ZhanGuo (Marco Canetta, Stefania Niccolini)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: ZhanGuo
Zgodze sie z Adamem, cena jest parametrem, jednak nie powinna byc czynnikiem dyskwalifikujacym.
ZG tak samo jak Madeira sa grami wycenianymi bardzo wysoko, to fakt. Jaki tego powod? Nie wnikam. Fakt faktem, ponioslo troche wydawnictwo.
Odnosnie samego odcinka gradania o ZG - musze przyznac, ze byl to chyba najbardziej chaotyczny odcinek jakiego sluchalem. Przyznam sie bez bicia, ze nie zrozumialem przekazu autorow (a zazwyczaj kilka przydatnych wskazowek znajde). Podobne wrazenie odnioslem w odcinku z Madeira.
Mam oba tytuly i zamierzam oba zatrzymac.
Co do samego ZG - wspominalem wczesniej, ze to bylo jedno z niewielu stoisk w Essen, gdzie mialem problemy z dostaniem sie do partii testowej (glownie dlatego nie ogralem tego na Essen). Nie chce mi sie wierzyc, ze az tak sie pomylili. Inna sprawa, ze ZG nie cieszy sie zbytnia popularnoscia na forum - co chociazby jest odzwierciedlone w rozmiarze tego watku.
ZG tak samo jak Madeira sa grami wycenianymi bardzo wysoko, to fakt. Jaki tego powod? Nie wnikam. Fakt faktem, ponioslo troche wydawnictwo.
Odnosnie samego odcinka gradania o ZG - musze przyznac, ze byl to chyba najbardziej chaotyczny odcinek jakiego sluchalem. Przyznam sie bez bicia, ze nie zrozumialem przekazu autorow (a zazwyczaj kilka przydatnych wskazowek znajde). Podobne wrazenie odnioslem w odcinku z Madeira.
Mam oba tytuly i zamierzam oba zatrzymac.
Co do samego ZG - wspominalem wczesniej, ze to bylo jedno z niewielu stoisk w Essen, gdzie mialem problemy z dostaniem sie do partii testowej (glownie dlatego nie ogralem tego na Essen). Nie chce mi sie wierzyc, ze az tak sie pomylili. Inna sprawa, ze ZG nie cieszy sie zbytnia popularnoscia na forum - co chociazby jest odzwierciedlone w rozmiarze tego watku.
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: ZhanGuo
Zapewne zaporowa cena ma z tym spory związek. Za taką kasę w naszych realiach może się ew. sprzedać nowy Rosenberg (chociaż wątek Fields of Arle też nie pęcznieje od postów) albo jakiś klasyk w rodzaju Brassa. Wychodzi całe mnóstwo dobrych gier euro, a w tym przypadku ani nazwa wydawnictwa, ani nazwiska autorów nie są automatyczną rekomendacją. Osobiście mam wrażenie, że 100-120 złotych za euro to na polskim rynku sensowna cena (i pod tym względem świetną robotę robi Rebel).Hiu pisze:Inna sprawa, ze ZG nie cieszy sie zbytnia popularnoscia na forum - co chociazby jest odzwierciedlone w rozmiarze tego watku.
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: ZhanGuo
Rzeczywiście teraz widzę, że ceny są wysokie, ale swego czasu kupiłem zarówno nową Madeirę (nie pamiętam gdzie) jak i ZhanGuo (Merlin) chyba za 130 zł.
Swoją drogą też uważam, że cena nie powinna być czynnikiem w ocenie gry. To znaczy chłopaki sobie mogą robić, co chcą, ale dla mnie nie wpływa to na ocenę gry. Może natomiast wpłynąć na chęć posiadania danej gry.
Swoją drogą też uważam, że cena nie powinna być czynnikiem w ocenie gry. To znaczy chłopaki sobie mogą robić, co chcą, ale dla mnie nie wpływa to na ocenę gry. Może natomiast wpłynąć na chęć posiadania danej gry.
Sprzedam nic
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: ZhanGuo
Cena nie jest wyznacznikiem oceny i chyba każdy się tu zgodzi. Natomiast Windziarz w ostatniej audycji dość rozsądnie moim zdaniem uargumentował dlaczego daje zero i dlaczego wpływ ma na to cena. Gradanie staje się, o ile już się nie stało, źródłem opiniotwórczym i eksperckim. I stąd chłopaki starają się nikogo nie wpuszczać w maliny - odpowiadają na pytanie czy warto się szarpnąć na daną grę, czy nie. Tutaj przeważyła cena i gra dostała zero. Ja rozumiem to tak, że w tej cenie nie warto i że Windziarz nie dałby tyle pieniędzy za tę grę, pomimo tego, że nawet mu się podoba. Dla mnie ma to sens.
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
-
- Posty: 828
- Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 88 times
Re: ZhanGuo
I znów pojawia się problem Naszej skali ocen. Ja nie dyskwalifikuje gry, ta ocena to w innej nomenklaturze - zagraj u kolegi. Natomiast co do ceny, to tak jak napisałem w momencie nagrywania, najtaniej znalazłem grę za 180 zł, to jest obiektywnie dużo. W tej cenie, można znaleźć lepsze tytuły.Hiu pisze:Zgodze sie z Adamem, cena jest parametrem, jednak nie powinna byc czynnikiem dyskwalifikujacym.
Szkoda, że zrobiliśmy to chaotycznie. Może trudno Nam zwerbalizować odczucia. Ja starałem się opisać co mi w grze siadło a co się nie podobało. A moja ocena to wynik, tego że w dwóch grach zdarzyła się sytuacja, że pierwsza ręka była tak słaba, że nie dało się już uratować gry. Że są akcje, które trzeba robić, żeby wygrać. Niby punktujemy w różnych miejscach ale gubernator daje potężnego kopa. Po trzecie w wariancie zaawansowanym, nie ma żadnego balansu pomiędzy zdolnościami specjalnymi.Hiu pisze: Odnosnie samego odcinka gradania o ZG - musze przyznac, ze byl to chyba najbardziej chaotyczny odcinek jakiego sluchalem. Przyznam sie bez bicia, ze nie zrozumialem przekazu autorow (a zazwyczaj kilka przydatnych wskazowek znajde). Podobne wrazenie odnioslem w odcinku z Madeira.
Mam oba tytuly i zamierzam oba zatrzymac.
Re: ZhanGuo
Gradanie to jedno z niewielu zrodel, ktore wypowiada sie krytycznie o grach. To wielki plus.
Kazdy z was ma inne gusta - to tez dobrze. Macie rozbiezne oceny, to tez zaleta.
widocznie nie zalapalem w audycji - co autor mial na mysli.
Kazdy z was ma inne gusta - to tez dobrze. Macie rozbiezne oceny, to tez zaleta.
dokladnie tak.windziarz44 pisze:W tej cenie, można znaleźć lepsze tytuły.
widocznie nie zalapalem w audycji - co autor mial na mysli.
- magole
- Posty: 714
- Rejestracja: 12 sty 2010, 12:39
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 33 times
Re: ZhanGuo
To ja tylko dopowiem że obie gry uwielbiam, każdą z wymienionych: Madeirę i ZhanGuo, w obie grałem równo po 5 razy.
ZhanGuo faktycznie tania nie jest, do tego trzeba doliczyć koszulki, bo karty długo trzymamy w ręce.
Ale grę kupiłem w ciemno jak tylko wyszło polskie wydanie, nauczony doświadczeniem że po tym wydawnictwie można spodziewać się ciężkiego kalibru. Nie zawiodłem się chociaż wolę Madeirę.
Teraz na celowniku jest Nippon. Pewnie kiedyś też będzie obiektem recenzji i dostanie 0, ale ja będę ją miał na swojej półce dużo wcześniej
ZhanGuo faktycznie tania nie jest, do tego trzeba doliczyć koszulki, bo karty długo trzymamy w ręce.
Ale grę kupiłem w ciemno jak tylko wyszło polskie wydanie, nauczony doświadczeniem że po tym wydawnictwie można spodziewać się ciężkiego kalibru. Nie zawiodłem się chociaż wolę Madeirę.
Teraz na celowniku jest Nippon. Pewnie kiedyś też będzie obiektem recenzji i dostanie 0, ale ja będę ją miał na swojej półce dużo wcześniej
Zawsze chętnie zagram i zapraszam na naszego bloga http://www.railsonboards.com/.
-
- Posty: 828
- Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 88 times
Re: ZhanGuo
magole pisze:Teraz na celowniku jest Nippon. Pewnie kiedyś też będzie obiektem recenzji i dostanie 0, ale ja będę ją miał na swojej półce dużo wcześniej
Grę mamy od Essen. Ale ogrywanie trochę zajęło.
Zhan Guo ma 0,5
Nippon ma szansę na 0.7
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: ZhanGuo
Zhanguo to dobra gra jest! Zwoje pracują, reguły przyswajalne bez większych problemów, graficznie daje radę, a jednak…nie wyszło. Separacja, rozwód, wyprowadzka (proszę mi zrobić miejsce na półce!), sprzedaż na organy… po prostu sprzedaż. Zacząłem się zastanawiać gdzie tkwi problem. No to po kolei:
Wykonanie:
Tu jest różnie. Elementy z wypraski są na grubej, mocnej tekturze. Niestety tekturą gra nie stoi bo jest tylko jedna wypraska. Plansze gracza już po kosztach tzn dużo cieńsze. Karty – lipa, cieniutkie, a że cały czas w grze się ich używa to koszulki wydają się niezbędne (a pisze to antyfan koszulek).
Wydanie:
Hobbity się kompletnie nie popisały. Gra do polskiego wydania idealna bo żadnego tekstu w grze nie ma oprócz pudełka i instrukcji. No to na pudełku jest krzywo obcięta naklejka podmieniająca tekst, a instrukcja to majstersztyk. Wygląda jakby tusz w drukarce się kończył. Wszechobecne przebarwienia, kartki cięte na ręcznej gilotynce i to jeszcze niewprawnie. Różnica pomiędzy długością kartek dochodziła do kilku mm! Numery stron do połowy ucięte – nie widziałem takiej masakry nigdy. Co do tłumaczenia – pojedyncze błędy się pojawiły ale instrukcja jest świetnie napisana (więc pewnie i takowo przetłumaczona – nie porównywałem).
Pierwsze wrażenie:
W związku z powyższym mieszane. Co do trudności to oglądałem jakieś gameplaye i trochę miałem obawy, że ciężko ale po przeczytaniu jednokrotnym instrukcji wszystko wskoczyło na swoje miejsce. Było dużo łatwiej niż się spodziewałem. Instrukcja zrobiła się niemal zbędna.
Gramy:
Pierwsza gra dwuosobowa zasiała nasionka problemów, które to skutecznie zakiełkowały po kolejnych rozgrywkach.
Po primo – się gra, gra się i ni cholery nie wiesz jak Ci idzie. 80% punktów zdobywasz na końcu, a że dochodzi sporo mnożników to nawet nie masz szans tego policzyć pi x śliwka.
No dobra jesteś Sheldonem Cooperem i jednak dajesz radę. No i wystarczy, że rywal przesunie jedną kosteczkę (tfu zarządcę) i wszystko w pi…tzn liczysz jeszcze raz. W takiej Agricoli 100% punktów dostajesz na koniec ale jakoś to jest czytelniejsze wszystko no i nie przekręcasz licznika 2 razy (>200 punktów). Pewnie po n-tej rozgrywce coś tam bazując na męskiej intuicji, której nie ma dało by się oszacować ale jednak nie mam na imię Sheldon.
Po drugie primo – bonusy....bonusy wszędzie bonusy, otworzysz lodówkę i w bonusie otwiera Ci się szafa!
Chodzi o to żeby zagrać kartę ale najlepiej tak by zgarnąć bonus. Tylko pamiętaj, żeby oprócz tego mieć więcej znaczników w danym kolorze, by mieć za to jeszcze bonus na koniec rundy no i koniecznie zadbaj o bonusy przy końcowym punktowaniu! Nie zdobędziesz bonusu po zagraniu karty i wiesz, że strategiczna lipa i…a no właśnie…
…te bonusy z kart to osobny temat. Wygląda to tak. Zagrywasz kartę i wybierasz jaką robisz akcje i teraz jeśli numer na karcie będzie odpowiedni to dostaniesz bonus, a jeśli nie to zagrasz tylko akcje. Powoduje to, że gra prowadzi Cię od jednego bonusa do drugiego, którego w danym momencie wcale nie potrzebujesz no ale przecież za darmo! Znów odniosę się do Agricoli. Podstawowy zarzut wobec tej gry jest taki, że robisz to na co gra Ci zezwala. Chcesz wybudować ogrodzenie? Wała – zbierz sobie zboże bo drewna nie ma. Tu jest podobnie ale bardziej subtelnie. W Agricoli jest PRL-owska Pani w mięsnym, która mówi NIE MA, bierzesz Pan co jest i nie blokować kolejki! W Zhanguo jest ponętna Pani na promocji, która widząc co wybierasz nachyla się i szepcze…ale tu Pan za darmo otrzyma 2 białe kostki (tfu zarządców) mraaaauu i jeszcze będziesz mógł je przystojniaku przesunąć, z pewnością przydadzą się w przyszłości mraaauuu (mrug oczkiem included). No i wychodzisz z tymi kostkami (tfu zarządcami) tłumacząc sobie, że zrobiłeś świetny deal i to nie tak, że jesteś miętka bułka .
Po trzecie primo – Pracownicy. By wybudować pałac i mur potrzebni są pracownicy. Absolutnie nie da się tego pominąć bo daje to mnóstwo punktów. Oprócz tego mury, pałace wybudowane w określonej lokalizacji dają znów bonus (czyli czerpie się korzyść 2x za to samo) ergo pracownicy są niezmiernie ważni. No a skąd ich się bierze? Albo z akcji ale w ten sposób można uzyskać ich tylko dwóch i rośnie poziom niezadowolenia w regionie albo z kart poprzez bonusy gdzie dostaje się ich za darmo i bez tego niezadowolenia. A jak się pozyskuje karty? No właśnie – losowo – przez pół gry nie dostawałem kart z bonusem pracownik i kicha - miałem mocno pod górkę.
Klimat:
Krótko – brak. Ma się jakieś 3 kolorowe kostki, które są zarządcami ale nie oszukujmy się – są kostkami, które przesuwamy po planszy. Nie czuć tutaj przemieszczania się ludzi pomiędzy regionami. Poza tym też go w pobliżu nie było.
Jak pisałem na początku – ta gra jest dobra, nie bardzo dobra ale dobra mimo tego co powyżej. Przystępne reguły, ciekawa mechanika, zwoje się prostują i jeśli ktoś umie sobie poradzić z przeszkodami, które ja zauważyłem to będzie bardzo zadowolony. U mnie niestety Chiny przegrały z Japonią (Nippon) póki co.
Uff…kończę grafomanię
Wykonanie:
Tu jest różnie. Elementy z wypraski są na grubej, mocnej tekturze. Niestety tekturą gra nie stoi bo jest tylko jedna wypraska. Plansze gracza już po kosztach tzn dużo cieńsze. Karty – lipa, cieniutkie, a że cały czas w grze się ich używa to koszulki wydają się niezbędne (a pisze to antyfan koszulek).
Wydanie:
Hobbity się kompletnie nie popisały. Gra do polskiego wydania idealna bo żadnego tekstu w grze nie ma oprócz pudełka i instrukcji. No to na pudełku jest krzywo obcięta naklejka podmieniająca tekst, a instrukcja to majstersztyk. Wygląda jakby tusz w drukarce się kończył. Wszechobecne przebarwienia, kartki cięte na ręcznej gilotynce i to jeszcze niewprawnie. Różnica pomiędzy długością kartek dochodziła do kilku mm! Numery stron do połowy ucięte – nie widziałem takiej masakry nigdy. Co do tłumaczenia – pojedyncze błędy się pojawiły ale instrukcja jest świetnie napisana (więc pewnie i takowo przetłumaczona – nie porównywałem).
Pierwsze wrażenie:
W związku z powyższym mieszane. Co do trudności to oglądałem jakieś gameplaye i trochę miałem obawy, że ciężko ale po przeczytaniu jednokrotnym instrukcji wszystko wskoczyło na swoje miejsce. Było dużo łatwiej niż się spodziewałem. Instrukcja zrobiła się niemal zbędna.
Gramy:
Pierwsza gra dwuosobowa zasiała nasionka problemów, które to skutecznie zakiełkowały po kolejnych rozgrywkach.
Po primo – się gra, gra się i ni cholery nie wiesz jak Ci idzie. 80% punktów zdobywasz na końcu, a że dochodzi sporo mnożników to nawet nie masz szans tego policzyć pi x śliwka.
No dobra jesteś Sheldonem Cooperem i jednak dajesz radę. No i wystarczy, że rywal przesunie jedną kosteczkę (tfu zarządcę) i wszystko w pi…tzn liczysz jeszcze raz. W takiej Agricoli 100% punktów dostajesz na koniec ale jakoś to jest czytelniejsze wszystko no i nie przekręcasz licznika 2 razy (>200 punktów). Pewnie po n-tej rozgrywce coś tam bazując na męskiej intuicji, której nie ma dało by się oszacować ale jednak nie mam na imię Sheldon.
Po drugie primo – bonusy....bonusy wszędzie bonusy, otworzysz lodówkę i w bonusie otwiera Ci się szafa!
Chodzi o to żeby zagrać kartę ale najlepiej tak by zgarnąć bonus. Tylko pamiętaj, żeby oprócz tego mieć więcej znaczników w danym kolorze, by mieć za to jeszcze bonus na koniec rundy no i koniecznie zadbaj o bonusy przy końcowym punktowaniu! Nie zdobędziesz bonusu po zagraniu karty i wiesz, że strategiczna lipa i…a no właśnie…
…te bonusy z kart to osobny temat. Wygląda to tak. Zagrywasz kartę i wybierasz jaką robisz akcje i teraz jeśli numer na karcie będzie odpowiedni to dostaniesz bonus, a jeśli nie to zagrasz tylko akcje. Powoduje to, że gra prowadzi Cię od jednego bonusa do drugiego, którego w danym momencie wcale nie potrzebujesz no ale przecież za darmo! Znów odniosę się do Agricoli. Podstawowy zarzut wobec tej gry jest taki, że robisz to na co gra Ci zezwala. Chcesz wybudować ogrodzenie? Wała – zbierz sobie zboże bo drewna nie ma. Tu jest podobnie ale bardziej subtelnie. W Agricoli jest PRL-owska Pani w mięsnym, która mówi NIE MA, bierzesz Pan co jest i nie blokować kolejki! W Zhanguo jest ponętna Pani na promocji, która widząc co wybierasz nachyla się i szepcze…ale tu Pan za darmo otrzyma 2 białe kostki (tfu zarządców) mraaaauu i jeszcze będziesz mógł je przystojniaku przesunąć, z pewnością przydadzą się w przyszłości mraaauuu (mrug oczkiem included). No i wychodzisz z tymi kostkami (tfu zarządcami) tłumacząc sobie, że zrobiłeś świetny deal i to nie tak, że jesteś miętka bułka .
Po trzecie primo – Pracownicy. By wybudować pałac i mur potrzebni są pracownicy. Absolutnie nie da się tego pominąć bo daje to mnóstwo punktów. Oprócz tego mury, pałace wybudowane w określonej lokalizacji dają znów bonus (czyli czerpie się korzyść 2x za to samo) ergo pracownicy są niezmiernie ważni. No a skąd ich się bierze? Albo z akcji ale w ten sposób można uzyskać ich tylko dwóch i rośnie poziom niezadowolenia w regionie albo z kart poprzez bonusy gdzie dostaje się ich za darmo i bez tego niezadowolenia. A jak się pozyskuje karty? No właśnie – losowo – przez pół gry nie dostawałem kart z bonusem pracownik i kicha - miałem mocno pod górkę.
Klimat:
Krótko – brak. Ma się jakieś 3 kolorowe kostki, które są zarządcami ale nie oszukujmy się – są kostkami, które przesuwamy po planszy. Nie czuć tutaj przemieszczania się ludzi pomiędzy regionami. Poza tym też go w pobliżu nie było.
Jak pisałem na początku – ta gra jest dobra, nie bardzo dobra ale dobra mimo tego co powyżej. Przystępne reguły, ciekawa mechanika, zwoje się prostują i jeśli ktoś umie sobie poradzić z przeszkodami, które ja zauważyłem to będzie bardzo zadowolony. U mnie niestety Chiny przegrały z Japonią (Nippon) póki co.
Uff…kończę grafomanię
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
-
- Posty: 283
- Rejestracja: 13 lis 2015, 11:41
- Lokalizacja: Tczew
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
Re: ZhanGuo
W Zhanguo jest ponętna Pani na promocji, która widząc co wybierasz nachyla się i szepcze…ale tu Pan za darmo otrzyma 2 białe kostki (tfu zarządców) mraaaauu i jeszcze będziesz mógł je przystojniaku przesunąć, z pewnością przydadzą się w przyszłości mraaauuu (mrug oczkiem included). No i wychodzisz z tymi kostkami (tfu zarządcami) tłumacząc sobie, że zrobiłeś świetny deal.
Najlepsza reklama tej gry, a na pewno zachęcająca.
Najlepsza reklama tej gry, a na pewno zachęcająca.
Mariusz Gekon - Angryboardgamer
- piton
- Posty: 3419
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1166 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: ZhanGuo
Długo się broniłem przed tą grą (nie przepadam za portugalską szkołą eurogier, wyjątek Vinhos), nawet jak dobrą reklamę robił KubaP to nie uległem . Z instrukcji i gameplaya wyszło, ze to typowy suchar z milionem bonusów o czym pisał detrytusek, dlatego nie byłem przekonany do tej gry. Szczęśliwie dostałem egzemplarz w Mathandlu
Po zagraniu stwierdziliśmy, że gra jest dobra daje sporo możliwości, jest bardzo dużo kombinowania, długofalowego planowania i sklejania combosów, każda partia może być zupełnie nowym doświadczeniem. Różne sposoby punktowania, blokowania(!), rzucania kart przeciwko rywalowi(o wartości chodzi). jak się gra się z ogranym rywalem, to gra przypomina wyścig kto pierwszy zgranie lepsze pole przeciwnikowi (przynajmniej u nas w domu).
Nie zgodzę się z tym nieziemskim przeliczaniem punktów - widać kto ile zdobędzie, co chce zrobić itd. kwestia zagrania kilku partii i wszystko widać jak na dłoni, oszacować sobie można
W dwie osoby schodzi nam około godziny czasu, jak na taką dawkę móżdżenia jestem z tej gry bardzo zadowolony (Na 4 osoby grałem raz to się nie wypowiem). Wbrew pozorom nie ma tam wiele reguł do ogarnięcia, gra jest prosta w zasadach, ale gra się naprawdę świetnie. Nie wiem co nas tak przekonało do tej gry, ale zrobiła na nas lepsze wrażenie niż wychwalana Mombasa (też dobra gra), pewnie kwestia gustu czy oczekiwań.
Ewentualne marudzenie:
na początku irytował mnie brak danego obrazka na karcie, bo przecież trzeba mieć bonus po akcji, ta gra to tylko bonusy! G.. prawda, da się i bez tego wygrać ta gra nie polega na wiecznym braniu bonusów tylko na wygrywaniu. Czasem można odpuścić, żeby potem zrobić mega combo
taka dygresja: jak mi tłumaczyli Agricolę pierwszy raz to słyszałem: "trzeba mieć wszystko! bo inaczej będziesz miał ujemne punkty na koniec" no i człowiek zbierał wszystko, bo tak gadają i tak trzeba... a trzeba mieć po prostu najwięcej punktów na koniec i to jest właśnie to wszystko
Fakt, czasem irytuje permanentny brak jakiegoś obrazka, ale da się i bez tego dobrze grać, naprawdę. Mimo wszystko bonusy dające pracowników są najmocniejsze tutaj nie zaprzeczę.
Jak ktoś lubi ciężkie suchary to polecam. Gra jest regrywalna i mózgożerna, warto chociaż poznać. Polecam zagrać ze 2-3 razy z ogranymi ludźmi, wtedy wychodzi potencjał tej gry i pojawi się ten element rywalizacji/wyścigu.
(widziałem, że w DE gra tanieje, to może i u nas pojawi się w okolicach 120PLN)
Po zagraniu stwierdziliśmy, że gra jest dobra daje sporo możliwości, jest bardzo dużo kombinowania, długofalowego planowania i sklejania combosów, każda partia może być zupełnie nowym doświadczeniem. Różne sposoby punktowania, blokowania(!), rzucania kart przeciwko rywalowi(o wartości chodzi). jak się gra się z ogranym rywalem, to gra przypomina wyścig kto pierwszy zgranie lepsze pole przeciwnikowi (przynajmniej u nas w domu).
Nie zgodzę się z tym nieziemskim przeliczaniem punktów - widać kto ile zdobędzie, co chce zrobić itd. kwestia zagrania kilku partii i wszystko widać jak na dłoni, oszacować sobie można
W dwie osoby schodzi nam około godziny czasu, jak na taką dawkę móżdżenia jestem z tej gry bardzo zadowolony (Na 4 osoby grałem raz to się nie wypowiem). Wbrew pozorom nie ma tam wiele reguł do ogarnięcia, gra jest prosta w zasadach, ale gra się naprawdę świetnie. Nie wiem co nas tak przekonało do tej gry, ale zrobiła na nas lepsze wrażenie niż wychwalana Mombasa (też dobra gra), pewnie kwestia gustu czy oczekiwań.
Ewentualne marudzenie:
na początku irytował mnie brak danego obrazka na karcie, bo przecież trzeba mieć bonus po akcji, ta gra to tylko bonusy! G.. prawda, da się i bez tego wygrać ta gra nie polega na wiecznym braniu bonusów tylko na wygrywaniu. Czasem można odpuścić, żeby potem zrobić mega combo
taka dygresja: jak mi tłumaczyli Agricolę pierwszy raz to słyszałem: "trzeba mieć wszystko! bo inaczej będziesz miał ujemne punkty na koniec" no i człowiek zbierał wszystko, bo tak gadają i tak trzeba... a trzeba mieć po prostu najwięcej punktów na koniec i to jest właśnie to wszystko
Fakt, czasem irytuje permanentny brak jakiegoś obrazka, ale da się i bez tego dobrze grać, naprawdę. Mimo wszystko bonusy dające pracowników są najmocniejsze tutaj nie zaprzeczę.
Jak ktoś lubi ciężkie suchary to polecam. Gra jest regrywalna i mózgożerna, warto chociaż poznać. Polecam zagrać ze 2-3 razy z ogranymi ludźmi, wtedy wychodzi potencjał tej gry i pojawi się ten element rywalizacji/wyścigu.
(widziałem, że w DE gra tanieje, to może i u nas pojawi się w okolicach 120PLN)
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: ZhanGuo
No to się zgadzamypiton pisze:
Po zagraniu stwierdziliśmy, że gra jest dobra
No to się nie zgadzamy - chociaż przyznaję, że doświadczenie pomoże.piton pisze:Nie zgodzę się z tym nieziemskim przeliczaniem punktów - widać kto ile zdobędzie, co chce zrobić itd. kwestia zagrania kilku partii i wszystko widać jak na dłoni, oszacować sobie można
No to się zgadzamy.piton pisze: Wbrew pozorom nie ma tam wiele reguł do ogarnięcia, gra jest prosta w zasadach
No to się zgadzamy. Pisałem o tym, że gra subtelnie zachęca do brania tych bonusów. Nie jest to oczywiście obowiązek ale jak coś dają za darmo to człowiek ma problem z odmówieniempiton pisze: na początku irytował mnie brak danego obrazka na karcie, bo przecież trzeba mieć bonus po akcji, ta gra to tylko bonusy! G.. prawda, da się i bez tego wygrać ta gra nie polega na wiecznym braniu bonusów tylko na wygrywaniu. Czasem można odpuścić, żeby potem zrobić mega combo
taka dygresja: jak mi tłumaczyli Agricolę pierwszy raz to słyszałem: "trzeba mieć wszystko! bo inaczej będziesz miał ujemne punkty na koniec" no i człowiek zbierał wszystko, bo tak gadają i tak trzeba... a trzeba mieć po prostu najwięcej punktów na koniec i to jest właśnie to wszystko
Niby suchar, a w tym puncie wg mnie za dużo losowości się pojawia. Może to spowodować przegraną bo nie wyobrażam sobie wygrania z odpuszczonymi pracownikami.piton pisze: Mimo wszystko bonusy dające pracowników są najmocniejsze tutaj nie zaprzeczę.
No to się zgadzamy.piton pisze: Jak ktoś lubi ciężkie suchary to polecam. Gra jest regrywalna i mózgożerna, warto chociaż poznać. Polecam zagrać ze 2-3 razy z ogranymi ludźmi, wtedy wychodzi potencjał tej gry i pojawi się ten element rywalizacji/wyścigu.
5:1 - w zgadzaniu. Dobrze jest!
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- piton
- Posty: 3419
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1166 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: ZhanGuo
nie mowię o odpuszczaniu pracowników, ale naprodukowaniu ich i nie wykorzystaniu. Ja jestem w tym ekspertemdetrytusek pisze:Niby suchar, a w tym puncie wg mnie za dużo losowości się pojawia. Może to spowodować przegraną bo nie wyobrażam sobie wygrania z odpuszczonymi pracownikami.
ostatnio żona mnie przyblokowała swoimi pałacami i wygrała na buddach, znaczy gubernatorach nie mogłem wsadzić pałacu(domku) do regionu nr 4 bo się zagapiłem, a miałem taaaaki doskonały plan i bonus końcowy się sypnął. Miałem plan skumulowania robotników i mega ekspansję, a wyszło jak zwykle W tej grze trzeba bardzo pilnować co robi przeciwnik.
Opinie ekspertów (Gmocha i Engela) Państwo znacie, więc warto zagrać u kolegi na dobry początek
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: ZhanGuo
a to ja też tak mam...rund w tych wszystkich grach Panie to za mało robio...piton pisze: nie mowię o odpuszczaniu pracowników, ale naprodukowaniu ich i nie wykorzystaniu. Ja jestem w tym ekspertem
ostatnio żona mnie przyblokowała swoimi pałacami i wygrała na buddach, znaczy gubernatorach nie mogłem wsadzić pałacu(domku) do regionu nr 4 bo się zagapiłem, a miałem taaaaki doskonały plan i bonus końcowy się sypnął. Miałem plan skumulowania robotników i mega ekspansję, a wyszło jak zwykle W tej grze trzeba bardzo pilnować co robi przeciwnik.
Opinie ekspertów (Gmocha i Engela) Państwo znacie, więc warto zagrać u kolegi na dobry początek
Pani Jacku, a ta strzałka 4 z lewej co zakręca o 180 stopni co oznacza?
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- malekith_86
- Posty: 791
- Rejestracja: 11 kwie 2016, 14:25
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 11 times
Re: ZhanGuo
czy jest gdzieś w sieci dostępna instrukcja PL ? na bgg sprawdzałem i nie ma
na hobbity widnieje "wkrótce" co jest raczej dziwne skoro ta gra wydana w języku polskim jeszcze w 2014 roku
na hobbity widnieje "wkrótce" co jest raczej dziwne skoro ta gra wydana w języku polskim jeszcze w 2014 roku
Re: ZhanGuo
Na przełomie wiosny/lata ma być wydana nowa poprawiona wersja z upgradem komponentów i dodatkami - razem z Madeirą
src: https://boardgamegeek.com/geeklist/1920 ... tem6090339
src: https://boardgamegeek.com/geeklist/1920 ... tem6090339
Re: ZhanGuo
Czy ktoś nadal gra? Po wielu zawodach po zagraniu w najnowsze tytuł zaczynamy wracać do klasyki, którą lata temu sprzedaliśmy. ZhanGuo to ostatni tytuł na liście, ale nie bez powodu. Co do tej gry mamy największe obawy, że nie zestarzała się zbyt dobrze.
- nimsarn
- Posty: 309
- Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
- Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 176 times
Re: ZhanGuo
Na BGG pojawiło się zdjęcie nowej okładki...harrison pisze: ↑17 kwie 2018, 21:20 Na przełomie wiosny/lata ma być wydana nowa poprawiona wersja z upgradem komponentów i dodatkami - razem z Madeirą
src: https://boardgamegeek.com/geeklist/1920 ... tem6090339
Może tym razem uda mi się złapać tą grę do kolekcji...