Martians: A Story of Civilization (Grzegorz Okliński, Krzysztof Wolicki)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Marx
- Posty: 2442
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 66 times
- Been thanked: 23 times
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Takie sytuacje rozładowują przynajmniej pewne napięcie wyczuwalne w tym temacie
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Swoją drogą ciekawi mnie czy testerzy sami czytają instrukcję czy im autor tłumaczy?
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Sugeruję przejrzenie WSZYSTKICH moich wypowiedzi w tym wątku, a dopiero potem pisania "każda matka swoje dzieci chwali".
Bo kierując się logiką kolegi Szawła moje narzekanie na fatalny kontakt RedImpów z graczami oraz podkreślanie, że mało ludzi oceniło grę na W.to jest nieobiektywne
Bo kierując się logiką kolegi Szawła moje narzekanie na fatalny kontakt RedImpów z graczami oraz podkreślanie, że mało ludzi oceniło grę na W.to jest nieobiektywne
Czyli grafik nie może wypowiedzieć się na temat mechaniki a tester na temat instrukcji ? Bzdury kolega pisze.Szaweł pisze:nie powinieneś wypowiadać się na temat jakości wykonania gry, którą w ten czy inny sposób sam współtworzyłeś
- detrytusek
- Posty: 7352
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 466 times
- Been thanked: 1120 times
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Piszesz:
I masz rację (przynajmniej co do pierwszej części), żeby chwilę wcześniej wywalić:Veto pisze: Czyli grafik nie może wypowiedzieć się na temat mechaniki a tester na temat instrukcji ? Bzdury kolega pisze.
A co ma ocena jakości instrukcji do kontaktu wydawcy z graczami albo stwierdzenie ile ludzi oceniło grę na w.to? Kopnąłeś się właśnie w kolano.Veto pisze:Sugeruję przejrzenie WSZYSTKICH moich wypowiedzi w tym wątku, a dopiero potem pisania "każda matka swoje dzieci chwali".
Bo kierując się logiką kolegi Szawła moje narzekanie na fatalny kontakt RedImpów z graczami oraz podkreślanie, że mało ludzi oceniło grę na W.to jest nieobiektywne
Ostatnio zmieniony 06 lip 2017, 16:17 przez detrytusek, łącznie zmieniany 2 razy.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Prime minister, Cooper-island pl
Wątek sprzedażowy
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Instrukcję przeczytałem dopiero po zakończonej kampanii na W.to Wszystkie moje partie przed premierą odbywały się pod czujnym okiem autoraBea pisze:Swoją drogą ciekawi mnie czy testerzy sami czytają instrukcję czy im autor tłumaczy?
Rozumiem, żeMuad'Dib pisze:Ale krytykowanie innych, że nie rozumieją, będąc playtesterem, jest słabe. I tutaj nawet 'niekumaci' zdają sobie z tego sprawę
zostało potraktowane jako krytyka innych, że nie rozumieją ?Veto pisze:Kiedy w sieci będą poprawione wersje instrukcji dla tych mniej kumatych
Może i macie rację Powinienem był napisać coś w stylu : Kiedy w sieci będą poprawione wersje instrukcji dla tych dla których pierwsza jej wersja okazała się przeszkodą nie do przejścia - uniemożliwiającą łatwe i szybkie zrozumienie mechanik tej bądź co bądź rozbudowanej i dość skomplikowanej gry.
- Gizmoo
- Posty: 4195
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2834 times
- Been thanked: 2748 times
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Zamiast pisać kolejne posty, pomóż chłopakom z Red Impa napisać lepsza instrukcję! Wdzięczność forumowiczów będziesz miał dozgonną. A jak instrukcja będzie w kolorze, ze zdjęciami i przykładami, to osobiście postawię Ci nie tylko piwo, ale i dwunastogwiazdkową Metaxę!Veto pisze:Czyli grafik nie może wypowiedzieć się na temat mechaniki a tester na temat instrukcji ?
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Gizmoo pisze:Zamiast pisać kolejne posty, pomóż chłopakom z Red Impa napisać lepsza instrukcję! Wdzięczność forumowiczów będziesz miał dozgonną. A jak instrukcja będzie w kolorze, ze zdjęciami i przykładami, to osobiście postawię Ci nie tylko piwo, ale i dwunastogwiazdkową Metaxę!
Niestety w moim przypadku kontakt z RedImpani działa tylko w jedną stronę:
-Mamy nową wersję gry do sprawdzenia, przyjedziemy w środę.
-Super. A co z instrukcją?
-...
Oczywiście powyższy dialog jest mocno przerysowany
-
- Posty: 1898
- Rejestracja: 25 cze 2013, 12:45
- Lokalizacja: Gdynia/Warszawa
- Been thanked: 5 times
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Bzdury kolega pisze, bo rozmawiamy o grze a nie o wydawcy. Na samą grę nie narzekałeś, więc kompletnie mnie Twoja logika o nieobiektywnym narzekaniu na brak kontaktu nie przekonuje bo ma się ona nijak do meritum czyli instrukcji Kontakt z RI to inna sprawa i tu chyba nawet samo wydawnictwo ma tę świadomość, że w tej materii... nie istnieją.Veto pisze:Sugeruję przejrzenie WSZYSTKICH moich wypowiedzi w tym wątku, a dopiero potem pisania "każda matka swoje dzieci chwali".
Bo kierując się logiką kolegi Szawła moje narzekanie na fatalny kontakt RedImpów z graczami oraz podkreślanie, że mało ludzi oceniło grę na W.to jest nieobiektywne
Czyli grafik nie może wypowiedzieć się na temat mechaniki a tester na temat instrukcji ? Bzdury kolega pisze.[/quote]Szaweł pisze:nie powinieneś wypowiadać się na temat jakości wykonania gry, którą w ten czy inny sposób sam współtworzyłeś
I ponownie, bzdury kolega pisze (:D fajne to stwierdzenie). Jeśli mówimy o wypowiadaniu się na temat przebiegu pracy twórczej, inspiracji, użytych materiałów niech gada ile wlezie, ale sorry, żaden grafik/malarz/pisarz/muzyk/kafelkarz nie będzie mi mówił, czy jego dzieło jest dobre czy nie. Sam to zinterpretuję jak i reszta obserwatorów/użytkowników. Kompletnie nietrafiona logika
So trueMarx pisze:Takie sytuacje rozładowują przynajmniej pewne napięcie wyczuwalne w tym temacie
Moja kolekcja
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
Moje rabaty, których chętnie użyczę: Planszostrefa 11%, Huble 5%, Rebel 4%, AlePlanszówki 3%
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Kumpel dając mi znać miał rację, że dyskusja osiągnęła merytoryczne apogeum.
Szczerze to nie widzę w postępowaniu niektórych osób, żadnej logiki tylko wszechobecny hejt. Co skłoniło mnie do postawienia takiej tezy? Otóż przykładowo wywołam do tablicy użytkownika „kali” (sorry, ale tak padło) ma tyle uwag do skandalicznej instrukcji, niezrozumienia jej a nie zadał żadnego pytania w wątku gry w dziale „pytania i odpowiedzi” a wylał mnóstwo swojego żalu w licznych postach, poświęcił mnóstwo czasu na jakieś śledztwa i analizy. To nie jest odosobniony przypadek i szkoda mi czasu na wyciąganie wszystkich podobnych użytkowników. Może ktoś inny to przeanalizuje. Czy ktoś mi wytłumaczy, po co to forum? Może jestem dinozaurem dzisiejszych czasów, ale widocznie lepiej dyskutować o przysłowiowej "dupie Marynie” zamiast zadać rzeczowe pytanie.
Szczerze to nie widzę w postępowaniu niektórych osób, żadnej logiki tylko wszechobecny hejt. Co skłoniło mnie do postawienia takiej tezy? Otóż przykładowo wywołam do tablicy użytkownika „kali” (sorry, ale tak padło) ma tyle uwag do skandalicznej instrukcji, niezrozumienia jej a nie zadał żadnego pytania w wątku gry w dziale „pytania i odpowiedzi” a wylał mnóstwo swojego żalu w licznych postach, poświęcił mnóstwo czasu na jakieś śledztwa i analizy. To nie jest odosobniony przypadek i szkoda mi czasu na wyciąganie wszystkich podobnych użytkowników. Może ktoś inny to przeanalizuje. Czy ktoś mi wytłumaczy, po co to forum? Może jestem dinozaurem dzisiejszych czasów, ale widocznie lepiej dyskutować o przysłowiowej "dupie Marynie” zamiast zadać rzeczowe pytanie.
- Gizmoo
- Posty: 4195
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2834 times
- Been thanked: 2748 times
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Drogi Krzysztofie!
Jesteś twórcą bardzo dobrej (w mojej opinii) gry i chwała Ci za to. Kiedy jednak otrzymałem swój egzemplarz, rozłożyłem go na stole i próbowałem rozpocząć rozgrywkę z instrukcją w dłoniach, to nie wiedziałem nawet czy poprawnie przeszedłem przez... setup.
Nie mam umysłu Einsteina, nie należę do Mensy, ale w planszówki (gry stolikowe jak się drzewiej mówiło) gram od blisko 30 lat. I jak na polskie standardy jestem wykształconą osobą. Nawet bardzo. Co więcej - pracuję w branży quasi literackiej. Tym większe było moje zdziwienie, że dostałem produkt, którego nie wiem jak używać. Dostałem mebel z IKEI, którego instrukcja złożenia była w języku obcym i w którym zabrakło dokładnych, przykładowych ilustracji. Gdyby nie kolega, to tego mebla nigdy bym własnymi siłami nie poskładał do kupy. A nawet jak już poskładałem - miałem wrażenie, że tu i ówdzie brakuje kilku śrubek.
Zadałem Ci kilka pytań w dziale z zasadami, które nasunęły mi się (i znajomym) już po pierwszych dwóch rozgrywkach - dlaczego Energia jest ograniczona, skoro w/g logiki produkowana jest ze źródeł naturalnych i co zrobić, gdy regolit się wyczerpał, a na planszy są jeszcze dostępne pola z tym surowcem. Odpowiedziałeś, że podczas testów nigdy taka sytuacja nie wystąpiła. Otóż w moich grach wystąpiła aż Trzykrotnie na pięć rozegranych gier w pełnym składzie. Nie wiem, czy gram inaczej, czy jesteśmy wraz z moimi znajomymi skażeni marsjańską mutacją, ale fakt pozostaje faktem, a statystyka pozostaje statystyką - 3/5.
Oczekując większej oceny gry na BGG niż 3/5 powinieneś zadbać o:
1. Klarowną instrukcję z ilustracjami. To nie są przysłowiowe Pędzące Żółwie, żeby każdy zrozumiał wszystkie niuanse.
2. Dobry kontakt z odbiorcami. Nawet jeżeli hejtują i używają niecenzuralnych słów. (klient ma zawsze rację).
3. Pokorę. W twórczości (jakiejkolwiek) - przydatna sprawa.
Tyle ode mnie.
Podpisano:
Oddany fan Martians: A Story of Civilizaton
Jesteś twórcą bardzo dobrej (w mojej opinii) gry i chwała Ci za to. Kiedy jednak otrzymałem swój egzemplarz, rozłożyłem go na stole i próbowałem rozpocząć rozgrywkę z instrukcją w dłoniach, to nie wiedziałem nawet czy poprawnie przeszedłem przez... setup.
Nie mam umysłu Einsteina, nie należę do Mensy, ale w planszówki (gry stolikowe jak się drzewiej mówiło) gram od blisko 30 lat. I jak na polskie standardy jestem wykształconą osobą. Nawet bardzo. Co więcej - pracuję w branży quasi literackiej. Tym większe było moje zdziwienie, że dostałem produkt, którego nie wiem jak używać. Dostałem mebel z IKEI, którego instrukcja złożenia była w języku obcym i w którym zabrakło dokładnych, przykładowych ilustracji. Gdyby nie kolega, to tego mebla nigdy bym własnymi siłami nie poskładał do kupy. A nawet jak już poskładałem - miałem wrażenie, że tu i ówdzie brakuje kilku śrubek.
Zadałem Ci kilka pytań w dziale z zasadami, które nasunęły mi się (i znajomym) już po pierwszych dwóch rozgrywkach - dlaczego Energia jest ograniczona, skoro w/g logiki produkowana jest ze źródeł naturalnych i co zrobić, gdy regolit się wyczerpał, a na planszy są jeszcze dostępne pola z tym surowcem. Odpowiedziałeś, że podczas testów nigdy taka sytuacja nie wystąpiła. Otóż w moich grach wystąpiła aż Trzykrotnie na pięć rozegranych gier w pełnym składzie. Nie wiem, czy gram inaczej, czy jesteśmy wraz z moimi znajomymi skażeni marsjańską mutacją, ale fakt pozostaje faktem, a statystyka pozostaje statystyką - 3/5.
Oczekując większej oceny gry na BGG niż 3/5 powinieneś zadbać o:
1. Klarowną instrukcję z ilustracjami. To nie są przysłowiowe Pędzące Żółwie, żeby każdy zrozumiał wszystkie niuanse.
2. Dobry kontakt z odbiorcami. Nawet jeżeli hejtują i używają niecenzuralnych słów. (klient ma zawsze rację).
3. Pokorę. W twórczości (jakiejkolwiek) - przydatna sprawa.
Tyle ode mnie.
Podpisano:
Oddany fan Martians: A Story of Civilizaton
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
To istotne pytanie i faktycznie takie rozgrywki mogą występować w kilku przypadkach:Gizmoo pisze: które nasunęły mi się (i znajomym) już po pierwszych dwóch rozgrywkach - dlaczego Energia jest ograniczona, skoro w/g logiki produkowana jest ze źródeł naturalnych i co zrobić, gdy regolit się wyczerpał, a na planszy są jeszcze dostępne pola z tym surowcem.
1. Gracz nie wie jeszcze co ma robić w grze dlatego produkuje energię i wydobywa a nie wie jak ją użyć.
2. Gracze rzadko korzystają z akcji budowania i rozbudowy a także produkcji żywności, więc nie wydaja tych surowców. wolą poświęcać więcej czasu na akcje w budynkach niż je rozbudować.
3. W wariancie rywalizacyjnym gracze nie chcą używać akcji rozbudowy aby nie pomagać przeciwnikom.
Testy, które prowadziliśmy nie wykazały takich problemów, gdyż zawsze grupa testerów starała się jak najbardziej efektywnie zarządzać kolonią - powiedzmy miała jakiś tam plan jak i co budować.
W nowej instrukcji po zgłoszeniu tego problemu dodaliśmy zapisy:
1. Zasoby(żetony i znaczniki) nie są limitowane.
2. W wariancie rywalizacyjnym dodatkowo punktowana jest aktywność w budowaniu i rozbudowie.
3. Dodaliśmy możliwość handlowania, pożyczania zasobów.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Tu przypomina mi się ostatni wpis Trzewika na BGG: https://boardgamegeek.com/blogpost/6545 ... -100-times. Bez żadnej złośliwości - polecam, może coś z tego co napisał IT pomoże w przyszłości uniknąć podobnych błędów jak przy Marsjanach.Krzysztof pisze: Testy, które prowadziliśmy nie wykazały takich problemów, gdyż zawsze grupa testerów starała się jak najbardziej efektywnie zarządzać kolonią - powiedzmy miała jakiś tam plan jak i co budować.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Wywołany ponownie do tablicy i to przez twórcę zarżniętej przez siebie gry śpieszę donieść:Krzysztof pisze:Kumpel dając mi znać miał rację, że dyskusja osiągnęła merytoryczne apogeum.
Szczerze to nie widzę w postępowaniu niektórych osób, żadnej logiki tylko wszechobecny hejt. Co skłoniło mnie do postawienia takiej tezy? Otóż przykładowo wywołam do tablicy użytkownika „kali” (sorry, ale tak padło) ma tyle uwag do skandalicznej instrukcji, niezrozumienia jej a nie zadał żadnego pytania w wątku gry w dziale „pytania i odpowiedzi” a wylał mnóstwo swojego żalu w licznych postach, poświęcił mnóstwo czasu na jakieś śledztwa i analizy. To nie jest odosobniony przypadek i szkoda mi czasu na wyciąganie wszystkich podobnych użytkowników. Może ktoś inny to przeanalizuje. Czy ktoś mi wytłumaczy, po co to forum? Może jestem dinozaurem dzisiejszych czasów, ale widocznie lepiej dyskutować o przysłowiowej "dupie Marynie” zamiast zadać rzeczowe pytanie.
1. Byłem wielkim, naprawdę wielkim fanem Marsjan, których mieliście stworzyć. Zachęcałem innych do tego (jak to określił jeden z prawdziwych fanów) "kota w worku". Można nadal poczytać moje komentarze, które opublikowałem w trakcie trwania kampanii. Są nieedytowalne.
2. Uważam, że gra ma potencjał. Niesamowity potencjał.
3. Uważam, że gra została zabita przez twórcę i wydawcę. Dzięki takiemu a nie innemu podejściu do swojego produktu wywołał on ten 'hejt'. W taki sposób:
- Gra była dostępna w sklepach na 2 miesiące przed wysłaniem do wspierających. I to taniej niż w EB. I nieistotne jest w najmniejszym stopniu dlaczego się tak stało. Najistotniejsze jest to, że tak nie powinno się nigdy wydarzyć.
- O problemach z instrukcją wydawnictwo dowiedziało się na etapie kampanii. W pewnym momencie określiło, że instrukcje i tak są wydrukowane i zostanie dołączona errata. Jak wydawnictwo dowiedziało się, że errata nadal jest problematyczna, wtedy ogłosiło, że da się grać i jest w pełni satysfakcjonująca. To był czas na zastanowienie i wstrzymanie wysyłek, które miały wyjść... Ile miesięcy później? 5 czy 6?
- Wydawnictwo w trakcie kampanii naobiecywało mnóstwo rzeczy, które spełniało tylko dla osób z KS (a określiło, że z wspieraczki ludzie będą traktowani tak samo). Przykład? W jaki sposób można było dokupić malowanie budynków 3d? Jak zacząłem przypominać o obietnicach, to stałem się tym złym.
- Początkowo chciałem instrukcję choć w wersji pnp ( http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... 69#p890069 ). Ale podejście wydawnictwa do sprawy i całkowite olewanie wspierających i graczy przekonało mnie, że koszty wymiany instrukcji powinno być pokryte przez wydawnictwo (dla wydruków w punkcie ksero jest to przy 30 stronach około 60 zł - ponad połowa obecnej wartości gry). To oni popełnili błąd. I to poważny i to z pełną świadomością czynu.
- Wydawca obiecał, że instrukcja będzie w marcu. Jest lipiec. Gdzie zatem jest instrukcja? W planach na który rok?
- Gra została wydana bez przetestowania.
- Wydawca i autor gry chyba sam nie wie jak grać, skoro poleca gameplaya, który nie jest zgodny z instrukcją (co zauważył jeden z fanów gry).
- Wydawca przypomniał sobie, że ma niedokończony produkt, bo ludzie się zaczęli burzyć, że nie skończył poprzedniego i psują mu kampanię reklamową.
4. Co jakiś czas pojawiają się głosy, że instrukcja jest dobra i jaki to wydawca jest wspaniały. Podejrzenia, że są to klakierzy były już dawno. Określenie jak się nazywa Veto i kim jest zajęło mi minutę. On nie umie dbać o swoją prywatność w najmniejszym nawet stopniu. Jednocześnie jego aktywność na forum ogranicza się do pisania i wychwalania tylko jednej gry (w przeciwieństwie do mnie nawet jej nie wsparł). Naprawdę dla nikogo to nie jest podejrzane? Możliwe zatem, że jest to kwestia mojego zawodu, że zwracam uwagę na takie szczegóły.
5. Nie zadałem żadnego pytania w wątku z zasadami do Marsjan. Chyba nigdy nie zadałem tam żadnego pytania odnośnie żadnej gry, bo tego nie muszę robić. Ale wyjaśnię skoro zostało to już podniesione - żeby zadawać pytania trzeba mieć już niezłe pojęcie o grze. Nie będę zadawał nieprecyzyjnych pytań w ilościach hurtowych. Wydawca obiecał instrukcję i na nią czekam. Skoro odbiłem się od wcześniejszej wersji, to po co mam się z nią znów męczyć by zadać jakiekolwiek pytanie? Jeśli wydawca chce poprawić instrukcję - są firmy, które pomogą stworzyć jasną i czytelną instrukcję oraz zrobią jej pełną korektę. Nie ma sensu by robili to kupcy. Chyba, że wydawnictwo im za to zapłaci. Ale są gracze, którzy chcieli pomóc. Wydawnictwo ich też olało.
6. Grę nadal posiadam. Nie sprzedałem jej, nie spaliłem w ognisku.
To jest jedyna gra i jedyne wydawnictwo, które wywołały moją olbrzymią niechęć. Wydawca nie powinien obwiniać innych i szukać na siłę hejterów, których sam pragnie stworzyć swoim postępowaniem.
I najważniejsze - nie uważam się za hejtera. Jestem jednym z kupujących, którzy doznali bardzo dużego zawodu w wyniku działań wydawnictwa. I zaufałem obietnicom autora gry oraz wydawnictwa bez żadnych oporów. W zamian wydawca nazwał mnie hejterem. Własnego klienta. Niektórzy nazywają to 'frontem do klienta'. Inni dodają, że najpierw trzeba odłożyć pistolet.
Zadowolony klient przyciągnie następnego. Zawiedziony klient zniechęci dziesięciu kolejnych. Znieważony klient... Przyznam, że nie wiem. Nigdy bym nie wpadł na pomysł, że można zwyzywać publicznie własnego (choćby niezadowolonego) klienta.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Gdzieś jednak genialny detektyw śledczy popełnił błąd - bo grę wsparłemkali pisze:w przeciwieństwie do mnie nawet jej nie wsparł
Czytanie to nie jest aktywnośćkali pisze:jego aktywność na forum ogranicza się do pisania i wychwalania tylko jednej gry
No i jakoś sobie nie przypominam pisanych przeze mnie esejów pochwalnych, psalmów wychwalających czy hymnów uwielbienia. Kolega szuka drugiego dna tam gdzie go nie ma
Ostatnio zmieniony 06 lip 2017, 20:32 przez Veto, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Myślę, że wystarczająco skutecznie udowodniłeś, że nie jesteś wiarygodnym źródłem informacji.Veto pisze:Gdzieś jednak genialny detektyw śledczy popełnił błąd - bo grę wsparłemkali pisze:w przeciwieństwie do mnie nawet jej nie wsparł
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
kali pisze:Myślę, że wystarczająco skutecznie udowodniłeś, że nie jesteś wiarygodnym źródłem informacji.Veto pisze:Gdzieś jednak genialny detektyw śledczy popełnił błąd - bo grę wsparłemkali pisze:w przeciwieństwie do mnie nawet jej nie wsparł
Łyso Ci?
- konrad.rymczak
- Posty: 998
- Rejestracja: 26 cze 2016, 14:09
- Has thanked: 173 times
- Been thanked: 48 times
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Krzysztofie - czemu wspierając przez Wspieram.to nie mogłem zakupić pomalowanych figurek? Zamówiłem je planując domówić do nich malowanie.Krzysztof pisze:...
Kupię: Eclipse 2nd - Galactic Counselor
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Niestety skala zamówień na malowane figurki przerosła nasze możliwości kadrowe już pod koniec trwania KS. Próbowaliśmy się dogadać z innymi malarzami za tą kwotę $50, ale nas odsyłali z kwitkiem. Zwiększenie kwoty po akcji nie wchodziło w grę, bo byłoby to jeszcze większe zło. Mam nadzieję, że zrozumiesz.konrad.rymczak pisze:Krzysztofie - czemu wspierając przez Wspieram.to nie mogłem zakupić pomalowanych figurek? Zamówiłem je planując domówić do nich malowanie.
-
- Posty: 403
- Rejestracja: 26 kwie 2016, 19:05
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 157 times
- Been thanked: 87 times
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
kali pisze:Myślę, że wystarczająco skutecznie udowodniłeś, że nie jesteś wiarygodnym źródłem informacji.Veto pisze:Gdzieś jednak genialny detektyw śledczy popełnił błąd - bo grę wsparłemkali pisze:w przeciwieństwie do mnie nawet jej nie wsparł
Wsparł wsparł, trzymałem jego egzemplarz w ręku
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Przynajmniej wiemy, że:Krzysztof pisze:Niestety skala zamówień na malowane figurki przerosła nasze możliwości kadrowe już pod koniec trwania KS. Próbowaliśmy się dogadać z innymi malarzami za tą kwotę $50, ale nas odsyłali z kwitkiem. Zwiększenie kwoty po akcji nie wchodziło w grę, bo byłoby to jeszcze większe zło. Mam nadzieję, że zrozumiesz.konrad.rymczak pisze:Krzysztofie - czemu wspierając przez Wspieram.to nie mogłem zakupić pomalowanych figurek? Zamówiłem je planując domówić do nich malowanie.
- autor/wydawca unika odpowiedzi na merytoryczne argumenty ignorując je,
- wyzywa wspierających od hejterów a później chowa się w kącie ze strachu, że sytuację jeszcze bardziej pogorszy,
- zdaje sobie sprawę, że zapomina o własnych obietnicach, tłumacząc się 7 miesięcy później jak ktoś mu przypomni o nich i ma nadzieję na zrozumienie. Przeprosić i tak zapomniał. Zaproponować rozwiązania problemu również.
Jak autor gry sam określił:
Pytanie tylko co to znaczy.Krzysztof pisze:dyskusja osiągnęła merytoryczne apogeum.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Kali uważam, że napisałeś świetny i mocny tekst... Z wypiekami czekam na odpowiedzi Krzysztofa. Nie widze tam ani cienia hejtu czysta merytoryka. KRZYSZTOF pokaż ze szanujesz klienta i odpowiedz na pytania.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Przykro mi Panowie ale z szacunku właśnie do Was nie mam zamiaru dać się wciągać w dalszą dyskusję na ten temat, bo prowadzi to tylko do jednego celu.
Macie merytoryczne pytania do instrukcji to zadajcie je we właściwym miejscu tego forum.
Macie merytoryczne pytania do instrukcji to zadajcie je we właściwym miejscu tego forum.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Samo udostępnienie nowej instrukcji nie wystarczy w sytuacji w której macie taką opinię jak w tym momencie. Mam grę, wiem, że pojawiła się instrukcja v2 i nawet nie mam chęci do niej teraz zaglądać przez cały smród który się narobił przez wasze podejście. Po prostu nie widzę ani jednego powodu dla którego miałbym wam teraz zaufać. Dopiero po przeczytaniu większej ilości opinii potwierdzających, że instrukcja jest już ok, zdecyduję by dać szansę grze. Cały czas wierzę, że jest dobra!Krzysztof pisze:Przykro mi Panowie ale z szacunku właśnie do Was nie mam zamiaru dać się wciągać w dalszą dyskusję na ten temat, bo prowadzi to tylko do jednego celu.
Macie merytoryczne pytania do instrukcji to zadajcie je we właściwym miejscu tego forum.
Ty z szacunku do nas nie chcesz rozmawiać na temat gry jako całości (na którą poza samym produktem i instrukcją składa się też komunikacja i support powydawniczy). Ja z szacunku dla każdego fana planszówek będę musiał przestrzegać przed kupowaniem od was czegokolwiek zanim nie trafi to finalnie na rynek, w ostatecznej formie i nie otrzyma masy pozytywnych recenzji zarówno od zwykłych graczy jak i uznanych i zaufanych (w moich oczach przynajmniej) recenzentów.
Założę się że umiecie liczyć ale może z pewnych zależności nie zdajecie sobie sprawy i nie umiecie przekalkulować, że ogarnięcie problemów z MARTIANS jest nie tylko w naszym jako graczy interesie ale też w waszym jako wydawcy jeśli chodzi o wszystkie następne projekty. Stracicie naprawdę wielu potencjalnych klientów przez negatywne głosy tych, których pozostawicie samym sobie na czerwonej planecie. Wystarczy jednak odrobinę dobrej woli i zaufania, że my nie piszemy tu dla zabawy żeby wam dowalić, ale że mamy wspólny cel. Jest nim odnalezienie tego życia na waszym Marsie.
Pierwszy krok jest zrobiony, jest nowa instrukcja. Teraz tylko się trochę postarajcie. Nie odsyłajcie do innych działów ale odpowiadajcie na pytania. Wszędzie gdzie się da. Nawet jeśli będą zadawane cały czas te same to cierpliwie prowadźcie komunikację. Dajcie numer telefonu i napiszcie by dzwonić o każdej porze. Pokażcie, że chcecie pomóc. Może wystarczyłby do tego film z rozgrywką? Dajcie komuś kto nie tykał gry instrukcję 2.0 do przeczytania i usiądźcie z nim przy stole. Taki gracz zada pewnie te same pytania które my byśmy zadawali po przeczytaniu instrukcji.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Przestańcie już wypisywać te smuty, bo mi wstyd za was, drodzy współużytkownicy tego zacnego forum.
Wielcy hype'owcy, namawiacze do wspierania innych, a po kupnie płaczący nad grą, że nie mogą zrozumieć instrukcji wylewając błoto na projektantów - na waszym miejscu wstydziłbym się przyznać, a przede wszystkim drażni mnie ten żałosny brak kultury w wypowiedziach niektórych użytkowników. I to ubolewanie i wypominanie jak to strasznie zostali potraktowani - przypomina mi się dawny filmik z YT pana z kartonami "Oszukała mnie banda..."
Daj takiemu telefon jeszcze do siebie to będzie dzwonił co pół godziny bez odzywania się lub z pogróżkami o odbieraniu życia
Weźcie przeczytajcie tę instrukcję jeszcze raz i tym razem skupcie się, nie lamentujcie od razu na forum, a może odnajdziecie w końcu to życie na Marsie, bez n-tego wydania instrukcji.
I nie plujcie na mnie jak to potraficie, jeszcze raz proszę nie psujcie tego forum swoimi żałosnymi umizgami, zachowajcie jakiś fason, nie proście się przepraszać, z drugiej strony dobrze, że o grze duże się pisze, przynajmniej wiem, że nie kupiłem kota w worku
Mały skandal nikomu nie zaszkodził - może to celowy zabieg wydawcy?
Panie Krzysztofie - to do Pana tym razem. Rozumiem, że w tych warunkach ciężko o polemikę, ale :wysłałem pytanie na PW - bez odpowiedzi. Każe Pan zadawać merytoryczne pytania w odpowiednim wątku, a nie odpowiedział Pan na ostatnie.
Wielcy hype'owcy, namawiacze do wspierania innych, a po kupnie płaczący nad grą, że nie mogą zrozumieć instrukcji wylewając błoto na projektantów - na waszym miejscu wstydziłbym się przyznać, a przede wszystkim drażni mnie ten żałosny brak kultury w wypowiedziach niektórych użytkowników. I to ubolewanie i wypominanie jak to strasznie zostali potraktowani - przypomina mi się dawny filmik z YT pana z kartonami "Oszukała mnie banda..."
Daj takiemu telefon jeszcze do siebie to będzie dzwonił co pół godziny bez odzywania się lub z pogróżkami o odbieraniu życia
Weźcie przeczytajcie tę instrukcję jeszcze raz i tym razem skupcie się, nie lamentujcie od razu na forum, a może odnajdziecie w końcu to życie na Marsie, bez n-tego wydania instrukcji.
I nie plujcie na mnie jak to potraficie, jeszcze raz proszę nie psujcie tego forum swoimi żałosnymi umizgami, zachowajcie jakiś fason, nie proście się przepraszać, z drugiej strony dobrze, że o grze duże się pisze, przynajmniej wiem, że nie kupiłem kota w worku
Mały skandal nikomu nie zaszkodził - może to celowy zabieg wydawcy?
Panie Krzysztofie - to do Pana tym razem. Rozumiem, że w tych warunkach ciężko o polemikę, ale :wysłałem pytanie na PW - bez odpowiedzi. Każe Pan zadawać merytoryczne pytania w odpowiednim wątku, a nie odpowiedział Pan na ostatnie.
Re: MARTIANS: A Story of Civilization
Wezwałeś mnie wyzwiskami do merytorycznych argumentów.Krzysztof pisze:Przykro mi Panowie ale z szacunku właśnie do Was nie mam zamiaru dać się wciągać w dalszą dyskusję na ten temat, bo prowadzi to tylko do jednego celu.
Macie merytoryczne pytania do instrukcji to zadajcie je we właściwym miejscu tego forum.
Podałem merytoryczne argumenty, więc podwinąłeś ogon i uciekłeś. Nie przepraszając, tylko grając poszkodowanego.
Rozumiem, że Twoje milczenie jest wyrazem zgody z tymi argumentami i również uważasz, że wydawnictwo dało olbrzymią plamę oraz nie zamierza się zmierzyć z tym problemem.
To będzie rzutowało na przyszłe projekty.
W moim odczuciu wydawanie gier powinieneś zostawić profesjonalistom. Tak samo jak kontakty z klientami.
Różnica między nami jest taka, że ja podałem merytoryczne argumenty, a Ty mnie tylko zwyzywałeś (i to nie jest pierwszy raz).
Ktoś już wcześniej ocenił Twoje zachowanie (pomijam poprawność językową):
Krzysztof pisze:Szczerze to nie widzę w postępowaniu niektórych osób, żadnej logiki tylko wszechobecny hejt.
Żyjemy po to, żeby wytwarzać łupież.