei nie opierają się na prostym i luzackim humorze.
Moja kolekcja na BGG (stan posiadania, na sprzedaż, oceny i komentarze): >KLIK<
Polecam transakcje z: Karioka, Voronwe, Deninis, Razul, Chaaber, cyberowca, tiamat997, syfon, joanna_kozlowska6, ArniK, GaGacek
Moje gry solo na Excela (w kodzie VBA): >KLIK<
elementh
Posty: 43
Rejestracja: 28 paź 2016, 16:47

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: elementh »

Ze względu na wasze uwagi na temat zbyt dużej losowości (gdzie zapewne macie rację, bo my świeżaki w temacie) zastanawiamy się nad usunięciem kostki a wprowadzeniem takiego mechanizmu:
Gracz decyduje sam który region odwiedza (miasto lub bagna), a pustynia jest dostępna tylko dla tych, którzy mają już 5 psów w swojej kolekcji (bo na pustyni są mocniejsze, lepiej punktowane)

co Wy na to?
Imorezowa karcianka, której kampania nadal trwa https://polakpotrafi.pl/projekt/chlanie-czy-wyzwanie
Planszówko-karcianka w trakcie tworzenia "Who Let The Dogz Out" a tu Fanpage https://web.facebook.com/wholet.eu/
Awatar użytkownika
bukimi
Posty: 925
Rejestracja: 08 mar 2013, 10:02
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: bukimi »

Myślę, że w obliczu takiego pytania warto powrócić do pytań postawionych wcześniej przez rattkina. Łatwiej będzie Was skierować na pewne tory.
rattkin pisze:Niesamowite, że nikt jeszcze nie zapytał:
- w ile różnych gier graliście?
- jakie są Wasze ulubione gry?
Moja kolekcja na BGG (stan posiadania, na sprzedaż, oceny i komentarze): >KLIK<
Polecam transakcje z: Karioka, Voronwe, Deninis, Razul, Chaaber, cyberowca, tiamat997, syfon, joanna_kozlowska6, ArniK, GaGacek
Moje gry solo na Excela (w kodzie VBA): >KLIK<
budynwla
Posty: 6
Rejestracja: 24 mar 2011, 11:45

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: budynwla »

elementh pisze:Gracz decyduje sam który region odwiedza (miasto lub bagna), a pustynia jest dostępna tylko dla tych, którzy mają już 5 psów w swojej kolekcji (bo na pustyni są mocniejsze, lepiej punktowane)

co Wy na to?
A co w ogóle daje podział na miasto i bagna? Jaki wpływ na rozgrywkę oprócz wiedzy : miejski burek lub dogżin z bażin

Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka
elementh
Posty: 43
Rejestracja: 28 paź 2016, 16:47

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: elementh »

budynwla pisze:A co w ogóle daje podział na miasto i bagna? Jaki wpływ na rozgrywkę oprócz wiedzy : miejski burek lub dogżin z bażin
Tak samo możesz zapytać twórców chińczyka po co jest plansza.. Bez przesady. Różne lokalizacje to różne psy do nich dostosowane, chodzi głównie o klimat.
Imorezowa karcianka, której kampania nadal trwa https://polakpotrafi.pl/projekt/chlanie-czy-wyzwanie
Planszówko-karcianka w trakcie tworzenia "Who Let The Dogz Out" a tu Fanpage https://web.facebook.com/wholet.eu/
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5599
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 782 times
Been thanked: 1225 times
Kontakt:

Re: Zmutowane psy - dobry temat na planszówkę?

Post autor: mat_eyo »

elementh pisze:Tak samo możesz zapytać twórców chińczyka po co jest plansza..
No tak, jak równać to do najlepszych. :roll: Obawiam się, że tracicie czas, co najgorsze nie tylko swój. Choć z drugiej strony przynajmniej jest zabawnie ;)
ODPOWIEDZ