The Hell of Stalingrad

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: B »

Testowałem dzisiaj proponowane przez autora podakowanie sowietów. Fajne, ale padli w 4 turze jak zwykle, tym razem grałem niemcem.
Gdyby nie te nowe zasady cośmy powymyślali to już bym sobie dał chyba spokój ze stalingradem. A tak to można jeszcze pograć w ramach testowania nowych myków.

Tutaj dla ciekawych temat z moim feedbackiem:

http://boardgamegeek.com/boardgame/42560
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Andy »

Kwestie reguł już raczej nie stanowią problemu, wynotowałem sobie zresztą te, o których zdarzało nam się zapomnieć. :)

Mój niepokój budzi jeszcze to zdanie, dotyczące zagrywania sowieckich kart bitewnych (s.10):
The Patriotism Value of Combat Cards is deducted from the Patriotism of the formation, when the formation has 0 Patriotism left it cannot use any more Combat Cards.
w kontekście tego:
Any number of 0 value Combat Cards can be played on a formation.
Czy zatem "zerówki" mogę zagrywać (w dowolnej liczbie) tylko do momentu, gdy patriotyzm formacji spadnie do 0 z powodu zagrania kart o wartości dodatniej? Potem już nie?

Np. formacja o patriotyźmie 3, zagrywam karty o wartości: 0, 2, 0, 1 i koniec? Czy mogę dalej zagrywać karty 0?

EDIT: Odpowiedź na swoje pytanie znalazłem na tej samej 10 stronie instrukcji, w przykładzie A. Karty 0 mogę grać do upojenia, nawet gdy wcześniej patriotyzm formacji "spadł do zera".

Tylko po co było tak dziwnie formułować regułę?
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: B »

Możesz grać zerówki gdy już nic patriotyzmu nie zostało, autorzyna tam sporo takich byków w instrukcji sadzi (i na kartach).
Gra jest niestety dość niedorobiona - mimo świetnych wizualizacji, klimatu itd. Literówki na kartach, marne precyzowanie zasad, dziwne warunki zwycięstwa... nie mam serca na razie dalej męczyć stalingradu, poczekam na te reguły 2.0, może tam coś wysmaży autor ciekawszego.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Andy »

Zdumiewająca jest ilość błędów, łatwych do wyłapania nawet dla mnie, a posługuję się angielskim cieniutko w porównaniu z takim B. :)

Umacniam się w swoim przekonaniu, że choć autor pracował nad Stalingradem parę lat (jak sam twierdzi), to nagle poczuł potrzebę szybkiego wydania gry. Instrukcja potrzebuje po prostu porządnego redaktora, a przynajmniej korektora.

Tyle, że ja jeszcze nie straciłem zapału do grania! ;)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Andy »

Jeśli to kogoś interesuje, to jest moduł Vassala do ściągnięcia stąd: http://www.thehellofstalingrad.com/
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: B »

O, szybko dość wyszedł!
Jeśli się okaże że jest w pełni sprawny i grywalny, to zapraszam na mecze - chciałbym rozprawić się ostatecznie z tą grą, albo to ze mną jest coś nie tak, albo z nią!
Awatar użytkownika
Dzej
Posty: 1399
Rejestracja: 09 sty 2008, 12:47
Lokalizacja: Kraków

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Dzej »

Sprawdzał już tryb solo?
Nigdy więcej karcianek kolekcjonerskich i pseudo kolekcjonerskich. [W trakcie infiltracji mafii Twilightowej ]
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: B »

Nie mam serca do tej gry na tyle żeby rozkładać się na cały stół i grać za obie strony.
Moduł vassalowy badałem i wygląda obiecująco - w przygotowaniu kolejne wersje które uwzględnią część moich sugestii.
Tak czy inaczej - jest ktoś chętny na miażdżenie sowietów? Co innego na sucho badać moduł, co innego w ogniu walki.
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: clown »

Tak czy inaczej - jest ktoś chętny na miażdżenie sowietów?
Ja chętny do bycia miażdżonym :) moduł wygląda na bardzo przyjazny, aczkolwiek Twoje sugestie z BGG jak najbardziej słuszne.
Wysyłam PW z kontaktem.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Andy »

A ja czekam na AAR-y! :)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: B »

AARy? No dobra! Graliśmy z vanilla rules, żadnych przeróbek i wariantów.

B - niemcy
clown - sowiety

Ze startowych dystryktów warto wyszczególnić elewator zbożowy oraz Orlovka Village, plus fabryka gwoździ i Lazur Chemicals.
Nienawidzę efektu inicjatywy ruskich na Lazur więc tam się nawet nie pchałem. Wyrzuciłem 4 drugoligowe składy do Orlovka, pancerniaków do elewatora i jakichś piechociarzy do fabryki. Śmieszne były te bitwy o Orlovka, bo losowało się intensity 2, i zanim można było cokolwiek zagrac na te 4 formacje to było po bitwie. Dzięki szczęśliwym rzutom Orlovka padła jakoś w 2 podejściu. Takoż i elewator - rozpalone ogniska plus Selle dały mi 8 kostek przeciwko chyba trzem, a po bloody slaughter było 9:3 i koniec marzeń objedzonych ziarnem gwardzistów. Pierwsza Wołga!
Za fabrykę gwoździ zdobytą w 1 turze przyszedł sowiecki hipermarket i padł w turze 2. Wyciągnąłem Wołgę za niego - git, jeszcze tylko 2!
W turze trzeciej (faktycznie 4, była +1 klepsydra na począku u sowietów) napadłem na pozostałe 2 budynki (unikany wcześniej Lazur oraz Barrikady Factory która to pojawiła się za zdobytą Orlovka). Lazur padł pierwszy (Tania ukradła kostkę i rzucałem jedną, ale rzuciłem... dobrze i wygrałem mając szansę 1:3), potem udało mi się zdobyć Barrikady wprowadzając do boju czwartą formację i zagrywając dużo mocnych kart (depletując większość sowieckich formacji). Wracamy do domu podczas gdy na stole mamy 2 wołgi i 2 puste miejsca...

I teraz najlepsze: byłem przekonany że to koniec gry, wygrałem - nie ma budynków, instant win! I tutaj wyszła sprawa - źle grałem wszystkie poprzednie gry! Umknęło mi to że instant win przy braku budynków ma zastosowanie tylko w ostatniej turze! My graliśmy że jak nie ma budynków w dowolnej chwili to pozamiatane, a tutaj po dojściu do sedna sprawy, mogliśmy grać dalej!

A przynajmniej tak nam się wydawało.

Sowieci wylosowali kartę kampanijną z +1 klepsydrą, czyli z tury 5 zrobiła się tura 6... i koniec gry :) (brak budynków w ostatniej turze)
Wcześniej clown żartował że powinienem teraz 2 wołgi wyciągnąć za te puste miejsca, a tymczasem wygrana nadeszła z jeszcze innej, nie mniej kuriozalnej strony.
Po wyklarowaniu w końcu warunków zwycięstwa widzę że sowieci może jednak nie są tacy przegrani... ale z drugiej stony - grałem średnio skutecznie, miałem 2 szczęśliwe rzuty oraz zawsze gotowego Majora K. Z drugiej strony - clown walczył jak lew i widać że ma motywy obcykane - zamiast grać śmieszne karty co dodają żołnierzyków snajpował za wszelką cenę, wywalał mi karty, nawet mi ugasił inferna dwa. I co z tego? Generałów nigdy mi nie brakowało (a nawet Seydlitz nie przyszedł!), formacji w zanadrzu miałem aż nadto i nawet z 2-3 kartami na ręku (które miałem dzięki motorom bo nie tak znowu często przeładowywałem) dawałem rady zdobywać te budynki w dobrym tempie. A przede wszystkim - w dobrym czasie.
Następnym razem spróbujemy jakichś wariantów, bo ja oficjalnie w równe szanse w tej grze nie wierzę :)
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Andy »

B pisze:I teraz najlepsze: byłem przekonany że to koniec gry, wygrałem - nie ma budynków, instant win! I tutaj wyszła sprawa - źle grałem wszystkie poprzednie gry! Umknęło mi to że instant win przy braku budynków ma zastosowanie tylko w ostatniej turze! My graliśmy że jak nie ma budynków w dowolnej chwili to pozamiatane, a tutaj po dojściu do sedna sprawy, mogliśmy grać dalej!
O la, la, że się tak wyrażę po francusku! ;)
Następnym razem spróbujemy jakichś wariantów, bo ja oficjalnie w równe szanse w tej grze nie wierzę :)
Nadal? Mimo powyższego "o la, la!"? ;)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: B »

No jak widziałeś po wyniku finałowym - zmiany w rezultatach testowych były dość niewielkie :)
Ta gra jest oporna na wszelkie warianty, alternatywne reguły, a nawet na granie z błędami - te wszyskie rzeczy nie mają wpływu na wynik, autor to bardzo sprytnie pomyślał!
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Andy »

Ale czy gdyby w dotychczasowych Twoich partiach nowe budynki wyrastały jak grzyby po deszczu po zdobyciu poprzednich (oczywiście z wyjątkiem wylosowania Wołgi, zdobycia budynku na wybrzeżu i ostatniego etapu gry), to czy nie zweryfikowałbyś nieco swojej opinii o niedopakowaniu Sowietów? Niemcy niewątpliwie mieliby więcej do zdobywania.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: clown »

Przespałem się z moją porażką, więc dodam kilka słów o rozgrywce, bo większość wrażeń już B ładnie opisał.
Przede wszystkim wszystkie Break Testy, poza drugim szturmem na Elewator Zbożowy, rozgrywane były przy małych różnicach w ilości kostek - najczęściej jedna lub dwie. Wyraźnie się skrzywiłem (choć B tego nie widział) po zdobyciu przez niego Lazura jedną kostką :) choć z kolei Orłowkę w pierwszym szturmie utrzymałem, mając mniej kostek. W całej grze nie paliło się tak mocno, poza wspomnianym już Elewatorem, po części było to wynikiem braku kart na rękach mojego przeciwnika. Stąd też w całej rozgrywce B przewinął talię trzy razy, a ja tylko raz. Warto wspomnieć także, że obaj walczyliśmy bez zmiany dowódców - Paulus kontra Łopatin, tego ostatniego można polubić, chociaż krótka ręka była czasem widoczna.
Najbardziej bolesna była klepsydra w czwartej turze, bo całkiem miło odpierało się niemieckiego najeźdźcę. A Majora K. to nie zapomnę nigdy, bo pojawiał się w grze trzy razy i trzy razy ratował Niemców z poważnych tarapatów :) uniknął przy tym losu swoich kolegów - Selle'go i Hauptmanna Meunscha odesłałem do Walhalli w glorii i chwale z dziurkami w głowach.
Na gorąco, gdy komentowaliśmy rozgrywkę przyznaliśmy zgodnie, że gracz niemiecki jest silniejszy, choć po wczorajszej rozgrywce będę nadal podkreślał, że gracz sowiecki nie stoi na straconej pozycji. Tym niemniej rozgrywkę w HoS mogą popsuć dwa losowe czynniki, aczkolwiek tutaj wiele zależy od indywidualnego nastawienia graczy. Te czynniki to losowanie kart budynków oraz karty kampanii. Przy złym układzie kart gra może się skończyć nawet i w drugiej turze.
Jeszcze raz dziękuję B za emocjonującą rozgrywkę i mam nadzieję na rewanż.
Moduł Vassalowy określiłbym jako dobry, ale bez rewelacji. Dużo przeciągania kart i skakania między oknami, a zbyt mało pewnych zagrań automatycznych następujących po jednym kliknięciu.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: B »

Z tych siedmiu czy ośmiu gier które rozegrałem błędnie chyba tylko 2 razy niemiec wygrał przed 6 turą poprzez błędną interpretację warunków zwycięstwa. A przewaga ogólna była tak duża (ilość i jakość formacji na staging line + weterańska kadra dowódcza + Seydlitz) że raczej nie było marzeń na sowieckie zwycięstwo.
Ale jak już mówiłem - uznaję swój błąd jako jedną z przyczyn przepakowania niemców - jednak w praktyce nie zmienia on zbyt wiele, biorąc pod uwagę mój bagaż doświadczeń.

Zgadzam się z clownem co do losowości będącej często gwoździem do trumny - gwoździe w porządku od największego do najmniejszego: karty kampanii, losowanie budynków, kostki.
Niemcy mogą mieć pecha przez 5 tur i nie zdobyć nic, wystarczy że przez ten czas nagromadzą pożarów wszędzie i przyszykują najlepsze formacje na końcówkę - tak naprawdę muszą się popisać w dwóch ostatnich turach.
Dziwna to jest gra, budzi u mnie sprzeczne uczucia. Wierzę w warianty i ewentualne drugie edycje zasad, bo amerykańska wojenna myśl karciana ponosi porażkę na razie.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Andy »

B pisze:amerykańska wojenna myśl karciana ponosi porażkę na razie.
Smutne to, bo nasz dzielny autor HoS kończy właśnie następną grę z serii, Fires of Midway. Może przynajmniej tam uniknie błędów?
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: B »

No będę obserwował z ciekawością, bo klimat i prostota i intuicyjność pewnych rozwiązań jest bardzo fajna. Tylko że jeśli on pracował nad tym stalingradem tyle lat a midwaya robi na kolanie to ja się już zaczynam bać.
loreciak

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: loreciak »

W piątek odebrałem swój długo wyczekiwany egzemplarz gry i okazało się, że podczas pakowania kart musiała być niezła impreza :). W moim HoS brakuje karty Grain Elevator (dystrykt A) i trzech kart z talii Soviet Combat (nr 217, 219, 220). Żeby nie było, że tylko są braki, to karta Meat Combine (dystrykt C) występuje dwukrotnie. Czy tylko ja mam taki wyjątkowy egzemplarz, czy może komuś też trafił się identyczny ?
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Andy »

No to Ci udowodniono, że walki w mieście to piekło! Wydaje Ci się, że zdobyłeś kombinat mięsny, ale okazuje się, że to tylko marzenia. Dostajesz rozkaz szturmu na elewator zbożowy, ale nie możesz go za cholerę znaleźć w morzu ruin. ;)

BTW: Mój egzemplarz był prawidłowy.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
loreciak

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: loreciak »

Andy pisze:No to Ci udowodniono, że walki w mieście to piekło! Wydaje Ci się, że zdobyłeś kombinat mięsny, ale okazuje się, że to tylko marzenia. Dostajesz rozkaz szturmu na elewator zbożowy, ale nie możesz go za cholerę znaleźć w morzu ruin. ;)

BTW: Mój egzemplarz był prawidłowy.
Wychodzi więc na to, że zupełnie przypadkowo poprawiono balans gry na rzecz Rosjan :)
Awatar użytkownika
B
Posty: 795
Rejestracja: 01 cze 2007, 21:08
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: B »

Może to ta długo oczekiwana druga edycja???
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: The Hell of Stalingrad

Post autor: Andy »

Autor przyznaje się do kolejnej luki w regułach. Jeśli Niemiec przechwyci (Intercept) kartę rosyjską, którą odpalił motywator, to motywator i zlikwidowany pododdział strzelców WRACAJĄ do budynku. Nie jest to jasno opisane w instrukcji i raczej można podejrzewać, że te pododdziały przepadają, ale już w drugiej edycji reguł intencje autora będą jasno wyłożone! ;)
http://www.boardgamegeek.com/thread/445411
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
ODPOWIEDZ